Tak już mam, jesienią i zimą, bo przecież jeszcze jest zima, szukam w szafie kolorów, które mnie ocieplają, powodują, że krew szybciej krąży a serducho jest radośniejsze... A może - ja sobie to po prostu wmawiam?
Wiem, że nie botki, ale jestem strasznym zmarzluchem i nie biegam jeszcze w czółenkach. Wasze rady - pamiętam i biorę je sobie do serca. Mam nadzieję, że to ostatni post tej zimy, kiedy śmigam w botkach. W przyszłym tygodniu poszukuję czółenek...
Zanim zaproszę Was na 3 część o Wenezueli, dzisiaj mały przerywnik w tonacji szaro - czarno - czerwonej.
Zapraszam na wirtualny spacer z serduszkiem w rytmie czerwieni:
Trochę zaczęło wiać, więc może lepiej ubrać kubraczek... W końcu to ciągle jeszcze zima...
Może faktycznie wystarczy, by dodać sobie energii...
Już za kilka dni kolejny spacer po wyspie Margaricie. Zapraszam serdecznie.
Tych, którzy lubią ze mną podróżować, a nie zdażyli zobaczyć poprzedniego postu, zapraszam bardzo serdecznie na 2 część o Wenezueli: Park Narodowy Canaima i mrożąca krew w żyłach przygoda.
Miłego i słonecznego weekendu!!!
Spódnica: Orsey
Żakiet: Camaieu
Sweterek: C&A
Buty: CCC
Torba: Metro
Czerwone serduszko: Jubiler, prezent
Bransoletka, pierścionek: Avon, Rossmann
Wcale sobie nie wmawiasz! Też tak mam! Kolory dodają mi energii. Czasami nie potrzebuję ich mocy, mogę być nawet ubrana na szaro, ale niekiedy ratuję się nawet czerwoną pomadką albo paznokciami. Bo nie zawsze musi, to być ciuch:D
OdpowiedzUsuńA Ciebie Basiu grzeje też chyba, to serducho na szyi:))) Piękne jest! W ogóle cały zestaw świetny!
Kradnę Ci spódnicę, bo nie mam jeszcze w szafie ołówkowej w czerwieni:D
Buziaczki:***
No to nie jestem sama... Serducho lubię, jest szklane, więc muszę na niego uważać, w dodatku prezent... Dziękuję za miłe słowa. Tobie brakuje czerwonej spódnicy a ja poluję na kobaltową i żółtą. Ach te kolory... Pozdrawiam Cię ciepło! Buziaki!
UsuńI kochana Basiu bardzo dobrze wyglądasz ! Botki do kryjących rajstop są ok , nie skracają nóg , sama tez stosuje ten patent :) bo nie mam czarnych Kozaków ;) na szpilce ;) a jeszcze nie pora na czułenka , może tylko do szybkich zdjęć :););)
OdpowiedzUsuńTorebka i szary Kubaraczek są świetne !
I zadziwiaj nad tą Wenezuelą !
Aniu, dziękuję ślicznie za tyle miłych słów. W zasadzie rano nie miałam za dużo czasu, by kombinować nad tym, co na siebie założyć, to taki mój sprawdzony zestaw, w którym czuję się dobrze. W samochodzie miałam jeszcze czarny płaszcz, ale tego dnia wyjątkowo zrobiło się ciepło, więc na razie nie wystąpił na zdjęciach. Za kilka dni - kolejny post o Margaricie. Buziaki!
UsuńDzisiaj czerwieni jak dla mnie, w sam raz:):)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam że czasem potrzebuję koloru i na moje ulubione szarości nie mogę już patrzeć:):)
Wyglądasz ślicznie, bardzo fajne zdjęcia:)
Pozdrawiam:*
Jak dla mnie Agnieszko też. Dziękuję bardzo. Ja w ogóle rzadko noszę szarości, ale czasem lubię, no ale koniecznie z mocniejszym kolorem. Pozdrawiam Cie serdecznie.
UsuńJa też już nie mogę się doczekać, że zeby załozyć lzejsze buty. Niestety rano u mnie przez ostatnie kilka dni przymrozki i się nie da...
