Co mają wspólnego intencje ludzkie z moim "zestawem". Ano pozornie mają...
Też tak czasem macie, że chcecie dobrze, a wychodzi źle, że nagle ktoś zarzuca Wam coś, a Wy nawet przez chwilę nie myśleliście, że coś jest nie tak, bo nie da się w każdej minucie zrobić tak, jak ktoś tego oczekuje... Nie macie na coś wpływu, ale ktoś mówi, że mieliście, no i w ogóle wszystko jest na nie...
I kiedy dopada mnie smutek, bo mnóstwo problemów mnie przygniata i jeszcze - to... potrzebuję naładować akumulatory - kolorem. Tak mam.
W sukience balowałam 2 lata temu na ślubie mojego chrześniaka i potem na innych uroczystościach rodzinnych i nie tylko. Lubię ją i tyle...
Ten zestaw jest dla mnie bardzo energetyczny, kojarzy mi się z soczystym owocowym sorbetem.
Może przywoła lato i rozwieje chociaż trochę troski mniejsze i te duże.. Może...
I jeszcze mała zagadka: moje zestawy różnią się 5 szczegółami. Może ktoś zauważy je wprawnym okiem.
Zdjęcia pochodzą z sierpnia 2012 oraz z sierpnia 2013 roku.
Sukienka: Assar - lokalny sklep
Żakiet: Jomar Moda - lokalny sklep
Buty: La Strada
Korale: prezent - Jubiler
Bransoletki: lokalny sklep
Pierścionki: Orsay
Zegarek: prezent od mamy
Torebka: lokalny sklep
może uda Ci się odczarować tym zestawem pogodę i przywołać na powrót słońce!
OdpowiedzUsuńwierzę w to - całą sobą ;P
Trochę się udało. Dzisiaj jest słonecznie:)
UsuńNie dziwiè sie . Sukienka jest fantastyczna . Zawsze zazdroszczę brunetkom , ze maja tak szeroka paletę barw do swojej dyspozycji :):)
OdpowiedzUsuńAniu, ja od lat powtarzam, że najlepiej jest mi w "najdzikszych" kolorach. Tylko coraz częściej zastanawiam się, czy mi jeszcze w takich wypada śmigać... :)
UsuńWypada Basiu. Wyglądasz w tej sukieneczce pięknie i baaardzo elegancko. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWypada Basiu, wypada, w kolorach Ci cudownie...wszystkie Twoje sukienki są świetne ale masz figurkę to nich, super zgrabnie...jakie różnice? Biżuteria widzę i nic więcej...pozdrawiam cieplutko...buziaki...
UsuńNo to jak wypada, to jeszcze z nich nie rezygnuję... Buziaki!
UsuńPrześlicznie wyglądasz w tych soczystych kolorkach :)))
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbymegii.blogspot.de/
Dziękuję ślicznie. Buziaki!!!
UsuńJa już przestałam się dawno przejmować ludzkim gadaniem,gdybaniem..jeżeli chciałaś dobrze, a ktoś to odebrał inaczej o już jego problem...ludzie zawistni zawsze coś mówią byle tylko powiedzieć...nie należy się tym przejmować.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tym zestawie, takie kolory na pewno ładują wewnętrzne akumulatory:)
To takie trudne, kiedy ktoś nie mówi wprost, o co chodzi, tylko zarzuca Ci, że niewłaściwie się zachowałaś. Zapomina o tym, co było dobre i... Ach szkoda słów... Mam poważniejsze problemy na głowie.
UsuńDziękuję za miłe słowa:)
Basu udało Ci się, u mnie rano zimno i leje a teraz piękne słonko i temperatura wyższa:)))
OdpowiedzUsuńSukienka jest prześliczna, masz rację energii z niej starczy na naładowanie akumulatorów, moim zdaniem dla kilku osób, bo jaj jak patrze to też ładuję.
Pozdrawiam serdecznie :)))
U mnie też dzisiaj słonecznie... Ranek był bardzo chłodny, ale teraz bardzo przyjemnie. No cóż lato się kończy, taka kolej rzeczy. Miło mi, że podoba Ci się sukienka. To są te korale z ceramiki, o których pisałam, że mam podobne do Twoich. Dostałam je w prezencie 2 lata temu. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńTak pomyślałam, jak zobaczyłam kolorki:))
UsuńBasieńko to działa:) Twoje zdjęcia działają na mnie relaksująco. Pokazujesz śliczne miejsca, które stanowią fantastyczne tło dla Ciebie. Prezentujesz bardzo ładne sukienki w kolorach tęczy... I jak tu się nie relaksować???
