Tęsknię już za tymi klimatami. Moi stali bywalcy wiedzą, że Grecja to mój żywioł.
Nie będzie w tym poście opisów historii danych miejscowości, skupiłam się na pokazaniu Wam greckich uroków.
W podróży tym razem towarzyszy nam Fazi :
Tego dnia po śniadaniu ruszyliśmy w kierunku stolicy - Argostoli ( na temat stolicy zaplanowałam odrębny post).
Mijaliśmy urokliwe miejscowości, których nazwy były dla nas praktycznie takie same.
W oddali zobaczyliśmy jakieś ruiny, więc oczywiście szybka decyzja: Trzeba je zobaczyć.
Niestety oznakowanie nie było najlepsze. Nagle M stwierdził:
- Tu jest jakaś strzałka. Jedziemy!
Niestety to był zły wybór. Na początku droga była całkiem przyzwoita, następnie zmieniła się w szutrową i pełną kamieni. Samochód z wypożyczalni, a my jak na rajdzie Dakar. To nie było zabawne. Już mieliśmy zawrócić, kiedy zza drzew zaczęły wyłaniać się jakieś ruiny.
M. zadowolony, ja raczej sceptycznie nastawiona, czy to te same, które wdzieliśmy z głównej drogi.
No i nie były to te same.
Przy okazji trafiliśmy na w miarę zabezpieczone ruiny klasztoru. Z dala od cywilizacji, ukryte w lesie. Obfociłam budynek na ile było to możliwe.
Całe szczęście, że M. miał gdzie zawrócić i z duszą na ramieniu, żeby nie uszkodzić samochodu, dojechaliśmy do głównej drogi.
Teraz już bardziej uważniej wypatrywałam, gdzie należy skręcić. Lubimy spontaniczne odkrywanie różnych miejsc w Grecji, ale nie każda przygoda kończyła się dobrze, więc wolę mieć oczy podwójnie otwarte.
Udało nam się w końcu dotrzeć do urokliwej miejscowości (przepraszam, ale zapodziałam gdzieś notatki z tej wycieczki), której nazwy nie pamiętam. Sporo turystów kręciło się już a parkingach, a cel był widoczny jak na dłoni. Małe podejście pod górę było dla mnie w upale nie lada wyzwaniem. Gdybym wtedy wiedziała o tym, o czym wiem teraz, pewnie M. nie pozwoliłby na ten spacer. Ale ten temat poruszę innym razem...
Zachwycam się małymi greckimi miejscowościami. Chłonę te widoki, by do nich wracać później we wspomnieniach:
No to ruszamy:
Cel coraz bliżej...
Wokół rozpościerały się piękne widoki:
Mogłabym tak patrzeć godzinami:
M. jak zwykle interesuje się armatą:
Po krótkim odpoczynku schodzimy w dół, niestety nie mam sił, by wspiąć się wyżej.
Pewnie tam widoki były jeszcze ciekawsze...
Ale w centrum miejscowości też czekały na nas atrakcje.
Pamiątki oczywiście także były:
Mnie jednak bardziej zainteresował ten budynek:
W takim ciekawym miejscu - fotki musowo:
Opuszczamy powoli to urocze miejsce i ruszamy w kierunku Argostoli.
Kierowca gotowy do drogi.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem.:)
Zdjęcia: Kefalonia, 2019 rok.
TRZYMAJMY SIĘ ZDROWO!
Jakie urokliwe miejsca, cudne zdjęcia i Ty Basiu pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńBo Grecja jest Dorotko urokliwa.
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Buziaki!
Kochana
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia kolorowe, słoneczne 🤗🌞
Modelka także urocza🧡🙋
Podróżowanie z bliska osobą zawsze przyjemnym być musi😀
Pozdrawiam milutko na radosny dzień 🧡🤗🍒☕🌻
Dziękuję Morgano za przemiły komentarz.
UsuńGrecję uwielbiam od 12 lat.:)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło! Wszystkiego dobrego.
Witaj początkiem lata Basiu
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wybrałaś się ze mną na leniwy spacer. Ja także lubię wędrować z Tobą i patrzeć na świat Twoimi oczami.
Podziwiam Cię zawsze, że tek potrafisz wpasować się w otoczenie
A dzisiaj u mnie malutka niespodzianka dla Ciebie.
Pozdrawiam ciepło już krótszym dniem
Witaj Ismeno.:)
UsuńOdpisuję dopiero dzisiaj, bo dni zaprzątają mi trudne myśli.
