Witajcie!
Na blogach króluje już jesień otulona w kurtkach i płaszczach...
A moja na przekór - jeszcze bardzo ciepła.
I kolejny spontaniczny wypad...
Niedziela. Półtora tygodnia temu.
Za oknem przepiękna słoneczna pogoda. Na termometrze przeszło 25 stopni.
Po obiedzie wychodzę na balkon. Słońce tańczy na mojej twarzy.
- Jedziemy?
- Oczywiście...
- A gdzie tym razem?
- Przed siebie... W stronę słońca...
Tym razem to przed siebie - padło na Pszczynę. Nie zliczę, ile razy tam byłam...
Lubię to miejsce, szczególnie park. Za każdym razem się nim zachwycam.
O Pszczynie i zamku, - kiedyś napiszę więcej.
Dzisiaj zapraszam na jesienny spacer skąpany w promieniach słońca:
Zamek też zwiedzałam kilkanaście razy, w niedzielę niestety są tutaj tłumy...
Podobni... prawda?
Z rynku dochodziła muzyka i gwar... Postanowiliśmy sprawdzić, co tam się dzieje...
I działo się... Cały plac rynku opanował targ staroci. Czego tam nie było!?
Ja jednak nie mogłam oderwać oczu od tego sympatycznego misiaczka.
Teraz żałuję, że go nie kupiłam... :(
Wracamy jeszcze na chwilę do parku, by nasycić oczy przed powrotem do domu:
To już pewnie ostatni taki ciepły weekend. Kiedy piszę te słowa, za oknem przymrozek i 0 stopni... Brrr...
Ostatnie chwile w parku, trzeba naładować akumulatory, zatrzymać choć odrobinę słońca w sercu, bo przed nami kolejne trudne dni i tygodnie...
Już za 2 dni będziemy wspominać Tych, których kochaliśmy i kochamy nadal, a już odeszli...
Wierzę, chcę w to wierzyć, że czuwają nad naszą rodziną...
Inaczej to wszystko - nie miałoby sensu...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.
Zapraszam za kilkanaście dni na kolejne wspomnienia podróżnicze.
Spodnie: lokalny butik
Bluzka: Sh
Sandały: CCC
Naszyjnik; Avon
Bransoletka: lokalny butik
Torba: prezent od męża
Prześlicznie Basiu wyglądasz, pięknie się wpasowałaś w tło. :) Boję się tego dnia, w tym roku odszedł przedwcześnie młody chłopak, mój zięć. NIe wiem jak to święto przeżyjemy. :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Wiem... pisałaś o tym... To bardzo smutne.
UsuńŻyczę Tobie i Twojej rodzinie dużo sił. Ściskam mocno!
Faktycznie miejsce jest wręcz urzekające. Lubię takie spontaniczne wypady, bo nie wymagają większych przygotowań i są zazwyczaj udane:))) A nasz kraj jest piękny, ciągle się o tym przekonuję, chociażby po dzisiejszych Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie wśród tej natury.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę.
W Pszczynie byłam pierwszy raz, kiedy miałam chyba 8 lub 9 lat. Już wtedy byłam zachwycona tym miejscem. Ponieważ mieszkamy w miarę blisko, możemy w miarę często pojechać tam znowu.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
byłam w Pszczynie lata, lata temu :)
OdpowiedzUsuńw czasach, gdy w Tychach miałam chłopaka ;)
pamiętam ten cudny park ze stawami, ten pałacyk też.
i stadninę żubrów!
w ogóle uważam, że Śląsk (i Dolny i Górny) to niezwykle malowniczy rejon naszego kraju :)
dużo ładnych rzeczy - takich w sam raz do zwiedzania - tam jest :)
O tak, stadnina żubrów też jest ciekawa. Kiedyś pokażę. I zgadzam się, że zarówno Dolny jak i Górny Śląsk ma bardzo dużo do zaoferowania. Tylko zwiedzać! Postaram się pokazać jeszcze wiele perełek...
