Pokazałam Wam surowy klimat wyspy, ale pisałam także, że Fuerta ma różne oblicza...
Uwielbiam tereny zielone, kwiaty, małe urokliwe miasteczka. I w dzisiejszym poście to wszystko znajdziecie. Byliśmy z M. zachwyceni tym miejscem.:)
Zapraszam Was zatem do jednego z najpiękniejszych miasteczek wyspy - Betancurii.
Już z daleka miasteczko zachwyca - białe zabudowania pięknie kontrastują z otaczającymi je cynamonowymi wzgórzami i prawie cały rok błękitnym niebem.
Kiedy pisałam, że pustkowie mnie trochę przerażało, to takie miejsca niewątpliwie bardzo mnie zachwycały. :)
Obecnie w Betancurii mieszka (tylko) około 600 osób ( dla porównania w moim mieście mieszka przeszło 130 tysięcy). Miasteczko, na podstawie źródeł, ma za sobą lata prawdziwej świetności.
Miejscowość założył i ochrzcił swoim nazwiskiem a także ustanowił stolicą w 1405 roku - Jean de Bethencourt - konkwistador wyspy. Uważał On, że umieszczenie stolicy w głębi lądu miało ochronić ją przed atakami berberyjskich piratów. Niestety ochrona okazała się niedostateczna, ponieważ korsarze kilkakrotnie napadali na miasto.
Funkcję stolicy Betancuria pełniła do 1834 roku, następnie przeniesiono ją do Antique.
Betancuria to dosłownie trzy ulice i plac, przy którym znajduje się Iglesia de Santa Maria, odbudowana w 1691 roku, po tym, jak w 1593 pierwszą świątynię zniszczyli piraci.
Poniżej 4 zdjęcia wnętrza kościoła - źródło Internet:
Jakość zdjęć nie najlepsza :( Nie wiem dlaczego, ale nasze osobiste zdjęcia z wnętrza kościoła gdzieś "wyparowały".
Będąc tutaj, myślę, że warto zwiedzić ten kościół.
Zanim dojechaliśmy do Betancurii, zatrzymywaliśmy się wcześniej w innych miejscach a także punktach widokowych. Będzie o tym mowa w kolejnych postach na temat Fuerty.
Tego dnia upał był nieludzki. Przed dalszą podróżą odpoczęliśmy w uroczej, bardzo klimatycznej restauracji, której właścicielem był sympatyczny Czech.
I tutaj byłam w pełni usatysfakcjonowana: zieleni i kwiatów miałam pod dostatkiem.
Rzadko pokazuję wnętrza restauracji, ale myślę, że tę akurat warto pokazać, gdybyście kiedyś mieli ochotę tutaj dotrzeć:
Właściciel, kiedy usłyszał, że jesteśmy Polakami, poczęstował nas pyszną mrożoną kawą. Prawie godzinkę pogawędziliśmy sobie. My po polsku - pan po czesku. :)
Tematów było sporo, a bariera językowa nie stanowiła żadnego problemu.:)
Wnętrze restauracji było dopieszczone w każdym detalu:
Z pierwszej części restauracji przechodzimy do tonącej w zieleni i kwiatach drugiej części:
To są zdecydowanie moje klimaty, po długiej zimie byłam spragniona zieleni i kwiatów:)
W Betancurii spędziliśmy jeszcze trochę czasu.
Opuszczamy piękną restaurację i idziemy pospacerować jeszcze po miasteczku, ale o tym będzie już w następnym poście.
Pozdrawiamy bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających, szczególnie ciepło pozdrawiam całą Rodzinkę K.
Fuerteventura jest także piękna... Ten post mi to uświadomił :)
Życzymy miłej niedzieli i całego tygodnia.
Zdjęcia pochodzą z lutego/marca 2014 roku.
A wycieczkowo:
Spodnie: lokalny sklep
Bluzeczka: Orsay
Łańcuszek; pamiątka od Mamy
Bransoletka: lokalny sklep
Basiu, Twoje archiwum zdjęciowe musi być imponujące! Bardzo podobają mi się budynki z czysto białymi ścianami.Twoje zdjęcie z wieżą jest rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, mam wielkie zaległości, jeśli chodzi o posty dotyczące naszych podróży.