Dziękuję jeszcze raz za miłą niespodziankę.:)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło w deszczowy poniedziałek.
mnie jest goráco ogládajác zdjécia ;)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi sie twoja sukienka, wygladasz w niej zjawiskowo
Anna Tym
Witaj Aniu.:)
UsuńWiesz, że Grecję bardzo lubię. Dziękuję za miłe słowa.
Napiszę, u mnie niespokojny czas...
Moc pozdrowień posyłam.
Ano właśnie, taka jest Grecja. Kocham ją, ale bywa zadziorna. Pamiętam jak jechaliśmy na Krecie wypożyczonym samochodem na Balos. Szuter, przepaść i wąska droga dwukierunkowa. Ale jak zobaczyłam półwysep z daleka, to popłakałam się, tak piękna jest...
OdpowiedzUsuńAniu, Grecja to prawie moja druga ojczyzna.:) Czasem zastanawiam się, czy w poprzednim wcieleniu nie byłam Greczynką :D.
UsuńOj taj, my mieliśmy wiele podobnych przygód. Kiedyś, a dokładnie na Korfu, omal się nie popłakałam ze strachu.
Pozdrowień moc posyłam. Znowu mam wszędzie zaległości...
Wszystko piękne, klimatyczne ale mnie zachwyciły zdjęcia w " ciekawym miejscu ", to odbicie w lustrze... Przepięknie... ślicznie Ci w tej białej sukience. Pozdrawiam💐💐, buziaki🥰 posyłam...
OdpowiedzUsuńBasiu, to zdjęcie, powiem nieskromnie, też uważam, że jest ciekawe.:)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Basieńko nadal czekam... I nie ukrywam, to jest stresujące...
Moc pozdrowień i buziaków.
łamiesz mi serce tym wpisem tego lata:) a tak naprawdę to zawsze z chęcią choć pooglądam zdjęcia
OdpowiedzUsuńOlu droga, też mam złamane.
UsuńPlanowaliśmy wyspę Kos lub Lefkadę... I klapa...
I to nawet nie z powodu pandemii...
Zdjęcia i szczegóły na nich cudowne.
OdpowiedzUsuńTeraz to dopiero będzie mi żal, że nasz wyjazd odłożony...
Te biele i błękity po prostu zachwycają, a kwiaty - bajka!
Jotko droga, nasz też odłożony...
UsuńTak jak pisałam wyżej, nawet nie z powodu pandemii.
A Grecję uwielbiam :)
Moc pozdrowień.
Hello,
OdpowiedzUsuńThis is so nice. Wonderful pictures!! Amazing to see this beautiful place you have visit. A wonderful area with fantastic views, beautiful flowers and a shining sun. Not bad to be there.
You give me feelings of summer vacations. I love it.
Big hug, Marco
Witaj!
UsuńBardzo dziękuję Marco za długi i miły komentarz. Cieszę się, że Ci podobają zdjęcia. Myślę, że większość z nas lubi wakacje i takie widoki :) A w Grecji jest ich mnóstwo.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Dane mi było odwiedzić Kefalonię, bardzo tęsknię za greckimi wyspami. Aż się łezka kręci w oku, bo w tym roku znowu nie odwiedzę Grecji...
OdpowiedzUsuńJest cudowna, prawda? Inko my też w tym roku nie polecimy do Grecji, chyba, że stanie się cud...
UsuńSerdeczności posyłam.
Fajny optymistyczny post pełen kwiatów, kolorów i oszałamiających widoków. Do tego błękit nieba, słońce i urocze miejsca aż się chce tam znaleźć. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, chce się tam być.
UsuńDziękuję za komentarz.
Może znowu kiedyś będę mogła podziwiać z M. uroki Grecji.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Grecja ma swój urok, widoki zawsze są tam bajeczne, obojętnie na którą wyspę się pojedzie, pogoda dopisuje i zdjęcia wychodzą rewelacyjne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć Avelino. Grecja jest piękna i tyle.:)
UsuńMoc serdeczności posyłam.
Co tu dużo gadać - pięknie 💙 Myśmy się zastanawiali, czy w tym roku się do Grecji nie przejechać. Ale chyba nie... Oby w ogóle udało się powakacjować gdzie bądź 😉 😁
OdpowiedzUsuńZgadza się Sylwio.:) Grecja jest bardzo urokliwa.
UsuńMy panowaliśmy wyspę Kos lub Lefkadą i też plany runęły.
O to nie z powodu pandemii...
