czwartek, 16 kwietnia 2020
Pocysterski Zespół Klasztorno - Pałacowy w Rudach Raciborskich.
Pamiętam, kiedy pierwszy raz pojechałam do Rud. Nie, nie sama.
Była to wycieczka szkolna, chyba w VI lub VII klasie.
Zachwycił mnie duży park, ale zdewastowane budynki zasmuciły.
Mijały lata i nic się nie działo. Z roku na rok było coraz gorzej.
Chyba nikt nie wierzył, że klasztor a zarazem pałac doczeka się remontu. Solidnego remontu.
Kilka razy pokazywałam to miejsce na blogu.
Dzisiaj pokażę Wam udostępnione do zwiedzania wnętrza.
Mimo że nie ma tutaj komnat czy zabytkowych mebli, warto zobaczyć zgromadzone zbiory.
Zapraszam.
Ale najpierw trochę historii.
W 1258 roku założyli tutaj klasztor zakonnicy, którzy zostali sprowadzeni z Jędrzejowa przez księcia Władysława III Opolczyka.
Pracowici zakonnicy rozwinęli miejscową gospodarkę oraz osadnictwo. Zajmowali się sadownictwem, leśnictwem a także bartnictwem. Hodowali owce, trzodę i bydło, to dzięki nim powstały stawy rybne. Zakonnicy zajmowali się także przepisywaniem ksiąg.
Klasztor stał się ważnym ośrodkiem kulturalnym i naukowym.
W późniejszym czasie, w 1774 roku powstało tutaj pierwsze męskie gimnazjum na Górnym Śląsku, a 7 lat później otwarto studium filozoficzno - pedagogiczne.
Cystersi przebywali w Rudach do 1810 roku.
W tymże roku dekretem cesarskim wszystkie dobra kościelne i zakonne zostały zsekularyzowane.
Zakonnicy zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru. Wielu z nich rozproszyło się po okolicznych wioskach i tam rozpoczęli posługę duszpasterską.
Klasztorne dobre stały się własnością księcia von Hessen - Kassel, zaś od 1820 roku siedzibą książąt raciborskich aż do II wojny światowej.
Niestety w 1945 roku pożar spowodowany przez Armię Czerwoną prawie całkowicie zniszczył zabudowania podklasztorne. Najmniej ucierpiał kościół. Na temat tej świątyni (z 1303 roku) będzie odrębny post.
Dopiero w 1998 roku ówczesny wojewoda katowicki w imieniu skarbu państwa przekazał pocysterskie zabudowania oraz park diecezji gliwickiej.
I nareszcie od tego czasu zaczęły w zdewastowanych budynkach powolne prace remontowe.
*********
A co można zobaczyć we wnętrzach Starego Opactwa?
Zobaczymy tutaj architekturę, wnętrza po renowacji, możliwość porównania z dokumentacją z lat 60-tych XX wieku. Także rzeźby, obrazy, odzyskane pamiątki o tematyce sakralnej i nie tylko oraz stałe ekspozycje.
Takie Rudy pamiętam od szkoły podstawowej do prawie 2000 roku.
Tutaj widać już wstawione okna, poniżej zdjęcia sprzed remontu.
I dalsza część ekspozycji:
Figura Chrystusa to odrestaurowana późnogotycka figura w typie Ecce Homo (Oto Człowiek), która wcześniej znajdowała się w drewnianym kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Gliwicach.
Na uwagę zasługuje również Droga Krzyżowa, barokowe malarstwo a także wiele cennych przedmiotów sakralnych.
Ciekawą ekspozycją jest wystawa porcelany z całego świata:
I na koniec jeszcze mały akcent wielkanocny.
Można zobaczyć tutaj pisanki z całego świata ( stała ekspozycja).
Czekamy cierpliwie, kiedy wreszcie znowu będziemy mogli pojechać do Rud. To taka nasza perełka blisko Rybnika.
Piękny ogród i tereny leśne, liczne dróżki rowerowe i inne atrakcje przyciągają turystów a także pielgrzymów.
