Ostatnie dni były i nadal są bardzo trudne, trudniejsze niż kiedykolwiek. Nie widzę nawet światełka w tunelu. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, czym jest dla mnie prowadzenie bloga. Mogę go zawiesić, to byłoby najprostsze, mogę spróbować prowadzić go dalej, opisywać cudowne podróże, które w tej chwili są w jakimś sensie moim ziarenkiem otuchy. Mogę wypłakać jeszcze jedno morze łez, mogę... i nie mogę nic...
Tyle serdecznych i ciepłych słów spotkało mnie w tym nadal trudnym dla mnie czasie - od Was Drogie Blogowe Koleżanki. Za wszystkie słowa wsparcia i propozycje pomocy - BARDZO DZIĘKUJĘ. Nigdy nie podejrzewałabym, że w wirtualnym świecie można spotkać się z tak wielką życzliwością. Proszę, bądźcie ze mną nadal. To mi bardzo pomaga - to jak ściana, na której mogę się oprzeć...Ciągle czekam na jakiś cud, że coś się zmieni, że pojawi się cień nadziei... Czekam, tylko to mi pozostało...
Wybaczcie mi, że moja dzisiejsza relacja nie będzie zbyt dowcipna. Na razie, uśmiech zniknął z mojej twarzy, pozostał tylko na zdjęciach...
Zapraszam serdecznie na kolejną wycieczkę na Zakynthos.
Tego dnia naszym celem było zwiedzanie Półwyspu Vasilikos, dotarcie do Caretta - Caretta oraz stolicy wyspy - Zakynthos.
Jesteśmy jeszcze w Porto Agios. Niebo jest zachmurzone, ale temperatura w miarę wysoka.
Gdyby tak można było popłynąć przed siebie, ku nowej przygodzie...
Wybaczcie mi, że moja dzisiejsza relacja nie będzie zbyt dowcipna. Na razie, uśmiech zniknął z mojej twarzy, pozostał tylko na zdjęciach...
Zapraszam serdecznie na kolejną wycieczkę na Zakynthos.
Tego dnia naszym celem było zwiedzanie Półwyspu Vasilikos, dotarcie do Caretta - Caretta oraz stolicy wyspy - Zakynthos.
Jesteśmy jeszcze w Porto Agios. Niebo jest zachmurzone, ale temperatura w miarę wysoka.
Gdyby tak można było popłynąć przed siebie, ku nowej przygodzie...
Zdobyty szczyt - byłam taka szczęśliwa...
Na trasie mijaliśmy urokliwe tawerny:
Zawsze można chwilkę odpocząć od zakynthowskich zakrętów:
Ten mały sympatyczny Grek pilnuje beczki z piwem:
Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej. Wreszcie dotarliśmy na cypel wyspy - Półwysep Vasilikos:
Z zachwytem wpatrywałam się w wzburzone fale:
Widok z góry:
Prześliczny kościółek, niestety był zamknięty...
Ten uśmiech dedykuję Wszystkim, którzy są ze mną...
Kolejny cel podróży: plaża, na której znajdują się miejsca wylęgu żółwi - Caretta - Caretta.
Nasi przemili towarzysze podróży: Marylka i Jurek:
Niestety o tej porze, w październiku czas lęgu dobiegł końca, nie ma już żółwi na plaży. Wszystkie popłynęły na otwarte morze:
Idziemy zobaczyć plażę z bliska...
Dojeżdżamy do stolicy wyspy - Zakynthos. W samym niemalże centrum skromne domy:
I bardziej wypasione:
Ten kościół także był zamknięty, ale to jeszcze nie jest cel naszej wycieczki...
Po sezonie w centrum stolicy jest pusto. To wielki plus, ale też minus, bo wiele obiektów jest zamkniętych. Stolica nie ma wiele do zaoferowania. Warto jednak zobaczyć Kościół Św. Dionizosa, słynną dzwonnicę, port oraz Plac poety Solomosa.
A to cel naszej wyprawy do stolicy - Kościół Św.Dionizosa - patrona wyspy. W świątyni znajdują się szczątki Świętego. Na całej wyspie oraz w stolicy możemy zobaczyć wiele kościołów wybudowanych w tzw. stylu weneckim, to znaczy dzwonnica zawsze stoi oddzielnie obok kościoła.
