poniedziałek, 7 października 2019

PLISOWANKI / PLEATS Phenomenal Challenge 72

Bardzo dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. :)

Już drugi tydzień trzyma mnie wstrętne grypsko i właściwie dzisiejsze trzy zdjęcia, to złapanie w obiektywie zestawu po powrocie z  przychodni. Obok znajduje się piękny park, ale na "sesję" na zewnątrz z moim samopoczuciem nie było mowy, dlatego znowu domówki.
 Na pewno jakość zdjęć byłaby o niebo lepsza w jesiennym, kolorowym klimacie, który podziwiałam tylko zza szyb samochodu.
 Niestety :(
Drugi antybiotyk, 34 stopnie, totalne osłabienie i okropny kaszel...
 Za dwa dni prześwietlenie płuc inne badania i znowu później do kontroli...
Niedoleczona grypa wróciła ze zdwojoną siłą...

I właściwie miało mnie dzisiaj tutaj nie być, ale chciałam pokazać Wam szczególnie dwa elementy zestawu.
Pierwszy to plisowana spódnica, która ma swoją historię ( nie jest wyeksponowana na zdjęciach w całości, może kiedyś... Fotograf też jeszcze trochę chory). Jeżeli poczuję się jutro lepiej, może fotograf "dopstryka" kilka zdjęć, by pokazać plisowankę w całej krasie.
 Spódnicę dostałam w prezencie od mojej Mamy, jakieś 20 lat temu.
Ale plisowanka ta liczy sobie co najmniej 30 lat. Pamiętam, jak Mama ją jeszcze zakładała do pracy.
Bardzo podobał mi się jej kolor. Na monitorze jest trochę przekłamany, w oryginale bardziej wpada w bordo.
A wisiorek to z kolei prezent od mojej Ani. Pamiętam, jak mi go podarowała na którąś gwiazdkę i pamiętam także Jej słowa: "Mamo, wiem, że lubisz takie szklane błyskotki. Mam nadzieję, że naszyjnik Ci się spodoba. Kiedyś zaprowadzę Cię w Bielsku do sklepu, gdzie dostaniesz oczopląsu od znajdujących się tam świecidełek".
I faktycznie byłyśmy później ze dwa, może trzy razy w tym sklepie razem...
I razem kupowałyśmy różne błyskotki...

Mimo że fatalnie się czuję, miałam potrzebę, by pokazać Wam mój zestaw z plisowanką nie ze względu na modę i trendy, ale ze względu na owe wspomnienia.
Bo zarówno spódnica jak i naszyjnik są bliskie mojemu sercu, bo pochodzą od ukochanych osób...



Osób, które na zawsze będą w moim sercu i wspomnieniach.





Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Życzę Wam wszystkiego dobrego, szczególnie zdrowia.

51 komentarzy:

  1. Cudnie Basiu wyglądasz:)))takie rzeczy kochamy najbardziej:)))nie dobrze że to wstrętne choróbsko Cię dopadło.Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze a to prześwietlenie to tylko dla świętego spokoju.Pozdrawiam serdecznie i zdrowia Wam życzę:))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Reniu. Takie rzeczy mają wartość, nie materialną, ale duchową :)
      Dziękuję kochana za troskę. To prześwietlenie nie przyniosło dobrych wieści...
      Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Uściski!

      Usuń
  2. Drugi antybiotyk? Prześwietlenie? Basiu, pij czystek. Na kaszel i ogólnie wzmocnienie i odporność organizmu. Z miodem, cytryną i maliną. Litrami, cały sezon... Wartość rzeczy mierzona miarą serca zawsze wzrasta ❤ Jak zawsze oryginalna i inna Ty, mam na myśli stylizację (po fachowemy blogowemu mówiąc) 🙂😘🤗 Mocna kolorystyka Ci pasuje 👍👍👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwio droga, dziękuję za troskę i porady. Znam te wszystkie specyfiki. Tylko, że inne dziadostwo się przypętało... To już nie jest tylko grypa...
      Miło mi, że podoba Ci się mój zestaw :)
      Uścisków moc posyłam.

      Usuń
  3. Jestem pełna uznania dla Ciebie że się nie poddajesz chorobie.
    :-)
    A zestaw bardzo elegancki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko kochana, próbuję, ale pokonała mnie...
      Jutro szpital...
      Zabieram Twoją książkę do czytania, jak dam radę.
      Pozdrawiam Cię ciepło i też życzę zdrowia.

