Burgund obok czerwieni to mój dobry kolor na zimę. Co to znaczy? Dla mnie znaczy to, że czuję się w nim - dobrze. Zanim zaproszę Was na kolejne wspomnienia z Turcji, przerywnik - post mojej burgundowo - złotej propozycji zimowej. Kurteczkę - futrzaczka połączyłam z beżową spódnicą. Na materiale można zobaczyć złotą nitkę. Szalik i buty też mają delikatny złoty połysk. Jak po królewsku, to po królewsku, chociaż złoto, wiadomo - nieprawdziwe... Tak spacerowo - wizytowo... Najpierw krótki spacer w promykach słońca a potem wizyta u kochanej cioci, która wyobraźcie sobie, ma 81 lat i szydełkuje bez okularów. Kiedyś przygotuję post o Jej cudach szydełkowych i nie tylko...
Torebki na zmianę: obie to prezenty, obie bardzo lubię. Pierwsza - beżowa ze złotymi elementami, druga - burgundowa też ze złotymi elementami.
To zdjęcie nie jest może mistrzowskie, ale ja lubię jak słoneczko grzeje z wszystkich stron... Tak pieknie słonecznie było kilka dni temu.
Moja ulubiona torba - prezent od córki i zięcia. Bardzo mi się podoba, oprócz tego jest porządnie wykonana.
Wersja 2 z torbą bordową. Też prezent, sama wybierałam, mąż płacił - też sam...
Piękna, prawda? Oczywiście torebka...
Jak słoneczko grzeje tak mocno w styczniu, to ja mam od razu banan na buzi...
A tutaj drugi prezent w pełnej krasie:
Wiem, że wiele osób czeka na śnieżny puch, szczególnie dzieciaki i młodzież, bo powoli zbliżają się ferie. Życzę im prawdziwej zimy tej zimy, ale ja nie ukrywam, cieszę się z takich słonecznych dni. Tak jakoś optymistyczniej mi się robi pod serduchem z nadzieją na lepsze...
Pozdrawiam słonecznie wszystkich odwiedzających. Zapraszam za kilka dni do Aspendos i innych pięknych miejsc w Turcji.
Bordowy futrzak: Moda Polska - i kto pamięta takie sklepy?
Spódnica: Orsay
Bordowa bluzeczka: Bon Prix, wcześniej body
Botki: Abil
Torba beżowa: prezent od córki i zięcia
Torba bordowa: Mohito, prezent od męża
Szalik: lokalny butik
Rękawiczki: Zabijcie... nie pamiętam, kupiłam, bo mój ulubiony kolor
Wisiorek i kolczyki: Avon; bordowy pierścionek: Jubiler, prezent od męża
Ja na śnieg nie czekam też się cieszę z pięknej pogody:)))bordowy futrzak jest fantastyczny.torebki zabieram:))))przestaje wyliczać bo wszystko mi się podoba:)))wyglądasz pięknie w tych promieniach słonecznych:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńReniu ja też nie czekam na śnieg, ale wiadomo, jak byłam dzieckiem, to uwielbiałam zimowe szaleństwa... Futrzak wykorzystuję do wielu kombinacji od kilku lat. Miło mi, że Ci się podoba. Dziękuję za ciepłe słowa. Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie.
UsuńJa pamiętam Modę Polską, ale byłam gówniarą, kiedy jedyny sklep w mieście, w którym mieszkałam, istniał i rządził. Brak polskich wyrobów! Jak widać, są trwałe. Bordo polubiam. Jeszcze rok temu wydawał mi się ciężki i postarzający, ale albo ja się postarzałam, hehe, albo po prostu odkrywam jego urok. Zależy też jaki odcień. Taki jak Twój na torbie albo futrzaku przypomina mi wino, którym lubię czasem się uraczyć! :) Stylizacja Twoja bardzo przytulna, a ta beżowa spódnica szczególnie mi się podoba, bo lubię ten kolor, a do tego wydziergałam pewien kremowy sweterek (z metalicznym błyszczącym błyskiem) i taka właśnie pasowała by do niego kiecka, kolorem i fasonem! Więc normalnie zazdroszczę Ci jej!!! :) :) Serdeczności :*
OdpowiedzUsuńTo były sklepy... W moim mieście był, mijając go, wzdychałam do pięknych ubrań na wystawach. Dobrze skrojone, z solidnych tkanin, uszyte w polskich pracowniach krawieckich. Nie na wszystkie upatrzone rzeczy było mnie stać, niemniej jednak kilka ubrań kupiłam w tym sklepie. Część z nich później podarowałam, kilka na szczęście jeszcze mam i to w nienagannym stanie, kilka przygarnęła moja córka. Miło mi, że podoba Ci się moje połączenie kolorów. Twój sweterek na pewno też będzie śliczny. Koniecznie pokaż go na blogu, jak skończysz dzierganie. Kiedyś bardzo dużo dziergałam, całymi nocami prawie. Może znów zacznę, to tak uspokaja i fajnie patrzeć, jak efekt pracy rośnie w rękach. Pozdrawiam Cię mocno. Buziaki.
