Tak było i tym razem.
Słoneczny, aczkolwiek trochę chłodnawy, bo wietrzny dzień, był idealny na kolejne odkrywanie miejsca oddalonego niecałą godzinę jazdę samochodem od naszego miejsca zamieszkania.
O pałacu czytałam już kilka lat temu, ale dopiero teraz do niego dotarliśmy.
Zapraszam do miejscowości Rudziniec, powiat gliwicki.
Na podstawie źródeł:
Ów pałac stanowi integralną część Zespołu Pałacowo - Parkowego o łącznej powierzchni przeszło 13 ha . Został zbudowany w 1860 roku przez Gustawa Heinricha von Ruffer oraz jego żonę Emmę.
Pałac wybudowano na planie prostokąta w stylu neoklasycystycznym. Posiada on podpiwniczenie oraz trzy kondygnacje nadziemne, które są zwieńczone dachem kopertowym z wieżą otoczoną żeliwną balustradą i świetlikiem. Wejście główne do pałacu osłania portyk, jak widać na powyższych zdjęciach, wsparty na ośmiu kolumnach.
Od strony wschodniej znajduje się wyjście na taras.
Elewację budynku ozdabiają liczne detale architektoniczne, podkreślające neoklasycystyczny charakter pałacu.
Lata rozbudowy oraz świetności kompleksu przypadają na okres zarządzania Hugo von Ruffera, który był najstarszym z trojga dzieci państwa von Ruffer.
Z jego też inicjatywy powstał wówczas park otaczający pałac, urządzony w stylu angielskim.
Ciekawostką jest to, że częstymi gośćmi byli członkowie rodziny Ballestrem - właściciele pobliskiego pałacu w Pławniowicach.
Majątek odziedziczył Karol Rotcher, siostrzeniec Hugo von Ruffera i mieszkał w nim do końca II wojny światowej.
W obawie przed zbliżającym się frontem, Karol wyjechał w głąb Niemiec i nigdy już do Rudzińca nie wrócił.
Po II wojnie światowej pałac przeszedł na własność Skarbu Państwa. Pełnił początkowo rolę mieszkalną pracowników PGR - u. Budynek pobadał w ruinę...
W latach 70 - tych przeprowadzono generalny remont, a następnie przeznaczono budynek na cele oświatowo - edukacyjne.
Niestety niezbyt dbano o jego wystrój.
Obecnie prawdopodobnie pałac zakupiła osoba prywatna. Większą cześć budynku można zobaczyć tylko przez ogrodzenie
Kilka zdjęć w miejscu, gdzie można swobodne podejść. Nie ośmieliliśmy się wejść na teren prywatny za ogrodzeniem...
Oczywiście zachwyciły mnie drzwi z błękitnymi okuciami:
Nieopodal piękne zielone tereny i stawy:
Opuszczamy powoli Rudziniec. Kolejne miejsce z listy podróży bliskich odhaczone :),
a przy okazji "sesyjka" niebieskiej sukni zaliczona. Sukienka jakiś czas pomieszkuje sobie już w mojej szafie i czeka cierpliwie na kolejną podróż do Grecji.
W poniedziałek nie brałam udziału w wyzwaniu. Dla mnie co tydzień - to za często.
Ale ostatnio na bieżąco pokazuję przecież moje wiosenne - wycieczkowe stylizacje. Raz są to spodnie i tuniki, innym razem sukienki. To zależy na co w danym dniu mam ochotę...
I tradycyjnie nasze selfie:
Pozdrawiamy bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Wycieczkowo - majowo:
Sukienka: Bon prix
Biała kurtka dżinsowa: Bon prix
Torebka błękitna: sklep z włoskimi torebkami
Buty: Ryłko
Zdjęcia pochodzą z maja 2019 roku.
Oho, jestem pierwsza :) pałac na pewno będzie piękny po remoncie. Teraz - smuteczek... Chociaż park wokół do pozazdroszczenia ;) Tam nie wstąpiłam, ale pałac w Pławniowicach obejrzałam dokładnie z każdej strony (jakaś kościelna instytucja tym włada teraz). Sukienka i Ty w niej - bardzo twarzowo, z wiosną Ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypięknieje, ale i tak jest w miarę w dobrym stanie.