Do Rud Raciborskich naprawdę warto przyjechać.:)
W lipcu 2019 z okazji mojej szóstej rocznicy bloga przygotowałam post na temat Zespołu Klasztorno - Pałacowego oraz zamieściłam w nim także kilka kadrów parku.
Wcześniej już też Rudy gościły na moim blogu.
Lubimy to miejsce i w zasadzie nie zliczę, ile razy spacerowaliśmy wokół klasztoru w parku.
Dziękuję tym, którzy dotrwali do końca..
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
TRZYMAJMY SIĘ ZDROWO!
Zdjęcia pochodzą z lipca 2019 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To prawda, sprawdziłam na mapie, Rybnik od Rud Raciborskich leży w odległości około 16 kilometrów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dla nas to przysłowiowy rzut beretem.:)
UsuńMoc pozdrowień wiosennych posyłam.
Rekonstrukcja genialna, z ruiny w coś takiego, no no... Ale trochę szkoda zawartości, bo szczerze mówiąc przyjechać po to żeby obejrzeć te wszystkie maryjki, to jakoś mnie nie zachęca.
OdpowiedzUsuńAniu, zawsze można zobaczyć wystawę porcelany :D
UsuńPark jest duży i naprawdę jest gdzie spacerować, oprócz tego znajdują się tam także inne atrakcje.
Pozdrowionka wiosenne.
Przeczytałam z ogromną przyjemnością i zaciekawieniem, bowiem jestem w trakcie przygotowywania nowego wpisu na temat opactwa pocysterskiego w naszym rejonie wielkopolskim. Będziemy mogły wymienić się wiadomościami na temat tego bogatego i pracowitego zakonu. Dobrze, że o obiekt zadbano, bo stanowi przecież kawał naszej historii.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolekcja filiżanek i pisanek wielkanocnych.
Dzięki Basiu i serdecznie pozdrawiam:)))
Ps. Kreacja też piękna:)
O, super. Chętnie poczytam Urszulo.
UsuńCo do obiektu, naprawdę mało kto wierzył, że ruszą jakiekolwiek roboty.
Porcelana też mnie zachwyciła. Mam jeszcze więcej zdjęć, ale z wielu musiałam zrezygnować.
Bardzo lubimy Rudy, to będzie pierwsza nasza wycieczka po 20.04.:) Mam nadzieję...
Dziękuję Urszulo za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Pięknie tam i jest co podziwiać. Porcelana śliczna. Zapisane mam to miejsce, jest tak blisko, a ja tam jeszcze nie byłam. Długie lata nawet nie wiedziałam o tym miejscu, co mnie dziwi cały czas. hehe Mam nadzieję, że tam pojadę, może choć jesienią, może wcześniej. Taki spacer mnie również ucieszył, dziękuję. No, a Ty jak zawsze wyglądasz jak milion dolarów. Twa kreacja idealna, bardzo mi się podoba. :) Pozdrawiam, przytulam, życzę zdrówka, siły i dużo uśmiechu z byle powodu. :*******
OdpowiedzUsuńAgnieszko, jak to możliwe? :)
UsuńUmówimy się latem w Rybniku i porywam Cię kochana do Rud. Trzeba będzie jechać w maskach, to pojedziemy w maskach.:)
Dziękuję za miłe słowa.:)
Także pozdrawiam, przytulam. Moc buziaków!!!
wow. Na pewno robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńJestem lokalną patriotką i cieszę się, że obiekt w Rudach odzyskuje dawną świetność.:)
UsuńPozdrawiam.:)
Basiu, barwa Twej sukni, robiącej za tunikę(?) odpowiednio skomponowała się z klimatem wnętrz. Ciekawe te wnętrza klasztorne, architektura i wyposażenie, ale teraz najbardziej pragnęłabym pospacerować wokół klasztornego parku. Mimo, że mam ogródek wokół domu, to i tak tęsknię za większą przestrzenią. Powtórzę za Tobą, Basieńko, trzymaj się zdrowo !
OdpowiedzUsuńTereso, jak tylko poluzują zakazy, to będzie nasza pierwsza wycieczka.
UsuńBardzo lubimy Rudy, a park jest tak duży, że nawet tłumy jakoś się rozpraszają.
Dziękuję za miłe słowa.:)
ZDROWIA!!! I chociaż już trochę więcej wolności.
Jak to się skończy, to przyjadę na Śląsk i sama w końcu pooglądam wszystkie te wspaniałości, które pokazujesz na swoim blogu!
OdpowiedzUsuńInko zapraszam.:)
UsuńNawet służę jako przewodnik. Możesz też u nas się zatrzymać.:)
Moc pozdrowień!
Wspaniałe muzeum! Jak dobrze że znalazło się miejsce, by wyeksponować te wszystkie dzieła sztuki. Piękne rzeźby sakralne, porcelana, pisanki, Ty w pięknej kwiecistej sukience.
OdpowiedzUsuńNawet secesyjna balustrada ma mnóstwo uroku.
Wszystko jest piękne :)
Miło mi Haniu, że podoba Ci się to miejsce. Bardzo lubimy Rudy.
UsuńDziękuje za miły komentarz.:)
Wszystkiego dobrego. :)
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ja byłam tam pierwszy raz jeszcze w latach sześdziesiątych - nikt nie pilnował i właziliśmy - małe dzieciaki - do różnych miejsc. Potem w szkole, już bardziej rozsądnie. Potem latami nie działo sie nic... a teraz jest pięknie, tylko dla mnie zwykle zbyt dużo ludzi, nie lubię tłoku. Pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńAniu, to prawie cud, że obiekt wyremontowano.
UsuńCzasem istotnie jest tam sporo ludzi, podobnie zresztą jak w Pszczynie.
Jednak to mnie nie dziwi, park i inne atrakcje przyciągają tłumy.
My mamy oprócz tych zaludnionych miejsc w Rudach, swoje ustronne "spady".:)
Dziękuję za komplement.")
Pozdrawiam Cię ciepło!
Rudy leżą niedaleko nas i też często tam bywamy. Pamiętam jeszcze te ruiny, które tak pięknie odnowiono. W Rudach przepiękny jest też sam kościół i jest jeszcze jedna atrakcja - stacja kolejki wąskotorowej. Opis tych innych atrakcji jest na moim blogu
OdpowiedzUsuńhttp://fotowycieczki.blogspot.com/2013/04/stacja-kolei-waskotorowej-w-rudach.html
http://fotowycieczki.blogspot.com/2014/06/pocysterski-zespo-klasztorno-paacowy-w.html
Pozdrawiam serdecznie :)
Oczywiście kościół to także perełka. Wiele razy byliśmy w tej świątyni na mszy św. oraz tak po prostu.
UsuńZerknę na Twoje wpisy na pewno. Kolejkę wąskotorową też oczywiście znamy.:)
Reasumując, Rudy są super!:D
Pozdrawiam także serdecznie.
Przepiękna kolekcja filiżanek!👌❤️ Nie znam miejsca. W ogóle mało znam Śląsk, odkryłam. Ja już powoli odzwyczajam się, że poza moją Jurą, istnieje świat 😮🙆
OdpowiedzUsuńO tak, porcelana też mnie zachwyciła. Sporo zdjęć nie opublikowałam, ze względu na ilość.
UsuńSylwio, jeśli dobre wiatry zawieją Was w te strony, służę jako przewodnik.:)
Jura piękna baaardzo! Ale u nas w okolicy sporo mamy także ciekawych i pięknych miejsc :)
Moc pozdrowień!!!
Basiu, wspaniała stylizacja na zdjęciach ! Nie mogę się naptarzeć ! Natomiast tego miejsca nie znałam i zainspirowałaś mnie do odwiedzenia go, jak kiedyś będzie normalnie... :*
OdpowiedzUsuńMiejsce ciekawe i piękne.:)
UsuńA stylizacja, wymyślona na szybko.:) Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam wiosennie.
Fajnie Basiu że masz takie różne wspomnienia ze swoich wycieczek i dzielisz się z nami:))))Ja mało podróżuję ale też mi tęskno za swobodą:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu kochana, czasem zastanawiam się, czy prowadzić w obecnej sytuacji blog.:(
UsuńZ drugiej strony mam jeszcze sporo materiału, zdjęć do opisania i opublikowania.