UsuńA very nice look. The jacket is beautiful and the bag is cute.
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu. Dziękuję bardzo za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńUśmiechaj się częściej ... Taka pozytywna afirmacja jest potrzebna każdemu :))
OdpowiedzUsuńPiekne kolory , piekne torebki ... Spora dawka optymizmu !
Oby słonka było jak najwiecej :)) tej zimy :))
Oby było... Dziękuję Aniu za ciepłe słowa jak te promyki słońca. Z reguły jestem optymistką, nawet jak mnie przygniata do ziemi, powoli podnoszę się i walczę... Pozdrawiam Cię serdecznie. Buziaki!
UsuńJa za bordowym kolorem nie przepadam ale tylko u siebie, źle się w nim czuje i wydaje mi się że do mnie nie pasuje, za to u Ciebie wygląda cudownie. Ty wyglądasz cudownie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:*
Dziękuję Agnieszko za miłe słowa. Jak też nie toleruję kilka kolorów, po prostu niekorzystnie w nich wyglądam. Często wykorzystuję je wtedy jako dodatki, bo tak naprawdę wszystkie kolory są piękne, tylko nie wszystkie - dla wszystkich... Pozdrawiam ciepło!
UsuńBasiu, piękna stylizacja. Fantastyczne połączenie kolorów. Torebki, to mój słaby punkt. Po prostu kupuję, kiedy wpadnie mi w oko (w granicach rozsądku, oczywiście :). Więc zebrała się mała kolekcja.
OdpowiedzUsuńWyglądasz, jak zwykle pięknie, promieniujesz radością. Super! Pozdrawiam Cię serdecznie, Krys
Krystyno, bardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów. Ja także mam bzika na punkcie torebek większych, mniejszych i malutkich... Chętnie zobaczyłabym Twoje, może kiedyś zamiast kolejnego wspaniałego przepisu kulinarnego, poczęstujesz nas widokiem Twoich torebek. Pozdrawiam Ciepło.
UsuńJa pamiętam Modę Polską! Zaglądałam do niej we Wrocławiu, ale nigdy nic nie kupiłam...za drogo wtedy tam dla mnie było i chyba za poważnie:))
OdpowiedzUsuńale na taki kożuszek, to bym się teraz skusiła! cudny jest! krój i kolor!
mam chyba jedną rzecz w bordzie, bo tak jakoś wyszło, a przyznam że bardzo lubię ten kolor:)
ślicznie wyglądasz w całości! bluzeczka bardzo seksi:D
Pozdrawiam gorąco i słonecznie:)))
O tak, ceny były czasem szokujące, ale przecież obecnie też są sklepy, gdzie ceny są z kosmosu a jakość nie zawsze jest do niej adekwatna. Powiem Ci Taro, że można było w Modzie Polskiej kupić sukienki, które teraz byłyby hitem. Nie zapomnę białej sukienki, była przepiękna, później córka ją przygarnęła, styl retro... A ten futrzak bordo pamiętam, że kupiłam w promocji. Też bywały, ale rzadko... Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Buziaki!
UsuńYou are so stylish, love your coat and bag.
OdpowiedzUsuńEffortlesslady.blogspot.ca
Dziękuję bardzo Diana. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńBardzo mi się podobasz w tym zestawie, ładny kolor wdzianka i spódniczka idealnie pasuje. A ja nic bordowego jakoś nie mam w swojej garderobie a to ładny kolor!
OdpowiedzUsuńW Modzie Polskiej w Gdyni przy Skwerze Kosciuszki i ja sporo kasy zostawiłam, pamiętam wszystkie rzeczy, które tam kupiłam i długo sie nimi cieszyłam, były w dobrym gatunku choć brazylijskie mokasyny niestety nie nasz klimat i szybko przemakały, ale były wygodne i śliczne!