UsuńCzasem przecież oglądamy same ruiny... :(
Pałac w Pławniowicach pięknie wygląda. Planujemy znowu tam wyjazd...
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Miłego weekendu.
Piękny pałac i tereny wokół niego! Ty też Basiu wyglądasz przepięknie, zdjęcie z Mężem wzbudza zachwyt :)
OdpowiedzUsuńZa kilka lat może pałac odzyska dawną świetność.
UsuńDziękuję Dorotko za miłe słowa.:)
Pozdrawiam Cię ciepło! Buziaki!!!
Piękny obiekt, oby ktoś wyremontował. Na tle zaniedbanego budynku Ty i Twoja kreacja wyglądacie super!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, bardzo ciekawy pałac. I nawet jeszcze w dobrej formie. Jest co ratować...
UsuńDziękuję za miłe słowa. :)
Pozdrawiam Cię majowo i weekendowo!
Wyglądasz przepięknie Basiu w tej fantastycznej scenerii.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Basieńko :)
UsuńPozdrawiam Cię baaardzo ciepło i majowo.
Niebieska sukienka pasuje do greckich klimatów, a zatem kolejną sesję zdjęciową w niebieskich barwach ujrzymy już z którejś wyspy czego jak najrychlej życzę i pozdrawiam serdecznie i B i M :) :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Ewuś, że uda nam się rychło znów polecieć do mojej ulubionej Grecji.:)
UsuńDziękuję za miły komentarz.:)
My także serdecznie Was pozdrawiamy i życzymy miłego weekendu.
Oczywiście nie miałam pojęcia o tym pałacu, a tak blisko się znajduje. hehe No, ale dzięki Tobie/Wam już o nim wiem. :) Lubię z Wami podróżować. Selfie jak zawsze urocze, pełne miłości, bo miłość, jaka jest między Wami widać i to bardzo piękny widok. :) Mam nadzieję, że pałacem się zajmie ktoś odpowiedzialny, bo może być z niego prawdziwa perła. Okolica widzę też ładna. Pozdrawiam cieplutko Was cudowne dusze. :)
OdpowiedzUsuńPs. Wyglądasz jak milion dolarów! Niebieski to Twój kolor, a sukienka to mój ideał. :))) Uściski. <3
Staram się wyszukiwać miejsca mniej może znane, ale też przecież ciekawe i piękne.:)
UsuńMyślę, że pałac w końcu odzyska swoją świetność i park także.
Dziękuję ślicznie za tyle miłych i ciepłych słów.:)
Pozdrawiam Cię majowo. Miłego weekendu.:)
Ładne miejsce, szkoda, że w takim stanie, ale jak napisałaś, że ktoś to kupił, to jest nadzieja, że miejsce odzyska choć część dawnego blasku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zimnych Kaszub :)
Myślę, że prędzej czy później, pałac znów będzie piękny.:)
UsuńU nas dzisiaj słonecznie, ale jutro ma być zimno i deszczowo.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Perełka, jakimi nasz kraj usiany. Co do podróży, to ja cały ten tydzień mam w nerwach i strachach, bo mój synalek na wycieczce w Londynie. Cieszę się, bo spełnia swoje marzenie ostatnich lat. No, ale serce matki zawsze w trwodze w takich razach :))
OdpowiedzUsuńRozumiem, że denerwujesz się nieobecnością Syna, na pewno mile spędza czas i wróci pełen wrażeń.:)
UsuńA perełek to my faktycznie mamy mnóstwo. Tylko trochę odjechać od domu...
Moc pozdrowień majowych!
Piękny jest pałac w Rudzieńcu i również Ty ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu za miły komentarz.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło. Miłego weekendu.:)
Basiu, cudownie wyglądasz w tej kreacji.
OdpowiedzUsuńWierzę, że ta wspaniała budowla odzyska swoją świetność jak i pałac w Pławniowicach.