Zawsze to jakaś odskocznia, no i spotkania z blogową Rodziną.
Pozdrawiam Cię mocno.:)
W przyszłym tygodniu bardzo chciałabym przygotować post na temat Twojego skansenu.:)
Już przeglądałam zdjęcia :)
Trzymaj się zdrowo!
Przepiękny obiekt, a figura Ecce homo zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Trafia do serca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Karolino, figura Ecco homo jest cenną rzeźbą w Skarbcu.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło i zapraszam do Rud.
Bardzo interesująca i pouczająca wycieczka.
OdpowiedzUsuńBasiu, kiedy będziemy znowu w Rudach obfocę wnętrze zabytkowego kościoła. Mam wprawdzie zdjęcia, ale nie są najlepszej jakości.
UsuńMoc pozdrowień posyłam.
Witaj Basiu
OdpowiedzUsuńMiejsce piękne. Dobrze, że mamy chociaż takie wspomnienia
Dziękuję, że zawsze uśmiechasz się do mnie. Teraz bardzo jest mi to potrzebne.
Pozdrawiam wraz z budzącym się dniem
Witaj Ismeno.
UsuńWspomnienia są teraz azylem, ucieczką od smutnych myśli.
Nadal uśmiecham się do Ciebie.:)
Pozdrawiam Cię ciepło już o zmierzchu.
Kochana
OdpowiedzUsuńKlasztory mają swój niepowtarzalny klimat i tajemnicę!
Piękne miejsce, cudna TY, jak zawsze:)
Słonecznie pozdrawiam na miły weekend:)
A ja dziś kulinarnie, bo obiadek i syrop- miodek z mniszka zrobiłam dla Wnusia i Dzieci:)
Dziękuję Morgano za przemiły komentarz.:)
UsuńObyś mogła już przytulić swojego kochanego Wnuczka.:)
Syropek na pewno jest pyszny.
Moc uścisków i pozdrowień posyłam.
Muszę przyznać, że trochę mnie zaskoczyła...mhm...nowoczesność tych wnętrz. Wiem, że to zapewne dzięki renowacji i aktualnej dbałości o to miejsce, ale wszystko wydaje się takie schludne i czyste, zupełnie jak nie zabytek :).
OdpowiedzUsuńTeż bardzo bym chciała odzyskać wolność w przemieszczaniu się. O otworzeniu granic na razie nie myślę, póki co marzę o swobodnych wycieczkach trochę dalej niż najbliższa okolica. W obecnej sytuacji możliwość wjazdu do sąsiedniego województwa będzie dla mnie wielką radością. Ale wiesz co? Mam przeczucie, że najgorsze już za nami i powoli, powoli zmierzamy ku lepszemu. I tym pozytywnym akcentem kończę komentarz, życząc Ci udanego weekendu i przesyłając moc pozdrowień.
Ta nowoczesność jest związana z tych, że praktycznie wszystko było spalone i zniszczone.
UsuńWokół obiektu jest dużo terenów zielonych, idealnych na spacery, ale także są ścieżki rowerowe.:)
Też chcielibyśmy już gdzieś wyruszyć w trasę. No cóż, czekamy cierpliwie.
Oby było tak, jak piszesz.:)
I tym optymistycznym akcentem posyłam Ci pozdrowienia wiosenne.
Moc uścisków!!!
Reading this post, my mind was invited to go around corner after corner of the room in captivating ..., how beautiful this monastery.
OdpowiedzUsuńGreetings
Dziękuję za miły komentarz.:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście jest co oglądać, dziękuję za piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUrszulo, to ciekawe miejsce.:)
UsuńPozdrawiam Cię wiosennie.
Zawsze mnie serce boli, gdy widzę marniejące, niegdyś piękne budowle. I cieszę się, gdy wracają do życia. To wspaniale, że Rudy dostały drugą młodość! Pięknie tam, w pałacu. I zbiory takie ciekawe. Uwielbiam oglądać filiżanki :) To daleko od nas. Ciekawe, czy kiedyś dotrę jeszcze w Twoje strony. Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńMam podobnie.
