sobota, 16 sierpnia 2014

Zwykły - niezwykły święty. Z wizytą u Ojca Pio w San Giovanni Rotondo. Włochy po raz szósty.

Czym jest świętość? Często zadajemy sobie to pytanie.
Wiemy, że ktoś został świętym, ale tak naprawdę nie wiemy dlaczego. Czy ten ktoś oddał swoje życie za wiarę, czy dokonał wielkich rzeczy? Czy był skromnym człowiekiem, jak Ojciec Pio, pełnym pokory i wielkiej miłości dla drugiego człowieka...


Ten post jest dla mnie bardzo osobisty, bardzo przeżyłam to, że mogłam pobyć chociaż kilka godzin w San Giovanni Rotondo, miejscu, gdzie przebywał większość swojego życia Ojciec Pio.

Zapraszam do zapoznania się z tym zwykłym - niezwykłym świętym i miejscami, w których na każdym kroku czuje się Jego obecność...

Pio - Francesco Forgione przyszedł na świat we włoskim miasteczku  Pietrolcinie w maju 1887 roku.
Już w wieku 5 lat miewał wizje Nieba i był także przedmiotem prześladowań szatana.
Od 1916 datuje się Jego pobyt jako kapłana w San Giovanni Rotondo. Stygmaty otrzymał we wrześniu 1918 roku, kiedy modlił się pod krzyżem umieszczonym na chórze starego kościółka.
Rany stygmatów były otwarte i krwawiące przez 50 lat. Był to jeden z powodów, dla którego przez te wszystkie lata przyjeżdżali do San Giovanni Rotondo lekarze,naukowcy, dziennikarze oraz pielgrzymi, by zobaczyć a także spotkać się z Ojcem Pio.
W ciągu pięćdziesięciu lat, kapłan - stygmatyk w modlitwie, pokorze i w ofiarnym cierpieniu realizował posłanie miłości. Zmarł we wrześniu 1968 roku.
W czerwcu 2002 roku papież Jan Paweł II ogłosił Ojca Pio świętym.



Dom Ulgi w Cierpieniu - dzieło Ojca Pio.




Nowy Kościół parafialny i Antyczny Kościołek, miejsca, gdzie Ojciec Pio odprawiał msze święte:





Konfesjonał Ojca Pio:



Krzyż na chórze, przed nim Ojciec Pio otrzymał stygmaty:




Miejsce, gdzie wierni zostawiają kartki z osobistymi intencjami:


Za chwilę wejdziemy do muzeum, w którym zgromadzono relikwie i przedmioty związane z Ojcem Pio:



Zbiór listów - próśb skierowanych do zakonnika:



Cela Ojca Pio:



W tle Nowa Bazylika:



Miałam mieszane uczucia, kiedy zbliżaliśmy się do tej świątyni.
Moim zdaniem, Ojciec Pio nie chciałby pewnie, by po Jego śmierci powstała tak olbrzymia i bogata świątynia. Był przecież bardzo skromnym człowiekiem ...



Przepych i bogactwo na każdym kroku:






W tym miejscu mieliśmy możliwość nawiedzenia grobu św. Ojca Pio. Tylko - 2 zdjęcia, pozostałe są dla mnie zbyt osobiste...



Żegnamy się już z Ojcem Pio. Tak jak pisałam wcześniej, było to dla Nas wielkie wydarzenie i przeżycie...
Powoli zapada wieczór w San Giovanni Rotondo:


Bardzo chcielibyśmy jeszcze raz rodzinnie odwiedzić  te miejsca. Ja widzę w Ojcu Pio nie tylko świętego, ale także dobrego i pełnego pokory człowieka. Tak właśnie wyobrażam Go sobie, gdzieś tam przemieszczającego się wąskimi uliczkami, pochylającego nad każdym biedakiem i ciepiącymi ludźmi.
 A Jego słowa:
 "MÓDL SIĘ, WIERZ I NIE  MARTW SIĘ" - są dla mnie wielką podporą...


Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.
Życzę miłego weekendu.

Zdjęcia pochodzą z maja 2014 roku.

69 komentarzy:

  1. Byłam .Miejsce gdzie odczuwa się ... no właśnie co ? odczuwa się świętość Ojca Pio.Być może banalne ale prawdziwe .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie było. Niezwykłe miejsce... Pozdrawiam po wakacjach.