UsuńDziękuję za komentarz i miłe słowa.
Piękne miejsce :) Basiu cudownie wyglądasz w tych bajecznych plenerach :) Pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńMiejsce bardzo urokliwe.:) Jest zieleń, są kwiaty...
UsuńDziękuję za miłe słowa. :)
Pozdrawiam Cię wiosennie.
Przepiękne zdjęcia, a Ty Basiu jak najpiękniejszy kwiat.
OdpowiedzUsuńBasieńko Ty zawsze mi piszesz takie miłe słowa.:) Dziękuję :) 5 lat temu, byłam radosna, mój uśmiech był prawdziwy...
UsuńZadzwonię w przyszłym tygodniu.
Moc pozdrowień.
Faktycznie, urokliwe miejsce. Gdybyś nie napisała, to w życiu bym nie powiedziała, że to ta sama wyspa co ostatnio :). Bardzo mi się podoba ten kościół, wygląda jak z jakiejś bajki. A i widzę, że w barze spotkała Was przyjemna przygoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i również życzę miłego weekendu.
Tak jak pisałam Karolino, Fuerta ma wiele "twarzy":)
UsuńBardzo mile spędziliśmy tam czas, ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam Cię ciepło i wiosennie.
Zgadzam się zdjęcia przepiękne i Wy oczywiście na nich:))to bardzo urokliwe miejsce:))a w takiej restauracji chętnie bym przysiadła:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Renu za miły komentarz.
UsuńRestauracja była faktycznie wyjątkowo ładna. Okolica też. :)
Pozdrawiam Cię Reniu baaardzo ciepło!
Miasteczko ma swoje uroki, ale wnętrze kawiarni jest bajecznie piękne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się Dorotko. To miejsce wyjątkowo były ładne.
UsuńPokażę jeszcze inne oblicze tej wyspy.
Pozdrawiam Cię wiosennie i cieplutko!
Uwielbiam takie miesjca z mnóstwem zieleni i pięknych kwoatow :) Wyspy Kanaryjskie maja coś w sobie :) Basiu pięknie wyglądasz w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńByło tam naprawdę ślicznie :)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię serdecznie i wiosennie.:)
Ja chcę na Fuertę!!! Tam jest bajecznie!!!
OdpowiedzUsuńFuerta ma naprawdę różne oblicza. :)
UsuńBuziaki!
Hello,
OdpowiedzUsuńYou've visit very nice places. What a lovely pictures.
You bring me all holiday feelings with these fantastic pictures.
This is enjoyment.
Greetings, Marco
Dziękuję Marco za miły komentarz.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Basiu, tam jest przepięknie. Podziwiam Wasze wspaniałe zdjęcia, roślinność.
OdpowiedzUsuńJa też powtórzę za innymi, że wyglądasz świetnie.
Basiu, przepraszam ale dopiero po przeczytaniu u mnie Twojego komentarza, odczytałam Twój email.
Serdecznie pozdrawiam:)
Droga Łucjo, Wyspy Kanaryjskie mają rożne oblicza.
UsuńDziękuję za miłe słowa.:)
Łucjo nie przepraszaj, każdy ma swoje życie. Ja bardzo długo nie odpisywałam, ciągle coś się działo.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Za oknem niestety chłodno...
Przepiękne miejsca i super zdjęcia.Dzięki Tobie zobaczyłam takie piękne miejsce. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że podróżujesz razem z nami.
UsuńZapraszam na kolejne wspomnienia podróżnicze.:)
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Kocham klimat takich miasteczek. Te białe mury, zieleń , kwiaty i to niezależenie w jakim kraju jestem. Zawsze się zachwycam.
OdpowiedzUsuńMy także Grażyno.:) Byliśmy wyjątkowo poza sezonem, więc nie było tłumów w poszczególnych miejscowościach. Wtedy można zobaczyć więcej...
