Wszystko było takie ogromne: góry na horyzoncie, domy, targowisko, rzeka Wisła i niebo...
Uwielbiałam kręcić się między kolorowymi straganami. Nieśmiało dotykałam owieczek maskotek. Tak bardzo chciałam posiadać chociaż jedną na własność.
Dorosłam i wyrosłam z niektórych zachwytów i achów, ale miłość do górskich widoków gdzieś tam już na zawsze znalazła sobie miejsce w moim sercu.
Jakoś po latach Wisła nad Wisłą zmalała, częściowo wypiękniała, częściowo zbiedniała.
Na straganach nadal można kupić owieczki i różne, różniste cudowianki.
Nadal można rozkoszować się oscypkami, a Wisła szemrze cichutko.
Ale to nie jest już moja Wisła z dzieciństwa. I właściwie nie wiem do końca czego mi tam zabrakło.
Tego dziecięcego zachwytu? Ojca przy moim boku, który tak bardzo kochał góry... Innego brzegu nad Wisłą, innego nieba?
Może kiedy znów wrócę kiedyś do Wisły nad Wisłą odnajdę tam część siebie z dawnych lat...
Może...
Zapraszam na spacer do Wisły nad Wisłą, gdzie spędziliśmy w ubiegłą niedzielę popołudnie.
Wisła to miasto położone w południowej Polsce w województwie śląskim w powiecie cieszyńskim.
Znana jest jako ośrodek wypoczynkowy, turystyczny, sportowy a także luteranizmu w Polsce.
Wiosna powoli rozkwita na klombach:
Kościół zbudowano w 1838 roku, jest przykładem architektury klasycystycznej:
Na deptaku spotkaliśmy mnóstwo osób, a my tego dnia szukaliśmy raczej ciszy...
Karczma z 1794 roku, obecnie Muzeum Beskidzkie:
Te słodkie owieczki, baranki zawsze mnie wzruszają:
A te cuda - cudowiańki to następcy czy prekursorzy naszego Adama?
Bo Wisła, to przecież także skojarzenia z Małyszem i skoczniami. W mieście znajduje się nawet muzeum poświęcone naszemu skoczkowi.
Widać jeszcze gdzieniegdzie śnieg:
Ze źródeł na Baraniej Górze wypływają potoki: Czarna i Biała Wisełka, które w połączeniu się i przyjęciu wód potoku Malinka dają początek rzece Wiśle.
Pełno tu zabytkowych chat:
Dworzec zbiedniał... Bardzo...
Niedaleko dworca ciekawy ogród.
Niestety w niedzielę to miejsce było zamknięte...
A takie domy mieszkalne widzimy tutaj na każdym kroku:
W Wiśle byłam wiele razy. Lubię wracać po latach w znane mi miejsca... Sąsiedzi Wisły to: Brenna, Ustroń, Szczyrk oraz Istebna.
Jeśli ktoś nie był, polecam je na weekendowy wypad.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Już dzisiaj życzę miłego weekendu. Moje ulubione blogi odwiedzę dopiero w poniedziałek .
Długi sweter: Bon prix
Tunika: Bon prix
Spodnie: lokalny sklep
Komin: lokalny sklep
Torebka: lokalny sklep
Bylam kilkakrotnie w Wisle i Ustroniu, w Istebnej natomiast z dziecmi w tamtejszym szpitalu.
OdpowiedzUsuńFajnie bylo z Toba powspominac znajome tereny. Swietna masz tunike. Usciski.
Wszystkie te okolice znam bardzo dobrze. :)
UsuńMarto droga, niespodzianka do Ciebie ciągle niewysłana. Przepraszam, ale mam strasznie trudny czas :( Proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam Cię ciepło.
Do Wisły ,z mojego rodzinnego domu ,mam rzut beretem i wstyd przyznać -nigdy tam nie byłam...Dziękuję za zabranie mnie w tą fotograficzną podróż :-)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedyś tam dotrzesz.:)
UsuńMoc pozdrowień.
Znam i Wisłe i okolice, co więcej często bywam na urlopie rodzinnym
OdpowiedzUsuńUStroń to ulubione zacisze moich rodziców
Na ludowo dzisiaj twoja stylizacja, do góralskich bibelotów pasuje
Pierwszy raz byłam w Wiśle na wycieczce z podstawówki, bywałam tam w różnych porach roku.:)
UsuńNo faktycznie trochę na ludowo wyszło... :)
Bardzo lubię te strony. Kiedyś często bywałam w Szczyrku. To moje pierwsze spotkanie z górami, które tak bardzo kocham. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńGóry bardzo lubię, chociaż obecnie nie za bardzo mogę wspinać się na szczyty.