Nad wejściem przepiękne złocenia i freski:
W centrum - podobizna Św.Dionizosa:
Szczątki Świętego:
Półpiersie Św.Dionizosa
Obejście świątyni:
Za mną w tle - słynna dzwonnica:
W mieście Zakynthos znajduje się największy port na wyspie. Można tam zobaczyć takie cuda:
Krótki spacer w porcie:
Wracamy do miasta, chmurzy się coraz bardziej...
W tle kościół Św. Mikołaja:
W kościele znajdują się szaty Św.Dionizosa:
Szaty Św. Dionizosa:
Plac Solomosa. Był on greckim poetą i twórcą narodowego Hymnu do Wolności.
Idziemy odkrywać dalsze zakątki stolicy:
Miasto zostało zupełnie zniszczone podczas trzęsienia ziemi w 1953 roku a następnie całkowicie odbudowane.
Urokliwe uliczki:
Bardziej nowoczesna część miasta:
Ostatnie chwile w stolicy, czas wracać:
Droga Marylko... było cudownie...
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was taką ilością zdjęć. Przygotowywanie tego postu chociaż przez moment oderwało mnie od Tego... Przepraszam, że nie odwiedziłam jeszcze Waszych blogów. Wpadałam do Was, możecie mi wierzyć, tylko nie zostawiałam na razie komentarzy. Już za niedługo odwiedzę Was na pewno powtórnie. Dziękuję za to, że jesteście. Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających bardzo serdecznie.
Spodnie: lokalny butik
Bluzeczka: C&A
Sweterek: lokalny butik
Sandałki: CCC
Torba: Hurtownia włoskich torebek
Na trasie mijaliśmy urokliwe tawerny:
Zawsze można chwilkę odpocząć od zakynthowskich zakrętów:
Ten mały sympatyczny Grek pilnuje beczki z piwem:
Z zachwytem wpatrywałam się w wzburzone fale:
Widok z góry:
Prześliczny kościółek, niestety był zamknięty...
Ten uśmiech dedykuję Wszystkim, którzy są ze mną...
Kolejny cel podróży: plaża, na której znajdują się miejsca wylęgu żółwi - Caretta - Caretta.
Nasi przemili towarzysze podróży: Marylka i Jurek:
Niestety o tej porze, w październiku czas lęgu dobiegł końca, nie ma już żółwi na plaży. Wszystkie popłynęły na otwarte morze:
Dojeżdżamy do stolicy wyspy - Zakynthos. W samym niemalże centrum skromne domy:
I bardziej wypasione:
Ten kościół także był zamknięty, ale to jeszcze nie jest cel naszej wycieczki...
Po sezonie w centrum stolicy jest pusto. To wielki plus, ale też minus, bo wiele obiektów jest zamkniętych. Stolica nie ma wiele do zaoferowania. Warto jednak zobaczyć Kościół Św. Dionizosa, słynną dzwonnicę, port oraz Plac poety Solomosa.
A to cel naszej wyprawy do stolicy - Kościół Św.Dionizosa - patrona wyspy. W świątyni znajdują się szczątki Świętego. Na całej wyspie oraz w stolicy możemy zobaczyć wiele kościołów wybudowanych w tzw. stylu weneckim, to znaczy dzwonnica zawsze stoi oddzielnie obok kościoła.
Nad wejściem przepiękne złocenia i freski:
W centrum - podobizna Św.Dionizosa:
Szczątki Świętego:
Bardzo bogate, przepiękne wnętrze świątyni:
Obejście świątyni:
Za mną w tle - słynna dzwonnica:
W mieście Zakynthos znajduje się największy port na wyspie. Można tam zobaczyć takie cuda:
Krótki spacer w porcie:
Wracamy do miasta, chmurzy się coraz bardziej...
W tle kościół Św. Mikołaja:
W kościele znajdują się szaty Św.Dionizosa:
Szaty Św. Dionizosa:
Plac Solomosa. Był on greckim poetą i twórcą narodowego Hymnu do Wolności.
Idziemy odkrywać dalsze zakątki stolicy:
Miasto zostało zupełnie zniszczone podczas trzęsienia ziemi w 1953 roku a następnie całkowicie odbudowane.
