Tydzień był bardzo pracowity.
Czas trochę odsapnąć... Przygotowałam dla Was kolejny etap naszej wycieczki objazdowej.
Cel - wizyta w najwyższym budynku świata, Muzeum Dubajskim oraz na targu.
Weekend zapowiada się pięknie, słonecznie, no ale wiadomo, że w tej sytuacji nigdzie nie pojedziemy. Wspomnienia podróżnicze są jedną z alternatyw - chwilami wypoczynku w tym trudnym czasie.
Wiem, może to głupie, ale czasem zazdroszczę ptakom oraz Aniołom...
Zapraszam na wirtualną wycieczkę.
Na początku: Burj Khalifa.
Zdjęcia panoramy Dubaju z tarasu widokowego, który znajduje się na 124 piętrze.
Kilka ciekawostek na temat Burj Khalifa:
- W 2000 roku w 4 rocznicę objęcia władzy w Dubaju przesz Szejka Muhammada ibn Raszida al Maktuma nastąpiło uroczyste otwarcie najwyższego budynku świata
- Wysokość budynku - 828 metrów
- Wieża jest najwyższą wolnostojącą budowlą i najwyższą wzniesioną przez człowieka konstrukcją naziemną
- Budynek ma 160 pięter użytkowych (łączna liczba kondygnacji - 206)
- Budynek obsługuje 57 pięter
- Do budowy tego słynnego drapacza chmur zużyto 31 tysięcy ton stali
- Na 124 piętrze znajduje się ( najwyżej położony na świecie) taras widokowy
- Ekipa budowlana pracująca przy konstrukcji liczyła 12 tysięcy osób
- Wieżowiec widać z odległości 95 kilometrów
- W jednej z restauracji można zamówić kawę z płatkami złota ( my z tej drogiej propozycji nie skorzystaliśmy)
Kilka fotek na pamiątkę:
Po opuszczeniu najwyższego budynku świata udajemy się do Muzeum Dubajskiego.
Muzeum Dubajskie znajduje się w najstarszym budynku w mieście - Forcie Al Fahidi.
Wzniesiony w 1787 roku fort pełnił niegdyś funkcję siedziby monarchów, twierdzy, arsenału a także więzienia.
W 1971 roku, tym samym w którym utworzono Zjednoczone Emiraty Arabskie, na terenie fortu otwarto Muzeum Dubajskie.
Prezentuje ono historię i dziedzictwo Dubaju. Możemy tutaj zobaczyć, jak wygadało codzienne życie w czasach przed odkryciem ropy naftowej (a było to w latach 60-tych XX wieku).
Galerie odtwarzają historyczne arabskie domy, meczety targi, rożnego typu warsztaty, życie pustynne oraz morskie.
Szczerze mówiąc, mile spędziliśmy tam czas i zachęcam Was, jeśli będziecie kiedyś w Dubaju, by odwiedzić to miejsce.
Myślę, że warto zobaczyć, jak zmieniało się życie ludzi na przestrzeni lat.
Kolejnym punktem wycieczki była przeprawa łodzią (Arbia) do dzielnicy Bur Dubai, gdzie znajdują się najsłynniejsze i najliczniej odwiedzane przez turystów dubajskie bazary: suk z przyprawami, Złoty Suk, suk oferujący tkaniny, perfumy, pamiątki, etc.
Jak to mawia mój M: "Tu możesz kupić mydło i powidło".
Byłam tego dnia już tak zmęczona, że kupiłam szybko kilka przypraw i lokalnych słodyczy a później
usiadłam na ławce i przyglądałam się, jak właściciele sklepików zachęcają turystów do kupowania ich towaru.
Żałuję, że nie pojechaliśmy z M. indywidualnie na bazar w godzinach kiedy nie ma tutaj wycieczek.
Nie lubię w zasadzie targowisk, ale ten jest bardzo egzotyczny i warto tu zajrzeć.
Bo Dubaj to nie tylko przecież szklane drapacze chmur.