Serdecznie pozdrawiam :)
Miło mi, że Ci się podoba. Futerko mam już dobre kilka lat i bardzo je lubię. Ja też kilkanaście rzeczy kupiłam w Modzie Polskiej i jeszcze Aniu kilka mam i parę moja córka. Jeśli zdażę - tej zimy, pokażę mój czerwony płaszcz z czarnymi dodatkami. Jest w nienagannym stanie. Za kilka dni zapraszam na kolejne tureckie wspomnienia. Pozdrawiam Cię ciepło.
UsuńBardzo fajne futerko, niespotykany kolor :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam też do siebie i obserwacji :)
hypnotizingfashon.blogspot.com
Dziękuję bardzo. W wolnej chwili będę wpadać. Pozdrawiam.
UsuńDziękuję pięknie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńFuterko <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńBurgundzik to mój ulubiony kolor! I na welur ostatnio też mam ochotę, to taki przyjemny dla oka materiał. Ja też lubię słońce, ale gdy spadnie śnieg, to może go nie zabraknie? Wtedy dopiero jest pięknie, gdy się śnieg skrzy w promieniach!
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, lubię burgund od bardzo dawna. Masz rację, jak spadnie śnieg i jest lekki mrozik, to świat wygląda bajkowo. Jednak zima - chlapa, śnieg jednodniowy... raczej nie... Zobaczymy, co przyniesie przyszły tydzień, zapowiadają opady śniegu. Dzieci i nie tylko, na pewno się cieszą i ja to rozumiem. Pozdrowionka.
UsuńPiękne kolory Basiu i śliczne torebki. Oby słońca było jak najwięcej :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu. Chociaż wiele osób czeka na śnieg, ja czekam nieustannie na słońce. Pozdrawiam ciepło.
UsuńA czy możesz zdradzić mi, dlaczego jezioro Żywieckie jest Ci bliskie?
OdpowiedzUsuńKilka razy spędzałam tam wolny czas pod namiotem. Parę lat temu na studiach podyplomowych poznałam parę osób z tego regionu. Do dzisiaj utrzymujemy kontakt. Zapraszają mnie i męża do siebie. Bardzo urokliwe miejsca o każdej porze roku.
UsuńZgadza się, było miło nawet mimo nieszczególnej pogody. Musisz tam znów zawitać!
UsuńZ tym burgundem to trafiłaś w dziesiątkę, prześlicznie wyglądasz w całym zestawie, jak prawdziwa kobieta z klasą. Twój kolor włosów jest rewelacyjny i nie wyobrażam sobie Ciebie w odcieniu blond. Zresztą masz ładne rysy twarzy i włosy to doskonale podkreślają, buziaki
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za tyle komplementów. Jak znajdę moje zdjęcie w blond włosach, to może go kiedyś pokażę. Myślę, że będzie to zaskoczenie. Pozdrawiam Cię ciepło w piękny słoneczny dzień.
UsuńBordo czy burgund to ładny kolor, Ty Basiu wyglądasz w nim świetnie, super kurteczka, z bordową torebką podoba mi się bardziej. Z beżową spódnicą i butami wygląda lekko.
OdpowiedzUsuńAle mamy w tym roku cudną, wiosenną zimę ha!ha!
Modę Polską pamiętam, jak by mogło być inaczej, kupowałam tam/ Katowice/ oczywiście wtedy kupowało się mniej ale za to ile się w tym chodziło. Pamiętam beżowy sweterek, długo go miałam aż pewnego dnia...zgubiłam...pamietam też właśnie bordowy płaszcz z Mody Poskiej, który połączyłam z zieloną garsonką z baskinką /bo baskinki były i to w latach 70, a połączenie kolorów wtedy było szokujące/ mam nawet zdjęcie i to kolorowe ale te kolory to już wyblakły /zdjęcie z 1976 roku, o jejku, jak to dawno/. Mówi się teraz, że czasy dawniej były szare i bure a ja jak patrzę na nasze ulice, to mi się wydaje, że teraz jest szaro i buro. Pozdrawiam Cię cieplutko. Ja Basiu ostatnio mało tu jestem, bo tydzień był ciężki, dzisiaj mam urodziny młodszego /7 lat/, robię ciasta i znowu mi czasu brakuje ale jutro odpoczywam....buziaki...napiszę...
Basiu, dziękuję za miłe słowa. A wracając do Mody Polskiej, naprawdę można było kupić perełki. Baskinki też Basiu pamietam i też nosiłam. Teraz z jednej strony jest prościej, bo niby wszystko jest, z drugiej gatunkowo, często są to szmatki a nie solidne materiały. W latach 80 ubierałam się bardzo kolorowo. Może kiedyś się wreszcie zmobilizuję, poszukam stare zdjęcia i też przygotuję post o moich wariacjach kolorowych. Basiu wszystkiego najlepszego dla pociechy. Miłej uroczystości. My też za godzinę jedziemy na urodziny. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńI love this coat. I would've taken a look at your blog and I liked it. I follow you. If you want you can visit my blog http://modaideasparachicasreales.blogspot.com.es
OdpowiedzUsuńKisses
Bardzo mi miło, że Ci się podoba. Oczywiście w wolnej chwili będę do Ciebie wpadać. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńYou look so beautiful! The furry jacket is very luxurious. Love the handbags too.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lisa za miłe słowa. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło!
UsuńJeju, jaki ten futrzak jest piękny, uwielbiam taki karminowy odcień. Niestety ja mogę sobie pozwolić najwyżej na kołnierz, mam nawet bordowy, bo w futrach czuję się jak King Kong:) Nie przeczę, mam zimową artylerię futrzaną, ale na naprawdę ciężkie temperatury i raczej długie i czarneeeee:)))))
OdpowiedzUsuńPięknie się mienisz w tym słońcu!!!:)
Miło mi, że Ci się podoba. Ten futrzak jest lekki jak piórko i raczej nie na mroźną zimę. Jeśli przyjdą mrozy, to zacznę się opatulać w cieplejszy kożuszek i ciepłe, też długie płaszcze. Na razie jest jak jest, chociaż dzisiaj w moich stronach znacznie się ochłodziło, ale śniegu nadal niet... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
UsuńBardzo lubię burgund,pięknie wyglądasz i świetnie Ci pasuje:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci śliczne. Ja też lubię ten kolor, ale tylko na jesień i zimę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDear Barbara, you look so beautiful in your fur jacket! Burgundy with cream is a wonderful color combination. I particularly love your top and the gorgeous bag!
OdpowiedzUsuńHave a fine week dear!
Sabine xxx
Witaj Sabine. Dziękuję bardzo za miłe słowa. To futerko mam już kilkanaście lat i ciągle wygląda jak nowe. Dobry polski wyrób. Dzisiaj u mnie już jest chłodniej niestety. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńOj pamiętam Modę Polską .Chodziłam tam z mamą i pokonywałam te ogromne przestrzenie w celu zdobycia przez nią co ciekawszych kąsków. Do dzisiaj mimo ,ze już od dość dawna mieści się tam inna branża funkcjonuje jako punkt orientacyjny ,, tam gdzie była Moda Polska ,, :)
OdpowiedzUsuń... a tą bordo torebkę z Mohito masz bardzo fajną :) :) :)
To naprawdę był świetny sklep i świetne wyroby. Przede wszystkim solidne. Pozdrawiam ciepło!
UsuńBasiu, " futrzak" rewelacyjny, też lubię burgundy!
OdpowiedzUsuńModę oczywiście, że pamiętam:-)
Figurę masz piękną, wyglądasz ślicznie i taka powinna być teściowa, tak trzymaj:-)
Odpisałam Ci u mnie na komentarzach, pa:-)
Dziękuję bardzo za miłe słowa. Tak, ten kolor ma coś w sobie... Zaraz do Ciebie wpadnę. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńBordo to bardzo twarzowy kolor dla Ciebie. Podzielam Twoja słabość do torebek. Bardzo podobają mi się buty, świetnie dopasowane dobre właśnie do spódnic i sukienek. Z luźną, lekko rozszerzaną tworzyłyby świetny zestaw w stylu lat 60-tych. Sorki, mam takie skrzywienie, że odruchowo "ubieram" ludzi w wyimaginowane zestawy.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Nie przepraszaj, jestem otwarta na wszelkie sugestie. Jeśli będziez miała czas i ochotę, to proszę, zerknij na kilka wcześniejszych postów z moim spojrzeniem na moją - codzienną modę. Może Twoje sugestie wprowadzą ciekawe zmiany w kolejnych wariantach. Pozdrawiam.
Usuńcudowny futrzak :) sliczna barwa :) ja mam zoty turkusowy i granatowy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Aschaa. Pozdrowionka.
