Pięć minut od naszego miejsca zamieszkania znajduje się mały park, bardzo mały, ale uroczy.
Stanęliśmy na początku dróżki i ...
Odważyłam się na kilka fotek (nie znoszę od jakiegoś czasu pozowania).
Odważyłam się nawet na uśmiech.
Nie, nie jestem żadną bohaterką, po prostu po miesiącu siedzenia w domu byliśmy pierwszy raz 10 minut na spacerze.
Pooddychaliśmy na chwilę powietrzem i pozorną wolnością.
Tak pięknie rozkwita kwiecie, pachnie trawa.
Trochę wiatr rozwiewał włosy, ale co tam, Nawet to było przyjemne.
Sukienka czerwona - łączka czekała na swój debiut w Hiszpanii lub we Włoszech.
Mam nadzieję, że jeszcze tam kiedyś ze mną dotrze.
Zapraszam na najkrótszy spacer, jaki do tej pory z M. zaliczyliśmy.
Dwa zdjęcia poniżej - początek maja i czerwca 2015 roku. Za kilkanaście dni dróżka w parku oraz klomby tak będą wyglądać.
A stokrotki są dla drogiej Stokrotki :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie w ten nadal świąteczny czas.
Zbiorówka:
Życzę zdrowia i wszystkiego dobrego.
Zdjęcia: kwiecień 2020 r.
Basiu cudownie wyglądasz:)))dobrze że udało Wam się wyjść na ten krótki spacer:)))Pozdrawiam świątecznie:))
OdpowiedzUsuńTo był baaardzo krótki i stresujący spacer.
UsuńDziękuje Reniu za miłe słowa.:)
Ostatnio nie lubię zdjęć. Mam wrażenie, że fatalnie na nich wyglądam. Często puchnie mi buzia...
Pozdrawiam Cię baaardzo cieplutko.
Cudowny wiosenny spacer, którego zapewne brakuje niejednemu z nas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Karolino, 10 minut, ale zawsze coś:)
UsuńMoc serdeczności posyłam.
:) Pięknie wyglądasz w czerwieni:)suknia rewelacyjna:) u nas niestety dzisiaj spacer raczej byłby z parasolem...cały Lany Poniedziałek pada deszcz:)Super, że udało Wam wyjść się choć na chwilę zawsze to inaczej dla ducha:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńKiedy wróciliśmy do domu, zaczęło się chmurzyć a patem lunął deszcz.
UsuńFaktycznie się nam udało.
Dziękuję za miłe słowa )
Po niebieskościach, lubię kolor czerwony.
Pozdrawiam Cię jeszcze świątecznie.
No i cały park był tylko dla Was, no i dzięki pięknej pogodzie sukienka miała swój debiut.
OdpowiedzUsuńJa także kupiłam sobie sukienkę na wyjazd przed tym całym zamieszaniem na świecie - niestety moja niebieska jeszcze swojego debiutu nie miała.
Trzymaj się zdrowo Basiu :)
Ewuś, taki mały park... Nie wchodziliśmy na wszystkie dróżki.
UsuńŻyczę Ci z całego serducha, aby Twoja niebieska sukienka doczekała się debiutu.
Ty także kochana dbaj o siebie i trzymaj się zdrowo.
Uściski!!!
Też mi się podoba.:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak zawsze bezbłędnie .Ważniejszy aspekt psychologiczny i zdrowotny takiego spaceru niż zagrożenie. Pięknie tam a Ty kwitniesz wśród forsycji.
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała domu z.ogrodem byłoby ciężko...ale przetrwamy to.Trzymajcie się zdrowo!
Witaj!
UsuńZagrożenia w sumie nie było. Tylko mąż i ja. Wyszliśmy z bloku w maseczkach. Potem krótki na pustkowiu spacer.
No niestety ogrodu nie mamy. Na szczęście dosyć duży balkon.
Dziękuję za miłe słowa.:)
Powtórzę za Tobą: TRZYMAJCIE SIĘ ZDROWO.
Przepiękne zdjęcia Basiu, z każdego bije niesamowite ciepło. Zdrówka dużo! Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi Maksiu.:) Dziękuję :)
UsuńTobie także życzę zdrowia.
Moc serdeczności posyłam.
Basiu, to u Was cieplutko. W poznańskim powiecie przejmujący zimny wiatr i przed południem deszcz. Nawet po ogrodzie spacer nie był zbyt przyjemny. Z Twoich zdjęć widać słońce spokój, jakby te wszystkie niedogodności przyroda miała za nic. Życie toczy się dalej, oby w dobrą stronę. Pięknie wyglądasz, gdybyś je wkleiła w posty z lat ubiegłych, nie zauważyłabym różnicy. Miłego poniedziałkowego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńDroga Tereso, wczoraj było cudownie - 22 stopnie, a dzisiaj tak około 19. Jak poszliśmy o 13.00, to jeszcze było ładnie. Po powrocie zerwał się wiatr i zaczął padać deszcz.
UsuńI w zasadzie reszta dnia była pochmurna.
Dziękuję za miłe słowa.:)
Tereso, oj widać różnicę. Czasem zastanawiam się, czy pokazywać się jeszcze na blogu...
A poza tym nikt nie zauważył, że mam obecnie dużo krótsze włosy i jaśniejszy kolor.:)
Moc buziaków posyłam.:)
Ciekawa kreacja, taka kolorowa, wiosenna i optymistyczna.
OdpowiedzUsuńMy też spędziliśmy czas na świeżym powietrzu, ale we własnym ogrodzie. I nie wiesz, jak bardzo teraz się cieszę, że ten ogród posiadam! Oprócz tego, że można tam pięknie wypocząć, to można zająć się pracami ogrodowymi i nie myśleć o tym, co nas dotknęło:)
Zdrówka dla Was:) Pozdrawiam:)))
Dziękuję Urszulo.:)
UsuńSukienka czekała sobie na wyjazd do Wenecji lub Mediolanu...
Nie dziwię się, że cieszycie się z ogrodu, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że trzeba się mocno napracować, aby był efekt.:)
My tak króciutko - 10 minut. Potem zaczął padać deszcz.
Dla Was także zdrowia!:)
Pozdrawiam już poświątecznie.
Piękna jesteś Basiu w każdej aranżacji.
OdpowiedzUsuńBasieńko rumienię się...
UsuńOstatnio nie znoszę zdjęć. M. mnie namówił na ten króciutki spacer i zdjęcia.:)
Pozdrawiam Cię ciepło!
Piękne zdjęcia.. Posyłam dobre myśli i uśmiechy:)
OdpowiedzUsuńWitaj Marigold.
UsuńDziękuję za miły komentarz.:)
Mam u Ciebie spore zaległości. Muszę do Ciebie zawitać.:)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Dobrze znam ten niewielki park. Pięknie CI w tej sukience, dobrze, że chociaż na chwilę wyszłas z domu. Ja mam ogród, a i tak źłe się czuję w zamknięciu.
OdpowiedzUsuńCzęsto chodziliśmy tam na spacery (kiedyś). M. namówił mnie. Tak króciutko, ale wreszcie jakaś mała odskocznia.
UsuńDziękuję za miłe słowa.:) Ciesz się, że masz ogród, chociaż wiem, że trzeba się w nim napracować, by były efekty.
Pozdrawiam Cię Aniu serdeczne.
Pięknie wiosennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wszak to już wiosna:)
UsuńPozdrawiam.
Witaj
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowo pozostawione na moich stronach. Bardzo ich potrzebowałam.
To dobrze, że dałaś się namówić na spacer.
Basia ma rację, dobrze Ci w każdej aranżacji
Pozdrawiam nieśmiałymi promykami słońca
Droga Ismeno.
UsuńMyślałam o Tobie ciepło.:)
Spacer był bardzo krótki, ale nawet te 10 minut było bardzo przyjemne.
U nas dzisiaj zrobiło się chłodno, nawet padał śnieg.
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Hello Basiu,
OdpowiedzUsuńVery nice pictures. Wonderful with all the spring flowers. And you have beautiful outfits again. Nice and flowery.
Best regards,
Marco
Hello Marco.
UsuńWiosna to piękna pora roku. Słońce, kwiaty, zielona trawa.
Dziękuję za miły komentarz.
Best regards.
Słoneczna wiosenna pogoda, zieleń i Ty kolorowa, pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak by się już chciało gdzieś dalej i dłużej pobuszować.
UsuńDziękuję Gigo za miły komentarz.
Wszystkiego dobrego. ZDROWIA!
Ojej!!! To ja nie wiedziałam że tu są dla mnie stokrotki!!!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję - to miłe :-)
Ja wychodzę codziennie z domu na mały spacerek po skwerze/parku. Już mnie chyba ci panowie z radiowozu znają bo nic nie mówią.
Serdeczności Barbarosso :-)
A są dla Ciebie - stokrotki tegoroczne :) świeżutkie.:)
UsuńNa spacer wyszłam pierwszy raz od miesiąca :(
Owszem ze 3 razy biegłam do osiedlowego sklepu po trochę jedzenia. To jednak nie to samo.
Pozdrawiam Cię ciepło i wiosennie.
Witaj.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie długaśne sukienki. Kiedy schodzę po schodach, to oczywiste, że trzeba ją podtrzymywać, żeby nie fiknąć :). Jakoś mam opanowane już przez lata przemieszczanie się w takich długich kiecach :)
Życzę wszystkiego dobrego.
A z innej beczki: uwielbiam Jurę.
Pozdrawiam.
10 minut ale jakie ożywcze, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Aniu :)
UsuńMoc pozdrowień posyłam. Za 10 minut mam kolejną lekcję online.
Pozdrowionka.
Ja również życzę Pani wszystkiego dobrego i dużo zdrowia! Przepięknie Pani wygląda! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńWitaj Jenovia.:)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam wiosennie.
Wow, z taką sukienką to chyba nawet ja bym pozwoliła zrobić sobie zdjęcie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię długie sukienki. Ta wpadła mi w oko:).
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna sukienka i nie zwykła 'łączka', tylko elegancki "ogród' :) I przyroda piękna. U nas w lany poniedziałek było pochmurno, chłodno i mokro. Dobrze, ze Wam udało sie skorzystać z dobrej pogody. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńOj tak Haniu, przyroda broni się sama. W zasadzie tylko do 13.00 było ładnie, potem ochłodziło się i padał deszcz.
UsuńUdało nam się wrócić do domu w ostatniej chwili.:)
Dziękuję za miły komentarz.
Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wypisuję mandacik... Nie no żartuję kochana, cieszę się, że wyszłaś. Nie można się zamykać tak całkowicie, bo człowiek zwariuje. Trochę oddechu w odludnym miejscu jest potrzebne. Jesteś bohaterką, za ten uśmiech, który pociesza, ja też się uśmiechnęłam widząc te zdjęcia. Piękna sukienka, a Ty cudnie wyglądasz. Na tych zdjęciach zupełnie inny świat, jakby wszystko było normalne. Oby jak najszybciej było. Zdrówka życzę, siły, radości i słoneczka :*
OdpowiedzUsuńMandacika nie przyjmuję:)
UsuńTo był baaardzo krótki spacer. Oby powoli wszystko wróciło do normalności.:)
Dziękuję za tyle miłych słów.
Także zdrowia życzę i wszystkiego dobrego.:)
Moc buziaków posyłam.
Ślicznie wyglądasz w tej ukwieconej sukience.
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas wychodzę z domu, gównie z córką. Odkryłyśmy w naszej okolicy
krzewy jaśminu. Więc od tamtej pory chodzimy, powąchać jasmin :)
Dziękuję Haniu za miłe słowa.:)
UsuńMam nadzieję, że będziemy mogli wreszcie wyjść na dłuższy spacer.
Wiosna tak pięknie pachnie.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Basiu, ta sukienka jest przepiękna!!! Wspaniale w niej wyglądasz 😍!!! Tak, promienie i radośnie, po prostu wiosennie :)!!! Pozdrawiam serdecznie 😊!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa.
UsuńSukienki długie lubię, więc wpadła mi w oko.:)
Obyśmy wreszcie mogli gdzieś wyruszyć.:)
Pozdrawiam wiosennie. Buziaki!
Łączkowo, kwiatowo, kolorowo, z przyjemnością popatrzyłam sobie na kwiaty. Cudownie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Teraz wiosna i kwiaty poprawiają nam Marzeno humor.:)
UsuńMoc pozdrowień posyłam.
Sukienka jest niesamowita. Jestem zachwycona - wyglądasz po prostu przepięknie.
OdpowiedzUsuńA co do wychodzenie z domu - ten początek był rzeczywiście bardzo trudny.
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę.
Kisses - Margot :) ))
Dziękuję Małgosiu ślicznie za komentarz.:)
UsuńLubię długaśne sukienki od lat.:)
Pozdrawiam cieplutko. Buziaki!