Poniżej wodne taxi i widoki podczas przeprawy:
Kolejnym punktem wycieczki była przeprawa łodzią (Arbia) do dzielnicy Bur Dubai, gdzie znajdują się najsłynniejsze i najliczniej odwiedzane przez turystów dubajskie bazary: suk z przyprawami, Złoty Suk, suk oferujący tkaniny, perfumy, pamiątki, etc.
Jak to mawia mój M: "Tu możesz kupić mydło i powidło".
Byłam tego dnia już tak zmęczona, że kupiłam szybko kilka przypraw i lokalnych słodyczy a później
usiadłam na ławce i przyglądałam się, jak właściciele sklepików zachęcają turystów do kupowania ich towaru.
Żałuję, że nie pojechaliśmy z M. indywidualnie na bazar w godzinach kiedy nie ma tutaj wycieczek.
Nie lubię w zasadzie targowisk, ale ten jest bardzo egzotyczny i warto tu zajrzeć.
Bo Dubaj to nie tylko przecież szklane drapacze chmur.
Poniżej wodne taxi i widoki podczas przeprawy:
Pamiątki, cuda cudowianki:
*********************************************************************************
Życzę wszystkim odwiedzającym spokojnego weekendu.
DUŻO ZDROWIA!
DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE POD OSTATNIM POSTEM.:)
W wolnej chwili również na nie odpowiem.:)
Podczas weekendu, który oczywiście spędzę w domu, planuję odwiedzić moje ulubione blogi.
A mam spore zaległości...
Zdjęcia pochodzą ze stycznia 2020 roku.
PORANNY ANIOŁ
OdpowiedzUsuńPrzyleciał do mnie nad ranem
Z gwiezdnym pyłem w swoich skrzydłach
Ciepłych od pierwszych promieni słonecznych
Przykucnął na moim parapecie
I zapukał w moje okno
Widziałem JĄ powiedział
Ma się dobrze, nie martw się
Dziękuję odparłam
I spokojna o Ciebie rozpoczęłam nowy dzień!
Piękne Ewuś.
UsuńPrzytulam:)
Na zdjęciu ze skrzydłami i w swojej sukience wyglądasz jak anioł!
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie kawa z płatkami złota; nigdy o czymś takim nie słyszałam.
Wodne tramwaje kojarzą mi się Wenecją. Piękne zdjęcia targowiska.
Wszystko jest kolorowe i słoneczne! Dziękuję :)
Ta kawa z płatkami złota była baaardzo droga. Szkoda mi pieniędzy na taki luksus:)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Moc ciepłych pozdrowień posyłam.
Witaj Basiu.
OdpowiedzUsuńI tak sobie baju, baju pochodziłem po Dubaju.
A są tam różne cuda i dziwy...
Więc cud, że wróciłem żywy.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Baju, baju i dobrze że zdrowy wróciłeś z Dubaju.:)
UsuńTaka cudna pogoda, tak już nas nosi...
Trudno, trzeba być cierpliwym. Inni mają gorzej :(
Moc serdeczności posyłam.
Dubaj jeszcze przede mną!
OdpowiedzUsuńNa pewno.
UsuńPozdrawiam.:)
Jak fajne są te skrzydła!
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobały :)
Usuńzdjęcie ze skrzydłami super!
OdpowiedzUsuńMiło mi.:)
UsuńA jaka była kolejka :) Cała wycieczka Japończyków :)
What a wonderful shots. So fantastic to see this all.
OdpowiedzUsuńNice to get a piece of that culture with it. Well done.
And what a fantastic view from that hotel. Funny shot with the wings on the window.
Greetings, Marco
Marco, widoki z 146 piętra najwyższego budynku świata były niezwykłe.
UsuńNa zdjęcie ze skrzydłami trochę musiałam czekać.:) Było wiele chętnych osób.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Patrząc na dawne życie mieszkańców Dubaju i współczesność, to jest między nimi ogromna przepaść. Choć na pewno nie wszyscy żyją w luksusie. Choćby w dzielnicy Bur Dubaj, która ma w sobie troszkę z Wenecji.
