Nadal nie mam dostępu do Internetu i korzystam z uprzejmości sąsiadki, więc dzisiaj krótko.
Zima w styczniu? To chyba normalne i tak powinno być. Niech cieszą się dzieciaki i młodzież na feriach z białego puchu, niech Ci, którzy lubią sporty zimowe, korzystają z nich do woli.
Ja też lubię zimową porą krótkie spacery, a potem odpoczynek w domowym zaciszu z gorącą herbatką.
Nie jest tak źle, zima - zimą też jest piękna...
Lama tybetańska. Urocza prawdą?
Dzisiaj w ulubionych kolorach Soni: B&W... Też kochana lubię takie zestawy i podzielam Twoją miłość do nich...
Pysia uśmiechnięte... W takim futrze mogą czekać spokojnie na mroźną zimę:
Jak się trochę pokręcę, to może nie będzie tak zimno...
Śniegu w mojej okolicy nie jest za dużo, ale las w zimowej scenerii wyglądał pięknie...
A tak wygląda Tybet w szacie zimowej. Niestety, tam jeszcze nie dotarliśmy z mężem, ale bardzo, bardzo byśmy chcieli. To nasze wieeeeeeeeeeeelkie marzenie...
Może kiedyś się spełni...
Pozdrawiam bardzo ciepło w mroźny poniedziałek. Trzymajcie się zdrowo!!! Za kilka dni kolejne wspomnienia z moich podróży.
Już dzisiaj zapraszam serdecznie.
Kurtka: Butik z ubraniami z Paryża
Czarne spodnie: lokalny butik
Szaliczek: Reserved
Rękawiczki: lokalny butik
Czarna torba: Avon
Zdjęcia uroczych lam i pięknych gór - pochodzą z Internetu
Basiu cudownie wyglądasz w tej zimowej stylizacji. Uwielbiam biały kolor, to jeden z moich ulubionych. Moja szafa pęka od ubrań w tym odcieniu: marynarki, żakiety, sukienki i oczywiście płaszczyki. Wczoraj u mnie również sypnęło śniegiem i nie mogłam powstrzymać się aby nie pstryknąć kilku zdjęć, oczywiście w bieli. Już jutro pojawi się na blogu nowy post. Nie uważam aby białe płaszczyki były niepraktyczne, wręcz odwrotnie są cudowne, a jasne kolory ożywiaają całą stylizację, wyglądamy młodziej i piękniej.
OdpowiedzUsuńBasiu śliczny jest ten płaszczyk, mam podobny w karmelowym kolorze. Czarny z futerkiem z alpaki pokazywałam u mnie na blogu w stylizacji w sukience w pepitkę. Futerka te są bardzo długie, milutkie i cieplutkie, które wyglądają bardzo efektownie i stylowo.
Pozdrawiam Cię Basiu w ten śliczny, śnieżny dzień.
Magdo.dziękuję za wszystkie miłe słowa. Oczywiście zauważyłam, ze lubisz biel i jest Ci w niej bardzo ładnie. W mojej szafie też dużo bieli, szczególnie letnie ubrania. ale na zimę także mam kilka sztuk garderoby. Marzy mi się biały płaszczyk... Czekam moja droga na Twój nowy post. Też mam czarny z kołnierzem z alpaki, kiedyś go zaprezentuję, Twój płaszczyk pamiętam, śliczny. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!!!
UsuńMiało być: mam czarny płaszcz, że lubisz. Śpieszę się, bo piszę komentarze u sąsiadki, dopiero za kilka dni będę miała dostęp do Internetu.