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o intencje.... to się nie przejmuj. Szkoda nerwów. Ja też tak miałam i w końcu sobie odpuściłam.
Buziaki, miłego dnia bez... nerwów Basieńko :)
Krysiu dziękuję za tyle ciepłych słów... Miło mi, że podobają Ci się moje sukienki.
UsuńA intencje, chyba odpuszczę... Mam poważniejsze sprawy na głowie. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Idealnie komponujesz się z kwiatami które są za Tobą
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńBasiu, wiem o czym piszesz. Odpisałam Ci na mail i wcieło mi internet, nie zdążyłam wysłać! Zaraz na szybko napiszę. Sorbecik pyszny :)
OdpowiedzUsuńSivko, doszedł 2. Czytałam. :)
UsuńJuż dawno przestałam się przejmować ludżmi.Szczególnie zawistnymi.Szkoda na nich czasu chociaż niesmak zostaje.Że się z takimi obcowało
OdpowiedzUsuńKolory pozytywne
Pozdrawiam
I chyba też tak zrobię...
UsuńTakie kolory naprawdę dają mi kopa... Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu pięknie wyglądasz.Życzę słoneczka i oby lato trwało jak najdłużej. Pozdrawiam Ciebie i męża serdecznie Zosia.
OdpowiedzUsuńZosiu, dziękuję za ciepłe słowa i pozdrowienia. Dzisiaj jest słonecznie, ale czuć już chłód jesienny... Buziaki!
UsuńBasiu wyglądasz prześlicznie zawsze, a w tej sukience wyjątkowo i radośnie i ubieraj ją jak najczęściej!!!!
OdpowiedzUsuńTa długość jest dla Ciebie rewelacyjna, ujmuje Ci lat, wszelkie rzeczy za kolana poskracaj, jesteś szczupła i masz się nosić dziewczęco! Myślę o Tobie, wiesz, w jakim zakresie. Cieplutko Cię pozdrawiam i jestem...
Basiu, miło mi, że Ci się podoba. Na razie nie będę wszystkiego skracać, bo niektóre sukienki mogłyby stracić fason:), ale przyjrzę się niektórym... :)
UsuńW wolnej chwili napiszę... Pozdrawiam Cię ciepło!
mnie udało się dostrzec, że nie zawsze miałaś zegarek na ręce, a bransoletki w różnych kombinacjach :)
OdpowiedzUsuńmało fajnych ludzi omijaj i nie bierz sobie do serca tego co mówić i robią
masz wokół całkiem sporo dobrze życzących i o tym myśl, kochana :****
Tak, tak zgadza się. Zresztą zegarki są 2 różne i różna ilość bransoletek...
UsuńMasz rację Małgosiu, mam poważniejsze sprawy na głowie. :( Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
czyli nie jest tak źle z moją spostrzegawczoscią :)
UsuńBasiu, trzymam za Was kciuki, cały czas kochana :****
Such a chic look! I love your dress. Have an amazing Friday!
OdpowiedzUsuńKenny,
WHATKENNYHEARTS.COM (FASHION AND DECOR BLOG)
INSTAGRAM @kennydaily / BLOGLOVIN / FACEBOOK
Uwielbiam takie wyraźne i zdecydowane kolory, więc sukienka od razu przypadła mi do gustu- wspaniała jest!! :) piękne kolory, rzeczywiście kojarzą się z lodami mniamii :) hehe
Usuńpozdrawiam :) Daria
Ten komentarz jest dla - What Kenny Hearts: Dziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńDariu, a ten komentarz dla Ciebie: Ja też lubię takie kolory, tylko czy mogę jeszcze w takich śmigać?
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
No i o to chodzi żeby choćby kolorem poprawić sobie humor :) Pięknie i pogodnie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Też tak uważam. Miło mi, że Ci się podoba. Czekam na Twoje kolejne relacje z podróży. :)
UsuńWyglądasz tak ślicznie że żadnych trosk nie widać:)))coś w tym jest że im więcej się staramy tym gorzej wychodzi,nauczyłam się wtedy zwyczajnie odpuścić:)))szkoda życia i zdrowia i tak wszystkim nie dogodzisz:)))Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę:))))))))))))
OdpowiedzUsuńWłaśnie Reniu, tym bardziej, że już od kilku miesięcy przeczuwałam, że coś tu nie gra...