OdpowiedzUsuńTwoje botki bardzo dobrze wyglądają w tym zestawie. Czarny i czerwony zawsze się obroni:-)
Dziękuję. Ja też Grażyno, chętnie wskoczyłabym w czółenka. Mam nadzieję, że wiosna przyjdzie szybko. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńBardzo ładna stylizacja, wyglądasz ślicznie w tej czerwieni :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/pages/Fashion-by-Megii/445890412206790?ref=hl
http://fashionbymegii.blogspot.de/
Dziękuję ślicznie. Pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńPięknie Basiu i z klasą - jak to u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana. Pozdrawiam ciepło!
UsuńSwietne kolory! Polaczenie genialne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńJa mam podobnie. Kolory ubrań dodają mi temperamentu i mają duży wpływ na samopoczucie. Czym bardziej szaro na zewnątrz, tym ja bardziej kolorowa :). Nawet kolorowa parasolka w czasie deszczu powoduje, że mi weselej. A czerwień to Twój kolor, zdecydowanie! Cudownego weekendu.
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje. Ja w ogóle lubię zdecydowane kolory. Okres totalnej czarności przechodziłam kilka razy. Nadal lubię czerń, ale łączę ją z intensywnym kolorem albo zakładam na wyjątkowe okazje. Tobie także życzę miłego weekendu, mój zapowiada się towarzysko. Pozdrawiam.
Usuńno i co? znowu mam napisać to samo???
OdpowiedzUsuńprzecież Ty we wszystkim fajnie wyglądasz :) mogłabyś raz coś skopać w swoim wyglądzie ;))))
buziaki Basiu :***
Małgosiu, dziękuję Ci ślicznie. Czasem, coś nie do końca jest tak jak powinno. No cóż, jestem tylko człowiekiem i mam prawo do ewentualnych błędów. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńKocham czerwień Basiu, ona daje radość. A Ty chyba pączków nie jadasz????????
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja, kto takie fotki robi tej pięknej PANI?
Basiu, wczoraj obowiązkowo, ale tylko jeden pączuś. A po zimie niestety trochę mi przybyło tu i ówdzie. Basiu - sesja to za wielkie słowo, aparat w samochodzie jeździ z nami od lat, wykorzystałam wolny czas, obok mojej przychodni jest park. A fotki pstryka Pan Mąż. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńNaprawdę podoba mi się twój strój.
OdpowiedzUsuńMieszanie ciemne kolory z jasnym czerwonym wygląda dobrze.
Wszyscy już czekamy na wiosnę.
Pozdrawiam
Dziękuję Ci ślicznie Curra. U mnie w południe od kilku dni pięknie świeci słońce, ale ranki i wieczory nadal są bardzo chłodne. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńBasiu, cudnie wyglądasz. Widać słońce Cię uskrzydla. Spódniczka bardzo ładna, pasuje do krótkich kozaczków. A serducho niech...bije, bije...
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Krysiu. Jak świeci słońce, to jakoś tak i problemy wydają się mniejsze. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńKolory dodają energii - to prawda Basiu :) Piękny zestaw, cudny odcień czerwieni, a szary kubraczek chętnie zobaczyłabym w swojej szafie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba coś w tym jest Jolu. Ja zdecydowanie lepiej czuję się w kolorach intensywnych, czasem uciekam do pastelowych kolorów, czasem do czerni... Różnie to bywa... Miło mi, że Ci sie podoba. Pozdrawiam Cię ciepło!
Usuńkochana Basienko, tak cudownie kobieco wygladasz, a wlosy to masz cudne. Co tam w nozki musi byc cieplo, a mnie ostatnio nic nie rozgrzeje i nie podniesie na duchu.. sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńIzuniu dziękuję. Zasmucił mnie Twój komentarz. Szukałam na Twojej stronie głównej adres, żeby do Ciebie napisać, ale nigdzie go nie widzę. Jak się z Tobą skontaktować?
