Kiedyś musi być ten ostatni raz... Może jeszcze kiedyś tam, tu wrócę...
Na razie wspomnienia, ciepłe, słoneczne i ... zachód słońca.
Jak nie terapia kolorami... to wspomnieniami.
Nawet rym częstochowski się wkradł. Najważniejsze, że działa.
Minimum słów - maksimum wspomnień...
Minimum słów - maksimum marzeń i nadziei...
Wena jeszcze nie wróciła. Czekam cierpliwie na nią i nie tylko...
Nie ona jednak teraz najważniejsza, tylko Ktoś bardzo bliski memu sercu...
Póki co, zapraszam Was na ostatni spacer w El Arenal.
Zdjęcia nie są najlepszej jakości, nasz aparat w lipcowym upale odmawiał posłuszeństwa.
Długość sukienki też nie dla mnie, wiem, ale kto by się wtedy podczas spaceru tym przejmował?
Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje,
a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury.
Emily Dickinson
Moja i Twoja nadzieja uczyni realnym krok w chmurach...
Moja i Twoja nadzieja pozwoli uczynić dziś cuda...
Fragment utworu Hey
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Sukienka: Sklep z włoską odzieżą
Klapki: CCC
Torba: pamiątka z Majorki
Kapelusz: pamiątka z Majorki
Naszyjnik: Avon
Bransoletka: lokalny sklep
Zdjęcia pochodzą z lipca 2010 roku.
A mnie jest szkoda lata i złotych letnich wspomnień :) Pięknie tam jest i wspomnienia piękne też :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i przepięknie wyglądasz w tej białej sukience pośród białych oleandrów. Cudnie...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia,sukienka także i bardzo dobrze się w niej prezentujesz:)długość tez mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
____________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Wspomnień ze wspaniałych miejsc nigdy za wiele Basiu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,ze wszystko będzie dobrze .
Pięknie kusisz Majorką. Cieplej mi się zrobiło
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
9 postów , tyle nawet z bardziej egzotycznej i nieznanej Wenezueli nie było ;);)
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie jak długo , albo ile razy tam byliście , ze spenetrowaliscie te wyspę , w sumie dość małą aż tak dokładnie . Mnie tydzień tam minął jak z bicza strzelił ;);) i nawet połowy nie widziałam ....
Pięknaś na tych zdjęciach :)
Ciepłe wspomnienia pięknie ogrzewają w listopadowy wieczór.
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
Cokolwiek ubierzesz Basiu, wyglądasz bajecznie!!!!
OdpowiedzUsuńOboje z Mężem wyglądacie pięknie! Bardzo pięknie pozdrawiam!
Ślicznie wyglądasz na Majorce w kapelusiku ! :)
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję kolejny raz za spacer po Majorce. Pozdrowienia dla Ciebie i męża.
OdpowiedzUsuńoj marzy mi się Majorka:) piękne widoki:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcuda istnieją
OdpowiedzUsuńsą tuż obok nas
reszta....niech będzie milczeniem :* Ty wiesz :*
Basiu na" dzień dobry" zrobiło mi się od razu ciepło po obejrzeniu Twojego pobytu na Majorce,wyglądasz jak zwykle Bosko:) podrawiam rownież ciepło- Ania
OdpowiedzUsuńBasiu, przez ten post przewija się całkiem inna myśl i marzenie, ostatnie słowa sprawiają, że najważniejsza jest nadzieja i ona jest naprawdę i zawsze......a jej spełnienie to nasz los......i zgoda na świat. Pozdrawiam, życzę spokoju serca i nie zamieszczaj koniecznie tego komentarza♥
OdpowiedzUsuńfajna ta sukienka! latem zapachniało!
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia Basiu!!! Znowu się u Ciebie wygrzałam!
OdpowiedzUsuńA sukienka obroniła się swoją lekkością, bo jak dla mnie, akurat u niej, ta długość wcale nie jest zła:))
Pięknie wyglądasz, tak lekko i zwiewnie!
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzisz swoją ukochaną Majorkę.
Może i nie się kiedyś uda...:)
Buziaczki:*
Basiu, piękne zdjęcia, od razu lepiej na duszy się robi...
OdpowiedzUsuńWena wróci i znów wszystko będzie O.K.
Piękna sukienka i uroczy kapelusik...buziaki...
I znowu w przepiękną podróż nas zabrałaś...Majorka jest niezwykła, to chyba taki mały Raj na ziemi...
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz na tych zdjęciach...radosna i opalona:)))
Zapraszam do siebie na małe urodzinowe candy w świątecznej atmosferze:)))
pozdrawiam.
Basiu ,
OdpowiedzUsuńIle Ty masz zdjęć z Majorki , chyba z tysiąc.Faktycznie wyspa jest bardzo urokliwa.Ślicznie wygladasz w tej sukience i te złote dodatki-bomba.
Nadzieja jest najcenniejszą towarzyszką życia - Jean Paul Sartre
Basiu , słowami naszego poety:
Nie porzucaj nadzieje
Jakoć się kolwiek dzieje ,
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi
A po złej chwili piękny dzień przychodzi....
i tego Ci życzę z całego serca , aby wróciły chwile , gdy byłaś tak szczęśliwa i radosna jak na tych zdjęciach
Dorota
Ostatni dzień jest zawsze najsmutniejszy, znam to. Szczególnie jak wylatuje się zimą i wraca do szarej Europy.
OdpowiedzUsuńAle wspomnienia zostają na zawsze i to jest najcenniejsze :)
Szkoda wracać z tak pięknej wyspy do domu. Bardzo mi się podoba sukienka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No Basiu zwiedziłam z Tobą, teraz muszę się tam wybrać. Super przewodnik, bardzo twórczy i przydatny. Piękne zdjęcia i jak zwykle super wyglądasz. Pozdrawiam Babooshka
OdpowiedzUsuńBasieńko znów miło mi było zwiedzić dzięki Tobie takie wspaniałe miejsca i podziwiać piękne widoki. Szkoda lata, szkoda mijającego czasu. Ale wszystko jeszcze przed nami ... nowe wyzwania, nowe zdobycia... Buziaki dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBasiu wreszcie u Ciebie jestem. Wybacz moją nieobecność ale mam bardzo duże blogowe zaległości. Serdecznie dziękuję Ci za troskę, zainteresownie moją osobą oraz częste odwiedziny u mnie. Bardzo mi miło.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak wiele razy odwiedzałaś tę piękną wyspę. Mam nadzieję, że też kiedyś się tam wybiorę.
Cudownie wyglądasz w bieli, a sukienka wcale nie jest złej długości. Basiu pięknie dobrałaś dodatki.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
fajnie Wam tam było! jeszcze trochę i znów ruszymy w trasę ;))) bardzo podobasz mi się w tej sukience i długość jest OK, tylko pasek bym zmieniła, przede wszystkim na cieńszy :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Tak tam pięknie i słonecznie aż się wierzyć nie chce że za oknem tak szaro i zimno:))))pięknie wyglądałaś w tej sukience:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCudowne, ciepłe i kolorowe wspomnienia z magicznej wyspy... myślę, że wrócisz tam, bo bardzo chcesz. Podobasz mi się w tej sukience taka dziewczęca jesteś, uśmiechnięta i radosna, myślę, że niebawem znowu zaświeci słoneczko dla Ciebie Basiu, kłopoty miną, albo czas je trochę przykryje... tego Ci życzę,
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Piękne wspomnienia, piękna sukienka i kapelusz. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne jest to miejsce. I Twoja stylizacja, pasująca do lata i atmosfery wakacji:)
OdpowiedzUsuńjaki piekny zachod slonca Basiu!
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią bym przeniosła sie teraz w takie ciepłe miejsce.. mini urlop i ciepełko dobrze by zrobił..
OdpowiedzUsuńKochani wyglądacie niesamowicie tak lekko, radośnie a zarazem stylowo!
Ściskam, i zycze wielu cudownych podróży:)
Precioso vestido y me gusta los toques de dorado de el cinturon y los zapatos. Besos
OdpowiedzUsuńPiekne kolorowe zdjecia, wspaniale wspomnienia i TY Basiu wygladsz na bardzo szczesliwa i radosna:)
OdpowiedzUsuńUroczo wygladalas w tej zwiewnej letniej sukieneczce, a zlote dodatki i kapelusik wspaniale podkreslily sloneczny i radosny Twoj usmiech:)
Nie sloncko znowu dla Ciebie zaswieci a sloneczny smiech niech znow zawita na Twojej twarzy:)
Pozdrawiam serdecznie:):)
Na czwartym zdjęciu wyglądasz jak dziewczynka :). W ogóle w tej stylizacja to jak Piękna Rusałka, jedynie kapelusz trzeba zamienić na wianek i już :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWakacje zawsze bardzo mile widziane)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńja też mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę :) Majorka jest piękna :) buziaki :)
OdpowiedzUsuńEstás muy guapa con ese vestido!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
I love your dress, lovely photos!!
OdpowiedzUsuńwww.effortlesslady.com
Jak zawsze pięknie wyglądacie, pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńWena wróci basiu, a czasami jeden obraz wystarczy za tysiąc słów... Piekne zdjęcia... Piękne wspomnienia...
OdpowiedzUsuń