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
To Mężowskie zdjęcie przepiękne:-) A Ty Basiu jak najpiękniejszy kwiat!
OdpowiedzUsuńMiło mi... nam... Pozdrawiam Cię Basiu ciepło!
UsuńPszczyna- ciągle będą na Śląsku u rodziny jest nam nie po drodze.Ciągle jesteśmy w biegu i coś nam umyka.Zdjęcia piękne.Wpasowałaś się w prawie-jesienny pejzaż
OdpowiedzUsuńKiedyś nawet lubiłam ten dzień bo odwiedzałam groby rodziny którą mało znałam .Odkąd odwiedzam groby rodziców,teściów to jakoś smutno....dzisiaj pochowam nienarodzonego wnuka.Kolejny powód do zadumy i smutku w tym dniu.
Pozdrawiam cieplutko bo za oknem już listopadowo
Jak tym razem będziesz, to koniecznie wstąpcie do Pszczyny. Naprawdę warto...
UsuńTak wiem, pisałaś o tym... To takie smutne... Bardzo Wam współczuję...
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło w ten chłodny jesienny wieczór.
No właśnie był taki weekend w październiku . Miałam nawet ochotę na letnią sukienke ... Ostatecznie co wybrałam widać na blogu ;)
OdpowiedzUsuńPomarańcz lubie , tobie dobrze w intwnsywnych kolorach :) i Pszczyna ładna . Byłam nie raz , choć dawno dawno temu :)
Właściwie, oprócz ostatniego, wszystkie weekendy były w październiku przyjemne.
UsuńDzisiaj już chłód, ale w południe świeciło słońce...
O tak, Pszczyna jest ładna, odwiedzam ją od dziecka...
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię Aniu ciepło!
Nie znam Pszczyny, tak jak i innych miast, a dzięki Twojej fotorelacji już bym chciała to zobaczyć na żywo. Zdjęcia piękne, a Ty Basiu świetnie wyglądasz w pomarańczach....w tym roku i tak nas jesień rozpieszcza, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzeno, jak będzie Ci po drodze, to szczerze polecam.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba... O tak, jesień w październiku była w miarę łagodna.
Pozdrawiam Cię ciepło.
Nigdy nie byłam w Pszczynie, ale kojarzy mi się od razu z pewną osobą. Wiele lat temu udzieliła mi bardzo dużo wsparcia, mowa o pewnej Ani, którą poznałam na forum osób rzucających palenie. Do tej pory bardzo miło ją wspominam i przez to Pszczyna, bo z niej pochodziła, kojarzy mi się wyjątkowo dobrze.
OdpowiedzUsuńAle to taki offtop.
Bo Pszczyna widziana Twoim obiektywem również bardzo mi się podoba. i Ty w tych oranżach.
To miłe, że tak Ci się kojarzy...
UsuńA do Pszczyny zapraszam, jak będziesz w tych stronach. Warto!
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie.
jak latem zupełnie, gdyby nie żółte liście!
OdpowiedzUsuńTemperatura też jak latem... 25 stopni! Zabrałam ze sobą sweterek, ale w ogóle nie był mi tego dnia potrzebny... Pozdrawiam.
UsuńPiękny słoneczny post, aż chciałoby się powiedzieć letni. Pałac i jego otoczenie urokliwe i dzięki, że go pokazujesz bo tam nigdy nie byłam. Cieszę się, że zaprosisz nas jeszcze do tego miejsca. Wyglądasz jak zawsze promiennie. Pozdrawiam Basiu.
OdpowiedzUsuńMoniko, Pszczynę znam praktycznie od dziecka... To bardzo urokliwe miejsce...
UsuńKiedyś pokażę dokładnie pałac i okolicę. Zapraszam.
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię ciepło w ten chłodny wieczór.