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Miejsce urocze i pełne kwiatów :) Milo się ogląda takie zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZieleń i kwiaty potrafią ukoić zmysły... :)
UsuńPozdrawiam Cię Mario cieplutko.
I jest zieleń, jak obiecałaś ;) Chociaż biel budynków mnie urzekła, a kredens w restauracji z ceramiką...♥
OdpowiedzUsuńOj tak i jest zieleń. I jeszcze będzie :)
UsuńBiel budynków także mnie zachwyca. Szczególnie w Grecji.
Wystrój restauracji też nas zachwycił.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Jestem zachwycona tym miejscem,nie ma ludzi☺ sama piękna roślinność i niesamowita knajpka,gdzie można spokojnie porozmawiać,coś zjeść i wypić.To coś dla mnie. Uściski ślę.Bardzo pięknie wyglądacie ♥ w tych plenerach ☺
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak Danko tam było. Roślinność była przepiękna.:)
UsuńDziękujemy za miłe słowa.
Moc cieplutkich pozdrowień.:) U nas zimno strasznie, a planowaliśmy wyjazd do ładnego parku.
Witaj ponownie
OdpowiedzUsuńDziś przeczytałam Twoje miłe słowo na moich szumiących stronach. Cieszę się, że lubisz u mnie gościć i czytać moje wpisy. Z wzajemnością Basiu :))) Wiem, że zawsze mogę u Ciebie znaleźć nie tylko słońce, którego potrzebuję, ale i piękne kolory.
Ta Twoja dzisiejsza wycieczka przywiewa tęsknotę za ucieczką z miasta.
Z okazji rozkwitającej Wiosny życzę Ci słońca, uśmiechu na twarzy, zielonych traw i kolorowych kwiatów
Dziękuję ślicznie za miły komentarz.
UsuńU nas bardzo zimno, więc trochę słońca by się przydało.:)
Planowaliśmy wyjazd do pięknego parku, ale szczerze mówiąc, jest za chłodno, a nie mogę się przeziębić. Mam bardzo osłabiony organizm.
Spokojnego weekendu.
Jeju! Rzeczywiście miasteczko jest przeurocze!!!
OdpowiedzUsuńA Ty Basiu, cudnie się wkomponowałaś stylizacją w jego klimat:))
Wygrzałam się i mogę wracać do rzeczywistości!
Buziaczki kochana!!!
Miasteczko było super. Bo tych pustkowiach, chętnie odpoczęliśmy wśród kwiatów.
UsuńDziękuję za miłe słowa.:)
U nas też zimno. Planowaliśmy wyjazd do uroczego parku w Pszczynie, ale w takie zimno, to żadna przyjemność. Nie mogę się przeziębić, mam bardzo osłabioną odporność.Jakoś daję radę.
Moc buzioli!!!
Uwielbiam taki kolor nieba!
OdpowiedzUsuńBo taki kolor nieba jest przepiękny. :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Pięknie tam Basiu, taki niepowtarzalny nastrój i klimat co widać na Twoich zdjęciach. Zdjęcie na wieży , na schodach super, bardzo ciekawe ujęcie...buziaki kochana...
OdpowiedzUsuńTo miejsce nam się spodobało, mnóstwo zieleni, kwiatów i te białe budynki.:)
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko Basiu. Nadrabiam zaległości.
Buziaki!
Uwielbiam Twoje podróże i to, że nas tam ze sobą zabierasz.
OdpowiedzUsuńMiejsce absolutnie urokliwe, tak sobie właśnie wyobrażam takie małe greckie miasteczka.
Pięknie, co tam pięknie - przepięknie, a Ty na tle tych widoków po prostu jak kolorowa Panienka :) ))))
Kisses - Margot :) ))))
Małgosiu, miasteczka greckie mają podobny, ale jednak inny klimat. A Feurta należy do Hiszpanii.:)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Moc pozdrowionek i buziaków!!!
Piękne miejsce. Czekam na kolejną opowieść z wyspy.
OdpowiedzUsuńZapraszam :) i pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuń