wtorek, 28 kwietnia 2020

Jubileusz / Jubilee PHENOMENAL US CHALLENGE 100


Setne wyzwanie grupy.
Właściwie chyba nie zasłużyłam, by brać udział w takim jubileuszu.
Wiele razy nie brałam udziału w wyzwaniach. Powodów było wiele: choroba, pobyty w szpitalach, nie do końca moja bajka, jeśli chodzi o temat, brak czasu lub po prostu brak nastroju...
Podziwiam jednak systematyczność i kreatywność pań biorących udział co tydzień.
Nie występuję na Instagramie, ani na FB, w zasadzie więcej mnie w wyzwaniach nie ma, niż jestem...
Wahałam się, czy brać dzisiaj udział, zdjęcia miały przywitać maj.
Nie mam na sobie spektakularnej kreacji, ale tak po prawdzie to przepiękne kwiecie odgrywa tutaj główną rolę. Moja osoba, gdzieś tam w tle... Przyroda zwyciężyła i dobrze :)
Skoro jednak zdecydowałam się -  posyłam wszystkim z okazji jubileuszu i nie tylko, przepiękne kwiaty.:)
W dobie koronawirusa dwa zdjęcia w maseczce, potem, kiedy zostaliśmy sami z M. w parku, kilka ujęć bez.
To też dowód na to, że w takich nieciekawych czasach obchodzimy jubileusz grupy...
































Dziękuję bardzo za komentarze pod ostatnim postem. W wolnej chwili na nie odpiszę.:)

Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających, szczególnie dzisiaj Grupę Fenomenalnych.:)

Zdjęcia: kwiecień 2020 r.

Zbiorówka:


TRZYMAJMY SIĘ ZDROWO!!!


sobota, 25 kwietnia 2020

Nowy Sącz - spacer. Z wizytą u Reni.

Po wizycie w Starym Sączu mieliśmy jeszcze ochotę odwiedzić Nowy Sącz.
Było już późne popołudnie, więc na szczegółowe zwiedzanie uznaliśmy, że jest za mało czasu, jednak na spacer główną ulicą miasta, czemu nie...
A jest to ulica Jagielońska.
W Nowym Sączu byłam z rodzicami w latach siedemdziesiątych. Pamiętam, że pierwszy budynek na którego widok zaniemówiłam - to był ratusz...


W dzisiejszym poście będzie trochę mojego marudzenia... Dlaczego? No cóż, poczytajcie i pooglądajcie zdjęcia.
Zaparkowaliśmy samochód prawie przy samym ratuszu. Podekscytowana pobiegłam zobaczyć budynek po latach... i ... Tu wielkie rozczarowanie.
Ratusz owszem okazały i piękny, tylko olbrzymia reklama popsuła cały efekt...



Rozumiem, że imprezy kulturalne czy pewne towary, usługi muszą być reklamowane. Czy aby na pewno jednak w takim miejscu?


Nie może tak być z każdej strony?


W Nowym Sączu nie mogłam się napatrzeć na urocze secesyjne kamieniczki.
Ale znowu muszę pomarudzić. Reklamy banków i nie tylko są moim zdaniem totalnym nieporozumieniem.
Czy nie wystarczy tabliczka przy drzwiach z nazwą banku czy innej instytucji. NIE!!! To musi być reklama w oknach, na gzymsach, wszędzie! Oprócz tego anteny satelitarne, wielgaśne talerze. Wiem wiem, powiecie, że tam przecież ktoś mieszka. My też mamy telewizję i nie mamy talerza na balkonie. Są rożne możliwości. Marudzę, oj tak. Ale uprzedzałam...

Zapraszam na dalszy spacer.

Zauważycie kamienice bez tych beznadziejnych reklam oraz z:










No i niestety :(
Masz ochotę załatwić kredyt czy odwiedzić lumpeks? A może kupić spodnie?




I gdyby nie te talerze:



A bez talerza -  pięknie:




Tu wypatrzyłam wizerunek Matki Boskiej:


Zdjęcie z Renią na pamiątkę:


Mimo tych denerwujących reklam Nowy Sącz jest uroczym miastem. O Jego historii i najważniejszych zabytkach napiszę w kolejnej części.
Bo do Nowego Sącza wróciliśmy już następnego dnia.






M. już trochę zmęczony:


A ja ciągle biegam z aparatem i pstrykam:











W końcu też padłam...


Postanowiliśmy zakończyć ten uroczy spacer przy małym co nieco.
Trafiliśmy do uroczej cukierni, gdzie oprócz oferty pysznych ciastek można było podziwiać reprodukcje pokazujące jak wyglądał kiedyś Nowy Sącz, który wcale nie jest obecnie już taki nowy.
Poniżej zdjęcie ratusza. Piękny, prawda?






Zachwyciła mnie ta pani z wózkiem i grupka wesołych chłopców:



Reni również spodobało się wnętrze cukierni.






No to teraz czas na łasuchowanie:


Po pysznym deserku oraz mile spędzonym dniu czas wracać do domu Reni.
Jutro czeka nas kolejny intensywny dzień.


Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę udanej niedzieli.

Zdjęcia pochodzą z sierpnia 2019 roku.

ZDROWIA KOCHANI I NIE DAJMY SIĘ KORONAWIRUSOWI DOPAŚĆ.