UsuńPodziwiać jednak można je zawsze, prawda?
Pozdrawiam Cię ciepło!
W WIśle i okolicach byłam kilka lat temu, krajobraz mnie zachwycił, miasto też ale w miarę, obecnie pewnie się zmieniło, ale zawsze warto zwiedzić WIsłę,,Ustroń, Koniaków....)) Miłej niedzieli Basiu:)
OdpowiedzUsuńGóry zawsze mnie przyciągały, od dzieciństwa. :)
UsuńMoc buziaków Beatko!!!
Najbardziej ze wszystkiego spodobała mi się twoja tunika- bo resztę to znam z autopsji:)
OdpowiedzUsuńJa mam podobne odczucia co do miejsc z dzieciństwa- kiedyś były to atrakcje i przygoda, teraz tak jakoś wyblakły. Kilka lat temu bardzo rozczarowałam się Zakopanym, do którego zawitałam po 20 latach. Prawie się rozpłakałam, nie mogłam pojąć, co się z nim stało...:(
Miło mi... Tunika wpadła mi od razu w oko :)
UsuńNo właśnie, już kilka razy rozczarowałam się... Potem rozbieram to na czynniki drobne, dlaczego tak jest...
I nie zawsze znalazłam odpowiedź.
Moc pozdrowień posyłam.
Basiu, nasze wspomnienia to część naszego szczęścia...
OdpowiedzUsuńWłaśnie Basiu. Dobrze że są...
UsuńŚciskam.
Cudne zdjęcia i Ty na nich. Też uwielbiam oglądać góry, te widoki, klimat małych miasteczek, te lasy i strumyki... Wspaniałe jest to wszystko :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko. :)
UsuńNadal nie potrafię pisać u Ciebie komentarzy. :(
Moc pozdrowień.
Takie powroty do miejsc sprzed lat są cudowne:) Dają tyle radości, ale jednocześnie refleksji...
OdpowiedzUsuńPiękną wycieczkę sobie zrobiliście. Nic tak nie buduje i rozwija jak podróże:)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
Tym razem wyjechaliśmy rekreacyjnie, ale i w interesach.
UsuńA refleksja pojawiła się, bo często tam bywałam z różnymi bliskimi mi osobami, także z ojcem...
Pozdrawiam Cię również bardzo ciepło!
Miałam podobne, jak Ty pierwsze spotkanie z Wisłą i podobne odczucia. Twój zestaw idealnie pasuje do treści. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńbalakier-style.pl
No właśnie Krysiu, sama nie wiem do końca, dlaczego tak jest... Ale góry nadal lubię. :)
UsuńMiło mi, że podoba Ci się mój wycieczkowy zestaw.
Pozdrawiam Cię mocno!
Moja kochana Wisła, tam jest cudowny klimat, mogę tam jeździć i jeździć i nigdy mi się nie znudzi...buziaki Basiu...
OdpowiedzUsuńKażdy ma takie miejsce... :) Ja też, ale nie jest to Wisła.
UsuńMoc buziaków!!!
Znam doskonale Wisłę i okolice. To doskonałe miejsce wypoczynku.
OdpowiedzUsuńBasiu, Twoja tunika jest piękna. Wyglądasz w niej uroczo.
hmmm, czy jest coś, czym źle wyglądasz?
Serdecznie pozdrawiam:)
Ja w ogóle lubię górskie miejscowości. :)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Warto wracać do wspomnień z dzieciństwa...Ale tylko tych dobrych:)
OdpowiedzUsuńBasiu ładuj akumulatory i nabieraj sił dzięki wspomnieniom i wycieczkom...
Mnie, to pomaga:))
Pięknie wyglądasz, bluzka wspaniała.... I te okolice... Cudnie:))
Ściskam Cie mocno!!!!
Właśnie Taro, tylko do tych dobrych. :)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa.
Taro kochana, na razie ledwo zipie, ale pamiętam...
Moc buzioli!
Byłam w Wiśle trzy lata temu. Spędziliśmy tam bardzo miły weekend :-)
OdpowiedzUsuńSporo osób wybiera Wisłę na miłe weekendy :)
UsuńPozdrawiam.
Kilka razy odwiedzałam tamte strony. Byłam w Wiśle, Ustroniu. Wszystko się zmienia z biegiem czasu. Za każdym razem te miejsca są inne. Ale wspomnienia z dzieciństwa zostają. Basiu, tak trafnie wpasowałaś swoją stylizację do miejsca, które nam pokazujesz. Fantastycznie. Pienie wyglądasz. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI te wspomnienia Krysiu są dla mnie najcenniejsze :)
UsuńMiło mi, że podoba Ci się moja propozycja wycieczkowa.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ja bardzo lubię te tereny i zawsze z miłą chęcią tam wracam. A Tobie życzę jeszcze niejednej podroży sentymentalnej do krainy lat dziecinnych.
OdpowiedzUsuńJa również. :) Dziękuję inko. Tak mam nadzieję będzie...
UsuńPozdrowionka!
Bywałam po wielokroć. Pierwszy raz na wycieczce szkolnej, a ostatni jeszcze z ojcem. Mnie się wydaje być coraz mniejsza, ale tak to bywa z miejscami które się pamięta z lat dzieciństwa i czasów gówniarzeri ;) :)
OdpowiedzUsuńTunika i swetrzycho - super! I że z Bon Prix, tom w szoku. Mam złe wspomnienia z kupowania u nich, a katalogi dostaję non stop. I nawet nie przeglądam, lądują w koszu....
No właśnie, rozczarowałam się trochę... Ale i tak cieszę się, że mogliśmy pobyć tam znowu.
UsuńTunika wpadła mi w oko, a swetrzysko jest leciutkie i cieplusie baaardzo. Tym razem Bon Prix mnie nie zawiódło :)
Może od czasu do czasu warto zerknąć do katalogu. :)
Miało być: nie zawiodło...
UsuńUstron, Wisla - dosc czesto tam jezdzimy :)!!!
OdpowiedzUsuńKiedyś też często, teraz mniej. :)
UsuńMoże kiedyś spotkam tam Twoją uroczą rodzinkę.
Wisła bardzo mi się podoba, zresztą ja bardzo lubię Beskidy. Takie stragany zawsze przyciągają, bo jest to miłe wspomnienie z dzieciństwa;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Basiu:)
Ja też lubię Beatko Beskidy.
UsuńBaranka kiedyś w końcu kupiłam. :)
Moc ciepłych pozdrowień.
Dla mnie w teraźniejszej Wiśle jakoś tak jarmarcznie się zrobiło. I chociaż kliamt uwielbiam, to za dużo tej komercji widać. Wybieram się do Istebnej w tym roku w sezonie wakacyjnym, z maluchem na kuracje, więc nałapiemy troszeczkę zdrowego powietrza :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygladasz, tunika prześliczna. I zawsze mnie zachwyca, że mozna tak dobrze prezentowac się podczas wycieczek w jaśniutenkich rzeczach, ja to zawsze się gdzieś wypaćkam ;) pozdrawiam
Fajnie tak wracać do znajomych miejsc. Byliśmy krótko, bo później mąż załatwiał interesy.
UsuńTunika też wpadła mi w oko. Joasiu czasem się wypaćkam, ale lubię tak na jasno. :)
Moc buziaków!!!
Bonitas fotografias y tu muy guapa. Besos
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam Cię ciepło! Buziaki!
UsuńWyglądają ładnie i ładne miejsce. Zawsze podróż do pięknych miejsc. Bardzo lubię swoją etniczną bluzkę.
OdpowiedzUsuńMiło mi. Lubimy z mężem wracać do znanych miejsc.
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
bardzo przyjemna miejscówka:) pozdrawiam gorąco:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu. Buziole!
UsuńZnam doskonale Wisłę i Ustroń,Brenną,Szczyrk to moje okolice jesteśmy tam co dwa tygodnie z wnukami lub sami jest tak pięknie jak przedstawilaś w cudownym poście bardzo piękne wyglądasz w tej tunice pasujące do miejsca odwiedzanego -Wisły,do Brennej jeździmy na występy rożnych zespołów czy specjalnych przedstawien dla dzieci które organizują Studenci z Krakowa .Jest dużo miejsc do których chętnie wracamy- Tobie życzę jeszcze niejednej podroży sentymentalnej do krainy lat dziecinnych serdecznie i wiosennie zapraszam
OdpowiedzUsuńMy mamy około półtora godziny samochodem. Dawniej częściej tam bywałam, ale może i teraz warto odwiedzać te miejsca. Mam bardzo dużo wspomnień.
UsuńDziękuję za serdeczne słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Do Wisły jeździłam trzy razy z rzędu na kolonie jako wychowawca. Miło wspominam to miejsce. I takie malutkie sprostowanie - źródło Wisły nie jest w samym centrum miasta, a na stokach Baraniej Góry... Ściskam Cię mocno :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, masz rację :)
UsuńZaraz poprawię błąd. :)
Moc buziaków!!!
