Hurghada, niegdyś spokojna osada, od lat 70 - tych wciąż rozbudowywana, jest dzisiaj miastem liczącym 35 000 mieszkańców i turystów.
Zapraszam na spacer po Hurghadzie i z góry przepraszam za jakość niektórych zdjęć.
Te urocze dziewczyny - to studentki, które na obiekcie hotelowym pracowały jako masażystki.
Wyruszamy Taxi - busem, by zobaczyć jak wygląda świat poza hotelem:
Od wczesnych lat 80 - tych XX wieku po pokoju egipsko- izraelskim Hurghada zaczęła się rozwijać jako wielki międzynarodowy ośrodek turystyczny dzięki arabskim i zagranicznym inwestorom.
W Hurghadzie hotele rosną jak grzyby po deszczu...
Niestety, osiedla i hotele powstają na pustyni, która kurczy się coraz bardziej:
Obiekty hotelowe, a za płotem umierająca pustynia...
Cmentarzysko palm?
Będąc dzieckiem, nie tak wyobrażałam sobie Egipt...
Droga, hotele, plac budowy i kurcząca się pustynia:
Zbliżamy się do centrum Hurghady:
Handel kwitnie na każdym kroku:
Główna ulica, biegnąca równolegle do morza, oddziela pustynię od części, w której usytuowane są luksusowe hotele oraz restauracje. Hurghada sławę osiągnęła dzięki usytuowaniu nad Morzem Czerwonym, które obfituje w kolorowe podwodne łąki raf koralowych.
Tuż za rogiem osiedla o różnym standardzie. Większość mieszkańców utrzymuje się dzięki turystyce.
Hurghada leży około 500 km na południowy wschód od Kairu. Powstała nad Zatoką Sueską z brytyjskiej osady poszukiwaczy ropy naftowej i początkowo odgrywała rolę osady rybackiej.
Od roku 1930 znajdowała się tutaj osada mieszkaniowa pracowników Narodowego Instytutu Oceanografii i Rybołówstwa.
Będąc w Hurghadzie w dzielnicy El Dahar, warto odwiedzić Ocenarium, w którym możemy podziwiać wielu mieszkańców Morza Czerwonego:
Ten okazały meczet można podziwiać tylko z zewnątrz, turyści mają do niego wstęp wzbroniony:
Poniższe zdjęcia mąż zrobił na progu wejścia do meczetu:
Na półkach - Święte Księgi Muzułmanów - Koran
Mijamy kolejne osiedla:
Obok tętniącego życiem osiedla arabskiego, niespodzianka - skromny Kościół koptyjski Świętej Maryi i Archanioła.
Byliśmy w Hurghadzie w okresie poświątecznym, przed budynkiem znajdowała się Szopka Bożonarodzeniowa i bardzo skromna choinka.
Skromne wnętrze kościółka:
Chwila na skupienie, mój ojciec tak bardzo chciał zobaczyć zdjęcia z Egiptu, nie zdążył...
Kolejnym ciekawym miejscem miejscem jest Muzeum El Gouna.
Niestety nie mam zdjęć z pobytu w muzeum, nasz aparat zaczął znów strajkować.
To jedyne zdjęcie, czekam na wejście do środka:
To nie muzeum, tylko także jedyne zdjęcie z bazaru, gdzie można kupić miedzy innymi przepiękne bieżniki:
Zapadał już wieczór. Poszliśmy do urokliwej kawiarni na pyszną herbatę:
Chwila rozmowy z kelnerem, który studiował turystykę, a później powrót do hotelu .
Cieszę się, że mogłam zobaczyć chociaż namiastkę życia w mieście poza murami hotelu.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i zapraszam na kolejną cześć naszej podróży po Egipcie.
Zdjęcia pochodzą ze stycznia 2008 roku.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu. Pozdrawiam i zapraszam na dalszą część.
Usuńegipt, moja miłość ....mimo wszystko i może jednak z dala od kurortów ......
OdpowiedzUsuńJak pokazesz zdjęcia z pustyni to coś więcej Ci napiszę ....
Witaj Aniu. Moją milością wprawdzie Egipt nie jest, ale bardzo chciałam go zwiedzić. Siedzenie w hotelu i opalanie się - też mi nie odpowiada. To co mogliśmy i było to realne - zobaczyliśmy. Jestem ciekawa o czym chcesz mi napisać... Pozdrowionka.
UsuńNie byłam jeszcze nigdy w Egipcie.