Spacer mieliście cudowny, pogoda dopisała, widoki ładne, targi staroci uwielbiam więc z przyjemnością zerkam co tam można upolować... a Ty pięknie się prezentujesz w letnim zestawie :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Ja też lubię targi staroci. Na ten trafiliśmy zupełnie przypadkowo. Było tam mnóstwo ciekawych przedmiotów. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam ciepło z chłodnej, ale ciągle słonecznej Polski. A jaka teraz u Ciebie pogoda w Japonii?
hahaha misio wyglądający z garnuszka boski!! :))))
OdpowiedzUsuńMisio był cudny... Taki z lat chyba 60 - tych...
UsuńJa uwielbiam misie... Jak jeszcze raz Go spotkam, to na pewno będzie nasz...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witaj Basiu przepięknie się prezentujesz na tle słonecznej jesieni,pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńAnia,
UsuńDziękuję Ci Aniu. Oby taka piękna jesień była długo...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
pięknie wpasowałaś się w tę jesień i otoczenie :) zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i życzę .... wiesz czego
Dziękuję Ci Małgosiu. Może w końcu w przyszłym tygodniu uda nam się skontaktować.
UsuńPozdrawiam Cię także bardzo ciepło!
Basiu Ty zawsze potrafisz znależć słońce:)))
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka i piękna Ty w tych pomarańczach i słonecznych promieniach!!!
W Pszczynie jeszcze nie byłam, więc wyprawa z Tobą podobała mi się podwójnie:D
Cudny zamek!!!!
Taro zapraszam! Pszczyna jest urokliwa. Znam ją od dziecka...
UsuńDziękuję za miłe słowa. A słońce to taki dla mnie power...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
tego najbardziej mi brakowalo w Hiszpanii...zielonych lasow..
OdpowiedzUsuńpieknezdjeica,piekna Ty :)
slicznie Ci w pomaranczu!! po prpsotu cudna kobietka ! :)
brawo :)
Masz rację Ines... Hiszpania jest przepiękna, ale takich lasów tam nie ma...
UsuńDziękuję ślicznie za miłe słowa. Rumienię się...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jejku taka słoneczna jesień, ach u mnie ciepło ale ponuro, chmury nie pozwalają słonku przedrzeć się... pięknie Ci w pomarańczach wyglądasz tak radośnie :))
OdpowiedzUsuńMarzeno, obecnie jest już chłodno, chociaż nadal słonecznie. Ja lubię ciepełko, więc dla mnie wiosna, lato i słoneczna jesień mogłyby trwać wiecznie... Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńOOoo tak, uwielbiam takie spontaniczne wypady, " w stronę słońca" :)
OdpowiedzUsuńWtedy była tak piękna pogoda, że aż grzechem byłoby siedzieć w domu :)
Park rzeczywiście przepiękny, a o tym zamku to z chęcią poczytam, bo uwielbiam pałace, ruiiny i zamczyska <3
pozdrowionka :)
Daria
Pszczyna jest bardzo urokliwa. Praktycznie znam te okolice od dziecka, mimo że tam nie mieszkam.
UsuńJak świeci słońce i czas nam na to pozwala, to zawsze wyciągam M. z domu, ze mnie taki niespokojny duch, wiecznie mnie gdzieś gna, jak nie daleko to chociaż blisko...
Pozdrawiam Cię ciepło!
I dobrze, że na przekór :) przynajmniej powiało ciepelkiem :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ciepełko... Gdyby to było możliwe zamieszkałabym w ciepłych krajach... Na emeryturze... Ach, pomarzyć można... Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAż się ciepło zrobiło:))takie piękne i słoneczne zdjęcia:))Ty wyglądasz ślicznie,ta bluzeczka jest bardzo ładna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMiło mi Reniu, że Ci się podoba. Bluzeczka za całe 8 albo 10 zł... Już nie pamiętam...
UsuńPozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Wyjątkowo piękna pogoda Wam się trafiła, szkoda by było zmarnować tak piękny dzień. Park pszczyński bardzo lubię i fajnie się tam spaceruje. Do twarzy Ci w pomarańczowej bluzce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O tak, październik był łaskawy, szczególnie wtedy. Dziękuję za miłe słowa. Lubię zdecydowane kolory... Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTy piękna letnia , a w tle piękny jesienny krajobraz.Na prawdę fajne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jigo... Tego dnia pogoda była iście letnia... Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńParę miesięcy temu i myśmy tam łazili, po tym parku :D
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, pamiętam... :) Uściski.
UsuńJest to piękne miasto.
OdpowiedzUsuńPark wydaje wspaniałe i relaksujące.
I super market, aby spojrzeć na wszystkie stanowiska.
Wyglądasz bardzo ładny pomarańczowy.
Tutaj nadal z ciepłem, ale wydaje się, że w weekend się skończył.
Zaczynamy upadek z iluisón.
pozdrawian
Pszczyna jest ciekawym miejscem i bardzo znanym w Polsce. U nas nadal słonecznie, ale znaczne chłodniej. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSiempre nos ofreces unas imágenes sensacionales!!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło!
UsuńBasiu ,
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę tych spontanicznych podróży. U mnie każdy wyjazd musi być zaplanowany z dużym wyprzedzeniem i dopracowany w każdym calu . Czasami marzę , aby wsiąść do pociagu byle jakiego , nie dbać o bagaż , nie dbać o bilet...
W Pszczynie byłam 2 razy i zamek faktycznie robi wrażenie.Śliczne zdjęcia i Ty jak zwykle wygladasz cudownie i tak promiennie w pomaranczowym kolorze. Chetnie bym pobuszowała po targu staroci , bo kocham stare przedmioty , takie z duszą.
Mocno wierzę Basiu , że nad Tobą i Twoją rodziną czuwa jakiś Anioł Stróż.
Pozdrawiam gorąco
Dorota Polańska
Doroto, takie spontaniczne wypady, to tylko w weekend... Jak jest piękna słoneczna pogoda, to wiecznie mnie gdzieś gna albo w nowe miejsce, albo w już znane i lubiane...
UsuńTeż lubię targi staroci i przedmioty z duszą. Dziękuję bardzo za ciepłe słowa. Ja także wierzę, że Anioł Stróż czuwa... Chcę w to wierzyć...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Świetny post Basiu. Od razu zrobiło się cieplej i radośniej. Fajna wycieczka, piękne zdjęcia. Jak niewiele potrzeba, żeby sprawić sobie tyle radości. Pozdrawiam, Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, jak ciepło, to gdzieś mnie gna... A Pszczyna, park wokół zamku jest piękny.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło i zapraszam na dalsze wspomnienia podóżnicze.
Great colors on you, Barbarossa. I think you're becoming more beautiful (if that could be possible!) every day. xo
OdpowiedzUsuńDroga Lisa dziękuję za tyle miłych słów. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńPiękne jesienne barwy nie tylko w parku ale i w Waszej garderobie, jak zawsze eleganccy:)
OdpowiedzUsuńTaką jesień lubię... Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło!
UsuńDziękuję bardzo. Pszczyna jest piękna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam.
Usuń:) miałam przyjemność być również jesienią w pszczyńskim zamku i parku i to miejsce na zawsze skradło moje serce:) urocze i wspaniale do spacerów oraz do zwykłego posiedzenia na ławeczce i popatrzenia na piękną jesień:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPięknie, prawda? Ja Pszczynę znam już od dziecka, mimo że tam nie mieszkam. Zawsze z chęcią tam wracam.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło
Jaka piękna słoneczna jesień u Ciebie. Oby jeszcze powróciły w tym roku takie dni. Chcę na spacer :)
OdpowiedzUsuńTak było dwa tygodnie temu. Dzisiaj słonecznie, ale już nie na krótki rękaw...