Qué maravilla de lugar!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Takie piękna miejsca są w naszych polskich Beskidach. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie. Buziaki!
Wisła, Brenna, piękne miejsca , odpowiednie na odpoczynek. U Ciebie Basiu jak zawsze na blogu dużo zdjęć. Tunika piękna.
OdpowiedzUsuńMasz rację Lusiuniu. Dobre miejsce na odpoczynek, chociaż ostatnio "uciekam" w mniej "ludne".
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Wieczny dylemat dorosłego człowieka, pamiętamy miejsce, emocje z nim związane, a jak wracamy tam po latach okazuje się, że czegoś brak. Tłumaczę sobie, żeby nie zwariować, że to naturalna zmiana nas samych, perspektywy z jakiej to oglądamy i otoczenia. Połączenie kolorków na Twoim ubranku bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo do tego podchodzę... Mimo to od czasu do czasu wracam w znane mi miejsca.
UsuńMiło mi, że podoba Ci się mój zestaw wycieczkowy. :)
Pozdrawiam wiosennie.
Te wszystkie chaty z drewnienymi okiennicami są mega klimatyczne- uwielbiam taki styl !! :)
OdpowiedzUsuńmoglabym podziwiać bez reszty <3
Ależ mi narobilaś ochoty na jakąś wycieczkę - piękne miejsce ! :)
A Ty nawet na wycieczce modnie i stylowo- super wyglądasz :)
I widać, że pogoda dopisala- super :)
milego dnia :)
Daria
Ja też lubię Dariu górskie i góralskie klimaty :)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa.
Pozdrawiam Cię wiosennie.
Buziaków moc posyłam.
A no właśnie, jak się jest dzieckiem to wszystko inaczej wygląda. Tak to już jest.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia ładne, nie byłam tam a fajnie, podoba mi się.
I ładnie wyglądasz, piękna tunika:)
Tak to chyba już jest... Mimo wszystko lubię i wracam do znanych mi miejsc.
UsuńDziękuję :) Tunika od razu wpadła mi w oko :)
Moc pozdrowień.
Gdy ja byłam dzieckiem też parę razy zdarzyło mi się kąpać w Wiśle niedaleko Wisły. Ale bardziej wspominam piesze wycieczki z moim tatą na Równicę. Do dzisiaj, gdy jestem w Polsce muszę przynajmniej raz tam się wybrać. Ale masz rację, to już nie jest to co kiedyś. Kiedyś to miało wszystko swój klimat, a teraz jest to tak bardzo skomercjalizowane, że wiele z tego straciło swój urok chyba już nieodwracalnie.
OdpowiedzUsuńRównicę "zdeptałam" wiele razy :)
UsuńMimo rozczarowania lubię wracać w znane mi miejsca.
Pozdrawiam Cię Asiu bardzo ciepło!
Dziękuję. Pozdrawiam i zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńReniu, coś źle nacisnęłam i niechcący usunęłam Twój komentarz :(
UsuńByć może nie ma już tej Wisły którą pamiętasz z dzieciństwa, ale najważniejsze jest to,
OdpowiedzUsuńże w sercu pozostały cudowne wspomnienia z tamtego czasu.
Pozdrawiam ciepło:)
Masz rację Mario. Tak właśnie jest.
UsuńWspomnienia to nasz dar.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Love your travel photos. Beautiful outfit!
OdpowiedzUsuńwww.effortlesslady.co
Takie piękne miejsca to nasze cudne polskie góry.
UsuńPozdrawiam ciepło!
As always your photos are amazing and so you are!
OdpowiedzUsuńHave a lovely weekend, dear!
Dziękuję Martina. Nasze polskie góry są piękne.
UsuńPozdrawiam Cię wiosennie.
Basiu świetne zdjęcia oddające klimat tego miejsca. Nie byłam więc chętnie dzięki tobie zobaczyłam.Twoje posty Basiu są zawsze ciekawe. Bardzo ładba stylizacha idealnie wpasowana w klimat tego miejsca. Pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu za tyle miłych słów.:)
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Super wyglądasz Basiu :) Świetna tuniczka a torebka rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńOch, zatęskniłam za górami ...
Buziaczki :)
Dziękuję Soniu. Tunika wyjątkowo wpadła mi w oko.
UsuńGóry zawsze uwielbiałam, tylko teraz nie mogę już zdobywać szczytów. :(
Moc buziaków!!! :)
Zapraszamy znów! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńWidać, że wycieczka się udała. Zapraszamy do pięknej Wisły częściej, sporo się pozmieniało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pewnie znowu kiedyś przyjedziemy.
OdpowiedzUsuń