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo ładną kobietą!!!
Pozdrawiam
:)
Dziękuję bardzo za miłe słowa. My byliśmy z mężem 3 razy, każdy wyjazd - inny cel zwiedzania. O wszystkim napiszę po kolei. Już teraz zapraszam. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńBeautiful pictures! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Dziękuję bardzo Sola. Pozdrawiam ciepło!
UsuńPiękna relacja,przez chwilę poczuła się jakbym tam była;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Miło mi, że Ci się podoba. Bellissima, nie wiem, jak napisać u Ciebie komentarz... Pozdrawiam.
UsuńOj chyba troszkę zaczynam zazdrościć tych podróży:))))ślicznie wyglądasz w tej tunice:)))piękne zdjęcia:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu za miłe słowa. Przygotowuję wspomnienia z podróży a już myślę o następnych. Ciągle gdzieś mnie nosi... Mogłabym tak bez końca... Pozdrawiam Cię także serdecznie. Pewnie w Waszym domku jest przyjemnie cieplutko, ja chętnie poleciałabym do - ciepłych krajów...
UsuńRzeczywiście - kraj wielu kontrastów, bardzo barwny. Niesamowita architektura, dzięki za tę podróż:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Zapraszam Cię na dalsze opowieści o Egipcie i nie tylko. Pozdrawiam ciepło!
UsuńWhat an interesting journey dear Barbara! I see you enjoyed it.
OdpowiedzUsuńHugs Sabine
Tak Sabine, wyprawa była interesująca. Zwłaszcza, że chciałam zobaczyć codzienne życie ludzi mieszkajacych w tym mieście. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na dalsze opowieści.
UsuńPiękne zdjęcia i piękna wycieczka Basiu. Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Jolu. Miło mi, że Ci się podoba. Zapraszam na kolejne części. Pozdrawiam serdecznie i także życzę miłego tygodnia.
UsuńJa byłam w Sharm el Sheikh - następnym razem planuję zobaczyć Hurghadę - zawsze całkowicie inaczej wyobrażałam sobie pustynię i piramidy, ale okazuje się, że to trzeba zobaczyć na własne oczy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj. Ja także byłam w Sharm el Sheikh. Będzie o tym miejscu post. Moje wyobrażenie także było inne. Cieszę się, że mogłam skonfrontować dziecięce marzenia z rzeczywistością. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na dalsze części moich opowieści.
UsuńBasiu jak ja Ci zazdroszczę tych Waszych wspólnych podróży. Cudowne zdjęcia i niewątpliwie mnóstwo wspaniałych wspomnień.... Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdo. Podróże to moja wielka pasja. W chłodne wieczory już planuję następne. Gdybym mogła, to lecę już jutro, by zobaczyć kolejne ciekawe miejsca. Pozdrawiam Cię także bardzo ciepło!
UsuńMagníficas imágenes!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Dziękuję bardzo Carmen. Pozdrawiam ciepło!
UsuńPiękna wycieczka i świetna fotorelacja :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam i zapraszam na dalszą część.
UsuńBuziaki Basieńko, będę wieczorem...
OdpowiedzUsuńJa też dopiero siadam do kompa...
UsuńPiękna relacja z podrózy :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zycze miłego dnia :))) Alicja
Witaj. Bardzo mi miło, że Ci się podoba. Zapraszam na dalsze moje opowieści o Egipcie i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚwietna dokumentacja fascynującej wycieczki:) Widzę, że bardzo różnorodny jest Egipt, podoba mi się, że pokazujesz jego różne oblicza.
OdpowiedzUsuńWitaj. Tak Tamaro, Egipt jest bardzo różnorodny. Miło mi, że Ci się podoba. W kolejnych częściach pokażę inne zakątki tego niezwykłego kraju. Pozdrawiam.
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńBasiu, śliczne miejsce na ziemi... Mój kolejny plan podróży, poczekamy jednak gdy będzie tam bezpiecznie, żeby mozna było zwiedzać:)
Dziękuje za komentarz!
Buziaki- Ania
Witaj Aniu. Zdecydowanie poczekajcie. My byliśmy w 2008, 2009 i 2010. W 2009 też nie było do końca bezpiecznie, szczególnie zagrożona była wycieczka do Ziemi Świętej. Ja także dziekuję Ci za komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło!
