Przeczytałam kiedyś na temat tego typu płaszcza, że niejedno ma imię.
W zasadzie całkowicie się z tym zgadzam. Mam kilka trenczy i każdy ma inny fason, także kolor. To dla mnie taki przejściowy płaszczyk, zanim przyjdzie zima lub sięgam po niego wiosną, kiedy na śmiganie w samych sukienkach jest jeszcze za wcześnie.
Nie mam nowych zdjęć, więc dzisiaj odgrzewane kotlety.
Zapraszam.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających i życzę radości na dalsze dni tygodnia.
Zdjęcia pochodzą: koniec października 2018 roku.
Trencz: Bon prix
Świetnie się prezentujesz
OdpowiedzUsuńBasiu, ten płaszczy jest śliczny, a Ty w nim wyglądasz przepięknie.
OdpowiedzUsuńPopatrz, to zdjęcia z 2018, a ja powiedziałabym, że nowe. Płaszczyk jest super i idealnie w nim wyglądasz Basiu, Zresztą tyś taka piękna, że zawsze wyglądasz pięknie, no zawsze! Twoja twarz budzi serdeczny uśmiech i radość. Mam nadzieję, że czujesz się dobrze, myślę o Tobie i kibicuję, by było dobrze! :))) <3
OdpowiedzUsuńOdgrzewane koltety też dobre hehe
OdpowiedzUsuńA płaszcz super!
Bardzo ładny kolorowy trencz. Bardzo twarzowy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Tobie we wszystkim świetnie, a ten płaszczyk jest bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńDzisiaj przymierzałam nawet trencz, ale kolor mi nie pasował, jakiś nijaki był.
Zgadzam się, płaszczyki tego typu wbrew pozorom są bardzo kobiece i dobre nawet na eleganckie wyjścia.
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój płaszczyk:))i jak napisała jotka we wszystkim Ci ładnie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPięknie wkomponowana jesteś w ciekawe, jesienne tło! Ja mam jeden taki wyjściowy płaszczyk - jasnoróżowy. Poza tym kurtki sportowe. Teraz już niewiele kupuję, bo niewiele mi potrzeba. Wolę podziwiać innych. Tak, że na Ciebie patrzę z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)))
Trencz jest ze mną sporo lat, zmieniały się, były różne ale mam jeden ulubiony.
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz Basiu choć czytam, że to stare zdjęcia ale jak zrobi się chłodniej to wykorzystasz ten trencz na 100% bo widać, że dobrze się w nim czujesz.
Serdeczności posyłam, ściskam, buziaki...
Witaj powakacyjnie Basiu
OdpowiedzUsuńCzasem warto trzymać rzeczy, które lubimy. Nawet jeżeli mają kilka lat, chociaż u Ciebie tego nie widać
Pozdrawiam ciepło
Odgrzewane kotlety też są pyszne :)
OdpowiedzUsuńI piękna pogodę zaproponowały;)
Bardzo ciekawy trencz! Taki w nowoczesnej wersji... lekko jakby motocyklowo-rockowy :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w nim!
Buziaki kochana!
Bardzo stylowy płaszczyk. Miło Cię widzieć taką uśmiechniętą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
A ja jakoś nie jestem płaszczowa, i do trenczy też się jakoś przekonać nie mogę, wolę kurtkę lub marynarkę, a fenomenu trenczy chyba po prostu nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu.
OdpowiedzUsuńChoć się na płaszczach i trenczach nie znam, to bardzo fajnie w nich wyglądasz.
Ja zawsze chodzę w kurtkach, bo w płaszczach nie za bardzo wyglądam.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
Basiu!
OdpowiedzUsuńWyglądasz prześlicznie. Twój płaszczyk bardzo oryginalny i piękny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Płaszczyk przepiękny.
OdpowiedzUsuńAle modelka jeszcze piękniejsza!!!
:-)
Piękna stylizacja i piękna TY🧡😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najmilej kochana🌸🤗
Piękny płaszcz Basiu. Sceneria też przyciąga uwagę. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknej kobiecie we wszystkim pięknie:) cudownie Basiu❤
OdpowiedzUsuń