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia i niezwykłe zdjęcia, szczególnie to z kolorowymi anielskimi skrzydłami.
Niesamowita wyprawa:) Dzięki Basiu:)
Tak Urszulo, masz rację. Wierzyć się nie chce, że jeszcze niedawno była tu tylko pustynia.
UsuńDziękuję za miłe słowa.:)
Cieszymy się, że udało nam się tam dotrzeć przed pandemią.
Wszystkiego dobrego. Buziaki!
Basiu piękny z Ciebie Anioł:):)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem kolorowego targu. Ileż tam różności.
Widoki z góry niesamowite. Oj bałabym się ...:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Miło mi, ale do Anioła to mi daleko :D
UsuńTrochę za krótko byliśmy na tym targu. Byłam jednak bardzo zmęczona.
Boję się dużo rzeczy, ale tam na 146 piętrze czułam się bezpiecznie :)
Pozdrawiam Cię Mario słonecznie!
Piękne widoki a to zdjęcia ze skrzydłami naprawdę się udało. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidoki z 146 piętra były naprawdę niesamowite.:)
UsuńNa zdjęcie ze skrzydłami trochę musiałam poczekać, ale za mną to były już straszne tłumy. No i panie zaczęły mnie naśladować :)
Moc pozdrowień posyłam. ZDROWIA!
Witaj porannie Basiu
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć takie wspomnienia teraz i nimi się cieszyć. To dobrze, że dodają Ci one skrzydeł, nie tylko na zdjęciu. Ja także szukam ich u siebie, ale dzisiaj zamieszkały u mie smutki i nie dają mi odlecieć.
Pozdrawiam budzącą się powoli niedzielą
Witaj Ismeno.
UsuńTak to dobrze, że są wspomnienia.
U mnie też zamieszkały smutki i szukam sposobu, by je przepędzić, ale to jest niestety trudne.
Pozdrawiam Cię kwietniowymi promykami słońca.
Czytałam też Twoje komentarze u innych.
OdpowiedzUsuńBasiu życzę więc, abyś jak najszybciej otrzymała wyniki i kontynuowała leczenie.
A w jakim kolorze chcesz jutro posadzić bratki?
Dziękuję za troskę.
UsuńPóki co wyników nie będzie :(
Bratki posadzimy we wszystkich możliwych kolorach.:)
Witaj Basiu
UsuńŻyczę aby święta Wielkanocne przyniosły radość,
spokój oraz wzajemną życzliwość.
Poczuj miłość Boga i opiekę aniołów.
Zrozum sens życia i potęgę rodziny.
Otwórz serce i wpuść ptaki nadziei
A przede wszystkim zdrowia
Ja po raz pierwszy sama w te święta....
Skrzydła zdecydowanie Ci pasują:). A bazary zwykle mnie męczą, nie mam w ogóle handlowej duszy :).
OdpowiedzUsuńTe skrzydła mnie zachwyciły - zdjęcie musowo.:)
UsuńBazary też mnie męczą, dlatego siedziałam na ławce, a zakupy zrobiliśmy w pięć minut. Potem czekaliśmy na wodną taksówkę.
Serdeczności!
To pierwsze zdjęcie jest po prostu PIĘKNE! Nagle zapałałam chęcią namalowania skrzydeł na oknie. O_O
OdpowiedzUsuńPejzaże niesamowite, szczególnie z tą turkusową wodą na samym dole. Wygląda jak makieta do jakiegoś futurystycznego filmu. Obłędnie po prostu, zafundowałaś mi wielką przyjemność z oglądania.
Powidła bym kupiła na tym bazarze. :D
Aniu, widoki z 146 piętra były naprawdę niezwykłe.:)
UsuńNa zdjęcie ze skrzydłami musiałam trochę poczekać. Miło mi, że Ci się podoba :)
Potem ustawiła się taka kolejka, że aż strach.