UsuńNa ruiny patrzyliśmy wiele lat. Wreszcie coś drgnęło.:)
Park w Rudach jest także bardzo piękny i wiele w nim ciekawych drzew.
Może kiedyś Haniu dotrzesz w moje strony. Zapraszam.:)
Pozdrawiam Cię promykami wiosennego słońca.
Bardzo lubię przyjeżdżać do Rud, jestem tam częstym gościem, ostatnio byłam na jesieni, bardo mi się podobała, ta nowa wystawa filiżanek, są po prostu rewelacyjne, zdjęć tam zrobiłam od groma. Wystawa stała pisanek też robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza wizyta w Rudach była ok 2004 roku, kiedy kupiłam samochód. Od tego czasu regularnie oglądam jak się tam zmienia, jak to miejsce pięknieje. Dodatkowo miło jest w niedziele tam pojechać na spacer po parku.
Pozdrawiam :)
Witaj Avelino :)
UsuńTo taka nasza perełka blisko Rybnika.:)
My także bardzo często tam bywamy. Może kiedyś wypijemy w kawiarence razem kawkę?
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Mieszkamy tak blisko, może kiedyś w końcu będziemy miały okazję wypić razem kawę. Oczywiście jak wróci wszystko do normalności, to często bywam we wtorki na 19:00 w Żółtym Młynku, koło starego kościoła, można tam wypić kawę czy herbatę, a przy okazji posłuchać o podróżach. Może Ciebie i M. to zainteresuje.
UsuńPozdrawiam :)
No to poczekajmy Avelino na ową normalność, oby jak najszybciej.:)
UsuńZnam tę uroczą kawiarenkę :)
Moc pozdrowień.
A wiesz, że przejeżdżałam ale jakoś nie miałam okazji zwiedzić. A tu takie idealne miejsce ma małą wycieczkę. Już wiem, gdzie się wybiorę jak to wszytko się skończy jeśli nie uda się zaplanować czegoś większego :). Bliziutko w sam raz na weekend <3 Jak ja się cieszę, ze osoba mieszkająca blisko mnie prowadzi takiego bloga <3 Uwielbiam Cię, za to, że zachęcasz mnie to takich małych a wspaniałych wycieczek :)
OdpowiedzUsuńOj błąd :) Zapraszam ponownie. I może spotkamy się tam i wypijemy kawkę.
UsuńZresztą do Rybnika także zapraszam.
Jak tylko odzyskamy wolność, też chciałabym pojechać znowu w Twoje strony.:D
Wszystkiego dobrego.
Moc buziaków.
Dobrze, że takie miejsca jednak dostają swoją szansę i że są remontowane. Dzięki Basiu za wspaniałą wycieczkę. Buziaki posyłam, trzymaj się cieplutko, uważaj na siebie...
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Basiu. Ruiny stały naprawdę długo i nikt chyba nie wierzył, że ktoś zajmie się remontem.
UsuńTy też Basiu uważaj. Bardzo rzadko wychodzę z domu, ale mąż codziennie.
Trzymajmy się zdrowo. Buziaki!
No, no, jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawe miejsce Jolu.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Opactwo cysterskie ciągle jest w naszych planach. Basiu, wyglądasz przepięknie. Twoja kreacja doskonale wpisała się w to bardzo ciekawe miejsce. Zachwyciła mnie piękna porcelana i kolekcja pisanek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Droga Łucjo, bardzo polecam Ci to miejsce. Kolekcją porcelany na pewno byłabyś zachwycona, pokazałam tylko małą część.
UsuńDziękuję za miłe słowa. :)
Pozdrawiam Cię cieplutko!
Cudnie - zakochałam się w filiżankach i ... jajeczkach hihihi
OdpowiedzUsuńTo musiała być piękna wycieczka.
Kisses - Margot :) ))))
Rudy, to taka nasza lokalna perełka.:)
UsuńBardzo lubimy tam jeździć.
Pozdrawiam Cię mocno. Buziaki!!!