UsuńFantastycznie wyglądasz w tej śnieżnej scenerii. Wpasowałaś się doskonale. Kurteczka jest śliczna. Uroczo w niej wyglądasz. Miałam biały płaszcz, który tak bardzo mi się podobał, że nie zwracałam uwagi na to, że nie jest praktyczny. Musiałam go często prać, ponieważ brudził mi przeważnie od samochodu (przy skrobaniu szyb). Ale co tam. Byłam szczęśliwa, bo był biały. Tak więc uważam, że białe kurteczki na zimę są praktyczniejsze niż płaszcze. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Krysiu za ciepłe słowa. Zgadzam się z Tobą, białe płaszcze czy kurtki niestety szybciej się brudzą, ale mnie to nie zniechęca. Marzę od kilku lat o białym płaszczu. Nawet kilka przymierzałam, tylko nie odpowiadał mi materiał, czasem także cena. Pozdrawiam Cię ciepło w mroźny dzionek.
UsuńAle fajne te lamy! :) Moim podróżniczym marzeniem jest Peru, więc pewnie bym takie spotkała :) Pozdrawiam zmowo!
OdpowiedzUsuńLamy są urooooooooocze. Naszym marzeniem też jest Peru, no i oczywiście Meksyk... Pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńPrzepiękny ... Żeby u mnie jeszcze śnieg był ;))
OdpowiedzUsuńA jest szaro , smutno i pada ... Deszcz ;)
Ale w końcu jakby nie było bliżej do wiosny !!!
Taka zima jest piękna... Ale faktycznie Ty masz bliżej do wiosny... Pozdrawiam Cię ciepło, póki co w zimowy czas.
UsuńTak Basiu! Wisna przywitała nas w zeszłym roku śniegiem, więc nich teraz bedzie zima a jak przyjdzie czas na wiosnę to niech nam już zima głowy nie zawraca...
OdpowiedzUsuńKurtki białe bardzo mi się podobają, miałam taką, była do prania więc nie było problemu.
Twoje futerko z lamy cuuudne, marzenie /ja mam czarny kołnierz /i jeszcze z Paryża, świetna pamiątka / moja kurtka z futrzaka jest pamiątką z Aten/. Piękne zdjęcia, u mnie w sobąte było bardzo zimno, dzisiaj już cieple,i pięknie, słonecznie.
Ja mam dzisiaj informatyka, bo zmieniamy komputer, szybko piszę ale wszystkich odwiedzić nie dam rady, dopiero jutro może mi się uda...Basieńko, zadzwonie i odpiszę...wczoraj też nie miałam dostępu tyle ile bym chciała ....pięknie wyglądasz kochana...
Święta prawda Basiu. Ja nie mam nic przeciwko zimie w zimie, taka jest kolej rzeczy, mimo że kocham ciepełko. Z tą kurtką trochę mam problem, bo powinna być czyszczona w pralni chemicznej, a po ostatnim czyszczeniu wyglądała tragicznie, więc sama ją wyprałam jeszcze raz, wyczesałam lamę i jest oki. Basiu, ja też nadal nie mam dostępu do Internetu. Mam ograniczony czas... Dziękuję za miłe słowa. Czekam na Twój telefon. Buziaki!!!
UsuńMiło było Basieńko z Tobą porozmawiać...buziaki....
UsuńMi także było miło usłyszeć Twój głos. Miłego wieczoru. Pozdrawiam Cię ciepło!!!
Usuńfajny futrzak:) idealny na takie mroźne i zimowe dni, pozdrawiam cieplutko:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu. Ta kurteczka sprawdza się podczas łagodnej zimy. Na srogi mróz jest trochę za cienka. Buziaki!!!
UsuńA u mnie nadal zimy brak :( i chyba juz nie przyjdzie, bo zonkile zaczynaja powoli rozkwitac :)
OdpowiedzUsuńA lamy sliczne, na Machu Picchu mozna takie spotkac, mam nadzieje ze kiedys tam dotrę :)
U mnie na razie zima w miarę łagodna mimo mrozu i śniegu... My też marzymy o Machu Picchu, oj marzeń mamy dużo... Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńJa też lubię czarno białe zestawy:)))ślicznie wyglądasz w zimowej scenerii:)))kurteczka bardzo mi się podoba:)))lamy to miłe zwierzątka i mają takie sympatyczne mordki:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak Reniu pamiętam... Dziękuję za miłe słowa. U mnie śniegu nadal malutko, nie to, co u Ciebie. A lamy są rozbrajające... Pozdrawiam Cię ciepło!!!
