- Nie, nie chcę...
- Nie chcesz?! Przecież uwielbiałaś Ją... Te klimaty, wszystkie odcienie niebieskości... Morze, plaża...
- Masz rację, to czas przeszły... Teraz nie chcę...
- Dlaczego?
- ....................................................................
- Odpoczniesz, zrelaksujesz się, będziemy dużo spacerować...
- Nie wiem, czy mam do tego prawo, skoro Moja Córka już nigdy nigdzie nie poleci...
Skoro nie możemy być tam razem... Skoro Ona nie może cieszyć się tym wszystkim...
- To niedorzeczne, Ania nie chciałaby, żebyś tak myślała...
- .....................................................................................
- Zmiana dobrze Ci zrobi, dobrze Nam zrobi...
- Wiem, że chcesz dla mnie dobrze, dla mnie i dla nas, ale jak mam się cieszyć,
skoro jest, jak jest... Mam chaos w głowie...
Już nigdy niebo i morze w Grecji nie będą tak samo niebieskie jak kiedyś, już nigdy słońce nie będzie tak radosne...
- To smutne co mówisz...
- Tak myślę i czuję... Nie potrafię inaczej...
- Już załatwiłem wszystko. Lecimy do Grecji... Ania będzie z nami, w naszych sercach, myślach...
- Zawsze jest... Ale ja chciałabym Ją mieć obok siebie, tak naprawdę... Tak jak dawniej...
- Przecież wiesz, że to niemożliwe...
- .............................................................................................
- Nie płacz, Ania na pewno się cieszy, że zabieram Cię do Grecji...
Życzę Wam spokojnego i rodzinnego majowego weekendu.
Jakiś czas mnie nie będzie... Lecimy na Kretę.
Zdjęcia pochodzą z Grecji z sierpnia 2015 roku.
To dobrze że lecicie na Kretę:)))mam nadzieję że poczujesz się chociaż odrobinkę lepiej...Pozdrawiam serdecznie i spokojnego lotu życzę:))
OdpowiedzUsuńBasiu
OdpowiedzUsuńświetnie, że Mąż zabiera Cię na Kretę.
Ania by sobie tego życzyła.
Basiu, spacerujcie, odpoczywajcie.
Szczęśliwego lotu i powrotu:)
Basiu dobrze, że pojedziesz odpocząć, trudny ciężki czas. Mam nadzieję, że zaświeci dla ciebie słońce, bo tego z całego słońca Ci życzę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdecydowaliśmy się pojechać do Grecji.
OdpowiedzUsuńAna z pewnością będzie zadowolony z podróży.
On myśli, że to ona wysyła najlepsze chwile.
Ciesz się słońcem i błękitne niebo, można powiedzieć, że ją kochasz.
przytulić
Basiu bardzo dobrze, że mąż Cię motywuje do życia. Ściskam i życzę spokojnego w miarę możliwości urlopu.
OdpowiedzUsuńOdpocznij Basiu...
OdpowiedzUsuńAnia się cieszy, na pewno...
Basiu też tak myślę... Ania chciałaby abyś poleciała do Grecji, cieszyła się życiem... Ania jest w Twoim sercu gdziekolwiek byś nie była...
OdpowiedzUsuńNie miej wyrzutów sumienia, że sprawiasz sobie jakieś przyjemności, że żyjesz...
Buziaki! Ściskam Cię z całych sił!:*
Basiu ,
OdpowiedzUsuńTwoja ukochana Grecja czeka na Ciebie ....
Nie miej wyrzutów sumienia , przecież marzyłaś o powrocie na Kretę.
Teraz potrzebne jest Wam wytchnienie i oderwanie się od szarej rzeczywistości.
Może w Grecji znajdziesz choć namiastkę ukojenia .
Życzę Tobie i Mężowi dobrego , spokojnego wypoczynku.
Pozdrawiam gorąco
Dorota
No i świetnie ! Trzymaj się i czekamy na relacje !
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku i zwiedzaj Basiu, zwiedzaj...dostałam SMS-sa, dziękuję...buziaki...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci jak najwięcej słońca nie tylko na Krecie, ale także w życiu....
OdpowiedzUsuńBarbarossa jedz do Grecji Ania na pewno bedzie z Wami chociaz nie ciałem ale duszą serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, właśnie tak :) Przecież uwielbiasz Grecję i wiem, że przywieziesz ze sobą teraz inne wspomnienia, zdjęcia. Ale one będą Twoje i tylko Twoje. I tak trzeba. I masz prawo cieszyć się słońcem, bo jak napisałam Ci niedawno, Ania czuje radość, bo jest obok może nawet bardziej, niż gdyby była realnie. Tak myślę. Dobrej, udanej podróży i czekam sobie na nowe, "niebieskie" zdjęcia. Całuję.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że córka cieszy się, że leci Pani do swojej ulubionej Grecji....
OdpowiedzUsuńPiękna Grecja ,patrz na Grecję podwójną parą oczu, ONA patrzy przez Ciebie Basiu,to pocieszające. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńByłam w Grecji kilkakrotnie i twierdzę, że to piękny kraj :D
OdpowiedzUsuńmasz bardzo mądrego męża
OdpowiedzUsuńa Ania patrzy na Was i uśmiecha się....na pewno :*
Basiu wszystko już nie będzie takie samo ale Ania jest w waszym sercu i będzie z Wami. Wiem że trudno jest żyć dalej ale trzeba i takie jest życie. To cudowne że twój mąż jest przy Tobie i Cie wspiera , będzie trudno ale nikt nie powiedział że na tym świecie jest lekko. Basiu bardzo gorąco pozdrawiam Was, przytulam Cię całym serce.
OdpowiedzUsuńBasiu twoje posty rozsadzają serce. Tak strasznie Ci współczuję, że nie potrafię tego opisać. Myślę, że wiele osób po stracie tak bliskiej osoby odmawia sobie prawa do przyjemności, bo czuje, że to jakoś nie na miejscu, ale tak myślę, że może tym zasmucisz Anię. Córka na pewno chciałaby żebyś chociaż próbowała...
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Trzymaj się cieplutko, Kreta jest piękna , odpoczywaj a Ania....zawsze bedzie Twojej głowie i w Twoim sercu ichociaż świat nie bedzie już taki jak dawniej ale bedzie nadal piekny, moze tylko mniej kolorowy.
OdpowiedzUsuńNiech błękit nieba i kolory morza ukoją chociaż troszeczkę Twój ból, życzę tego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu, Twój Mąż ma rację ale Ciebie również rozumiem..
OdpowiedzUsuńNie będę Ci mądrych rad dawać bo ich nie mam, ściskam Cię mocno. A.
Basiu! Witaj ciesze się ,że choć bardzo małymi kroczkami ale wracasz do normalnego życia ,pozdrawiam Cię gorąco-Ania
OdpowiedzUsuńWiem ,że to jest świeża rana, która prawdopodobnie się nigdy nie zagoi...Trzeba mieć jednak na uwadze to ,że każde z nas kiedyś odejdzie i do tego momentu musimy jakoś żyć...Cudowne zdjęcia , czekam na te z Krety(to moja ulubiona grecka wyspa ).
OdpowiedzUsuńBasiu, z calego serca zycze spokoju w sercu i wyrazam najglebszy zal...trzymaj sie, to cudowne, ze masz wspirajacego meza...przytulam Was obydwoje..
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypoczynek na tak wspaniałej pełnej energii i piękna Krecie choć trochę pomógł.
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I ŻYCZLIWE SŁOWA
OdpowiedzUsuń