      Usuń
  2. Zdjęcia obejrzałam z przyjemnością i dziękuję ci ,że mogłam zobaczyć to dzięki tobie.pozdrawiam http://dziupla.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. Zapraszam na kolejne relacje. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. nie jestem osobą gorliwie wierzącą (acz wychowaną w wierze katolickiej i posiadającą wiele szacunku do tej religii, do przedmiotów, obiektów kultu i innych jej wyznawców, mam tak do samego obrządku chrześcijańskiego jak i do wypływającej z niego tradycji ogrom sentymentu), ale do bardzo wielu Świętych Kościoła Katolickiego mam duży szacunek - bo byli po prostu dobrymi, porządnymi ludźmi, którzy chcieli pomagać innym, często bezinteresownie. I żyli dla drugiego człowieka.
    Tak mam z Ojcem Pio, tak mam z Janem Pawłem II.
    Wspaniali ludzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak, jak piszesz. Ojciec Pio był wyjątkowy, nie chciałby tych wszystkich pomników... Jego pokora wobec świata była niezwykła.

      Usuń
  4. To bardzo piękny i wyjątkowy wpis:czytałam już o Ojcu Pio i tak jak napisałaś był człowiekiem skromnym i nie wiem czy ucieszyłby się z tych bogactw i przepychu:ale tak samo jest z naszym Ojcem Świętym,też budujemy mu pomniki, mimo że tego nie chciał:Pozdrawiam bardzo serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą Reniu. Ani jeden, ani drugi nie chciałby tego przepychu. Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  5. Wspaniały post Basiu i przepiękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu. Zapraszam na dalsze wspomnienia. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  6. Bardzo Ci dziękuję Basiu za ten niezwykły post. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Moniko, że podróżujesz ze mną. Zapraszam na kolejne wspomnienia. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  7. Piękny post i zdjęcia!
    Jeszcze nie byłam, ale będę na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Warto tam pojechać. Naprawdę warto...

      Usuń
  8. Uwielbiam Twoje posty! :) za każdym razem, gdy je czytam i oglądam zdjęcia, przenoszę się w ten świat i tak wczuwam, jakbym tam właśnie była :) hehe Super! :)
    pozdrawiam :) Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Dariu. Zapraszam wobec tego na kolejne wspomnienia. Trochę ich jeszcze będzie. Pozdrawiam. :)

      Usuń
  9. Basiu, dziękuję z ten post. Akurat dzisiaj, w niedzielny poranek, trochę zadumy.... Piękne zdjęcia i świetna Twoja relacja :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu. To miejsce było niezwykłe, bo ojciec Pio był niezwykłym człowiekiem. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)

      Usuń
  10. piękna relacja, może kiedyś uda się mi osobiście odwiedzić Ojcia Pio, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Olu. Na pewno odwiedzisz Ojca Pio. Warto!!! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. piękny wpis stworzyłaś, jak się go czyta, to człowiek odpływa gdzieś daleko, zaczyna zastanawiać się na codziennością i sobą
    dziękuję, Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu. Miło mi, że tak to postrzegasz. Zapraszam Cię na kolejne wspomnienia. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  12. Basiu piękny post i zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem jak Ty to robisz Basiu... łzy mi się zakręciły czytając o Ojcu Pio i oglądając miejsca w których miałaś szczęście być... Jego słowa " MÓDL SIĘ, WIERZ I NIE MARTW SIĘ" bardzo mi teraz są potrzebne.. dziękuję :) i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzeno, te słowa są takie proste a zarazem takie mądre. Wszystkiego dobrego! Pozdrawiam Cię mocno.

      Usuń
  14. Poruszyłaś temat o którym ostatnio myślę.Świętość....w naszych czasach
    Piękna relacja.
    Pozdrawiam

    Jeżeli 3 razy pojawił się komentarz to dwa wyrzuć.Coś szwankuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, tak mało w ludziach świętości. Wszędzie zazdrość, zawiść, agresja... To takie smutne.
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  15. Basiu, z wielka przyjemnością pooglądałam jeszcze raz z Tobą...tak, to był bardzo skromny człowiek....buziaki posyłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Basiu. Miejsce niezwykłe, prawda? A Ojciec Pio budzi wielki szacunek. Pozdrawiam Cię ciepło. Odpiszę...

      Usuń
  16. Właśnie odbyłam z Tobą niezwykłą wycieczkę związaną z życiem Ojca Pio...dziękuję Ci bardzo i serdecznie pozdrawiam, powtarzając jego słowa: Módl się, wierz i nie martw się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Agato, że podróżujesz razem ze mną. Dla mnie codzienna modlitwa do Ojca Pio jest wielką podporą i nadzieją na lepszy czas... Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  17. To musi byc niezwykle przezycie, zeby znalesc sie w takim miejscu. Zazdroszcze troszke....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest moja droga bardzo wielkie przeżycie. Polecam. Warto!!!

      Usuń
  18. Największe wrażenie zrobił na mnie ten ogromny zbiór próśb...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie też a także cela Ojca Pio i jego buty... Wyobraziłam sobie, jak śmigał w nich uliczkami... Skromny, święty człowiek.