UsuńDziękuję Ci za ciepłe słowa. Tobie również życzę wszystkiego dobrego!!! :)
Basiu, w tylu kolorach tak pięknie się pokazałaś . A w tej sukience szczególnie wyglądasz uroczo i bardzo dziewczęco. Ostatnie zdjęcie .... przepiękne! Z podziwem patrzę jak ciekawą wybierasz scenerię. Tutaj kwiaty idealnie współgrają z kolorystyką sukienki, ale pamiętam zdjęcie w niebieskiej kreacji na niebieskim przystanku... rewelacja. Widać że daje Wam to dużo radości, a przy okazji również i nam. Pozdrawiam serdecznie,a co do "mało pozytywnych ludzi"... niestety można ich spotkać wszędzie.
OdpowiedzUsuńMiło mi Moniko, że Ci się podoba. Scenerię czasem faktycznie uda mi się zgrać z tym, co mam na sobie. Są jednak - koleżanki blogerki mistrzynie, jeśli chodzi o scenerię.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło... i potwierdzam Twoje ostatnie zdanie.
Ja też czekam na słońce! Lato dla mnie może być cały rok ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie w tym kolorze wyglądasz, bardzo promiennie i zgrabnie.
Dla mnie też Olu, a przynajmniej 3/4 roku :).
UsuńMiło mi, że Ci się podoba mój owocowy sorbet. Pozdrawiam.
Very pretty in these colors. I like your little matching jacket too. xo
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Lisa. Ja też lubię krótsze żakiety. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWyglądasz ślicznie !!! Sukienka bardzo twarzowa, kolory iście letnie, dodają otuchy i pozytywnie nastrajają:)))
OdpowiedzUsuńCo do ludzi, to trzeba przebywać tylko z takimi z którymi jest nam dobrze, a reszty unikać jak tylko się da !!!
Jeśli chodzi o szczegóły to zauważyłam, że bransoletki raz są na ręce lewej, raz na prawej, nie zawsze zegarek był na ręce i okulary też nie zawsze...więcej niestety nie zauważyłam.
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się mocno Moja Droga.
Agato, dziękuję Ci bardzo, bardzo za tyle serdecznych słów.
UsuńDobrze zauważyłaś, zegarki są 2 - różne, na jednym zdjęciu widać, że mam kolczyki, ale zaraz je potem zdjęłam, bo stwierdziłam, że za dużo tych dodatków... Masz rację, odpuszczam, mam znacznie poważniejsze sprawy na głowie.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Sukienka w tych kolorach plus żakiecik sa cudne az zachororwałam, jak tylko będę mogła to ubiore sie w takie kolory, chociaz Tobie brunetce jest w nich uroczo, a ja ciemny blond to nie wiadomo jaki będzie efekt, pozdrawiam Cie Basiu♥
OdpowiedzUsuńBeatko, tak będzie... Trzeba poczekać. Pisałam do Ciebie mail, ale nie mieliśmy Internetu i niestety nie widzę go. Napiszę jeszcze raz. Pozdrawiam Cię ciepło!!!
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło! Buziaki!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zestawienie kolorów a lato wróci z hukiem !
OdpowiedzUsuńGrażyno, zastanawiam się, czy jeszcze takie mogę zakładać? Lubię soczyste barwy. Dzisiaj u mnie piękna słoneczna pogoda.
UsuńJak znajdziesz chwilkę, to zapraszam na wcześniejszy post o Ojcu Pio.
Pozdrawiam Cię weekendowo.
Your dress is delightful! I very summery colours and so nice on you!
OdpowiedzUsuńp.s.
I would love if you could add a translator to your blog home page!! would you consider it? :-)
Dziękuję bardzo. Za kilka dni będzie już tłumaczenie strony. Miłego weekendu.
UsuńBasiu, ja cale wakacje walczyłam z rożnymi problemami i mam podobne do Ciebie przemyślenia, bo chce dobrze, a inni źle- blednie odczytują moje intencje, czasami zastanawiam się czy to ja mówię w innym języku czy ludzie są z kosmosu, dlaczego nie można się mówiąc tym samym językiem dogadać?
OdpowiedzUsuńNiestety chyba życie już takie jest i nie mamy wpływu na innych...
A wracając do Twoich zdjęć sliczny zestaw, lubię takie kolory i chętnie tez bym sie tak ubrała. Jak zawsze wyglądasz jak Kobieta z klasą!
Serdecznie pozdrawiam i biegnę obejrzeć i przeczytać poprzedni post....
(mialam w Polce bardzo slaby internet)
Aniu gdzieś mi wcięło odpowiedź..
UsuńMam bardzo podobne odczucia... jeśli chodzi o różne osoby. Chyba zacznę odpuszczać takie sytuacje, mam inne ważniejsze sprawy na głowie.
Miło mi, że Ci się podoba mój zestaw energetyczny... Mnie też ostatnio mniej w blogosferze, a będę od września jeszcze rzadziej.
Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło! Mam nadzieję, że Twój pobyt w Polsce był udany.
Dziękuję bardzo. Już za kilka dni będzie tłumaczenie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczny zestaw, kolory bardzo do Ciebie pasują!
OdpowiedzUsuńpięknie!
Witaj Ines. Miło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię ciepło!
Usuńbardzo ładna sukienka, pasuje Tobie:) pozdrawiam cieplutko:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu. Lubię ją, tylko czasem zastanawiam się, czy te kolory są jeszcze dla mnie... :)
UsuńFaktycznie wyglądasz w niej energetycznie, radośnie i nie zmieniaj tego dobra kobieto, czy ktoś Ci mówił, że masz w sobie dużo seksapilu ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, Ty wiesz, jak poprawić mi humor. No, czasem, ktoś tam mówił... w wiadomej sprawie... Rumienię się... Buziaki! :)
UsuńPięknie wyglądasz i cieszę się, że nie dajesz się problemom. Terapia kolorami działa cuda - wierz mi. I mi pomaga jeszcze cieszenie się drobiazgami - błękitnym niebem, sarenką spotkaną na spacerze, pyszną herbatą wypitą w fajnym towarzystwie, dobrą książką...Mam nadzieję, że Twoje problemy, te większe i te mniejsze, rozwiążą się. Póki co głowa do góry, jesteś otoczona wspaniałą i kochającą Cię rodziną, a to najważniejsze. Ściskam Cię mocno i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie za tyle miłych i ciepłych słów. Te mniejsze poszły w zapomnienie, a większe niestety... Nie znikną tak szybko... Potrafię się cieszyć z drobiazgów, ale i tak czekam na lepszy czas... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Usuńlimonka z mandarynką - genialny duet ! Ślicznie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, tylko czy jeszcze dla mnie? ...
UsuńWitam cieplutko Pani Basieńko choć za oknem zimno i poda deszcz choć przecież to jest jeszcze lato.Pani Basiu trafiłam na Pani cudowny blog trzy dni temu i jestem tu codziennie. Oglądam posty z podróży i podziwiam Pani piękne kreacje. Zestaw limonka z mandarynką bardzo ciekawe zestawienie a co najważniejsze ślicznie Pani w nim wygląda. Pozdrawiam i dziękuję Basia z Legnicy
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu. Miło mi, że Ci się podobają moje wspomnienia z podróży. Taki był sens zakładania bloga. Przerywniki mody, a właściwie tego co noszę na co dzień, są publikowane, zanim przygotuję kolejne wspomnienia. Ostatnio mam mniej czasu na przygotowywanie postów, ale postaram się, by przynajmniej był 1 na tydzień.
UsuńZapraszam na kolejne wspomnienia i nie tylko. Tu w świecie blogosfery jesteśmy na Ty...
Pozdrawiam serdecznie.
Kolorki bardzo energetyczne wiec wcale sie nie dziwie, ze od razu poprawiaj ci nastroj :)
OdpowiedzUsuńA ja przesylam dodatkowo garsc pozytywnych fluidow :)
Takie kolorki mam nadzieję, że jeszcze na mnie pasują...
UsuńDziękuję moja droga. Złapałam je w locie... Pozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne połączenie kolorów. Jest soczyście i radośnie. Podoba mi sie też sam krój sukienki. Co do różnic, to ja się poddaję :-)))
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Różnic jest tym razem mało: Inne zegarki, inny zestaw bransoletek, inaczej wymodelowane włosy, no i na paru zdjęciach mam inaczej wymodelowane włosy.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo ciepło! :)
Love this colour combo!! Beautiful.
OdpowiedzUsuńwww.effortlesslady.com
Miło mi Diano, że Ci się podoba. Buziaki! :)
UsuńTak kolorki zdecydowanie energetyczne!!! Napewno troszkę poprawią nastrój...niestety tak bywa, czasem jest się nieświadomym sytuacji(tworzonych przez innych za naszymi plecami). Piszę w nawiasie po nie zawsze tak jest, czasem ktoś po prostu źle odczyta nasze intencje i zamiast zapytać by wyjaśnić wątpliwości woli się pogniewać...Życzę uśmiechu i żeby kłopoty odeszły daleko daleko!:)
OdpowiedzUsuńO tak, lubię energetyczne kolorki. Jest tak, jak piszesz, czasem ręce i nogi opadają...
