Kilka dni temu zakończyłam post zdaniem: Ale zapowiadają powrót zimy. Zobaczymy...
No i powróciła. Piękna, biała z wirującymi płatkami...
W ubiegłą sobotę od rana zaczął padać śnieg. Tego dnia przygotowywaliśmy się na ważną uroczystość rodzinną. To tłumaczy trzymany przeze mnie bukiecik kwiatów. Parasolka psuje efekt zdjęć, ale sypało tak mocno, że nie sposób było się bez niej obyć.
Przed wyruszeniem do przepięknego kościółka, kilka fotek w domu, by "uwiecznić" to, co pod płaszczykiem. Kiedy jest zimno i wieje, za Chiny Ludowe nie rozpinam płaszczy ani kurtek do zdjęć w plenerze. Podziwiam determinację blogerek, które to czynią... Ja jestem strasznym zmarzluchem...
Sukienka to ubiegłoroczna abo jeszcze wcześniejsza kolekcja Mohito, udało mi się ją kupić w promocji. Jest uszyta z delikatnej ekologicznej skórki, zauroczyło mnie ażurowe wykończenie dołu.
Uroczystość miała miejsce w przepięknym kościółku pod wezwaniem św. Wawrzyńca.
Kiedy przyjdzie wiosna, pokażę Wam w całej okazałości ten niezwykle piękny zabytkowy kościół, który cieszy się w moim mieście wielką popularnością. Wiele małżeństw właśnie tutaj pragnie złożyć przysięgę małżeńską, ale także młodzi rodzice wybierają to miejsce na chrzest lub roczek swoich dzieci.
Obejście kościoła jest również bardzo klimatyczne:
W głębi za nami pomnik św. Jana Pawła II.
Urokliwa fontanna w zimowej szacie...
Czy zimą można zakładać białe płaszcze, kurki, futrzaczki - misiaczki? Niektórzy uważają, że to niepraktyczne. No to ja jestem niepraktyczna, bo bardzo lubię białe ubrania, kiedy wokół też jest biało... I zawsze miałam jasne okrycia na zimę... :)
Biały płaszczyk od dawna był na mojej liście, teraz udało mi się go kupić bez szaleństwa na wyprzedażach za przystępną cenę. Miałam dosłownie 20 minut, żeby coś załatwić. Przy okazji zahaczyłam o Orsay. Po cichu liczyłam, że płaszcz się ostał i będzie przeceniony. I też tak było...
Ten sam stali bywalcy mogli już podziwiać u Soni...
Przed rozpoczęciem uroczystości, mąż szybko zrobił 2 zdjęcia stajence.
Zaskoczyły mnie długie kruczoczarne włosy figurki Matki Boskiej... Święty Józef też miał dosyć pokaźną czuprynę...
Po wyjściu z kościoła nie było już czasu na zdjęcia, ale zdążyliśmy jeszcze złapać piękną zimową scenerię o zmroku...
A śnieg nieustannie sypał... Kiedy patrzę na te zdjęcia, to trochę mi żal, że zima u mnie powoli się kończy. Znów jest odwilż, chlapa a piękny biały puch szybko znika...
I chociaż jestem cieplolubna, to taką białą zimę lubię...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.
Już dzisiaj życzę miłego nadchodzącego weekendu.
W kolejnym poście - greckie wspomnienia.
Płaszcz - Orsay
Szalik, torebka: lokalny sklep
Rękawiczki: C&A
Botki: Abil
Sukienka: Mohito ( ekologiczna skóra)
Żakiet: Vero Moda
Półbuty: Polski produkt
Naszyjnik: C&A lub H&M - nie pamiętam :)
Zegarek: prezent od mamy
Pierścionek: Jubiler, prezent od męża
Lakier fioletowy: Avon
Basiu o plaszczach dziś posty :):)
OdpowiedzUsuńBiały może i nie praktyczny , ale jaki piękny ! W każdym razie jeżeli nie jest jedyny w szafie to jak najbardziej powinnaś go mieć w swojej :) choćby od okazji i na piękną zimę .
