Dzisiaj będzie mniej słowa wstępnego a więcej zdjęć i pocztówek ukazujących uroki tego miasta.
Jechaliśmy na Wieczór Grecki i przy okazji mieliśmy możliwość zobaczyć Chanię w późnych godzinach po - południowych oraz wieczornych.
Zapraszam serdecznie na kolejną odsłonę Krety.
Miasto zostało założone przez Wenecjan na miejscu starożytnego, istniejącego tu około 3400 r. p.n.e. - minojskiego osiedla Kydonia. Obecnie miasto słynie z atrakcyjnej nabrzeżnej dzielnicy portowej, charakterystycznej weneckiej zabudowy.
Rozpoczynamy nasz pierwszy spacer w tym barwnym mieście:
Przepraszam za jakość niektórych zdjęć, to były ostatnie chwile naszego aparatu, niektóre zdjęcia pochodzą od znajomych:
Tawerny blisko urokliwego portu w stylu weneckim:
Właśnie wtedy rozpoczął się mój szał na kapelusze... Żałuję, że go nie kupiłam... Był śliczny!
A to już agora, słynna hala targowa w Chanii:
Tutaj można kupić mydło i powidło...
Sery, oliwki, miody - ulubione przysmaki Greków i moje też, szczególnie oliwki...
I zawsze świeże warzywa i owoce, pachnące i prosto z pola:
A to już kilka fotek z wieczoru greckiego, niestety nie mam za dużo zdjęć, bo nasz aparat ciągle strajkował...
Jak widzicie uśmiech nie schodzi z mojej twarzy, kocham takie klimaty:
Za mną - obecnie muzeum, dawniej Meczet Janczarów z czasów oblężenia miasta przez Turków:
Nawet późnym wieczorem kiermasze i sklepiki są otwarte:
Moje pamiątki z wakacji to każde liczne pocztówki:
I dalsza część spaceru, jest późno, ale nadal bardzo cieplutko i przyjemnie:
Port w stylu weneckim - miejsce spacerów:
W głębi kolejna perełka Hanii - latarnia morska:
Powoli kończy się nasz wieczorny spacer. Wracamy do Tavronitis. Miasto nadal tętni życiem a ja czuję się jakbym była u siebie...
A teraz kilka słów o moim zestawie. Jak pewnie zauważyliście, na Krecie rządzi turkus, niebieski i biel... ubiorów i dodatków. Ponieważ mam te dodatki do tej pory, wykonałam zdjęcie, by Wam udowodnić, że jestem bardzo sentymentalna, ale i praktyczna... Nie pozbywam się rzeczy, które mi się podobają i znów mogą się przydać do innego zestawu:
Zdjęcia, oprócz ostatniego, pochodzą z sierpnia 2008 roku.
Za kilka dni już ostatnia relacja z Krety. Już teraz zapraszam serdecznie. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój post. Jest mi bardzo miło, że podróżujecie razem ze mną.
Bluzka: sklep indyjski
Spódnica: sklep indyjski
Korale: Avon
Bransoletka: lokalny butik - jest ze mną podczas każdego wyjazdu do Grecji
wow, śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj. Dziękuję za odwiedziny. W wolnej chwili spokojnie pooglądam Twoje zdjęcia z Irlandii i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńrewelacyjnie, ogladalam z wielka przyjemnoscia i przyznam sie ze z zazdroscia rowniez, ale to uczucie szybko sie ulotnilo, pozdrawiam serdecznie z Bonn
OdpowiedzUsuńWitaj Izo. Dziękuję. Pisałaś, że nie możesz już podróżować... Nie chcę być niedyskretna, jaki jest tego powód. Tym bardziej zapraszam na wirtualne podróże. My Izo z mężem mamy listy miejsc realnych, mniej realnych i nierealnych. Czas ucieka, jesteśmy coraz starsi, praca, zdrowie i finanse nie pozwalają zrealizować wielu planów. Próbujemy zrealizować z listy chociaż cześć naszych marzeń. Pozdrawiam Cię ciepło w bardzo zimny poranek.
UsuńW Chanii nie byłam, więc tym chętniej pozwiedzałam z Tobą :)))
OdpowiedzUsuńBiel ,szmaragd i turkus to zdecydowanie letnie kolory, kojarzące się z Basenem Morza Śródziemnego ...Tobie doskonale w tej kolorystyce !
Pozdrawiam ! Wcale nie jesiennie jeszcze :))
Witaj Aniu. Dziękuję za miłe słowa. Już kiedyś pisałam, że kiedy pakuję walizkę do Grecji, to automatycznie wrzucam ubrania i dodatki w tych kolorów. Kiedy zaprezentuję Turcję lub Majorkę, to pojawię się w zupełnie innej kolorystyce. U mnie dzisiaj na razie trochę deszczowo. Może jutro wreszcie namówię męża na sesyjkę jesienną. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękna wycieczka. Świetny i bardzo elegancki zestaw. Turkus to zdecydowanie Twój kolor - wyglądasz w nim prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu. Bardzo lubię kolor turkusowy i w ogóle wszelkie odcienie niebieskiego. Barwy te kojarzą mi się z Grecją, ale także z niebem i morzem, no i jednocześnie z latem. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńChętnie pozwiedzałam, zwłaszcza że za oknem się u mnie nieładnie zrobiło, jest zimno i leje deszcz:(
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne, uważam że zarówno zdjęcia jak i pocztówki są świetnymi pamiątkami z wakacji, chociaż stale przywożę też ciuszki i biżuterię;)
Dziękuję za tą ciepła i wakacyjną wycieczkę**
Witaj! Dziękuję bardzo. Cieszę się, że Ci się podoba. Ja oprócz pocztówek także przywożę ciuszki, jeśli uznam, że cena nie jest astronomiczna i także często biżuterię. Też będę je prezentować na blogu. U mnie podobnie - niestety zimno i deszcz. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńPiękne okolice, cudny klimat, wspaniałe widoki....
OdpowiedzUsuńTurkus bardzo Ci pasuje, świetnie łączy się z bielą, naszyjnik pasuje do całości.
Ja też jestem sentymentalna i praktyczna, i zbieram, mam tego trochę, nawet z połowy lat 80...pozdrawiam Basieńko...miłego popołudnia Ci życzę...
Dziękuję bardzo Basiu. Oj tak, bardzo lubię turkus, właśnie tam w Grecji. Miasteczko bardzo urokliwe, niektórzy nazywają go grecką Wenecją. Jeszcze będzie jeden post, wtedy powrzucam więcej zdjęć - pocztówek. Nie wiem jak u Ciebie..., ale u mnie raz słońce, raz ulewa... Teraz nie pada, ale jest dosyć zimno. Miłego wieczorku, pozdrawiam serdecznie.
UsuńWow, ale Ty Basiu podróżujesz, zazdroszczę. Tyle pięknych miejsc zwiedziłaś:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz tej długiej białej spódnicy i turkusowej bluzeczce:)
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Dziękuję Soniu. Moja droga, lista miejsc, które chciałabym zobaczyć, jest tak długa, że jedno życie to za mało... Cieszę się jednak, że wiele pięknych miejsc już widziałam i mam nadzieję, że wiele jeszcze zobaczę. Lubię tę spódnicę, jest z bardzo delikatnego materiału, bluzeczka jest trochę już za ciasna, ale jeszcze leży w szafie... Bardzo ją lubiłam. Pozdrawiam Cię również ciepło w ten chłodny niestety już wieczór.
UsuńRzeczywiscie pozazdroscic takich wypraw! Musialo byc swietnie - wnioskuje po zdjeciach! A Ty śliczna jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa. Było cudownie. Kreta jest prześliczna. Planujemy tam kiedyś jeszcze wrócić. Pozdrawiam ciepło!
UsuńMożna nacieszyć oczy - świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękuję bardzo i zapraszam na dalsze wirtualne podróże, a będzie ich jeszcze bardzo dużo.Pozdrawiam serdecznie!
UsuńBasiu, serdecznie Ci dziękuję za kolejną wycieczkę po Grecji!!! Tak tam pięknie, że może kiedyś się skuszę na taką wyprawę:))
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię, że usmiech nie schodził z Twojej twarzy:D pięknie wyglądałaś! szczęście, turkus i biel bardzo Ci pasują:)))
Witaj Taro! Dziękuję za miłe słowa. Ja przez długi czas zwiedzałam naszą ojczyznę. Zobaczyłam wiele pięknych, wspaniałych miejsc. Niestety mam z tego okresu raczej slajdy - kiepskiej jakości lub mało zdjęć lub w ogóle. Teraz staramy się z mężem póki jeszcze siły witalne pozwalają, zwiedzić dalsze miejsca i bardzo dalekie... Powtórki w Polsce śmiejemy się, że zaliczymy, jak będziemy na emeryturze.Co nie znaczy, że teraz w ogóle u nas nigdzie nie jeździmy. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na dalsze podróże.
UsuńQué viaje tan maravilloso!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Muchas gracias Carmen. Saludo con gusto.
UsuńMój syn siedzi z Hanią w ławce :)))
OdpowiedzUsuńPrzenosisz człowieka w inny świat tymi pocztówkami... Wakacyjna elegancja w twoim wydaniu - z najwyższej półki!
A moja przyjaciółka też ma na imię Hania... No a na Krecie - nazwa miasta. Dziękuję Sivko za uznanie, powoli się rozkręcam. Właśnie wczoraj policzyłam sobie, że jeśli co miesiąc pokażę inne państwo, inną podróż, to Morawy sierpniowe i Korfu wrześniowe będą za rok. Chyba więc złamię zasadę chronologii. Mam nowy pomysł: pokażę wyprawy z tego roku, a te wcześniejsze polecą sobie dalej chronologicznie. Co o tym sądzisz? Pozdrowionka.
UsuńKochana jak ty pięknie wyglądasz i jakie śliczne zdjęcia. Ja niedawno wróciłam z Portugalii, zakochana po same uszy w tamtejszych plażach i klifach jestem głodna kolejnych podróży. Twoje zdjęcia na prawde do mnie przemawiają, może w następnym roku udam się na Kretę, bo Grecję uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie