czwartek, 31 grudnia 2015

Domowy SYLWESTER oraz ŻYCZENIA NOWOROCZNE

Ostatni dzień roku i ostatni post w tym roku.
Jaki był ten rok?
Dobry czy zły?
Nie, nie był zły, był trudny, czasem bardzo...
I bardzo pracowity i dla mnie i dla mojego M. Daliśmy radę i tak trzymać. :)
A czego oczekuję w Nowym Roku?
Plany i marzenia podróżnicze są, ale niech sobie drzemią cichutko, jeśli się spełnią  - to pięknie...
Gdzieś w sercu ukryte pragnienia ważniejsze od marzeń, ważniejsze od podróży.
Wiele pojęć znów w moim życiu się przewartościowało.
A Nowy Rok ?
Nie oczekuję, że będzie łatwy, niech ukoi skołatane myśli, wyciszy lęki, przyniesie dobre rozwiązania.
Pragnę tego przede wszystkim dla moich bliskich, dla tych których kocham nad życie.

A Wam kochani także życzę, by spełniły się Wasze największe pragnienia, to, co dla Was najważniejsze.
Bez zbędnych słów - życzę Wam DOBREGO ROKU 2016.


Marzył mi się bal... Czerwona balowa sukienka musi poczekać w szafie na inny czas...
Tym razem spędzimy ten dzień, wieczór, noc w zaciszu domowym. Spokojnie i rodzinnie, w miłym towarzystwie.
Cieszą mnie przygotowania, już za moment wkraczam do kuchni.... :)
A potem wieczorem zdecyduję, w którym zestawie powitam Nowy Rok. Motyw przewodni - czerwień, bo już w listopadzie postanowiłam, że wystrój świąteczny także będzie czerwono - złoty.

Zestaw 1 - ?:  Klasyczny: ołówkowa błyszcząca spódnica i błyszcząca czerwona bluzka.




Spódnica ołówkowa: Oodji
Bluzka czerwona: lokalny sklep
Naszyjnik: chyba H&M :)
Szpilki: Produkt polski
Pierścionek: Orsay

Zestaw 2 - ?: Ołówkowa sukienka z aplikacjami + minimum biżuterii .





Sukienka: Bon Prix
Szpilki: jak wyżej
Pierścionek, bransoletka: Orsay

Zestaw 3 - ?: Totalny luz: spodnie i bluzko - tunika.





Spodnie: lokalny sklep
Bluzka: Bon Prix
Buty: Sergio Leone
Naszyjnik - ważka: prezent od Ani ( blog - Być kobietą, Aniu jeszcze raz dziękuję :))
Pierścionek: Avon

A może mała podpowiedź z Waszej strony... :)

Życzę Wam udanej zabawy, niech każdy ten czas spędza tak, jak lubi i chce.
Do zobaczenia już w Nowym Roku. :)
Na moje ulubione blogi dotrę niebawem. :)
Dziękuję, że byliście ze mną w 2015 roku. :)
Za kilka dni zapraszam na kolejne wspomnienia podróżnicze.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających. :)


DO SIEGO ROKU!

Ostatnie zdjęcie - źródło: Internet

środa, 23 grudnia 2015

Zawsze kiedy... Życzenia świąteczne...

Każde święta są inne, bo przed nimi inny był czas, inne nadzieje i pragnienia...
Cieszy mnie to, co się spełniło... Smuci i niepokoi to, co nieznane...
Szał zakupów i prezentów to tylko cień, prawdziwa radość jest w sercu.
Nadzieja ciągle puka do drzwi... Bez Niej nic nie ma znaczenia...


Życzę Wam, by te święta były czasem wypełnionym miłością i spokojem.
By był to czas odpoczynku i radości, czas rodzinnych, ciepłych spotkań.
Czas dobry dla każdego...
Czas, w którym spełnią się Wasze najskrytsze pragnienia...
Niech każdy świętuje po swojemu...



Życzenia składam także złośliwemu Anonimowi bez imienia.
Życzę Ci więcej pokory, by ten jad, który zalewa Ci serce - Cię opuścił. Jakże musisz być nieszczęśliwym człowiekiem, skoro piszesz takie komentarze. :(  Nie podoba Ci się, to poszukaj sobie jakieś ciekawe zajęcie lub idź na spacer. :) Pooddychaj świeżym powietrzem lub zrób coś mądrego i dobrego...
Ja na swoim blogu będę pokazywać to, co - ja chcę i jak chcę...

Zapraszam Tych, którzy odwiedzają mój blog, bo lubią ten kawałek mojej małej przestrzeni w blogosferze :)
Posyłam Wam moc serdeczności :) na święta, po świętach i w ogóle. :)




 "Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata
  i wyciągasz do niego ręce,
  jest Boże Narodzenie

  Zawsze, kiedy milczysz, aby wysłuchać,
  jest Boże Narodzenie

(...)

 Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze,
 jak bardzo znikome są Twoje możliwości
 i jak wielka jest Twoja słabość
 jest Boże Narodzenie"

 Matka Teresa z Kalkuty




 Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
 Za kilka dni znów zaproszę Was do mojego domu.


RADOSNEGO ŚWIĘTOWANIA!

niedziela, 13 grudnia 2015

Bordowy tydzień - przegląd tygodnia, część druga...

Witajcie!

Dzisiaj kolejna tygodniowa odsłona mojej szafy. Tym razem kolory: czerwonego wina, burgundu, bordo, marsala.
Dla mnie to ciągle po prostu: bordo :).
Od dawna jest w mojej szafie w "postaci" ubrań, butów czy dodatków.
Bez zbędnych słów zapraszam do obejrzenia moich propozycji.
W miodowym przeglądzie największą "popularnością"  cieszyła się spódnica w kwiaty i miodowy sweterek z wiązaniem z tyłu.
Jestem ciekawa, co tym razem przypadnie Wam do gustu. :)

1. Poniedziałek:





Bluzka: lokalny butik
Spódnice ołówkowe fiolet oraz czarna: lokalny sklep
Bordowy topik: Orsay
Naszyjnik, bransoletki: lokalny sklep
Buty 1: CCC, buty 2: Sergio Leone

2. Wtorek:


Czarna ołówkowa spódnica: lokalny sklep (wiem, fatalnie marszczy się na zdjęciach :)
Sweterek: prezent
Naszyjnik: Mohito
Pierścionek, zegarek: Avon
Bransoletki: lokalny sklep




3. Środa:





Sukienka: lokalny sklep
Pierścionek, zegarek: jak wyżej
Bransoletka złota: lokalny sklep
Łańcuszek złoty ( mało widoczny na zdjęciu): prezent
Buty: Sergio Leone

4. Czwartek:





Sweterek - tunika: Bon Prix ( to jest właśnie chyba kolor marsala ?)
Spodnie czarne: lokalny sklep
Naszyjnik: Stradivarius
Bransoletki, zegarek: Avon
Buty: CCC

5. Piątek:





Sweter angorowy: sklep z odzieżą włoską
Spódnica: lokalny sklep
Bransoletka, zegarek: jak wyżej
Naszyjnik srebrny: lokalny sklep
Pierścionek: Orsay

6. Sobota:





Bluzka: Tiffany
Spódnica: lokalny sklep
Topik bordo: Orsay
Wisiorek: lokalny sklep
Pierścionek: Rossmann
Buty: CCC

Jak zapewne zauważyliście niektóre dodatki oraz buty powtarzają się a także czarna ołówkowa spódnica.
I tak sobie tym razem miksowałam w kolorze bordo.


Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających i życzę miłego tygodnia.
W blogosferze będę dopiero w środę wieczorem...

wtorek, 8 grudnia 2015

Prezent od serca, imieniny, sierpniowe zdjęcia i Dżem...

Imieniny minęły bez echa...
Tym, którzy pamiętali: DZIĘKUJĘ
Nie mam zdjęć imieninowych, ale uchowały się wakacyjne - przedurodzinowe,
stąd letnia aura fotek:


Każde życzliwe słowo mnie cieszy...
Każdy prezent, szczególnie ten od serca...
Ten zaskoczył mnie i niezwykle uradował.
Beatka moja blogowa koleżanka (blog - utkane z pasji) sprawiła mi tę radość :)
W przesyłce znalazłam:
- śliczną kartkę z przepięknymi i mądrymi życzeniami
- cudny naszyjnik i bransoletkę
- słodką ramkę na zdjęcie
- pachnący lawendowy komplecik.

Beatko jeszcze raz dziękuję. :)




I kiedy nieraz zastanawiałam się czy blogowanie ma sens, to takie momenty oraz wszystkie życzliwe maile, rozmowy telefoniczne i każde dobre słowo utwierdzają mnie w przekonaniu, że tak - ma sens...
Za oknem wieje zimny wiatr, ale jest przecież tyle momentów życzliwości, które ocieplają moją duszę :)
Także wspomnienia, kwiaty, letnie spacery i słońce...




A jeśli kiedyś pogubię się w labiryncie trosk, wiem, że za murem też jest świat...


Trzeba tylko znaleźć dość siły w sobie, by go ominąć i iść dalej swoją drogą...


A potem odszukać klucz do właściwych drzwi...



Jeszcze raz popatrzeć na kwiaty i iść dalej w stronę słońca...



Żyć z całych sił i uśmiechać się do ludzi...


Proszę, posłuchajcie tej muzy...

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.
Dziękuję za pamięć oraz życzenia w realu i blogosferze. :)

Sukienka: Orsay
Buty: Bon Prix
Torebka: lokalny sklep
Naszyjnik: Stradivarius
Bransoletki: Avon