UsuńKolory dodają nam energii szczególnie czerwony:)))ślicznie wyglądasz a spódniczka szał:)))))ja też jeszcze w botkach i kozakach,jakoś powoli się przestawiam jeszcze luty:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak mi się Reniu wydaje, ale może to tylko złudzenie... Masz rację, dzisiaj wprawdzie już marzec, ale słońce schowało się za chmury i znów chłodnawo się zrobiło. W końcu wiosna przyjdzie i do nas... Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam Cię ciepło! Buziaki!
OdpowiedzUsuńLiebe Barbara,
OdpowiedzUsuńRot ist eine fantastische Farbe für Dich. Du siehst wunderschön aus. Ich mag auch die Strickjacke mit den Rüschen.
Ein schönes Wochenende wünsche ich Dir.
Sabine xxx
Droga Sabine, dziękuję za tyle miłych słów. Lubię czerwony, ale ostatnio ciągnie mnie do innego koloru. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńPrzepiękna czerwień, przepiękna spódniczka :) Świetny zestaw, mega kobiecy i szykowny :) W takim razem ja jestem chętna na wycieczkę po wyspie Margaricie, już nie mogę się doczekać.... :) dziękuję za miłe słowa mnie i cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle miłych słów. Jeśli masz ochotę, to zapraszam Cię w wolnej chwili na wcześniejsze 2 posty o Wenezueli. Za kilka dni będzie dopiero 3. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńPiękny zestaw, cudowny dobór kolorów i prześliczna Ty :)
OdpowiedzUsuńMasz jakiś zawód związany z podróżami, że co kilka dni/tygodni jesteś gdzie indziej? :)
Dziękuję ślicznie Joasiu. Mój zawód nijak ma się z podróżami. Pokazuję moje wspomnienia z podróży od 2006 roku i czasem te obecne na bieżąco. W roku 2 razy minimum, czasem 3 - gdzieś wyjeżdżamy, więc trochę się już tego nazbierało. Zawsze pod postem podaję datę: miesiąc i rok, kiedy miała miejsce wyprawa. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to następna podróż już za niedługo. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńSexy in red. Love the zipper detail on the skirt.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lisa. U mnie dzisiaj wiosennie. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńBardzo podoba mi się połączenie czerni, czerwieni i szarości - dokładnie to miałam na myśli, pisząc o "zasadzie" trzech kolorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Zakodowałam... Buziaki!
UsuńŚliczna spódnica i wisiorek również ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję . Wisiorek też mnie ucieszył - to prezent... Pozdrawiam.
UsuńJa nawet jeszcze nie mam żadnych butów na cieplejszą porę, chodzę w trzewikach, bo mi też zimno w nogi. Złe krążenie. No, a z tymi kolorami...mnie energi nie dodają, wręcz zabierają. Wydaje mi się, że moja własna mnie najbardziej rozpiera, a kolory mi ją zabierają. Wiem,że ludzie szukają energi w kolorach - ale ja zawsze byłam inna :D:D Piękne serce naszyjnikowe widzę:):)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, ja mam ciągle zimne nogi.. i nos... A z kolorami to u mnie tak różnie, czasem ciągnie mnie do intensywnego koloru, czasem uciekam w czerń, chociaż na blogu jest jej mało, to także często się nią opatulam. Myślę, że to dobrze, że każdy nosi to, w czym dobrze się czuje. Serducho, prezent od Pana Męża, ale sama wybierałam... Pozdrawiam serdecznie!
UsuńTwój mąż jest bardzo romantyczny! Muszę porozmawiać ze swoim :D
UsuńFajny energetyczny zestaw :) Bardzo lubię czerwień :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Lubię czerwień, ale ostatnio ciągnie mnie już do innego koloru. Pozdrawiam serdecznie!
Usuńserduszko zawladnelo moim serduszkiem! piekne jest!
OdpowiedzUsuńMnie też zauroczyło... Buziaki!!!
UsuńJak zawsze pięknie i z klasą :))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam ciepło!