UsuńMasz u mnie wyróżnienie. Nominowałam Cię do nagrody The Versatile blogger award. Twoim zadaniem jest na blogu pokazać tę nagrodę, wymienić 7 faktów o sobie oraz nominować 7 kolejnych blogów.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tamaro. Jutro rano się tym zajmę. Pozdrawiam.
UsuńPiękna wycieczka Basiu, tyle ciekawych miejsc zwiedziłaś, ładnie wyglądaz z dziewczynami na pierwszym zdjęciu. Zdjęcie z kelnerem też ciekawe /a wiesz, też mam podobne z Tunezji/. Jak to dobrze, że możemy zatrzymać te chwile na zdjęciach, potem jest co wspominać. W długie jesienne dni , szare i bure zaraz robi się cieplej na duszy...pozdrawiam sedecznie Basiu...buziaki...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za miłe słowa. Mój ojciec był bardzo ciekaw mojej relacji z Egiptu. Mam nadzieję, że ją widzi... Razem czytaliśmy o starożytnym Egipcie... Ja szczególnie w chłodne wieczory lubię ogladać zdjęcia z podróży. Teraz planujemy 2 podróże: jedną bardzo daleką... drugą bliższą, ale bardzo dla mnie ważną ze wzgledów osobistych. Mam nadzieję, że obie dojdą do rezultatu. Pozdrawiam Cię mocno Basiu.
UsuńMiało być: oglądać i względów... Buziaki!
Usuńpiękny Egipt:)
OdpowiedzUsuńWitaj. Egipt jest bardzo ciekawym miejscem ze względu na kulturę. Tak jak popisałam, to kraj wielkich kontrastów. Pozdrawiam i zapraszam na dalsze części.
Usuńo pzynajmniej moglam powspominac troche :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam ze mnie nie bylo kilka dni ale wypad do stambulu opoznil moje odpisywanie na komentarze :*
Pozdrawiam Cie serdecznie :*
Ja też mam zaległości... Miło mi że mogłaś sobie powspominać znane miejsca. No ale moja droga, Ty też ostatnio podróżujesz... Cudnie! Wiesz, że ja to uwielbiam. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńUczta dla oczu !! cudowne zdjęcia!! tylko pozazdrościć takich wspomnień !!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba, zapraszam na dalsze opowieści. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńsuper zdjęcia, Kochana Ty to chyba caly swiat juz widzialas :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Oj chciałabym... baaaaaaaaardzo... Całego jeszcze nie widziałam, ale miałam okazję zwiedzić już co nieco na 4 kontynentach. Pozdrawiam ciepło!
Usuńpięknie tam jest! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJest pięknie, jest także biednie. Kraj wielkich kontrastów. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na dalszą część.
UsuńNie bylam w Egipcie, zawsze balam sie zemsty Faraona.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie dopadła ani mnie, ani męża, a byliśmy kilka razy. Za to na pół żywa wróciłam z Dominikany, o tej wyprawie też oczywiście napiszę. Pozdrawiam Cię ciepło.
UsuńDzięki Tobie odbyłam wspaniałą podróż- dziękuję!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. W wolnej chwili zapraszam na wcześniejsze wspomnienia oraz na kolejne części. Jeszcze raz ciepło pozdrawiam.
Usuńdziękuję za wycieczkę!!! aż mi się cieplej zrobiło w ten pochmurny i zimny wieczór:D
OdpowiedzUsuńMiło mi... Taro - to jest jeden z moich sposobów na chłodną jesień. Oczywiście wolałabym spakować znów walizkę i polecieć do ciepłych krajów. Może uda mi się w styczniu... Pozdrowionka!
UsuńJestem pod wrażeniem uroku Egiptu i Twoich zdjęć... W sklepach z odzieżą na pewno zlazłaś wiele perełek ;) W oceanarium nigdy w życiu nie byłam, podejrzewam, że rekinów bym się bała...
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie, promiennie i radośnie!
Pozdrawiam Cię
Dziękuję Aniu. W sklepie były przepiękne rzeczy, na pewno Ty buszowałabyś z radością, by cosik kupić do Twoich barwnych, pięknych stylizacji. Ja kupiłam sobie tylko szalik... Rekiny akurat w oceanarium są niegroźne, bałam się, żeby mąż ich nie spotkał podczas nurkowania... Zapraszam Cię na dalsze części. Buziaczki!
UsuńA dużo ciekawsze ocenarium widziałam na Teneryfie. Też kiedyś będzie z tego miejsca relacja.
Usuń