Ja byłam bliska odkupienia błękitnego , ale był nieco za duży i cena nie niska , więc odpuscilam .
Ale to co masz pod spodem , to przesłania mi urok płaszcza - piękna sukienka , delikatne kolory i pięknie zmelanżowane barwy , te fioletowe dodatki to strzał w 10 !!!
Czy ona jest ze skórki ?!?!
Doskonale Ci w niej !
Napisze , mam na to nawet ogromną ochotę :)
Tak jakoś Aniu wyszło... :) Za chwilę już nie będzie stajenek w kościołach, czas Walentynkowy, to był ostatni dzwonek na ten post.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie jedyny, mam klasyczny czarny, jeszcze go nie pokazywałam, mój czerwony wieloletni z czarnym futerkiem, czerwony krótki, teraz ten... i 2 który kupiłam... Więcej zimowych płaszczy nie mam. Marzy mi się od lat właśnie kobaltowy. Na co dzień częściej śmigam w futrzaczkach - misiaczkach... i kożuszkach.
Miło mi, że podoba Ci się to, co pod płaszczem. Tak sukienka jest z ekologicznej bardzo delikatnej skórki, już dopisałam...
Latem jeszcze pokażę ją w plenerze :)
Czekam Aniu cierpliwie :) Buziaki!
I znów źle wpisałam komentarz...
UsuńAle piękna ta sukienka, świetnie w niej wyglądasz.
OdpowiedzUsuńBiały płaszczyk miał być w głównej roli, ale widzę, że sukienka go zakasowała. :)
UsuńDziękuję... Pozdrawiam serdecznie.
Ania dobrze prawi ;) - sukienka jest cudowna i cudownie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu sukienki i swoim :)
UsuńPłaszczykowi jest smutno :(
Pozdrawiam Cię ciepło.
choć zimowo bardzo pastelowo i tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńI tak Olu trzymam... A zimy już u mnie znów prawie nie ma..
UsuńPozdrawiam. :)
Ojej jak pięknie !!! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńParasolka wcale nie psuje efektu i kolorystycznie pasuje idealnie. Też zwróciłam uwagę na ażurowe zdobienie w sukience więc nie dziwię się, że Cię zauroczyło. A płaszczyk śliczny, biel może i niepraktyczna bo się szybko brudzi, ale za to wygląda elegancko. Coś za coś :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie coś za coś... Ja zawsze lubiłam jasne zimowe ubrania. Pamiętam beżowy płaszcz z pięknym futrzanym kołnierzem. Miałam go dobre kilkanaście lat, prałam w automacie, a on ciągle wyglądał jak nowy. Oj szkoda, że dzisiaj ubrania są dużo gorszej jakości...
UsuńMiło mi, że Ci się podoba moja zimowa propozycja. Pozdrawiam Cię ciepło.
Pięknie prezentujesz się w tym białym płaszczyku na tle białego śniegu iw tej ślicznej scenerii. Bardzo lubię patrzeć na kogoś kto jest ubrany na biało zimą, ale ja sama niestety jakoś tak nie umiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Od kilkunastu lat preferuję zimą jasne kurtki, futerka i płaszcze. Mam oczywiście ubrania w ciemniejszych kolorach, ale kiedy jest biało, to ja też lubię opatulić się w jasne kolory... Dziękuję Agato za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam Cię również baaardzo serdecznie.
Może niepraktyczny :) ale jaki piękny. Ślicznie wygląda z fioletowymi dodatkami. Mąż baaardzo elegancki. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńLubię być czasami niepraktyczna... Dziękuję za tyle serdeczności. Pozdrawiam Cię Jolu ciepło!
UsuńPiękna stylizacja na rodzinną uroczystość.Płaszcze w jasnych kolorach dodaja takiej świeżości i świetnie się komponują z krajobrazem zimowym,Mam podobny w kolorze ecru z Monnari i ostatnio udało mi sie dokupic do niego w sklepiku osiedlowym, śliczny puchaty kołnierz futerkowy.
