piątek, 26 kwietnia 2019
Zamek biskupów wrocławskich w Ujeździe.
Tym razem cel naszej wycieczki - ruiny zamku biskupów wrocławskich w miejscowości Ujazd, województwo opolskie.
O miejscu zdecydował. M.
W zasadzie kierunek był mi obojętny, najważniejsze było dla mnie to, by spędzić razem czas i zobaczyć jakieś ciekawe miejsce.
Poranek tego dnia był chłodny, z godziny na godzinę temperatura rosła, ale na szczęście nie było upału, bo od jakiegoś czasu mi nie służy...
No to ruszamy.
Zapraszam na wycieczkę. :)
Trochę historii:
Według źródeł: początki zamku sięgają XIII wieku, natomiast pierwsza wzmianka na temat osady Ujazd pojawiła się w bulli papieża Hadriana IV w roku 1155.
Kiedy zamek powstał, był ufortyfikowany z fosą, basztami i murami obronnymi.
Niestety w XIV wieku, po przegranej wojnie z księciem opolskim Bolkiem III, osiadły tutaj biskup zlikwidował warowne elementy budowli.
Już jako pałac pozostał w rękach biskupów wrocławskich do 1428 roku, a następnie w rękach prywatnych i wielokrotnie zmieniał właścicieli.
Bardziej szczegółowe informacje - zainteresowani znajdą na stronach Wikipedii. :)
Wybaczcie, że piszę tak mało informacji, ale muszę ograniczać czas przed komputerem.
Ostatnimi właścicielami zamku w Ujeździe od 1843 roku, była rodzina książęca Hohenlohe. Do dzisiaj żyją jej potomkowie w Niemczech.
Fragment herbu rodowego znajduje się nad bramą wjazdową.
Kres świetności zamku biskupiego nadszedł w 1945 roku, kiedy Armia Czerwona zdobywała miasto i niestety wówczas zarówno zamek jak i większa część miejscowości Ujazd, zostały spalone i zniszczone.
Pozostały tylko resztki ścian z fragmentami zdobień.
Ruiny jeszcze niedawno groziły zawaleniem. Obecnie są częściowo zabezpieczone.
Dobudowano schody, dzięki którym można wejść na 3 "piętro"ruin.
M. kombinuje, żeby nam "trzasnąć" selfie :)
Widoki z góry:
Za murami widoczny kościół pod wezwaniem św. Andrzeja.
Kościół był otwarty, ale wewnątrz znajduje się miejsce, którego nie wolno przekroczyć z powodu alarmu. Tym razem byliśmy ostrożni.
Pamiętacie naszą przygodę w Machowie? :) Nie było nam wtedy do śmiechu...
Wokół kościoła:
Opuszczamy już powoli Ujazd.
I nasze drugie selfie :) Nie było żywego ducha, żeby uwiecznić nas razem...
Mąż obiecał mi, że pojedziemy zobaczyć jeszcze jedno interesujące miejsce, o którym napiszę już w innym poście.
Na trasie odpoczęliśmy i zjedliśmy obiad w ciekawym hotelu - zajeździe.
Bardzo spodobał mi się "książkowy" wystrój recepcji:
Życzę wszystkim spokojnego weekendu i zapraszam na nasze kolejne wspomnienia podróżnicze.
Zdjęcia pochodzą z początku kwietnia 2019 roku.
DZIĘKUJĘ RÓWNIEŻ ZA PAMIĘĆ I ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE, EMPATIĘ I ZROZUMIENIE...
Przepraszam za nieobecność na ulubionych blogach. Powoli nadrabiam zaległości.
A wycieczkowo:
Sweter - tunika: Bon prix
Kurtka z ekologicznej skóry: lokalny sklep
Spodnie: lokalny sklep
Torebka, apaszka: lokalny sklep
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kolejna fajna wycieczka i kolejne miejsce, o którym nie miałam pojęcia. hehe No, ale już mam i chętnie kiedyś odwiedzę te ruiny, bo lubię takie miejsca. :) Możliwe, że pisałam to już setki razy. haha Piękne zdjęcie sobie zrobiliście, wyglądacie mega uroczo.