UsuńBardzo Ci ładnie w bordo! Ja ten kolor tez uwielbiam...od zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa. Ja też chyba od zawsze. Pamiętam, że jako dziecko miałam bordową kurteczkę. Uwielbiałam ją. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńOkazało się,że to problem z przeglądarką...na szczęście już jest ok:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację. Pozdrowionka.
UsuńSama nie przepadam za "kolorowymi" futerkami, ale Tobie to bordo pasuje! Bardzo ciekawe połączenie z beżem i złotem - nie wpadłabym na to :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Lubię to futerko, chociaż ma już kilka lat. Pozdrawiam ciepło!
UsuńMe encanta tu chaqueta!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Dziękuję ślicznie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńDruga wersja z piękną bordową torebką jest śliczna! Poza tym bardzo lubię ten kolor, jest twarzowy, a Tobie w nim cudownie! Do czarnych włosów jest idealny ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Olu. Też bardzo lubię ten kolor. 2 lata temu byłam w bordowej sukience na Sylwestrze. Myślę, że też jeszcze kiedyś dam jej szansę. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńMialam jedna sukienke z Mody Polskiej, wyprosilam u mamy ten zakup. To byl sklep niedostepny dla mnie;-)
OdpowiedzUsuńBasiu Twoj futrzak jest cudowny,
Ja miałam kilka rzeczy i naprawdę wszystkie były dobrze skrojone i z bardzo dobrego materiału. Wtedy kupowało się mniej, ale za to w dobrym gatunku. Pamiętam, że jak uzbieralam jakąś kwotę, to z radością biegłam po upatrzoną rzecz. Miło mi, że futrzak Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło!
UsuńMuy guapa y elegante, la chaqueta es preciosa, me gusta el bolso burdeos. Besos
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa. Bardzo lubię burgund. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńLovely post <3
OdpowiedzUsuńhttp://same-but-diffrent.blogspot.de
Dziękuję pięknie. Pozdrawiam.
Usuńkalsa ! genialnie Ci w burgundzie <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Miło mi, że Ci się podoba. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam również serdecznie.
UsuńJa też bardzo lubię bordowy kolor i odkąd pamiętam, coś zawsze w swojej szafie w tym kolorze miałam. Z drugiej strony im więcej widzę burgundu w sklepach, tym mniejszą mam ochotę na jego noszenie (chyba przez przekorę, która jest jedną z moich cech charakteru), ale pocieszam się tym, że za chwilę na topie będą inne kolory :)
OdpowiedzUsuńA co do Twojego zestawu, to futerko jest przepiękne (chociaż ja wolę dłuższe, ocieplające korzonki ;), bardzo podoba mi się też torebka. Pozdrawiam.
bardzo ładne zestawienie kolorystyczne :) wyglądasz bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
http://malaczarnablogg.blogspot.com/
Witaj na moim blogu. Dziękuję bardzo i także pozdrawiam.
UsuńJa pamiętam takie sklepy jak "Moda Polska". Ubierałam się tam nawet przez jakiś czas. Śliczny futrzak i torby. Obie bardzo dobrej jakości. Serdecznie Cię pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Witaj Krystyno. Miło mi, że Ci się podoba. Futrzak mimo lat, nie znudził mi się. Być może dlatego, że jest prosty, klasyczny, z solidnego materiału. Torby też bardzo lubię. Obie. Pozdrawiam Cię ciepło w deszczowy dzień.
Usuńślicznie Ci w tym kolorze:) bardzo ładną torebkę sobie wybrałaś, pięknie sie komponuje z futerkiem:)
OdpowiedzUsuńmi też bez zimy wygodniej:) nie lubię śniegu i mrozów:-p
Dziękuję Olu. Burgund jest dla mnie takim szlachetnym, wyrazistym kolorem. Nawet zimą lubię nosić kolory. Pozdrawiam ciepło. U mnie dzisiaj ponuro i pada deszcz.
UsuńBasiu ale z Ciebie elegancka kobietka. Przepięknie wyglądasz w tym futerko, aż mnie zazdrość zżera hihi. Urzekły mnie również Twoje torebki i kozaki, które świetnie pasują do całego zestawu.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne i ciepłe pozdrowienia.:)
Dziękuję Ci ślicznie Magdo za tyle miłych słów. Futerko też się cieszy, że nie wylądowało w kącie szafy. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło w pochmurny deszczowy dzień.
Usuńlubię burgund
OdpowiedzUsuńJa także. Pozdrawiam.
Usuń