A widzisz, nie pomyślałam o powidłach, ale kupiłam trochę szafranu.:)
Pozdrowionka :)
Zdjęcie ze skrzydłami rewelacja :)
OdpowiedzUsuńWspaniały post, piękne zdjęcia, Dubaj jest bliski memu sercu, mimo, że tamu już byłam to i tak mnie ciągnie. Dzięki Tobie wróciły wspomnienia.
Tak miło powspominać wizytę w Dubaju, odwiedziny w muzeum, rejs łódką i widoki z tym związane, wizytę na suku z tkaninami i urocze zakupy, oczywiście kilka chust i szali kupiłam, są bardzo dobrej jakości.
Pozdrawiam i życzę miłej Niedzieli Palmowej :)
Witaj Avelino.
UsuńTrochę za krótko byliśmy na targu. Kupiłam tylko trochę szafranu.
Miło mi, że podoba Ci się zdjęcie ze skrzydłami.:)
Pozdrawiam Cię i życzę przede wszystkim zdrowia.
Kochana Basiu, byłabyś pięknym ptakiem...bo Aniołem pięknym jesteś.Podziwiam Twoją perfekcję przygotowania do każdej podróży. Wyglądasz prześlicznie w każdym zakątku naszej planety.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za tyle miłych słów. :)
UsuńPrzed tą podróżą nie miałam za bardzo czasu, żeby się przygotować. Zabrałam kilka zestawów.:)
Pozdrawiam Cię promieniami kwietniowego słońca.
Miło mi było zwiedzać razem z Wami:))))pięknie tam a na targowisku można dostać zawrotu głowy:)))pięknie Basiu wyglądasz:)))Pozdrawiam serdecznie i spokojnego tygodnia życzę:)))
OdpowiedzUsuńReniu, na targu było tyle pięknych torebeczek i innych cudowianek.:)
UsuńByłabyś zachwycona.
Dziękuję za miłe słowa.:)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Basiu!
OdpowiedzUsuńMnie też kojarzysz się jak Anioł. Przepiękne i bardzo interesujące zdjęcie.
Zaskoczył mnie suk. Jest bardzo elegancki, czysty i bogaty.
Towarów na bazarze arabskim jest zawsze całe mnóstwo.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, Anioł z różkami :)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Tak suk był dosyć duży i uporządkowany. A towaru na nim mnóstwo.
Moc serdeczności posyłam.
Wspaniałe zdjęcie ze skrzydłami! A te zdjęcia z wysokości pokazują miasto, jakby było makietą, zminiaturyzowane ;) Też byłam na jednym z najwyższych budynków świata, w Kuala Lumpur - Petronas Towers (dwie bliźniacze wieże). I też widoki były podobne, aż w głowie się kręciło (lekki lek wysokości) :) Muzeum bardzo sympatyczne. A bazar oszałamiający. Chyba bym tam straciła sporo pieniędzy ;) też na przyprawy i słodycze. Piękna wycieczka, dziękuję . I serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHaniu, widoki z 146 pietra były imponujące.
UsuńMuzeum bardzo nam się podobało, wystawy są ciekawie przygotowane.
A bazar, np cóż trochę żałuję, że nie pojechaliśmy tam drugi raz sami, nie z wycieczką.
Miło mi, że podróżujesz z nami :) i dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Te skrzydła są genialne. Robią wrażenie, tak samo jak widoki z wieżowców.
OdpowiedzUsuńCiekawe muzeum. Podziwiam precyzję, z jaką zrobiono znajdujące się w nim figury.
Pozdrawiam ciepło
Karolino, skrzydła też mnie zachwyciły. Muzeum było bardzo ciekawe.:)
UsuńTeraz tylko tam możemy podróżować...
Moc serdeczności posyłam.:)
Dubaj z dzisiejszych zdjęć bardzo mi się podoba. Lubię być wysoko i chciałabym spojrzeć na świat z perspektywy najwyższego na świecie tarasu widokowego.
OdpowiedzUsuńW każdej podróży szukam miejsc, gdzie można poobserwować codzienne życie mieszkańców, z dala od zabytków i świata przeznaczonego dla turystów. Suki to na pewno świetna okazja do takich obserwacji.
Ptakom zazdroszczę od zawsze zatem doskonale Cię rozumiem.
Jak sobie radzicie z Panem M? Mam nadzieję, że mimo wszystko dobry humor Was nie opuszcza. Dużo pogody ducha Wam życzę, uśmiechajcie się!
Droga Mo. Faktycznie panorama Dubaju z 146 pietra robiła wrażenie.
UsuńMuzeum polecam. Suki także.
Byłam strasznie zmęczona i nie miałam niestety sił, by długo spacerować.
Dziękuję za troskę... M.chodzi do pracy, ja pracuję zdalnie po 8 - 10 godzin dziennie.
Zakupy ostrożnie, co 3 dzień w małym osiedlowym sklepie.
Problemem stało się moje dalsze leczenie, bo od dwóch miesięcy nie mam wyników biopsji :(
Boję się o Bliskich, no ale to przecież problem Nas wszystkich...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.:)
ZDROWIA!!!
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że Dubaj, to miejsce bez zieleni, tak totalnie, bez zieleni miejskiej.
Ludzie od dawien dawna zazdrościli lotu ptakom, i tak powstały interpretacje snów, czy maszyny latające. Skojarzyła mi się piosenka Marka Grechuty, pt. "Wędrówka"
Życzę pogody i spokoju.
Pozdrawiam
Witam.
UsuńNie do końca tak jest. Przy każdym niemal chodniku są pasy zieleni i kwiatów. Znajduje się też tam wspaniały duży park. My niestety nie zdążyliśmy do niego dotrzeć.
Również życzę wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam kwietniowymi promieniami słońca.
Dziękuję za odpowiedź, ciekawa byłam jak to właściwie jest z projektowaniem miast w Dubaju.
UsuńDobrego dnia, pozdrawiam,
Zdjęcie ze skrzydłami świetne. Bardzo fajna wycieczka i właściwie zdążyłaś ją odbyć w (prawie) ostatniej chwili.
OdpowiedzUsuńNa zdjęcie ze skrzydłami trochę się musiałam naczekać :)
UsuńMiło mi, że Ci się podoba.
Masz rację, kiedy wróciliśmy z Dubaju za trzy tygodnie zaczęła się epidemia.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Dubaj, tak jak Doha, zachwyca przede wszystkim tym, że powstał na pustyni.
OdpowiedzUsuńTwoje anielskie zdjęcie jest przepiękne, wręcz magiczne!
Tak, to niewątpliwie jest niezwykłe.
UsuńMiło mi, że podoba Ci się zdjęcie ze skrzydłami. Dziękuję.:)
Czasu było niewiele, a kolejka chętnych wielka.
Moc serdeczności posyłam.
Ależ piękna wycieczka. Tle wspaniałych miejsc . Tęskni mi się za podróżami, a nie wygląda na to by szybko wszystko wróciło do normy...
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia na ten świąteczny czas:-))
Witaj Grażyno.
UsuńOj tak, zdążyliśmy odbyć ostatnią podróż przed pandemią. Plany podróżnicze runęły.
Jednak wiadomo, zdrowie jest najważniejsze. Oby normalność wróciła jak najszybciej.
Dziękuję za życzenia.:)
Tobie także życzę wszystkiego dobrego i ZDROWIA!!!
Fascynują mnie takie bazary, nie żeby coś kupić ale popatrzeć. Fascynuje mnie też najwyższej budynek, czytam teraz o szejkach / audiobooki choć we fragmentach, jak się to wszystko uspokoi to sobie kupię/ tam sporo o Dubaju, o tej budowli też. Póki co, oglądam Twoje zdjęcia i podziwiam. Serdecznie pozdrawiam 🌞...
OdpowiedzUsuńBasiu, tam było tyle różności, że dostawałam oczopląsów.:)
UsuńNajwyższy budynek faktycznie robi duże wrażenie.
Cieszę się, że dotarliśmy tam jeszcze przed pandemią.
Pozdrawiam Cię cieplutko!