OdpowiedzUsuńSuper są Twoje dodatki w kolorze fioletowym., sukienka też bardzo ładna , ale czy Basiu nie zmarzłaś w niej , bo wyglada na letnią ?
Pozdrawiam cieplutko,
Dorota
Chyba wiem o który chodzi, też zwróciłam na niego uwagę. Miło mi, że Ci się podoba moja propozycja na rodzinną uroczystość.
UsuńNie zmarzłam Dorotko, sukienka jest z cieniutkiej ekologicznej skórki na podszewce, miałam zresztą żakiecik. W lokalu było baaardzo ciepło. Półbuty oczywiście zabrałam ze sobą. I właściwie, to dom - samochód - kościół - lokal. Sypał śnieg, ale temperatura była znośna, dzisiaj u mnie było gorzej. Śnieg prawie już stopniał, ale wiał nieprzyjemny chłodny wiatr.
Za moment napiszę do Ciebie. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Śliczny ten płaszczyk! I idealnie dobrane kolory dodatków.
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńYou look so lovely in your beautiful dress dear Barbara. I love your necklace and the wonderful pics of your winterly surrounding.
OdpowiedzUsuńSabine xx
Dziękuję ślicznie Sabine.
UsuńOstatnio pokazuję coraz bardziej moją okolicę... Pozdrawiam Cię serdecznie.
Mnie też zauroczyła sukienka, bo i kolor należy do mich ulubionych, a i ażurowe wykończenia są prześliczne.
OdpowiedzUsuńKościółek na Ligocie bardzo lubię odwiedzać zarówno zimą kiedy uruchamiają szopkę, a przez resztę roku podziwiam ogród tak pięknie zadbany. Czasem nadłożę drogi, ale na chwilę zajrzę do tego kościółka.
Pozdrawiam :)
Miło mi Avelino...
UsuńTak, wiosną, latem, jesienią obejście jest szczególnie piękne.
Moja droga, my to chyba musimy wypić jakąś dobrą kawkę, bo domyślam się, że albo mieszkasz w centrum R., albo bardzo blisko... :) Co Ty na to?
Pozdrawiam serdecznie. :)
Estás preciosa con ese abrigo blanco!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Dziękuję ślicznie. Lubię jasne okrycia na zimę. Pozdrawiam. Buziaki!
UsuńUroczo wyglądałaś, nie zimowo i dobrze, że płaszcz biały, do tego dodatki fajnie skomponowały się, nawet parasolka :) Sukienka przepiękna, też ostatnio odważyłam się kupić sukienkę ze skóry ekologicznej i bardzo ją polubiłam, jesteś elegancką kobietą z klasą, to widać zawsze u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMarzeno, dziękuję za tyle serdeczności... Biały płaszczyk od dawna był na mojej liście... Trochę się obawiam, jak będzie wyglądał po czyszczeniu...
UsuńCzekam Marzeno na Twoją odsłonę sukienki. Pozdrawiam Cię ciepło! Miłej niedzieli.
piękne pastele:) do twarzy Ci w nich Basiu, noś zdecydowanie częsciej:)
OdpowiedzUsuńMiło mi Olu, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie. Buziaki!
UsuńPrzedostatnie zdjęcie jest obłędne.
OdpowiedzUsuńElegancko
Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie. A miałam go nie publikować :) Była taka śnieżyca, że mimo parasolki nic nie widziałam :)
UsuńMiłej niedzieli. Pozdrawiam.
Wyglądasz Basiu olśniewająco. bardzo pasują Ci te pastele. Dopracowałaś wszystkie detale nawet parasol pasują :) Zdjęcia śliczne-podziwiam i pozdrawiam http://gray50plus50dressesblogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Jolu. Parasol złapaliśmy w ostatnim momencie przed wyjazdem. Śnieg sypał gęsto :)
UsuńMiłej niedzieli. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu, bialy plaszczyk i Ty w nim na tle padajacego sniegu - cudo!
OdpowiedzUsuńMiło mi :) :) :) Wspaniałego pobytu w Polsce. Buziaki!
UsuńMohito rządzi!:D Piękna jest ta sukienka Basiu i idealnie na Tobie leży! Dodatki wybrałaś trafione! Ten fiolet super z miętą współgra! No i z bielą!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i w płaszczu i bez:D
Ja tez się na dworze nie rozbieram! Tez zmarzlak ze mnie:))
U mnie troszeczkę śniegu jest... ale ciut za mało na takie cudne sesje:)
Miłego weekendu Basiu!!!!
O tak Mohito rządzi. Lubię ich sukienki.
UsuńDziękuję za tyle serdeczności. U mnie zima w kratkę. A śniegu już tylko trochę. Ale paskudnie wieje...
A jak tam Twoja kreacja na karnawał? :) :)
Miłej niedzieli. Buziaki! :)
Basiu, sukienka śliczna. Tak ładnie w niej wyglądasz :) Płaszczyk idealny na takie właśnie wyjścia. Wiadomo, że nie może być jeden i to w takim kolorze. Ale za to jak się prezentuje!
OdpowiedzUsuńBasieńko ślicznie wygląda ten padający śnieg. U mnie niestety nie ma, w górach też nie było. A Wy z mężem wyglądacie na zdjęciach jak z jakiejś bajki. Cudnie :)
Krysiu, wcięło mi odpowiedź... Mój Internet dzisiaj szaleje...
UsuńU mnie już też nie jest tak biało, śnieg topnieje z dnia na dzień... Aż się nie chce wierzyć, że nie mieliście w górach śniegu. Trochę szkoda...
Dziękuję za miłe słowa, właściwie nie chciałam publikować tych zdjęć, bo wszystkie w tym samym miejscu, śnieg na buzi, ale uznałam, że tak było, nic nie zmienię, a nie mamy czasu biegać z aparatem w ciągu tygodnia. Pozdrawiam Cię serdecznie. Buziaki!
Wszędzie pada śnieg, tylko u mnie jakoś nie.
OdpowiedzUsuńWyglądałaś przepięknie! I do tego parasolka dobrana pod kolor :) Dopracowane w każdym calu :)
U mnie też coraz mniej biało, śnieg topnieje, robi się nieciekawie... Zima w tym roku jest niestety w kratkę.
UsuńDziękuję :) Parasolka to czysty przypadek, w drzwiach złapałam pierwszą z brzegu. :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu, piękny płaszczyk . Oboje z mężem wygladacie bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiuniu w moim i męża imieniu. Okazja była ważna, to i ubiór stosowny. :)
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej sukience , wydaje się bardzo logiczne, że ci się spodoba .
Sierść jest również wspaniały .
Podoba mi się zdjęcie z twoim mężem .
Pozdrawiam
Miło mi, że Ci się podoba. Ubiór elegancki, bo uroczystość tego wymagała.
UsuńMiłego tygodnia. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Lovely outfit in spring colours and very nice spring jewelry as well, while the surroundings show a very winter landscape!
OdpowiedzUsuńHave a pleasant weekend...
Miło mi, że Ci się podoba. Lubię zakładać jasne ubrania zimą.
UsuńMiłego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie.
sukienka jest rewelacyjna! i ten kolor:) bardzo podoba mi się płaszczyk;-) idealnie dobrałas kolorystykę;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za tyle miłych słów. Uroczystość wymagała takiej elegancji... Pozdrawiam serdecznie.
UsuńKurczę kochana przepiękne kolory masz na sobie! Pierwsze zdjęcia jest bajeczne! na tle śniegu, te fiolety niesamowicie się prezentują, tak radośnie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńSukienka rzeczywiście robi wrażenie, szczególnie te ażurkowe wykończenie, w Mohito mają świetne sukienki zawsze :)
Udanego weekendu :)
Daria
Zima zima, a ja lubię jasne kolory... :)
UsuńDziękuję Dariu za tyle serdeczności. Sukienki z Mohito lubię od lat, kilka "mieszka"w mojej szafie.
A jak ma się mój sobowtór? :)
Pozdrawiam Cię ciepło!.
Wygląda Pani kwitnąco ! Sukienka jest piękna i ciekawa, sama chętnie bym taką założyła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaje do grona obserwowanych :)
http://kamii-foto.blogspot.com
Witaj Kamilo na moim blogu.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Zapraszam ponownie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Pięknie dziś się komponuje Twój zestaw z zimowym krajobrazem. A bukiet i parasolka zapowiadają jakby wiosnę. Białe/ jasne kurtki i płaszcze są niepraktyczne, tak samo, jak białe spodnie. Za to wyglądają ciekawie:)
OdpowiedzUsuńJa też nie rozumiem blogerek, które robią sobie sesje zdjęciowe na zewnątrz, bez kurtek. Ja raz spróbowałam, przy okazji przygotowywania wpisu o spódnicy olówkowej. Sesja trwała niecałe 5 minut, zamarzłam jak nie wiem co i przez resztę dnia było mi już zimno. Długo już tego nie powtórzę, zaczekam do wiosny:)
Dziękuję Ci Mario - Tamaro. Pamiętam, że kiedy byłam na studiach, miałam śliczny beżowy płaszcz. Służył mi wiele lat. Ciągle szukam podobnego, ale bez skutku.
UsuńDla mnie zdrowie najważniejsze. Tak na chwilę w słońcu to jeszcze mogę zrozumieć, nawet planuję, tylko czasu brak...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Witaj Piekna Kobieto kochana Ty moja...oczywiście witam tez Pieknego Pana:):):
OdpowiedzUsuńSerdecznosci Wam slę:):)
Witaj kochana! Cudnie, że znów jesteś.
UsuńDziękuję :) :) Zdzwonimy się tym tygodniu... :)
Moc uścisków!!!
Ładnie Ci w pastelach. wszyscy chyba już gdzieś w głębi zaczynamy tęsknić za wiosennymi kolorami.
OdpowiedzUsuńOj, chyba tak. Zimę lubię, ale białą i krótką :)
UsuńDziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
To ażurowe wykończenie mnie zauroczyło, piękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z parasolką naprawdę ładnie, wszystko świetnie się komponuje !
Właśnie to ażurowe wykończenie zdecydowało, że ją kupiłam.
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
Pretty dress and bag!! Its so cold keep warm.
OdpowiedzUsuńwww.effortlesslady.com
Miło mi, że Ci się podoba. Buziaki .:)
UsuńBasiu Kochana, wyglądasz cudownie!!!!! Pamiętaj: taka długość jest dla Ciebie najlepsza, wyglądasz wtedy jak nastolatka, zabraniam Ci nosić 3/4 długości!!!!
OdpowiedzUsuńParasol dodał uroku, bo świetnie zgrany kolorystycznie. Oboje z Małżonkiem wyglądacie jak z bajki!
O białym płaszczyku marzę, niestety, mieszkając na wsi nie ma co liczyć, że kupi się coś na wyprzedaży...
Zdjęcia przepiękne, jestem oczarowana!
Basieńko, musiałabym skrócić połowę ubrań :) :)
UsuńDziękuję za miłe słowa. Uroczystość wymagała eleganckiego stroju...
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!!!
Basiu, płaszczyk piękny, tak ślicznie w nim wyglądasz i kolor dodatków, taki "mój kolor", cudnie.
OdpowiedzUsuńZdjęcia w pięknej, zimowej scenerii. Śliczna miałaś sukienkę, bardzo ciekawy kolor. Wyglądasz super.
