Witajcie!
Po wizycie w Małej Częstochowie, udaliśmy się w dalszą podróż do pobliskiego Głogówka.
Byłam tam już kilka razy. Pierwszy raz - jeszcze jako uczennica Szkoły Podstawowej.
Miasteczko wypiękniało, nadal w nim życie biegnie wolniej, ale nie ma już tamtego ducha, co kiedyś.
Sama nie wiem dlaczego... A może tylko tak mi się wydawało?
Niech Was nie dziwi ta sama sukienka w kwiaty, ale to był 2 etap wycieczki, najpierw Mochów, później Głogówek.
A w drodzej powrotnej maki też jeszcze będą...:)
Zapraszam do Głogówka:
Głogówek to miasto położone w zachodniej części Górnego Śląska w województwie opolskim, w powiecie prudnickim.
Miasto początkowo znajdowało się w rękach Piastów Śląskich, później niemieckiej dynastii cesarskiej
Habsurgów, a nastepnie do rodu von Opperdorffów. Ciakawostką jest to, że podczas potopu szwedzkiego
w 1665 roku, znalazł tutaj schronienie król Polski Jan Kazimierz wraz z rodziną.
Naszym celem było zobaczenie ruin zamku, ale tego dnia okazało się to niemożliwe, więc zmieniliśmy plany i uciekając przed upałem, udało nam się zwiedzić piękny kościół z XV wieku pw. św. Franciszka.
Na szczęście kościół był otwarty, co nas niezmiernie ucieszyło...
Zapraszam do obejrzenia wnętrza kościoła.
W środku przyjemny chłód... Pewnie zauważyliście "magiczny" czerwony sznur przed ołtarzem.
Tym razem mąż obiecał mi, że będzie grzeczny...
Po niezbyt miłym spotkaniu z ojcem paulinem w Mochowie - miła niespodzianka.
Sympatyczny zakonnik opowiedział nam historię kościoła i figury Czarnej Madonny.
Rozmawialiśmy z Nim prawie 1,5 godziny. Praktycznie o wszystkim. Zakonnik był bardzo elokwentny, dowcipny i chętny do rozmowy:
Ołtarz można było sfotografować z samego bliska.
Przepiękne organy:
I cudowna figura Matki Loretańskiej:
Trochę historii dla zainteresowanych:
Grota na zewnątrz świątyni:
Opuszczamy powoli kościół i wracamy na głogowski rynek:
Zawsze zachwycał mnie późnorenesansowy ratusz:
Trochę wody dla ochłody...
Urokliwe kamienice, no może bez anteny satelitarnej...
Niestety napis: Odzież z USA odbiera urodę, a jest to kamienica, która pochodzi z XVIII wieku:
Tutaj odpoczęliśmy na chwilę i zjedliśmy pyszne lody:
No to wracamy... O zamku będzie innym razem.
Ale za to w drodze powrotnej znów wzdychałam do pięknych makowych pół, tym razem bardziej makowo - chabrowych.
Na koniec kilka zdjęć z miejsca, które musieliśmy uwiecznić i trochę zabawy kolorami:
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i słonecznie.
Od poniedziałku będę już wreszcie mogła obserwować Wasze blogi regularnie. :)
Proszę o cierpliwość, jeśli jeszcze do kogoś nie dotarłam. Odwiedzam Was nadal intuicyjnie, nie widzę Waszych nowych postów... :(
Zapraszam na kolejne wspomnienia.
Zestaw został już opisany w poprzednim poście.
Amazing pics and cute dress! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Dziękuję ślicznie. Zapraszam na kolejne wspomnienia.
UsuńTrafne te miasteczka na południu polski!
OdpowiedzUsuńA sukienka fajna, motywy kwiatowe u mni tez latem zawsze na tapecie!
Masz rację Olu, dużo jest urokliwych miasteczek.
UsuńSukienki w kwiaty lubię od dziecka. :)
Cudowne zdjęcia,zazdroszczę Ci tych maków i habrów ;-) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. A pola były naprawdę urocze!
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Kamieniczki, ryneczki w miastach i miasteczkach w naszym pięknym kraju mają tyyyyyle uroku. Szkoda, że powciskane są bloki i cała ta "architektura" peerelowska. Do tego, fakt, te reklamy, wszelkie "dobra" współczesności...
OdpowiedzUsuńOj tak, mają... I znam wiele takich miasteczek, pokażę jeszcze kilkanaście, tak powoli, po kolei...
UsuńReklamy mnie strasznie denerwują, są wszędobylskie. Piękne kamieniczki oszpecone przez różne tablice... Okropność!
Rano odpiszę...
Ciekawy kościółek, ładne miasteczko, a ciucholandy to się chyba już wpisały na stałe w architekturę małych i dużych miast :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tak Aniu, to mnie strasznie denerwuje. W Polsce jest tyle urokliwych miasteczek, ale te straszne reklamy oszpecają najpiękniejsze budynki.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńRóżni są ludzie, tamten może miał "zły dzień". Fajnie, że trafiliście na sympatycznego zakonnika, można było wiele się dowiedzieć. Ołtarz piękny, bogaty a jeszcze piękniejsze organy.