Boleję, że w naszym kraju jest wiele takich perełek, które czekają na szybką renowację a przecież one nie mają już wiele czasu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, ja też myślę, że będziemy podziwiać pałac w pełnej krasie.
UsuńA pałac w Pławniowicach jest piękny.:) Planuję znowu tam z M. pojechać.
Dziękuję ślicznie za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i weekendowo.
Piekna z Was para. Czytam i usmiecham sie, bo palac przypomina mi budynek liceum do ktorego chodzilam w latach osiemdziesiatych (w woj. lubelskim).
OdpowiedzUsuńW ty budynku też w pewny momencie mieściła się szkoła podstawowa, ponoć także posterunek milicji...
UsuńDziękuję za miłe słowa.:)
Pozdrawiam Cię Jagodo serdecznie i majowo.
Piękny budynek, mam nadzieję że właściciela będzie stać na odrestaurowanie.Wyglądasz spektakularnie w tej niebieskiej maksi:-)
OdpowiedzUsuńTeż mamy taką nadzieję. Pałac jest i tak w dobrym stanie.
UsuńMimo niskiego wzrostu lubię sukienki maksi :)
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Piękny pałac!!! Miejmy nadzieję, że nowy właściciel przywróci go do świetności :)!!!
OdpowiedzUsuńAle nie tylko pałac mnie zachwycił, lecz również Twoja sukienka, Basiu!!! Wyglądasz obłędnie :D!!!
Też mamy taką nadzieję, bo jest tego wart. :)
UsuńWiesz, że lubię niebieskości.:) Ta sukienka czeka sobie spokojnie na wyjazd do Grecji :)
Dziękuję za miłe słowa.
Moc buziaków!!!
Basiu cudowne miejsce,pięknie wyglądasz-pozdrawiam serdecznie-Ania
OdpowiedzUsuńLubimy Aniu "odkrywać" takie perełki :)
UsuńDziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Miłego weekendu.
Pałac piękny i mam nadzieję że znów będzie zachwycał:)))ślicznie wyglądasz Basiu w tych niebieskościach:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMy też Reniu mamy taka nadzieję. Ma potencjał.:)
UsuńNiebieskości jak wiesz - uwielbiam. :)
Dziękuję za miłe słowa.
Życzę Ci Reniu miłego weekendu i pozdrawiam również serdecznie!
Ten budynek ma wielki potencjał, muszę przyznać, że do sesji zdjęciowej nadaje się jak ulał.
OdpowiedzUsuńWspomniałaś o Grecji, jakże ja za nią tęsknię. :) Ale nie prędko tam wrócę.
Zgadzam się z Tobą Aniu - pałac ma potencjał.:) Oby nie popadał w ruinę...
UsuńGrecję uwielbiam i również za nią tęsknię. Tam czuję się jak ryba w wodzie.:)
Pozdrawiam Cię majowo i weekendowo.
Ciekawe miejsce wybrałaś Basiu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPS. Piękna sukienka :)
Dziękuję ślicznie Jolu za miły komentarz.:)
UsuńPozdrawiam Cię ciepło! Udanego weekendu!
No widzisz Basieńko - Ty tak ciekawie spędziłaś majówkę, a ja siedziałam uziemiona w domu. A tutaj widzę piękną kobietę w pięknym miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kochana Karolinko, ta wycieczka trwała kilka godzin. Ale nawet takie krótkie wycieczki cieszą.
UsuńŻyczę Ci, abyś nadal mogła spełniać swoje marzenia.
Wszystkie dobrego :)
Dziękuję Ci za miłe słowa.
Moc cieplutkich pozdrowień :)
Basiu, Ty zawsze jakieś ładne i fajne miejsce znajdziesz ☺ tylko się zachwycać ☺ Do tego pięknie w tej sukni wyglądasz, pięknie. Pozdrawiam serdecznie ☺💙💙
OdpowiedzUsuńLubimy z M. odkrywać ciekawe miejsca, ostatnio nawet blisko naszego miejsca zamieszkania.
UsuńDziękuję Ewuś za miłe słowa.:)
Pozdrawiam Cię ciepło. Miłego weekendu.