Życzę Wam, żebyście jednak gdzieś powakacjowaliście.:D
Naprawdę, niezwykle urokliwe jest to miejsce. A dzięki Twoim zdjęciom czuję się tak, jakbym sama w nim była. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolino, Grecja jest bardzo urokliwa.:)
UsuńTak bardzo chciałabym znowu ja zobaczyć.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Lubię takie niezamierzone przygody, mój R niestety nie, ja uwielbiam błąkać się bez celu i zaglądać w każdą dziurę on nie, dlatego kawałek świata zwiedziłam sama...
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze przewaga niebieskości, a spod białej pięknej sukni tylko na pierwszym zdjęciu widać biały pantofel. Powiem Ci, że ja śmigam zazwyczaj w trampkach czasami w sandałach na bardzo płaskiej miękkiej podeszwie, w innym obuwiu nie dałabym rady...
Czytając Twoje wspomnienia i oglądając zdjęcia pomyślałam sobie, czy będzie mi dane pojechać jeszcze do Grecji. Jakoś nie czuję się na siłach...
Buziaki :)
Ewo, nasze niezamierzone przygody są czasami mrożące krew w żyłach.:D
UsuńTo nie są pantofelki tylko sandały na koturnie, bardzo lekkie i wygodne jak papcie.:)
Mieliśmy od razu jechać do stolicy, no ale zatrzymaliśmy się na trasie.:)
W trampkach Ewuś nie potrafię śmigać, ani w sandałach a bardzo płaskiej podeszwie. Wtedy własnie bolą mnie nogi.:)
Życzę Ci, abyś znowu mogła podróżować, tam, gdzie pragniesz. Nasze plany wakacyjne ( Grecja, Norwegia) też runęły.
Zdrowia kochana Ci życzę. Moc uścisków.
Piękne zdjęcia z tym greckim klimatem, którego nie można pomylić z żadnym innym miejscem na świecie. I trochę mi przykro, że mnie tam nie ma. Może we wrześniu!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUrszulo, Grecja mnie zawsze zachwyca. :)
UsuńMy póki co planów nie robimy. Czas pokaże.
Też miała być wyspa Kos lub Lefkada... Także Norwegia...
Są teraz jednak w moim życiu sprawy ważniejsze i nie chodzi o pandemię.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ja dobrze zajrzeć do blogosfery w sobotni poranek! Teraz przez cały dzień będę miała przed oczami greckie kadry za co serecznie Ci dziękuję.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie oboje, pasujecie do greckich krajobrazów. Podobnie jak Ty bardzo lubię i biel i kolor niebieski, oraz połączenie ich obu.
Uściski, wspaniałęgo weekendu.
Kochana Mo., jak wiesz, bardzo lubię Grecję. Za każdym razem się zachwycam. :)
UsuńChcieliśmy polecieć na Kos lub Lefkadę. Jednak plany runęły...
Póki co wspominam to, co widziałam i przeżyłam.
Dziękuję za miłe słowa.:)
Moc serdeczności posyłam.
Pozdrawiam
Pięknie wyglądasz w tych greckich niebieskościach.
OdpowiedzUsuńIdealnie wkomponowałaś się w klimat tego "niebieskiego" kraju.
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Dziękuję ślicznie Haniu za miły komentarz.:)
UsuńGrecja to mój żywioł. Tak bardzo chciałabym znowu ją zobaczyć.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Świetna fotorelacja i przepiękne widoki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miło mi. Grecja jest po prostu urokliwa.:)
UsuńMoc pozdrowień posyłam.
Ah te błękity. Architektura jest urocze. Najpiękniejsze są właśnie takie małe miejscowości.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Takie małe miejscowości są bardzo klimatyczne.:)
UsuńPozdrawiam.
Ach, Grecja to jedno z tych miejsc, które zawsze chciałam odwiedzić, patrząc na Twoje zdjęcia tym bardziej tęskno żeby zobaczyć to wszystko na żywo.
OdpowiedzUsuńPolecam Grecję. Szczególnie wyspy. Mam nadzieję, że kiedyś ją zobaczysz.
UsuńPodrawiam.
Dziękuję Agnieszko za miły komentarz.:)
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności.
Piękna sukienka i piękne widoki Basiu. Też mam trochę zdjęć z Grecji, jednak nie mogę się zebrać aby przygotować post na bloga. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGrecja jest piękna, prawda?
UsuńDziękuję Jolu ślicznie za miły komentarz. Jestem bardzo ciekawa Twoich zdjęć z Grecji.:)
Pozdrawiam Cię ciepło!