UsuńMyślę, że tak upalnie to chyba już nie będzie... :(
Pozdrawiam serdecznie.
Ja także bardzo lubię spontanicznie gdzieś pojechać. Nie ma wtedy miliona przygotowań, pakowania walizek itp. Pozwala to na autentyczny odpoczynek i zresetowanie się.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja, jeszcze letnia, dostosowana do 25 stopni na plusie, ale kolory złotej jesieni:)
Jak gdzieś dalej, to oczywiście trzeba przemyśleć. Mam taką stałą listę najpotrzebniejszych rzeczy.
UsuńA takie wypady na kilka godzin lub cały dzień baaardzo lubię To taki reset...
Pogoda była wtedy naprawdę letnia... Pozdrawiam ciepło!
I tak trzymaj Basiu, cały czas w stronę słońca :) Ono daje nam moc i energię :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńWłaśnie Marylko... Chociaż czasem to trudne... Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńMnie też zachwyca pszczyński park. Zwłaszcza jesienią. Bywam w tym pięknym mieście, ale nie miałam pojęcia, że odbywają się tam targi staroci. To impreza cykliczna, czy jednorazowo się Wam trafiła?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. viola
Witaj!
UsuńMy trafiliśmy na targ przez przypadek. Żałuję, że nie zapytaliśmy, czy jest to impreza cykliczna. :( Myślę, że można to sprawdzić w Internecie.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Very nice top in a beatiful colour!
OdpowiedzUsuńI like the surroundings they are a great location for your photos...
Park jest piękny. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńcudowna bluzeczka i buty! i jak zwykle wspaniała porcja zdjęć :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pogoda idealna na spontaniczne wypady. Kolorem butów i bluzki wpasowałaś się w koloryt jesieni ale nie tylko Ty bo i Twój mąż również. Uwielbiam targi staroci a Misiek tak tęsknie patrzył w Twoją stronę, Fazi miałby kompana :)
OdpowiedzUsuńNie dobijaj mnie Mo... Co popatrzę na Misiaka, to żałuję, że go nie kupiliśmy. Przyznaję, mam słabość do Misiaczków...
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię ciepło!
W Pszczynie osobiście nigdy nie byłam ale mam miłe skojarzenia z tym miastem. Młodzieńcze " miłostki" :-) Na wakacje do moich sąsiadów przyjeżdżał młody chłopak właśnie z Pszczyny, który bardzo zabiegał o moją osobę hahaha . Było fajnie, nie powiem :-))
OdpowiedzUsuńO to miłe, że tak Ci się kojarzy Pszczyna. Może po latach kiedyś zawitasz do tego urokliwego miejsca... :)
UsuńPamiętam Basiu ten weekend, ale było pięknie...
OdpowiedzUsuńPszczynę znam, nawet mam podobne zdjęcia ha!ha! tylko starsze...
Cudnie wyglądasz...buziaki...ja znów mało na blogu...zadzwonię...
Wyjątkowo ciepło...
UsuńDziękuję za miłe słowa. Mnie też mniej na blogu...
Pozdrawiam Cię ciepło! Czekam cierpliwie...
Basiu Przepiękne zdjęcia !!! bardzo słoneczne....a i Ty kochana promieniejesz!!:),fajna bluzeczka i całe zestawienie ,takie letnie jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ,buziaki :*
___________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Iwonko, tego dnia, był prawdziwie letni upał... Miło mi, że Ci sie podoba. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
UsuńPiekne widoki.
OdpowiedzUsuńPo park pszczyński jest piękny. Pozdrawiam.
UsuńBasiu, ja dzisiaj zrobiłam sobie wypad... właśnie Przed siebie... W stronę słońca... tak spontanicznie. Gdybym rozważała możliwości swoje napewno bym się nie wybrała.