      Usuń
  19. Ojciec Pio przewidział,że Karol Wojtyła będzie kims niezwykłym, dlatego gdy dwukrotnie nasz Papież prosił Go o wstawiennictwo w intencjach swoich bliskich, Ojciec Pio niezwłocznie je spełniał, równiez tylko Jemu ujawnił swoje krwawiące rany w boku. Był świętym pełnym łaski za życia i myślę, że nadal jest, oby błogosławił wszystkim potrzebującym..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie tak, jak piszesz. Dla mnie Ojciec Pio jest wielką podporą. Codziennie się do Niego modlę w pewnej intencji. Pozdrawiam Cię ciepło. Odpiszę...

      Usuń
  20. dziękuję za przybliżenie tematu w sposób ciekawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Olu, że temat Cię zaciekawił. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  21. Ja też lubię Ojca Pio...Wielki, skromny człowiek, który niełatwą drogę wybrał do świętości. To na takich wspaniałych ludziach powinniśmy się wzorować. W tym roku na imieniny dostałam album o Ojcu Pio a dzisiejsza relacja zdjęciowa prezentowana przez Ciebie dopełniła to co już wiedziałam.Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio przeczytałam ciekawą książkę o Ojcu Pio. Jestem pod wrażeniem Jego osoby. Album na pewno jest piękny. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  22. Cudowne zdjęcia!! Zdjęcia z Włoch mogę ogladać godzinami zachwyca mnie ten kraj!! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu. Dziękuję. Nie wiem dlaczego, ale nie potrafię napisać na Twoim blogu komentarza. :(
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  23. Pięknie to opisałaś. Ja myślę, że większość świętych ludzi to ludzie pokorni i skromni, a ten cały przepych zupełnie do nich nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi... Też tak uważam. Przepych świątyni, gdzie spoczywa Ojciec Pio w ogóle do Niego nie pasuje. Pozdrawiam.

      Usuń
  24. Jako mała dziewczynka oglądałam w tv film o Ojcu Pio i pamiętam, że zrobił na mnie ogromne wrażenie. Trzeba i takie miejsca w podróży odwiedzać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oglądałam 2 filmy i czytałam dużo o tym niezwykłym człowieku. A miejsce warto zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  25. Niesamowite, aż dech zapiera, buziaki dla Ciebie Basiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci to miejsce. Jest niezwykłe. Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  26. Uwielbiam Twoje posty Basiu, są bardzo ciekawe, klimatyczne. :) Ten przepych to na pewno tego skromnego człowieka. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Dociu. No właśnie, Ociec Pio nie życzyłby sobie takiego przepychu, ale ktoś po Jego śmierci zdecydował inaczej... Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  27. Przepiękna podróż!!!:),cudowne zdjęcia :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    __________________________________
    www.stylowo40.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podróż była niezwykła, bo i miejsce i postać szczególna. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na kolejne wspomnienia.

      Usuń
  28. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna podroż i miejsce ciekawe.
    Mieszkając we Włoszech widzialam jakim szacunkiem cieszy się postać Ojcia Pio, wszędzie widziałam jego figurki, informacje o nim i zaczęłam sama czytać i interesować się tym świętym z czystej ciekawości bo też postać to niezwykła...
    A ludzie żyjący w Kampanii są bardzo skromni i religijni i coś ich z tym świętym chyba wiąże, może dlatego taka popularnością się tam cieszy?
    W każdym razie ja byłam tam pod wrażeniem.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu i znów wcięło mi komentarz...
      Ja też jestem pod wielkim wrażeniem tej postaci. Miejsce także niezwykłe, oddalone od zgiełku, spokojne... Można się wyciszyć, nabrać dystansu do wielu spraw.
      Pozdrawiam Cię weekendowo.

      Usuń
  30. Wiele czytałam o Ojcu Pio, też chciałaby zobaczyć miejsca, gdzie On przebywał! Dziękuję Ci Basiu za tę wirtualną możliwość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obecnie czytam o Ojcu Pio kolejną książkę. To była i jest niezwykła postać. Życzę Ci, abyś kiedyś tam dotarła. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  31. Barbara Bojarska24 sierpnia 2014 18:52

    Pani Basieńko bardzo Pani dziękuję, że wirtualnie mogę zobaczyć i przybliżyć sobie Ojca Pio to bardzo skromny święty . Słowa "Módl się , wierz i nie martw się" noszę w sercu i w torebce stały się moją podporą.Pozdrawiam cieplutko Basia z deszczowej Legnicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu. Cieszę się, że mój skromny post budzi takie emocje. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

      Usuń
  32. Niesamowita wycieczka... tyle wspaniałych zdjęć... dziękuję, cudownie się oglądało i to takie fajne zobaczyć z domu kawałek świata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu to była wycieczka bardzo duchowa. Bardzo chciałabym tam wrócić, bardzo...

      Usuń
  33. Niezwykly człowiek! Niezwykły swięty!

    OdpowiedzUsuń
  34. Ależ ja bym chciała być tam, a nie tu... piękne miejsca odwiedzasz.

    OdpowiedzUsuń