UsuńOch, Basiu kochana, wreszcie dotarłam do Ciebie. Wiem jednak, że się nie gniewasz:)
OdpowiedzUsuńTez tak mam; uwielbiam moje kolory ale czasami muszę założyć czerwony. To bardzo energetyczny kolor.
Basiu, ślicznie wyglądasz:) Ten naszyjnik jest uroczy. Botkami się nie przejmuj; jak masz czarne kryjace rajstopy możesz spokojnie założyć botki i jest ok.
Buziaczki, Kochana :):):)
Soniu droga, jak mogłabym się gniewać... Myślę o Tobie ciepło... Miło mi, że Ci się podoba. Napisz, jak znajdziesz chwilkę. Ściskam Cię mocno!!!
UsuńMe encanta tu bolso!! Es precioso!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Dziękuję śliczne. Pozdrawiam Cię ciepło! Buziaki!
Usuńczerwień i czerń -> świetne połączenie kolorów
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńTy zawsze jesteś elegancka, masz to coś w sobie, co przyciąga i się podoba. Dla mnie super!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Olu. Miłej niedzieli. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńWitaj Basiu,.,slicznie laczysz kolory,,z umiarem..swietne masz te dlugie kozaki..wesola buzia. kobieta bez trosk..kapitalna masz ta fryzurke..taka niby grzywka, ale chyba wymaga duzo modelowania..serduszko pasuje do calosci..milo Cie znow odwiedzic.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo za tyle miłych słów. Czasem zaszaleję z kolorem, czasem mniej... Kobieta zmienną jest... No cóż, modelowanie raz wyjdzie mi lepiej raz gorzej, innym razem to dzieło mojej fryzjerki. Pozdrawiam Cię ciepło i wpadaj, kiedy tylko masz ochotę. Buziaki!
UsuńŚliczny zestaw:) Bardzo przypadła mi do gustu bluzka z falbaną, jest w moim typie:) Naszyjnik z serduszkiem bardzo ciekawy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Serduszko wpadło mi też w oko, więc dostałam go od męża w prezencie. Pozdrawiam Cię słonecznie. U mnie dzisiaj piękna pogoda.
UsuńTeż szukam w szafie mocnych kolorów i czekam na wiosnę, tę prawdziwą, nie rozbieram się za bardzo, bo...no wiesz...wirusy czekają ha!ha! Czerwień to ja kocham o każdej porze roku. Ślicznie Basieńko, dobrze, że botki, bo jeszcze za zimno. Mam nadzieję, że świetnie bawiłaś się w weekend...napisze...buziaki...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basieńko. Ostatnio u nas same spotkania rodzinne i każde z nich bardzo udane. Pozdrawiam Cię ciepło. Napiszę. Buziaki!!!
UsuńKoniecznie poszukaj tych czółenek, bo te botki strasznie Ci nogi skracają. A stylizacja piękna.
OdpowiedzUsuńWitaj Królowo na moim blogu. A propos botek zdania są podzielone, że nogi skracają, to wiem, ale w sumie po co je produkują? Tylko do spodni się nadają? W kozakach, jak za wysokie, też nie zawsze wyglądam korzystnie... więc czasem sięgam po botki... Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuńaj czerwień zawsze <3 wyglądasz pięknie i kobieco !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo. Czerwień lubię, nawet bardzo, ale ostatnio mnie ciągnie do innych kolorów... Pozdrawiam ciepło!
Usuńbardzo fajna stylizacja ! torebka świetna!:)
OdpowiedzUsuńDziekuję ślicznie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziękuję...
UsuńSuch a cute outfit. I love your bag.
OdpowiedzUsuńeffortlesslady.blogspot.ca
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńUwielbiam, po prostu uwielbiam tak wycięte bluzeczki!
OdpowiedzUsuńJa też Agnieszko... Pozdrawiam. Nie zdążyłam dzisiaj napisać...
UsuńTo prawda, że kolory dodają energii. Podoba mi się ten żakiecik i torebka. Pani dobrze chyba we wszystkich kolorach, super!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Niestety nie służą mi pastele, w których wyglądam mdło. Muszę je przełamywać mocniejszymi kolorami. Pozdrawiam.
Usuń