OdpowiedzUsuńMnie również podoba się wystrój książkowy, bardzo nastrojowo, bardzo ciekawie. :)
Pozdrawiam serdecznie w ten upalny dzień. Czekam na ochłodzenie i deszczyk, bo mnie też jakoś upał nie służy. Posyłam duży uścisk. :)))
Dziękuję za miły komentarz. :)
UsuńGdybym miała możliwości czasowe, finansowe i zdrowotne mogłabym podróżować bez przerwy i bez ograniczeń. :)
Ściskam Cię mocno! Buziaki.
Odpiszę...
Wasze wyprawy zawsze są bardzo ciekawe:))pięknie Basiu wyglądasz:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Reniu.
UsuńJak wiesz, podróże to moja pasja, mogłabym tak bez końca... Na miarę oczywiście swoich możliwości. :)
Moc ciepłych pozdrowień posyłam.
Uwielbiam takie miejsca ...Tak bardzo pozwalają marzyć i wyobrażać sobie przeszłość...
OdpowiedzUsuńPięknie wygladacie ♡
Masz rację, za każdym razem wyobrażam sobie, jak to miejsce było kiedyś piękne i tętniło tam życie...
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam już majowo.
Szkoda ,że tak wiele architektonicznych zabytków jest w tak złym stanie...Kościół natomiast cieszy oko zdobieniami :-)
OdpowiedzUsuńNo niestety, zawierucha wojenna zrobiła swoje. Piękne dworki, pałace czy zamki zostały w większości ograbione, zniszczone, spalone... Szkoda słów...
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Zdjecia z zamku i kosciola sa pelne uroku. Piekna wycieczka.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńWycieczki uwielbiamy!!!
Moc pozdrowień.
Myślałam ,że odwiedziliście Ujazd w województwie świętokrzyskim :) Nawet nie wiedziałam ,że gdzieś jest inny ... Ale ruiny podobne . Za to kościół i jego wystrój zachwycający :0
OdpowiedzUsuńTak wiem, jest kilka miejscowości - Ujazd. :)
UsuńTo Opolszczyzna. Mamy rzut beretem. :)
Pozdrawiam Cię Beatko cieplutko!!!
Ciekawe miejsce. tak wiele mamy ciekawych, mało znanych ogółowi miejsc. Świetnie, że je zwiedzacie i piszesz o nich. Chociaż te ruiny trochę mnie przygnębiają. Za to kościół i te piękne barokowe elementy wystroju bardzo mi się spodobały. Pozdrawiam w pochmurny chłodny weekend i czekam na deszcz.:)
OdpowiedzUsuńTak, to smutne, że tyle pałaców czy dworków a także zamków to obecnie ruiny, zawieruchy wojenne, zamiana pałaców na siedziby PGR - ów... Brak słów...
UsuńWyszukuję w Internecie ciekawe miejsca i potem planujemy wycieczkę :)
Na Opolszczyźnie jest ich mnóstwo i nie tylko oczywiście tam...
Pozdrawiam już majowo. :)
Bardzo lubię te wycieczki z Wami :) A Ty jesteś najbardziej stylową turystką jaką znam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, Królowo Karo, że lubisz nasze wycieczki... Na razie takie jednodniówki - miejscówki. :)
UsuńDziękuję za miły komentarz.:)
Pozdrawiam majowo.
Ujazd, pod tą nazwą rozpoznaję już trzy różne miejsca. Ostatnim był Ujazd koło Łodzi, a tam malowniczy park i ciekawy pałac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Masz rację Aniu, jest kilka miejscowości Ujazd.
UsuńTen akurat na Opolszczyźnie.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ależ pięknie spędzony czas, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńMiejsca wspaniałe,choć zamek czasy świetności ma za sobą...
No niestety Urszulo, los naszych zamków, pałaców, dworków często ma smutną historię.
UsuńA odkrywać takie miejsca - uwielbiam!:)
Moc pozdrowień!
W sumie to niedaleko mnie, więc z chęcią wybiorę się kiedyś na wycieczkę. Tym bardziej, że lubię takie klimaty. Cudownie tam jest. I Ty tak cudownie opowiadasz o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńOj pamiętam tą Waszą przygodę w Machowie, pamiętam. I chociaż Wam nie było do śmiechu(co całkowicie jest zrozumiałe", to ja do dzisiaj się z niej chicham(przepraszam).
Pozdrawiam poświątecznie
Karolinko, polecam.
UsuńTo smutne, że tyle naszych zamków, dworków czy pałaców zostało zniszczonych, rozgrabionych czy wręcz spalonych.
Warto poznawać nowe, ciekawe miejsca. :)
A tym razem w kościele, byliśmy baaardzo ostrożni.
Pozdrawiam Cię już majowo.
Piękne miejsce. Wyjeżdżaj Basiu jak najczęściej, lubicie to razem z Mężem i to daje Wam trochę wytchnienia. Nawet na tych zdjęciach widać jak bardzo się kochacie oraz widać też przyjaźń, która nie wszystkim parom się przydarza...
OdpowiedzUsuńBasieńko, miejsce może mniej znane, ale tak jak piszesz, ważne jest to, że lubimy razem podróżować. Czasem wystarczą 2 godziny jazdy samochodem od naszego domu, by odkryć coś nowego.
UsuńRuiny są zabezpieczone, ale o odbudowie, raczej nie ma mowy...
To smutne, ile pięknych zamków, dworków i pałaców zostało zniszczonych i popada w ruinę.
Dziękujemy za miłe i ciepłe słowa i pozdrawiamy już majowo.
Uwielbiam zwiedzać, podróżować. Tutaj nie byłam, więc dziękuję za zdjęcia, bo zachęciły mnie. Ślicznie wyglądasz i więcej takich wycieczek, pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz.
UsuńBaaardzo lubię podróżować, czasem wystarczy blisko. :)
A M. zaraziłam podróżami.:)
Moc pozdrowionek.
Basiu,
OdpowiedzUsuńjak wiesz uwielbiam zwiedzać zamki jednak jeszcze nie dotarłam do zamku w Ujeździe.
Masz przy sobie kochającą osobę, widać to z Waszych zdjęć.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, polecam, to nie jest aż tak daleko.:) Oczywiście Ujazd na Opolszczyźnie.
UsuńDziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam Cię serdecznie już majowo.
Oj, kusi mnie ta opolszczyzna, kusi... Namawiam męża od jesieni na zwiedzanie. Byliśmy co prawda przejazdem w tym roku, wracając z Nysy. Widziałam po drodze interesujące budowle pałacopodobne. Ale nie było czasu na zatrzymywanie się. Może kieeedyś. Ujazd zapisuję w pamięci 😉😘
OdpowiedzUsuńI dobrze, że Cię kusi. Tam jest mnóstwo ciekawych miejsc.
UsuńMam w kajeciku dłuuugą listę :)
Planujemy Nysą w tę niedziele. Zobaczymy, jak będzie z pogodą.
Byliśmy już kiedyś, ale chcieliśmy tym razem zabrać Dzieci - Duże Dzieci :)
Ujazd polecam!!!
Buziaki majowe.
Uwielbiam zwiedzać ruiny :) muszę kiedyś tam pojechać :) Pięknie wyglądasz :*
OdpowiedzUsuńPolecam. My też wyszukujemy różne ciekawe miejsca.
UsuńSzkoda, że większość to ruiny.
Dziękuję za miłe słowa i komentarz.
Pozdrawiam majowo.
Piękne miejsce. Aż dziwne, że tam nie dotarłam a zwiedzałam Opolszczyzne.
OdpowiedzUsuńWiolu, polecam.:)
UsuńJa zaprowadziłam kajecik, gdzie zapisuję ciekawe miejsca.
Dużo się tego nazbierało...
Gdybym miała możliwości nieograniczone czasowo, finansowo i zdrowotnie, większość
życia mogłabym być w podróży...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wspaniałe zdjęcia, nigdy tam nie byłam! A razem z mężem tak często odwiedzamy wszelkie zamkowe ruiny... :)
OdpowiedzUsuńNo to polecamy Sylwio. :)
UsuńTak jak pisałam wyżej w komentarzu, od jakiegoś czasu zapisuję w kajeciku miejsca, które chciałabym zwiedzić. Jest tego spoooro!!! Wiadomo, że wszędzie nie dotrzemy, ale część, czemu nie... :)
Pozdrawiam majowo.
Piękna wycieczka Basiu. Z przyjemnością z Tobą pozwiedzałam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Jolu. W Polsce mamy tyle ciekawych miejsc...
UsuńMam nadzieję, że jeszcze sporo uda nam się z M. zobaczyć.
Pozdrawiam Cię ciepło i majowo.
Wspaniała wycieczka Basiu!!! Chętnie bym sobie pobuszowała po tym zamku!
OdpowiedzUsuńTyle jest wspaniałości w tej naszej Polsce, że nie damy rady wszystkiego na własne oczy zobaczyć:))
Dziękuję za wyprawę!!!
Ślicznie wyglądałaś! Selfie wyszło Wam doskonale!
Serdecznie pozdrawiam Was oboje!!!
Buziaki!!!
Masz rację Edytko, mnóstwo perełek... Niestety wiele ruin totalnie niszczeje.
UsuńTe przynajmniej są zabezpieczone.
Szkoda, że tyle cudnych, zamków, pałaców czy dworków zostało zniszczonych, czy wręcz spalonych...
Nie lubię selfie, ale od jakiegoś czasu sobie robimy, bo nie mamy później żadnego wspólnego zdjęcia z naszych małych i większych podróży.
My także pozdrawiamy.
Posyłam moc majowych buziaków!!!
Hello Basiu,
OdpowiedzUsuńYou've visit wonderful places. Great to see all these historical buildings.
Nice pictures.
Greetings, Marco
Dziękuję Marco za komentarz.
UsuńW Polsce jest mnóstwo ciekawych miejsc do zwiedzania.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witaj w maju, miesiącu, który chyba najbardziej lubię. Cieszę się, że znowu odezwałaś się do mnie. Zastanawiałam się już co się stało. Mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem już lepiej. Dobrze wiem, jak to jest po operacji.
OdpowiedzUsuńI masz rację, pisanie tutaj, to tylko taka odskocznia, a prawdziwe życie jest wokół nas.
Twoja opowieść przypomniała mi o innym miejscu, do którego zatęskniłam. Teraz, gdy wiosna jest w pełni, a dookoła dominuje świeża zieleń, zapach skoszonej pierwszy raz trawy i radosna żółć wychylających się z niej mleczy, to zatęskniłam do niedługo. Może już niedługo?
Pozdrawiam wszystkimi kolorami i zapachami maja
Witaj Ismeno!
UsuńMaj to piękny miesiąc. Piękna, soczysta zieleń, kwiaty...
Dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam Cię ciepło i już majowo i zapraszam na kolejne wspomnienia podróżnicze.:)
Wspaniała wycieczka i wiesz co Basiu... Najważniejsze to że spędzaćoe czas razem, że korzystacie z życia i cieszcie się nim... To niesamowicoe ważne :)
OdpowiedzUsuńMiejsce bardzo oryginalne. Na Mazurach z ład pochodzę jest sporo podobnych zamków. Kilka z nich zostało odremontowanych i wyglądaja obędnie. Nie znam ich historii ale chyba zacznę szperac może coś wynajde :)
Pozdrawiam Basiu serdecznie i miłego weekendu życzę :)
Dziękuję za komentarz.:)
UsuńStaramy się podróżować w miarę możliwości czasowych, finansowych i zdrowotnych :) Raz blisko, jak się da - to daleko. Na razie penetrujemy Opolszczyznę, czasem Czechy, takie jednodniowe - miejscówki.:)
A zamków, pałaców i dworków jest w Polsce mnóstwo. Szkoda, że tak wiele z nich to tylko ruiny...
Pozdrawiam ciepło i majowo!!!
Miłego dalszego weekendu.
Twoje relacje z tych różnych miejsc są jak jakiś film. Bardzo ciekawie prezentujesz Wasze wycieczki.
OdpowiedzUsuńPiękna biała tunika !!! Biały !!! Mniam - jest cudowny.
Kisses - Margot :) )))
Dziękuję ślicznie za miły komentarz.
UsuńJak wiesz Margot, uwielbiam podróży. To taka odskocznia od smutnych myśli...
Pozdrawiam Cię cieplutko i posyłam mnóstwo buziaków!!!
No tam to jeszcze nie dotarłam... Fajne ruinki, widać, że zabezpieczone. A w kościele to co to za miejsce, że nie można przekraczać, bo alarm? Pamiętam przygodę mojego byłego, jak w klasztorze w Broumovie za bardzo wygiął głowę i przekroczył niewidzialny laser. Zaczął wyć alarm, a nam na zmianę było głupio i chciało się śmiać :) :) :)
OdpowiedzUsuńNo to Tuptusiu, przybywaj :). Pojedziemy razem.
UsuńDokładnie, chodzi o alarm.
My wstydziliśmy się w Mochowie... I też później chciało nam się śmiać.
Moc buziaków!!!