Miałam być wczoraj wieczorem ale nie dałam rady, mam pecha od piątku, najpierw, po bardzo przyjemnej wizycie u kosmetyczki, przemokłam do / nie powiem już do czego ha!ha!/, bo deszcze ze śniegiem, potem śnieg z deszczem a ja bez parasola, w sobotę jelitówka, obłęd, na szczęście tylko jeden dzień mnie trzymało, wczoraj Urodziny i osłabłam całkowicie. Pozdrawiam dzisiaj już całkowicie wypoczęta...buziaki...
Basiu, mam nadzieję, że czujesz się już dobrze.
UsuńJa miałam rano gorszy moment, ale "pozbierałam się ".
Miło mi, że Ci się podoba. A zdjęcia podczas śnieżycy trwały chyba 2 minuty, a po mszy zaraz jechaliśmy na uroczystość.
Moc buziaków Basiu!!! Zdzwonimy się .:)
O rany jak uroczo, w tym plaszczyku, z szalikiem i parasolem pod kolor :) Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Marylko. Zdjęcia podczas śnieżycy... Trudno, nie mamy czasu ostatnio, wiec łapię okazję...
UsuńBuziaki! :)
przepiękna jest ta miętowa sukienka i dodatki również :) pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńMiło mi. Sukienka miętowa, nie ukrywam, wpadła mi od razu w oko. :)
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
This is such a beautiful dress and you combined it so well. You look fabulous!
OdpowiedzUsuńDziękuję Martina za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
stylizacja pod płaszczykiem bardzo mi się podoba, a i białe okrycie niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńściskam
Miło mi. Pozdrawiam serdecznie. :)
Usuńpasuje pani ta sukienka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpastele - to co lubię :) piękny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Też lubię jasne ubrania na zimę... :)
Usuńdo ciemnych włosów zawsze lepsze są jasne ubrania :) ja również takie wolę. bardzo ładne zdjęcia, a miętowa kreacja najbardziej mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu.
UsuńMiło mi... Pozdrawiam Cię serdecznie.
Tobie Basiu - każdy kolor sprzyja, jednak w zimie biel jest najlepsza.
OdpowiedzUsuńPiękną parą jesteście!!!
Szczęścia Wam z serca życzę!
Dziękuję Mario za ciepłe słowa.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie w moim i męża imieniu.
Basiu! jak zwykle urzekasz mnie urodą i elegancją,pozdrawiam i życzę zdrówka Tobie i Twojemu eleganckiemu mężowi-Ania
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu.
UsuńDziękujemy ślicznie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu miło Cię znowu zobaczyć, witam w Nowym Roku i pozdrawiam, pieknie Ci w tym biało różowym anturażu, miło,że jesteś radosna, pozdrawiam, Beata:)
OdpowiedzUsuńWitaj Beatko!
UsuńDziękuję ślicznie. Jutro do Ciebie napiszę...
Moc uścisków.
Such beautiful colors on you, Barbarossa. xo
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Lisa.
UsuńPozdrawiam ciepło!
Bonitas fotografías, estas muy guapa, el vestido es precioso. Besos
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Buziaki!
UsuńPodoba mi sie Twój biały płaszczyk, w taka piękna pogodę jak na zdjęciach, pasuje idealnie, a Tobie tak w nim do twarzy :)
OdpowiedzUsuńZima chyba znowu wróciła, oglądam tv i widzę, że śnieży w Polsce,
pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Aniu.
UsuńU mnie dzisiaj zima w kratkę, słońce, a potem śnieżyca...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ale ładne te wasze zdjęcia pod parasolem! Pięknie się w ten zimowy pejzaż wpisaliście!
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Jaka piękna kolorystyka!!!! Nie mogę się napatrzeć. Sukienka jest prześliczna, ale płaszczyk z tymi różowymi dodatkami po prostu podbił moje serce.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie - zaczynam szukać cielistych kozaków!! To zimą wygląda do cielistych rajstop sto razy lepiej niż czarne buty :)