Głogowa nie znam czyli wiele zwiedzania przed nami bo przecież "piękna nasza Polska cała" tylko trzeba szukać.
Kamienica stara, zabytkowa, myślę że takich napisów to się nie pozbędziemy nawet w takich miejscach.. Też bym zjadła lody w tak urokliwym miejscu.
Maki z chabrami wyglądają jeszcze piękniej, pozdrawiam Cię Basiu serdecznie...buziaki...
Pewnie tak Basiu, każdy może mieć gorszy dzień... Tylko byłam trochę zawiedziona, chciałam zobaczyć obraz z bliska. Zakonnik w Głogówku nam to wynagrodził :)
UsuńBasiu pokażę jeszcze wiele pięknych polskim miasteczkek. Na razie tak podróżujemy...
Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Ale piękne te zdjęcia w makach i chabrach. Wspaniałe! U mnie w okolicy zupełnie brak maków. W zeszłym roku było ich sporo, a w tym zero. Nie wiem jaka jest tego przyczyna.
OdpowiedzUsuńDziękuję...W mojej okolicy też nie ma aż takich pięknych pól, te zobaczyliśmy dzięki wycieczce do 2 województwa. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńBasiu Ty to umiesz wyszukiwac ladne miejsca i ciekawie o nich opowiadac!Sciskam
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Planuję pokazać jeszcze kilkanaście takich urokliwych miejsc... A jest ich w Polsce mnóstwo przecież.
UsuńPozdrawiam Cię mocno!
Basiu, kiedys miałam rodzine w Opolskim i w Głogówku byłam, ale miło jest powspominać....znowu piekna kwiecista suknia u Ciebie i ja tez chce takie zdjęcia wśród maków!!
OdpowiedzUsuńPiękne miasteczko, małe, trochę senne, ale z wielką historią.
UsuńSukienki w kwiaty lubię od dziecka. :) Pozdrawiam Cię ciepło!
O to widzę ze to był bardzo aktywny dzień mimo upału :):):)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygldałas , potwierdza to co często ja robię - ze można zwiedzać w sukience , pod warunkiem ze buty wygodne !
Bardzo Aniu aktywny! Wróciliśmy wieczorem do domu. Zmęczeni, ale pełni wrażeń.
UsuńMiło mi... W taki upał sukienka była dla mnie bardziej wygodna, niż spodnie, a buciki są wyjątkowo też wygodne.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ciekawy kościół, bardzo ładne miasteczko, a Ty w kwiatach tych na sukience i tych na polu ślicznie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Te pola makowo - chabrowe były niesamowite!
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Piękne zdjęcia, tą łąką z makami jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam i zapraszam ponownie.
UsuńZ wielką przyjemnością obejrzałam Cię Basiu, ponownie w tej sukience! I ponowne w kwiatach! Przepiękne są te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMiasteczko urokliwe...ta pierwsza kamieniczka cudowna!
Pozdrawiam Cie cieplutko:*
P.S. Gdybym nie odbierała, to na kijkach jestem;) Puszczę sms-a jakby co;))
Taro, to ta sama sukienka, bo wycieczka trwała cały dzień, najpierw Mochów, a potem Głogówek. :)
UsuńPoślij mi sms - a, żebym odtworzyła Twój numer komórkowy :). Buziole!
W piękne miejsca nasz zabierasz, a widoki z makami i chabrami cudowne. Ostatnio mieliśmy gości ze Szwajcarii i wracaliśmy z nimi z Wrocławia. Wiele przydrożnych pól wygląda podobnie. Goście byli zachwyceni, nie mogli oderwać oczu, bo u nich te "chwasty " zostały doszczętnie wytrzebione pestycydami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu serdecznie.
Dziękuję Moniko. Chciałabym pokazać jeszcze wiele pięknych miejsc.
UsuńA jest ich przecież w Polsce mnóstwo! A te pola nas zauroczyły...
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Pięknie wyglądasz Ty ukwiecona w kwieciu...
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko. :)
UsuńZbieram się. Odpiszę...
Ok:))
UsuńGłogówek, a myślałam, że Głogów, który jest niedaleko mnie :) hehe
OdpowiedzUsuńJak zwykle meeega zazdroszczę Wam tych małych i dużych podróży- super, że tak aktywnie spędzacie czas :)
A sukienka bardzo ładna, więc się nie przejmuj że jest znowu- ja mogłabym ją oglądać wieeeeele razy :)
I te maki- zdjęcia wychodzą tam bajecznie! też marzy mi się sesja makowa :) hihihi
Buziaki :*
DAria
Dariu Głogówek jest o wiele skromniejszy od Głogowa. Do Głogowa też się wybieramy, ale jeszcze nie wiem kiedy...
UsuńA sukienka ta sama, bo to była całodniowa wycieczka: najpierw Mochów a potem Głogówek. Musiałabym się przebierać w ciągu jednego dnia, a to byłaby już hihi - przesada...
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię ciepło. Moc buziaków Piękna!
Miło mi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZachęcasz Basiu do wycieczek w szczególny sposób. Pokazujesz wszystko co warto zobaczyć, wszystko co podoba się Tobie i już... chce się tam jechać. W sumie nie jest to daleko od Wrocławia a takie urocze miejsca. Dziękuję za kolejną miłą wycieczkę. Serdecznie Cię Basiu pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Krysiu, że tak uważasz. Chciałabym pokazać jeszcze wiele pieknych miejscowości, miejsc.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Bardzo ci do twarzy w tych czerwonych makach Basiu! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi.Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńAch te maki.....też zawsze przykuwają nasza uwagę :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że piękne te pola? Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTy w tych makach odciągasz uwagę od całej reszty.
OdpowiedzUsuń:) I co tu napisać... Dziękuję...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Urocze miasteczko i bardzo ładny kościółek:)))a łąki są cudowne:)))pięknie wyglądasz wśród tych kwiatów:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, ja lubię takie małe miasteczka. Zawsze można znaleźć o nich historyczne ciekawostki.
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię ciepło! :)
Przepiękne miejsca Basiu! A skąd wiedziałaś, że należy założyć taką sukienkę. W tych makach i bławatkach ( żadne tam chabry:-) wyglądasz prześlicznie! Buziaki ślę!
OdpowiedzUsuńDziękuję...
UsuńBasiu, nie wiedziałam, tak wyszło... :)
Aż mi wstyd, myślałam, że te chabry...
Pozdrawiam Cię baaardzo goraco!
Chabry i Bławatki to ten sam kwiatek:)Ania
UsuńTeż tak mi się Aniu wydawało... :)
UsuńBasiu! kolejna cudowna wycieczka-pozdrawiam-Ania
OdpowiedzUsuńMiło mi Aniu!
UsuńZapraszam na kolejne. Pozdrawiam.
Głogówek bardzo lubię odwiedzać, bo to małe ale mające dużo do zaoferowania miasteczko. Zwłaszcza kosciół Franciszkański zachwyca odwiedzających z domkiem loretańskim.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w kwiatach.
Pozdrawiam :)
Uroczo tam, prawda? Głogówek na pewno jeszcze kiedyś pokażę...
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Pięknie, słonecznie, ale najpiekniej w makach :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Dziękuję Agnieszko. :) Pozdrawiam Cię gorąco! :)
UsuńPiękne zdjęcia!! I jaka piękna makowa panienka ;-). Sukieneczkę masz cudowną!! Pozdrawiam ciepło!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Makowa panienka, brzmi słodko, ale raczej seniorka... :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Nie słyszałam o tej miejscowości wcale...a taka piękna:) Ty jak zwykle zachwycasz i znowu wśród tych pięknych maków:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
I ma Agato bogatą historię. Przebywał tutaj przecież król Jan Kazimierz...
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Jeszcze kiedyś pokażę to miasteczko.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Bonitas fotografías, precioso vestido. Besos
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Zapraszam ponownie.
UsuńPozdrawiam Cię. Buziaki!
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSukienka ma ładny krój i wzór, wygladasz pięknie Basiu.
Dziękuję Lusiuniu.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe miejsce, zdjęcia są świetne, szczególnie te wśród kwiatów. Twoja sukienka jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Asiu. Te pola makowo - chabrowe nas zachwwyciły... :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
W tych małych miasteczkach czas płynie jakoś wolniej. Panuje w nich - pewnie pozorny - ale jednak spokój. Nie znam tego miejsca, ale Twoje zdjęcia ukazują uroczy klimat.
OdpowiedzUsuńZdjęcia w makowym polu przecudne są.
Też mam takie wrażenie.
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
Niesamowite zdjęcia! Achhh jak cudnie, ze zwiedzacie razem wspaniałe, ciekawee miejsca! Dziękuję, ze podzieliłas sięz nami uroczymi urywkami ze swojego życia <3
OdpowiedzUsuńhttp://missmoonlight-pl.blogspot.com
Miło mi. Zapraszam ponownie.
UsuńPodróże to nasza wielka pasja.
Pozdrawiam serdecznie.
Z zajrzałam tutaj bo byłam ciekawa zdjęć z Rynku. Byłam w Głogówku raz i wspominam to miejsce z nostalgią :)
OdpowiedzUsuńOch , te pola makowe to coś przepięknego !!!
Bardzo urokliwa miejscowość. Miło,że wpadłaś.
UsuńTak sobie wrócę do Twojego starszego postu. Popatrzę sobie a miejsca, które bardzo dobrze znam, ba widzę je niemal codziennie, chyba ze jak tak upalnie, że nie chce się nosa z domu wystawiać hehe. Tak tutaj mieszkam :)
OdpowiedzUsuń