UsuńMam teraz znacznie poważniejsze problemy, że już nawet się nad tamtym nie zastanawiam.
Dziękuję za miłe słowa. Buziaki! :)
bardzo ładnie, tak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńZestaw jest Prześliczny i bardzo pasują do Ciebie takie kolory:) Barbaro, mnóstwo jest takich osób, którym ciągle się coś nie podoba. Jednak nie dlatego, że my coś robimy źle, ale dlatego, że po prostu opatrznie rozumie nasze intencje. Lub nie wie, czego chce. Staram się nie brać takich rzeczy do siebie, ale o wiele przyjemniejsze byłoby życie bez takich:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Mnie takie niewyjaśnione sytuacje, zawsze przygnębiają... Teraz jednak mam znacznie poważniejsze problemy na głowie, wiec tamto odpuszczam...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Ja też jestem ciepłolubna i już tęsknię do lata, takiego prawdziwego - gorącego i słonecznego, a zestaw faktycznie letni i energetyczny :)
OdpowiedzUsuńJa Basiu też - zdecydowanie. No ale wiadomo nasze lato trwa krótko, o wiele za krótko. Pasowałby mi klimat Wysp Kanaryjskich... Ach, pomarzyć można... Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńNo, kolory rzeczywiście terapeutyczne. To dobrze, że potrafisz się barwami ratować w smutku, na mnie to raczej nie działa.
OdpowiedzUsuńWyglądasz bardzo elegancko, spokojnie mogłabyś tak pójść na ślub na przykład. I podoba mi się biżuteria.
Buziaki!
Kolory tak, ale z tą terapią to trochę ściema... Problemy nie znikną od tak sobie.
UsuńA w sukience byłam na 2 dzień na weselu mojego chrześniaka, na 1 wydawała mi się za odważna kolorystycznie. Pozdrawiam weekendowo.
Super sukienka i ślicznie wyglądasz Basiu :) Ja w przeciwieństwie do Ciebie w takich chwilach chowam się na ... brakiem koloru .Pakuję się w szarość albo czerń , którą zresztą uwielbiam .
OdpowiedzUsuńCzytałam twój post i próbie kradzieży osobowości .Jestem porażona , na prawdę. Nikt Ci tego nie jest w stanie odebrać ale sam fakt i występowanie takiego zjawiska to ... odrażający punkt blogowania . Nie dobrze się robi na myśl o takich ... hmm ludziach ? jednostkach mam nadzieję .Bleeeee
Witaj Jigo po urlopie.
UsuńNo cóż, z tą terapią kolorystyczną to nie tak do końca jest prawda. Przecież problemy ani te małe , ani te duże tak po prostu nie znikną...
A co do tej kradzieży zdjęć, to naprawdę jest niewiarygodne, tylko osoba chora może, moim zdaniem , zrobić coś takiego.
Pozdrawiam Cię weekendowo i dziękuję za miłe słowa. :)
Precioso vestido, muy favorecedor. Besos
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Lola. Pozdrawiam serdecznie. Buziaki!
UsuńPieknie wygladsz Basiu w tych soczystych barwach!! Cudownie pasuja do Twojej urody!! Ja tez zakladam soczyste barwy, jak chce sie doladowac energetycznie...to naprawde dziala!! Nie przemuj sie Basiu zbytnio...wiem, ze latwo sie mowi...ale warto sprobowac!! Pozdrawiam Cie Basiu goraco z chlodnawego juz Saarlandu:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Elu za miłe słowa. Tylko, że taki niesmak zostaje po takich niewyjaśnionych do końca sytuacjach... :(
UsuńU nas też jest już chłodno. Dzisiaj biegłam do pracy już w płaszczyku :(
Dla mnie lato jest zdecydowanie za krótkie. Pozdrawiam Cię serdecznie!
piękna sukienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńBasiu jak zawsze jest ślicznie. Bardzo podoba mi się fason i kolor sukienki, w której prezentujesz się jak modelka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę tylko samych radosnych dni.
Magdo, dziękuję Ci za ciepłe słowa... Ty wiesz, jak poprawić mi humor :). Modelka ze mnie żadna, ale niemniej dziękuję za komplement. Pozdrawiam Cię baaardzo serdecznie.
UsuńCUDOWNA TA SUKIENKA!! WYGLĄDASZ W NIEJ PIĘKNIE, JAK ZAWSZE Z KLASĄ I CUDOWNIE SIĘ PREZENTUJESZ!!
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu! Miło mi, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że bez problemu będę mogla wchodzić na Twój blog. Pozdrawiam.
UsuńOdkąd mieszkam w Niemczech często spotykam się z tym, co piszesz. Tutaj mentalność jest inna, inaczej jest wiele rzeczy odbieranych. Miałam już sporo niemiłych sytuacji, bo sobie coś bezpośrednio z polskiego przetłumaczyłam... Potem możesz tłumaczyć, że Ty nie stąd, że się uczysz. Gdzie tam, kobiety szczególnie są takie, że jak raz im podpadniesz to na zawsze... Ale co tam :) Mam za to dużo świetnych kontaktów z Polski i to mnie podtrzymuje na duchu :)))
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej sukience, bardzo mi się podobasz :)))))) Życzę Ci żeby jak najszybciej zrobiło się ciepło, żal już ubierać jesienne rzeczy. Zresztą mnie też jest szybko zimno.
Joasiu, ja najbardziej nie rozumiem tego, że ktoś od razu nie wyjaśnia, jak coś jest nie tak, tylko nagle wyskakuje z pretensjami, żalami... ach szkoda słów. Mam poważniejsze sprawy na glowie.
UsuńDziękuję Ci za miłe slowa. Pozdrawiam weekendowo.
Sukienka jest przepiękna i wyglądasz w niej cudownie. Nigdy nie powiedziałabym, że takie zestawienie kolorów si sprawdzi, a wygląda super.
OdpowiedzUsuńMilo mi to czytać. No faktycznie to 2 zdecydowane kolory. Ponoć w takich jest mi dobrze. No i dobrze się faktycznie w nich czuję. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSukienka poprawia też z pewnością humor ludziom patrzącym na Ciebie! Ja mam z kolorami odwrotnie - gdy mi smutno, zakładam ponure barwy.
OdpowiedzUsuńNo niby tak, ale wiadomo, problemy, szczególnie te duże nie znikną. To trochę taka maska...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Masz przepiękną, przecudną limonkowa sukienkę! sama radość! a co do intencji i ocen... cóż, mam w tym doświadczenie. nieraz spadał na mnie grad bacików, za to, ze chciałam dobrze, a zostalo odebrane inaczej, bo nawet nie to - że inaczej wyszlo! więc trudno się mówi. Musisz się kochana uodpornić.
OdpowiedzUsuńChyba tak Agnieszko, tylko to takie przykre sytuacje...
UsuńMiło mi, że podoba Ci się moja limonka, lubię ją...
Pozdrawiam Cię ciepło!
a to dałaś zagadkę, znalazłam tylko dwa szczegóły - zegarek i kolczyki ;) sukienka śliczna i ślicznie wyglądasz, podoba mi się bardzo torebka no i korale, bo mam takie same;)))
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Jest jeszcze kilka, ale to takie szczegóły... inne bransoletki, no i zdjęcia z różnych dni i lat, więc inna fryzura...
UsuńDziękuję za ciepłe słowa. A korale też lubię, to był miły prezent. Pozdrawiam serdecznie.
Basiu, gdzie jest mój komentarz? Nie ma a pisałam, że suknia ma śliczny kolor i że bardzo zgrabnie...
OdpowiedzUsuńCo do różnic to zauważyłam TYLKO biżuterię /naszyjnik, bransoletki/, chciałam zobaczyć co odpisałaś a tu nie ma...nie wiem co się dzieje...buziaki...
Basiu jest wyżej, opublikował się za Jolą. Odpiszę. Zabieram się. Miłego weekendu.
UsuńSoczysty kąsek z Ciebie . Te kolory Cię uwielbiają. Nie wiem tylko dlaczego zastanawiasz się czy wypada w takich śmigać? Przecież to jest najpiękniejsze u takich kobiet jak Ty czyli z klasą że potrafią cieszyć się życiem i oddawać jego uroki swoim wyglądem. Nie rezygnuj nigdy z kolorów Basiu! Niech one zawsze będą w Twoim życiu. A ci co myślą inaczej to właśnie szarzyzna :-) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńMiło mi Magdo, że Ci się podoba, dziękuję za tyle ciepłych słów. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!!!
Usuń