UsuńBasiu pięknie wyglądasz, a zimy trochę nie zaszkodzi. Ja też lubię po spacerku herbatkę przy kominku to takie romantyczne. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miłe słowa. Ja wprawdzie kominka nie mam, ale zawsze mogę przycupnąć przy Twoim w czwartki i napić się kawusi. Pozdrawiam Cię Zosiu.
Usuńcudownie Ci w bieli ...o i lama to jest to , futro jest a ona cała i zdrowa <3 śliczna kurteczka <3 !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie !
Witaj. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię ciepło w mroźny dzień.
UsuńMasz rację, może białe kurtki nie są praktyczne, ale za to świetnie się prezentują :) Piękny zestaw Basiu i piękna zimowa sceneria :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak jest - niepraktyczne, ale pięknie się prezentują. Marzę jeszcze o białym płaszczu. Miło mi Jolu, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńTak, zgadzam się po to jest zima żeby było zimno:)
OdpowiedzUsuńŚliczna kurteczka, ja tez uuuuwielbiam biel:).
Jak zawsze ślicznie wyglądasz<
pozdrawiam cieplutko:)
Właśnie Agnieszko, ja ciepłolubna zgadzam się z Tobą. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło, u mnie nadal mroźno, ale śniegu malutko...
UsuńZima ma swój urok, ale ja jednak nie bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuńŚwietna kurteczka
Ja także, nie przepadam za zimą, ale niech jest teraz i w marcu sobie odchodzi... Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńWhite is actually a cute color matching perfectly to your black hair. It obviously is a lovely color for winter, you look amazing.
OdpowiedzUsuńSabine xxx
Miło mi Sabine, że Ci się podoba. Ja lubię biel latem i właśnie zimą. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
UsuńŚliczna kurtka!!Pięknie wyglądasz w tej zimowej scenerii;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie. Pozdrawiam Cię ciepło w mroźny dzień.
UsuńMoże i niepraktyczne są białe kurtki ale jakże pięknie się prezentują. Basiu cudowny look, zimowo i z gustem.
OdpowiedzUsuńPrawda Lusiuniu... Dziękuję Ci za miłe słowa. U mnie na razie w miarę łagodna zima, ale niech się wymrozi i w marcu przyjdzie już wiosna. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!!!
UsuńŚlicznie, i ta piękna biała zima. Zazdroszczę!! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbymegii.blogspot.de/
Miło mi, że Ci się podoba. Śniegu malutko, trochę poprószyło, ale zawsze coś. Szkoda, ze nie było biało podczas świąt. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńYou look gorgeous in your fabulous coat:) Great photos!
OdpowiedzUsuń~Anne xx
Dziękuję bardzo Anne. Lubię tę kurteczkę. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńSuper ta Twoja lama!! Pięknie wyglądasz!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Lubię ją... Pozdrawiam ciepło!!!
UsuńI love your white coat! You still look beautiful in the snow.
OdpowiedzUsuńEffortlesslady.blogspot.ca
Dziękuję bardzo. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńJa nie jestem przeciwnikiem naturalnych skór i futer, od zarania dziejów nasi przodkowie tak się ubierali i to są najcieplejsze okrycia, co tu dużo mówić i wygladaja zawsze dobrze, a jak są dobre wyprawione to potrafią być lekkie i wygodne!
OdpowiedzUsuńA Tobie to we wszystkim ładnie, co założysz to jak modelka, i kolor biały tez jak widać bardzo pasuje do Ciebie :) W tych płatkach śniegu wyglądasz bajecznie!
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, piszesz, że we wszystkim mi ładnie... Jakie to miłe, dziękuję. Zdaję sobie sprawę z tego, że popełniam czasem jakieś wpadki... Biel lubię nosić szczególnie latem, ale także zimą, właśnie jak sypnie śniegiem. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!!!
UsuńŚwietny, nieprzekombinowany zestaw :) Idealnie się zgrałaś z tym śniegiem, a animowane foto jest urocze!
OdpowiedzUsuńAha - masz takie ładne niebieskie oczy na tych zdjęciach!
Dziękuję za wszystkie miłe słowa. To zdjęcie animowane - samo się animowało... Buziaki!!!
UsuńŁadnie ci z kolorkach "Soni" , czasem nie wszystko musi być praktyczne wystarczy że jest ładne :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Sonię podziwiam za jej konsekwencję i pomysłowość. Ja noszę B&W od czasu do czasu. Pozdrawiam.
Usuńmojemu mezowi marzy sie tybet a ja mowie NIE dla mnie pierwszenstwo maja plaze palmy i slonce :)
OdpowiedzUsuńbuziaki Kochana!
No to może kiedyś tam się spotkamy... Pozdrowionka!!!
UsuńBardzo dziękuję . Pozdrawiam Cię ciepło w mroźny dzień.
OdpowiedzUsuńale ślicznie wyglądasz! rzeczywiście w stylu Soni dzisiaj!:D ale Sonia i na mnie ma czasami wpływ:D
OdpowiedzUsuńkurteczka jest cudna! nie mam białej i chyba sobie nie sprawę, bo ja jak dziecko, zawsze się wypapram;)
Tybet pięknie wygląda...ale chyba zbyt daleki dla mnie...ale Ty Basiu jedż jak o nim marzysz! i fotki wrzuć:D
Pozdrawiam Cię cieplutko:*
Dziękuję Taro. Bardzo lubię takie zestawy, tylko oczywiście noszę je od czasu do czasu. Kiedyś znacznie częściej, a teraz rządzi znów kolor. Oj Taro, bardzo bym chciała spełnić kiedyś to marzenie... Za kilka dni kolejne wspomnienie z podróży, ale jeszcze nie z Tybetu... Pozdrawiam Cię ciepło!!! Buziaki!!!
UsuńPrzynajmniej biały ciuch jest czysty - przez swoją niepraktycznośc bardziej się o niego dba i często pierze:)) Gorzej się mają ciuchy, na których nie widać że już się ubrudziły, hehe :D Biała kurtka mi się podoba, w ogóle lubię jasne kolory, beże, kremy, biel, zimą zwłaszcza (tak, wiem, że tego nie widać, na moim blogu :D :D ale będzie! )
OdpowiedzUsuńLamy z pyszczków taaakie pocieszne, aż się chce przytylić!
Z tą kurtką, jak się zbrudzi, jest problem, bo powinna być czyszczona chemicznie... Ostatnio się zdenerwowałam, bo po czyszczeniu wyglądała strasznie i w końcu sama ją uprałam. A lamy, słodziutkie, prawda? Chciałabym, kiedy tam daleko w Tybecie lub w Peru przytulić się do ich pyszczka. Ciekawe, czy te tybetańskie też plują... Pozdrawiam Cię mocno!
UsuńNa moim blogu takich zdjęć nie zobaczysz, a bynajmniej na razie...pogoda w tym roku Holandię rozpieszcza i niech tak zostanie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kożuszek :)
Ja za zimą nie przepadam, ale kiedy jest znośny mróz i śnieg, to lubię. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńcudowne buty i płaszczyk! :-) Tak trzymaj! :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Witaj na moim blogu. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam.
UsuńPiękna z Ciebie Pani Zima, a uśmiech rozgrzewa!
OdpowiedzUsuńDziękuję Avo. Zdecydowanie wolę lato, ale niech już jest teraz zima, dzieciaki przede wszystkim się cieszą... Pozdrawiam Cię ciepło!!!
UsuńNO tak Sonia jest mistrzynią b&w :))A TY wyglądasz cudnie w zimowej scenerii :)) Las zimą faktycznie jest niesamowity, w ogóle bardzo lubię zimowe krajobrazy !:)
OdpowiedzUsuńMarzenia są piękne i trzeba wierzyc że się spełnią, życzę WAM tego !:)
Uściski gorące :*
Dziękuję Ci Beatko za miłe słowa. Jak wiesz, wolę ciepełko, ale taką biała zimę, to zawsze lubiłam. nie znoszę pluchy... prawie zawsze wtedy choruję. Ja też wierzę, że kiedyś dotrę do Tybetu lub do Peru i zobaczę hasające lamy... Pozdrawiam Cię ciepło!!!
UsuńDo Ciebie też udało mi się wreszcie trafić...
UsuńPrzepraszam jeszcze raz za utrudnienia :)))Buziaki :*
UsuńNajważniejsze, że się udało. Pozdrowionka.
UsuńDziękuje, Beatko :)
UsuńTego się właśnie obawiam, że zima przyszła do nas późno i tak jak na Boże Narodzenie śniegu nie było, tak na Wielkanoc będzie ;(( Oby nie! :]
OdpowiedzUsuńBrunetki są stworzone do noszenia bieli - pięknie :*
Miejmy nadzieję, że wiosną będzie już prawdziwa wiosna. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię w mroźny poranek.
UsuńPięknie wyglądasz, niczym Alexis z Dynastii :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ha ha, mam nadzieję, że jak Alexis była trochę młodsza... Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo ładnie wygląda ten płaszczyk i pasuje do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńmagdelaj.blogspot.com
Witaj na moim blogu. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńUwielbiam alpaki :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz, jak królowa śniegu (tylko bez lodowatego serca! wręcz przeciwnie :)).
Twoja cera i śliczne włosy bosko kombinują się z bielą tego uroczego płaszcza :) Bardzo fajne zdjęcia :)
Joasiu, dziękuje za miłe słowa. Aż się zarumieniłam. Ten płaszczyk bardzo lubię. Pewnie jeszcze nieraz będzie na blogu, tylko z innymi dodatkami. Pozdrawiam Cię ciepło!!!
UsuńŚwietny płaszczyk. Zapomniałam, będąc u Ciebie, bo chciałam zobaczyć go "na żywo". wydaje mi się, że miałam identyczny kilka lat temu ale mój był w lekkim odcieniu beżu. Bardzo go lubiłam, bo mimo iż był cieniutki, to bardzo ciepły. Czy twój też tak mocno grzeje? Wyglądasz pięknie, Basiu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Mój jest Soniu biały, a futerko jest ecru. Też go lubię, mimo że ma już kilka lat. Nie jest jednak za ciepły, raczej na łagodną zimę. Miło mi, że ten zestaw w Twoich ulubionych kolorach Ci się podoba, szczególnie byłam ciekawa opinii ekspertki od B&W. Buziaki!!!
UsuńDziękuję Wam, Dziewczyny, że o mnie wspominacie. jest mi bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla wszystkich :):):)
Piękne futerko,przyznam szczerze, że mimo iż niepraktyczne, to pięknie biel sie prezentuje zimą.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Futerko jest przede wszystkim lekkie. Nie lubię zimą nosić ciężkich kurtek i płaszczy, może dlatego że jestem niskiego wzrostu. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo mi się podoba białe futerko - niech sobie będzie niepraktyczne ;-) Ale za to jak pięknie gra z ciemnymi włosami :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu. Też go lubię, już dobre kilka lat, mimo niepraktyczności. Pozdrawiam Cię ciepło!!!
UsuńRzeczywiście, coś w tym jest... Białe przepięknie wyglada na tle białego... Przekonałam się i ja do białych rzeczy noszonych zimą . Wygladasz Basiu, zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńWłaśnie Agnieszko, biały kolor noszę często latem i zimą, tak intuicyjnie... Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrowionka.
UsuńZaglądnęłam tu po dłuższej przerwie...na razie sobie odpoczywam..ale wrócę....Pięknie Ci w tym białym ale i w czerwonym płaszczu z ostatniego posta również.....jak cudnie być kobietą!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jak nastrój?
Witaj moja droga. Odpoczywaj. Blog może poczekać. Dziękuję za miłe slowa. Jutro do Ciebie napiszę. Pozdrawiam ciepło!!!
Usuń