OdpowiedzUsuńOdwiedziłam stary cmentarz i starą kapliczkę, ostatni raz tam byłam 70 lat temu, gdy chodziłam do szkoły. Miałam dłuuugi spacer, ale poradziłam sobie i jestem bardzo zadowolona.
Dziękuję Ci bardzo za kolejną cudowną wycieczkę, tym razem po Pszczynie.
Robisz to, jak widać z wspaniałym mężczyzną , dobrze mieć wspólne pasje.
Pięknie się prezentujecie razem i
pięknie utrwalacie ciekawe miejsca. Profesjonalnie!
Pozdrawiam Was serdecznie.
Mario jesteś niesamowita!
UsuńJa ostatnio wracam z pracy tak padnięta, że zasypiam na siedząco...
A Pszczyna jest piękna, jeszcze ją kiedyś dokładniej pokażę i opiszę.
Dziękuję za tyle miłych słów w swoim i męża imienieniu.
Pozdrawiam Cie również bardzo serdecznie.
Ja również nie umiem usiedzieć na miejscu, kiedy jest piękna pogoda. Park w Pszczynie to świetny pomysł na wyjazd. Misiaczek cudny, ciekawe jaką skrywa historię :))
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle ciągle nosi... Teraz mam przerwę w dalszych podróżach, bo są sprawy ważne i ważniejsze.
UsuńA Misiaczek, no właśnie, ciekawe, co przeżył? ...
Pięknie wyglądasz, aż chce się zaśpiewać....a mnie jest szkoda lata...
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiuniu. Dziękuję. O tak szkoda lata, ale na szczęście jesień jest bardzo łaskawa. :)
UsuńGreat look, beautiful photos as always!!
OdpowiedzUsuńwww.effortlesslady.com
Dziękuję Diana. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNie byłam w Pszczynie, więc fajnie było z Tobą pozwiedzać :) Piękny zestaw Basiu i bardzo twarzowy :)
OdpowiedzUsuńJolu, warto zobaczyć to miejsce. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńBonitas fotografías, estas muy guapa, la blusa te favorece mucho. Besos
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Jesień jest u nas jeszcze łagodna. Pozdrawiam.
UsuńŚwietnie Pani wygląda;) Zazdroszczę formy! Zabrałam się ostatnio za spore zmiany. Mam nadzieje, że przy dobrej diecie i sporcie będę wyglądać równie kwitnąco! Pozdrawiam, Maria
OdpowiedzUsuńWitaj Mario na moim blogu. W blogosferze zwracamy się do siebie po imieniu.
UsuńDziękuję ślicznie za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
pięknie i bardzo energetycznie ! faktycznie niby już jesień ale ja i tak czuję się jak wiosną :)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka !
Miło mi... Ja cieszę się z takiej ciepłej jesieni... Dla mnie zimy mogłoby nie być...
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBo Pszczyna jest śliczna... Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńPiekna wycieczka i milo bylo z Toba Basiu pospacerowac po Pszczynie, w ktorej jeszcze nie bylam... Wygladalas pieknie w pomaranczu, do Twoich wlosow i cery pasuje ten kolor idealnie!!!
OdpowiedzUsuńU mnie tez bywa tez chwialmi bardzo goraco i oby tak dalej...Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie BAsiu i milego dnia Ci zycze:):)
Elu jak będziesz w Polsce, to warto zobaczyć to miejsce.
UsuńPszczyna ma ciekawą historię. Dziękuję za miłe słowa. Ja jestem ciepłolubna, więc taka jesień mi odpowiada. Pozdrawiam Cię ciepło.
Basiu dochodze do wniosku, że nie ma koloru, w którym byłoby ci nie do twarzy... to zdjęcie z przeswitującym przez liście słońcem - magiczne... :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko jest taki kolor - khaki... wyglądam w nim strasznie...
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Buziaki!
Piękna ta nasza Pszczyna ;) Śliczne ujęcia.
OdpowiedzUsuń