Urokliwe uliczki:
Bardziej nowoczesna część miasta:
Ostatnie chwile w stolicy, czas wracać:
Droga Marylko... było cudownie...
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was taką ilością zdjęć. Przygotowywanie tego postu chociaż przez moment oderwało mnie od Tego... Przepraszam, że nie odwiedziłam jeszcze Waszych blogów. Wpadałam do Was, możecie mi wierzyć, tylko nie zostawiałam na razie komentarzy. Już za niedługo odwiedzę Was na pewno powtórnie. Dziękuję za to, że jesteście. Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających bardzo serdecznie.
Spodnie: lokalny butik
Bluzeczka: C&A
Sweterek: lokalny butik
Sandałki: CCC
Torba: Hurtownia włoskich torebek
W tej wyspie zakochuje sie coraz bardziej . Tak jak w Twoim wakacyjnym wcieleniu ! Luz i szczęście na Twojej twarzy ... Bezcenne ;))
OdpowiedzUsuńDziś tez rewelacyjna stylizacja ! Połączenie bieli. Kobaltem - boskie . Byle do lata , będę naśladować !!!
Aniu, ja, jak wiesz zakochana jestem w Grecji od pierwszej podróży. Wiem, że jest wiele pięknych miejsc na świecie i też się nimi zachwycam, ale Grecję kocham, sama do końca tego nie rozumiem, coś mnie tam ciągnie... Moim marzeniem jest zwiedzić wszystkie wyspy i południe kontynentu. Czy tak będzie...czas pokaże. Dziękuję za miłe słowa. Gdybym mogła znów się tak uśmiechać...Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńBasieńko, po prostu cudnie...zdjęcia cudne, Ty na nich cudna...
OdpowiedzUsuńDzisiaj taka pogoda, że płakać się chce, Twoje zdjęcia dodają ochoty do działania, ładuje nimi akumulatory...
Pisz Basiu, pisz, ja poczytam, pooglądam, Ty odezwiesz się, jak już będziesz miała na to ochotę....
Na pierwszym zdjęciu wyglądasz niesamowicie pięknie, piękna bluzeczka i powiem Ci, że w tych spodniach to z Ciebie niesamowita laska. Śliczny kolor sweterka i torebki, choruje na ten kolor od dawna, na torebkę i na buty , i zawsze mi jakś "nie po drodze", chyba mam pecha do tego koloru, bo nic nie mogę kupić.
Pozdrawiam Cię cieplutko, ściskam mocno i jestem sercem i myślami z Tobą...buziaki...
Basiu droga, dziękuję bardzo za tyle ciepłych słów, aż się cieplej robi gdzieś przy sercu. Na razie nadal mrok. Przygotowywanie postu oderwało mnie od problemów, ale To nie zniknęło. Najgorzej jest nocą... myśli tłuką się w głowie... i 100 pytań... co dalej? Kobalt to też mój ulubiony kolor, wszak to odcień niebieskiego a te kolory kojarzą mi się z Grecją. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Buziaki.
UsuńI jeszcze coś ku pokrzepieniu serc
OdpowiedzUsuń"
... Niebo czasem pozwala nam upaść ,
By potem patrzeć jak pięknie się podnosimy ...."
Piękne Aniu. Dziękuję.
Usuńpewnie się powtórzę i będę mało oryginalna, ale piękne widoki to jedno, ale Ty to jesteś super babeczka po prostu :) masz takie coś w oczach, ze od razu człowiek darzy Cię sympatią :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję Ci za te ciepła słowa. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńNadal jestem z Tobą, Basiu :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia a Ty prześlicznie wyglądasz. Super ta bluzeczka a ze sweterkiem tworzy przepiękny zestaw.
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Dziękuję ślicznie Soniu, to wiele dla mnie znaczy. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię moja droga. Buziaki.
UsuńYou deserves a big compliment for so much lovely photo's......it's a nice post,
OdpowiedzUsuńand you are looking very nice and happy.
Greetings, Joop
Dziękuję bardzo. Podróże są moją pasją. Pozdrawiam.
UsuńPiękna wycieczka i piękna stylizacja. Uwielbiam połączenie bieli z kobaltem. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Jolu , że Ci się podoba. Chociaż przez moment oderwałam się od problemów. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczne zdjęcia i Ty na nich:)))Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się na pewno wszystko będzie dobrze czego Ci z całego serca życzę
OdpowiedzUsuńReniu droga, oby tak się stało. Dziękuję Ci bardzo. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuńmam nadzieję, że ten trudny czas wkrótce minie...
OdpowiedzUsuńdobrze, że się odrywasz od rzeczywistości i dajesz sobie odetchnąć...blog naprawdę w tym pomaga...
zdjęcia są fantastyczne, a Ty na nich taka szczęśliwa i piękna! śliczny zestaw! sama bym się tak mogła ubrać:))
Pozdrawiam Cię gorąco:*
Taro droga... daj Boże..., że coś się zmieni na lepsze... Dziękuję Ci za ciepłe słowa. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńBarbarossa, I am sincerely sorry to hear you have troubles that are weighing down your heart. Sometimes I only have time to come and look at your photos, but sometimes I am able to copy and paste bits of your text into google translate so that I can understand your words.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing your beautiful photos. Hugs and wishes for burdens to be lifted and a happier heart for you.
Dziękuje Lisa za wszystkie miłe słowa. Cieszę się, że mnie odwiedzasz. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i zapraszam w wolnej chwili.
UsuńRozumiem Cię dobrze, niestety.
OdpowiedzUsuńWycieczka jest wspaniała, bez tłumu turystów takie miejsca jeszcze bardziej zyskują! A Ty pieknie pryodziana (bluzka!!!)
Ogromniaste uściski dla Ciebie!!!
Sivko, dziękuję, że jesteś. Tak właśnie jest po sezonie, cisza, spokój, spokój i cisza. Pisząc o tych miejscach, mogłam delektować się tym spokojem, którego tak bardzo teraz mi potrzeba. Wiem, że Tobie także... Ja także ściskam Cię mocno!!! Bądź.
UsuńPołączenie bieli z niebieskim fenomenalne! Bluzeczka z baskinką śliczna ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zabawa-moda.blogspot.com
Witaj. Dziękuję bardzo. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńcudowna ta bluzeczka. lubie Cie taka radosna i sumiechnieta
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana. Chciałabym znów się tak uśmiechać. Pozdrawiam Cię ciepło.
UsuńPiękne widoki, aż dech zapiera. Ty promienna i uśmiechnięta wyglądasz fantastycznie!!! Pozdrawiam i zapraszam do mnie :) Oczywiście obserwuje ;)
OdpowiedzUsuńWitaj. Bardzo mi miło, że spodobał Ci się mój post. Byłam na chwilkę u Ciebie. Jutro wpadnę na dłużej, bo widzę, że warto. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńKochana masz tyle ciepła w sobie, ze czuję go przez ekran :) zdjęcia cudne a Ty piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. To bardzo miłe i ważne dla mnie, co piszesz. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńIle pięknych zdjęć :) Ale zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej bluzeczce. Do twarzy Ci w tych kolorkach :)
Pozdrawiam serdecznie :) !
Dziękuję bardzo. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam na dalsze podróże.
UsuńBeautiful. X
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam Sola.
OdpowiedzUsuńJesteś przepięną kobietą, a w tej baskince wyglądasz olśniewająco! Kiedyś odwiedzę tą wyspą, ja również lubię podróże ;)
OdpowiedzUsuńOlu, dziękuję bardzo. Takie słowa, od tak pięknej kobiety jak Ty, to naprawdę komplement. Wiem, że lubisz podróże. Zakynthos, szczerze polecam. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńprzyznam sie szczerze ze balam sie zagladnac do Ciebie, po Twoim przedostatnim poscie ucieklam nie zostawiajac sladu po sobie, tak bardzo sie balam ze przeczytam cos czego nie chce zeby Tobie kochana sie przytrafilo, i jak strus choawalam glowe w piasek.Dzisiaj przyszlam, zeby pokazac ze jestem przy Tobie rowniez, Sciskam mocno, mocno bardzo mocno......