Basiu, pięknie się wkomponowałaś tą sukienką w pałacowe klimaty!
OdpowiedzUsuńW niebieskościach jest Ci zawsze prześlicznie:))
A sam pałac wspaniały! Wiesz, że lubię takie "starocie" :D
I też uważam, że warto pobuszować po swojej okolicy. Zawsze na jakąś perełkę można trafić:D
Buziaki kochana!!! Serdecznie pozdrowienia dla Was!!!
Edytko, my też lubimy ciągle "odrywać" nowe perełki i to w zasięgu tzw "rzut beretem"... a jest ich naprawdę sporo.:) Mam długą listę...
UsuńPałac ma potencjał i oby nie popadł w ruinę.
A niebieskości - wiadomo moje ulubione.:)
Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia.
My także pozdrawiamy cieplusio.
Moc buziaków!!!
Przepiękna sukienka a Ty wyglądasz ślicznie! Jak nastolatka!
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma znaczenia czy jadę daleko czy tylko kilkanaście kilometrów pociągiem - każdy wyjazd mnie cieszy. Nawet wyprawa rowerem do lasu albo odkrywanie nowych ścieżek na rowerze to dla mnie radość i frajda.
Uściski gorące dla Ciebie i Pana M.
Zakochane Gołąbeczki :)
Droga Mo, my mamy podobnie, blisko czy daleko - zawsze poznajemy coś nowego, a czasem wracamy do ulubionych miejsc.
UsuńDziękujemy za miłe słowa :)
Moc pozdrowionek i buziaków posyłamy!!!
No moja droga wyglądasz naprawdę Z KLASĄ! :) Super zdjęcia i relacja <3
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu.
UsuńDziękuję ślicznie za miły komentarz.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Piękny pałac, szkoda, że w ruinie. Nie sądzę, żeby go wyremontowano- zbyt duże nakłady (czasu i środków są potrzebne). I pewnie konserwator zabytków wprowadza swoje utrudnienia
OdpowiedzUsuńA ja myślę Ewo, że się uda. Ponieważ roboty już ruszyły.:)
UsuńCzas pokaże.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wspaniałe klimaty i przepiękne zdjęcia <3 Oboje z mężem mamy ooogromny sentyment do wszelkich dworków i pałacyków!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Sylwio.
UsuńCzyli mamy podobne zainteresowania:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu zacznę od tego że piszesz pięknie jak dobry autor książek :) od pirwszych zdań aż chce się czytać i być tu i z Tobą 💓 a do tego na kilku kadrach przy tym pałacu wyglądasz cudownie :) dobre oko ma Twój fotograf :) kolejne ciekawe miejsce nam pokazaliscie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aniu, dziękuję za tak miły komentarz.
UsuńTak naprawdę, czas nie pozwala mi, bym pisała więcej informacji na temat danych miejscowości i niestety kiepski wzrok. Nie mogę za długo pracować na laptopie...
Jest tyle ciekawych i profesjonalnych blogów o podróżach.
Dlatego bardzo się cieszę, że zaglądasz do mnie i podróżujesz z nami.:)
Wasze zdjęcia są przepiękne i rzetelne informacje.:)
Chciałabym jakoś unowocześnić mój blog. Założyła go moja córka w 2013 roku... Teraz nie mam nikogo, kto mógłby mi w tym pomóc.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Buziaki!
I znowu ciekawą wycieczkę nam opisałaś Basiu.
OdpowiedzUsuńI bardzo odpowiednią sukienkę dobrałaś do tej wycieczki.
Moje uznanie.
:-0
Dziękuję Stokrotko.:) Wiesz, że lubimy ciągle gdzieś się szwendać.:)
UsuńMam u Ciebie zaległości.
Od jutra zacznę je nadrabiać.
Pozdrawiam Cię cieplutko!
Aż mnie ciekawi jak jest w środku... Nie znałam tej budowli ani pałacowej historii. Drzwi zobaczyłam już na pierwszej fotografii, na której mi gdzieś w tle zamajaczyły. Piękne są! Oby tylko ta osoba prywatna zadbała o pałac i otoczenie i nie doprowadziła do większej ruiny. Ściskam mocno Basieńko!
OdpowiedzUsuńNiestety do środka nie da się wejść. Drzwi zamknięte, prywatny właściciel, siatka- płot z trzech stron :(
UsuńZobaczymy za kilka lat.:) Na pewno z M. tam pojedziemy sprawdzić:)
Moc buziaków kochana!!!
Witaj pięknym majem
OdpowiedzUsuńTak powinnam napisać, ale czy rzeczywiście mamy piękny i słoneczny maj? Taki zapewne byśmy chcieli. Ale przecież jest on typowy.
Chociaż jak wiem, maj jest dla Ciebie również miesiącem smutnych wspomnień. Dla mnie takimi miesiącami są czerwiec, lipiec, sierpień.... A przecież to takie słoneczne dni? I nie przepraszaj za smutne komentarze. Lubię i rozumiem każde Twoje słowo i dziękuję, że jesteś.
A może w te niektóre smutne, szare, deszczowe dni znajdziesz czas i zawiniesz się w koc i z ciepłym kubkiem przeczytasz coś ciekawego? Ciekawa jestem co by to było. Dla mnie pisanie i czytanie, to najlepsza ucieczka w zapomnienie....
Życzę dużo słońca, dużo ciepła, spokoju, życzliwości.....
Droga Ismeno, od dzisiaj u nas już trochę maj pogodniejszy. :)
UsuńMoja "ucieczka" od smutnych myśli to właśnie podróże. Ale także chęć poznawania nowych miejsc.
Może polecisz mi jakąś książkę ?
Ja także dziękuję, że jesteś i dziękuję za każde dobre słowo.:)
Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło!!!
I także życzę Ci wszystkiego dobrego :)
Zastanawiam się dlaczego mnie jeszcze tam nie było skoro mam równie blisko. Jakoś mnie ominął ten pałacyk. No niesamowite :D Zainspirowałaś mnie na najbliższą wycieczkę. Z ciekawości, zdradzisz skąd jesteś? Może pisałaś na blogu ale gdzieś przegapiłam :) bo tak się zastanawiam czy ta godzina drogi to w moją stronę czy przeciwną :P
OdpowiedzUsuńMasz blisko?
UsuńMy tak przeszło godzinę jazdy samochodem.:) Może kiedyś się spotkamy na szlaku?
Mieszkam w Rybniku. Kiedyś pokażę moje piękne miasto. Kilka razy pokazałam je we "fragmentach".
Miejsce - Rudzieniec, fajne na wycieczkę.
Jutro mam zamiar buszować w Internecie i znaleźć coś ciekawego na weekend.:)
Pozdrawiam Cię serdeczne.
Ja mieszkam w małej miejscowości, między Kędzierzynem-Koźlem a Prudnikiem :)
UsuńA to faktycznie nie tak bardzo daleko od Rybnika i od Twojego miejsca zamieszkania :)
UsuńPrzepiękną ma Pani sukienkę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Lubię niebieskości. :)
UsuńPozdrawiam.
Jak pięknie i harmonijnie wygladacie w wiosennej scenerii..romantycznie i tyle miłości miedzy Wami.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miły komentarz :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie i zapraszamy ponownie.
Nie słyszałam o tym pałacu, choć nie leży zbyt daleko od mojego miejsca zamieszkania. Miejmy nadzieję, że odzyska dawny blask.
OdpowiedzUsuńTym razem mój M. wyszukał to miejsce. Prace remontowe tam trwają, więc jest nadzieja.:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Przepięknie - a suknia cudowna :) )))
OdpowiedzUsuńKisses Kochana - Margot :) )))
Miło mi Margot :)
UsuńTo moje ulubione niebieskości, nie tylko w Grecji :)
Buziaków moc posyłam.:)
Piekny, szkoda że tak marnieje. Ma potencjał miejsce
OdpowiedzUsuńklimatyczne miejsce!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe miejsce :) super zdjęcia
OdpowiedzUsuń