OdpowiedzUsuńIzo, to normalne, że każdy reaguje inaczej i ma do tego prawo, a ja tym postem spowodowałam Waszą troskę, niepokój... Nie jestem przekonana, czy miałam do tego prawo... Dziękuję, że jesteś. Zapraszam Cię moja droga, kiedy będziesz miała na to ochotę. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńU Ciebie zawsze jest co oglądać. Piękne zdjęcia. Podoba mi się też ta bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miło mi, że lubisz do mnie wpadać. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńŚwietna stylizacja !
OdpowiedzUsuńWspólna obserwacja? Ja już tak ;)
http://exceptionalchicbydaro.blogspot.com
Dziękuję. Bardziej zależało mi na pokazaniu atrakcji wyspy. W wolnej chwilę wpadnę. Pozdrawiam.
Usuńmam nadzieję,że to tylk przejsciowe problemy i znowu usmiech zagości na Twojej twarzy:*
OdpowiedzUsuńObawiam się, że potrwają dłużej... Dziękuję za troskę. Pozdrawiam Cię Olu ciepło!
UsuńBarbarosso, jeśli mogę Ci coś poradzić, to nie zawieszaj swojego bloga. Choć samo prowadzenie go może nie rozwiąże problemów, to mieć jakąś odskocznię, miejsce zwierzeń i spotkań życzliwych Tobie osób może się okazać takim wsparciem, że trochę szybciej poradzisz sobie choćby z samopoczuciem:) Najgorzej to jest zostać samemu z problemem, wiem o tym, bo już przerabiałam...Tym bardziej, że miło mi się zawsze czyta te relacje z podróży i ogląda stylizacje, które tutaj na bieżąco publikujesz:)
OdpowiedzUsuńDroga Mario - Tamaro, dziękuję za ciepłe słowa. Tak masz racje, pisząc o podróżach, jestem w innym wymiarze, tym lepszym wymiarze. Wsparcie Blogowych Koleżanek bardzo sobie cenię. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
UsuńCudna, urokliwa wyspa.Nigdy nie bylam w Grecji.Podziwiam foto, ktore nam pokazalas,,przepiekne miejsca odwiedzilas.Pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńWitaj Alicjo. Cieszę się, że Ci się podoba. Zapraszam na kolejne wspomnienia. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńBardzo dziękuje za miłe słowa ;* kolejne świetne zdjęcia ;) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na kolejne nowości ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Estelle. Pozdrawiam Cię serdecznie i także zapraszam.
UsuńPrzepięknie wyglądasz i lubię twoje zdjęcia. Pamiętaj, że trzyma kciuki i serdecznie o tobie myślę...
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko. Dziękuję bardzo za ciepłe słowa. Doceniam to bardzo. Pozdrawiam Cię mocno.
UsuńVery lovely outfit.
OdpowiedzUsuńLove
Will you like to follow each other on GFC, FB or Twitter?
New Post: Fashion Talks
New Giveaway: Fashion Talks
Dziękuję bardzo. Oczywiście w wolnej chwili będę wpadać. Pozdrawiam.
UsuńUrokliwe miejsce, do którego Twoj swroj idealnie pasował kolorystycznie! Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam szczególnie ciepło! Bądź dobrej myśli.
Witaj Maggie. Dziękuję Ci za miłe słowa. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńBasiu napisze krótko... Piękne te zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie Kochana!
Buziaki:))
Dziękuję bardzo Aniu. Pozdrawiam Cię mocno.
UsuńNiestety nowego postu nie widać :)
OdpowiedzUsuńZ blogerem czasem tak bywa , jak duży ruch to czasem z opóźnieniem widać , Moj post kiedyś widać było prawie po 36h :)
Także sie nie martw , ze to coś Ty złe zrobilaś !
Dziękuję Aniu za informację. Pozdrawiam ciepło!
UsuńNie wiem co wydarzyło się w Twoim życiu bo zaglądnęłam do Ciebie dopiero dziś... ale ...ale ściskam Cię po prostu i już:):):
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Z mojej Krainy
Witaj . Bardzo Ci dziękuję za te słowa. Takie wrażliwe serca i życzliwa energia jest mi potrzebna. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Usuńjestem !!! jak tylko chcesz pogadać czy razem pomilczeć, jestem:)
OdpowiedzUsuńNa razie wolę pomilczeć... Dziękuję...
Usuń