      Usuń
  4. Gorąca kąpiel i łózko. Ponad to surowy czosnek rozsmarować na kanapce, albo rozdrobniony na łyżeczce łykać. To sposoby mojej babci i zawsze pomagały. W czasie choroby łagodziły skutki i poprawiały samopoczucie, a kiedy zdążyłam to zastosować gdy mnie coś brało, choroba nie rozwijała się i znikała.
    Wrzosy. Tak właśnie pomyślałam, że Twoja kreacja pasuje jak ulał do jesieni.
    Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Aniu, dziękuję za troskę i rady. Też mi kiedyś pomagało.:)
      Teraz trochę wszystko jest bardziej skomplikowane.
      Wrzosy lubię, baaardzo! mam na balkonie.:)

      Usuń
  5. Rzeczy pełne wspomnie. Takie są najbardziej wartościowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, co byś do woli mogła prezentować swoje kolekcje nie tylko w domu...
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś. Tobie także. I mnóstwo buziaków!!!
      Foch minął :)

      Usuń
  7. Piękne jesienne kolory dziś u Ciebie Basiu, zresztą bardzo dobrze Ci w mocnych barwach :)) No i oczywiście spódnica z historią, piękna :)) Zdrówka Basiu życzę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie za miły komentarz :)
      A spódnicę i naszyjnik traktuję wyjątkowo.
      Moc pozdrowień i buziaki posyłam.

      Usuń
  8. Piękny zestaw! Ekstra to dobrałaś:) I te wspomnienia:)
    Spódnica przypadła mi do gustu, bo to zdecydowanie mój kolor, jak i kolor szaliczka - uwielbiam takie! Myślę, że Tobie też w chorobie te kolory i wspomnienia poprawiły nastrój:)
    Zdrówka, zdrówka i jeszcze zdrówka:) Przytulasek na odległość:) Pa:))))_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję droga Urszulo za pełen ciepła i empatii komentarz.
      Moc uścisków posyłam.
      Niestety jutro szpital...

      Usuń
  9. Cudowny wpis :) I piękna stylizacja!

    Pozdrawiam i obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo moda i trendy nie zawsze są najważniejsze...
    Ubrania poprawiają nam nastrój, dzięki nim odzyskujemy zdrowie i wiążą się ze wspomnieniami...I wcale nie muszą być hitem sezonu:)
    Basiu, cieszę się, że dałaś radę:))
    Piękny zestaw stworzyłaś!
    Wracaj do pełnego zdrowia!!!
    Buziaki kochana!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana za ten komentarz i za rozmowę telefoniczną.:)
      Zdjęcia fatalne, ale chciałam pokazać tę spódnicę i naszyjnik. Widać, że jestem zmęczona, ale nie to najważniejsze.
      Walizka do szpitala już spakowana. Ach...
      Moc pozdrowionek i buziaków!!!

      Usuń
  11. Ja tam nie zwracam uwagi na modę, noszę to co lubie i tyle

    OdpowiedzUsuń
  12. KOchanie, nie spiesz się do tych zdjęć w plenerze. Wygrzej się, wydobrzej. Zaczekamy na fotki, ale ważniejsze jest Twoje, Basiu, zdrowie.
    Basiu, jeśli mi zdrowie dopisze, to w sobotę wybiorę się na wesele w ...plisowance. Długo się zastanawiałam, jaką kreację założyć, szafa pękata, jest do wyboru dużo. Razem z córkami doszłyśmy do wniosku, że jednak plisowana spódnica koloru koralowego z minimalnym połyskiem, a do tego niebieska bluzka ( jasny granat) z kolorową biżuterią ożywi mnie najbardziej.
    Źyczę, Ci zdrówka, bo to dla Ciebie, Basiu, najważniejsze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Tereso dziękuję za komentarz.
      Na pewno wyglądałaś elegancko i bawiłaś się dobrze.
      Staram się dbać o zdrowie, a jednak...
      Ciągle mnie coś dopada, ciągle nowe nieprzyjemne niespodzianki.
      Pozdrawiam Cię serdecznie i także życzę wszystkiego dobrego.

      Usuń
  13. Przepięknie wyglądasz Basiu. Uwielbiam Cię w takich mocnych barwach :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Stworzyłaś kompozycje idealne do kolorystyki pory roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Basiu, jestem zaniepokojona Twoją odpornością. Zbyt często chorujesz, dopada Was przeziębienie, grypa. Wasze organizmy nie potrafią odeprzeć ataku drobnoustrojów. Czosnek, czarny bez, papryka, brokuły, sok malinowy to powinno być w Twoim codziennym jadłospisie. Basiu, koniecznie musisz zadbać o siebie i Męża.
    Aż trudno mi uwierzyć, ze ta śliczna spódniczka ma aż tyle lat. Zestaw dzisiaj zaprezentowany jest bardzo ładny i Ty wyglądasz bardzo ładnie.
    Życzę wam dużo zdrowia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, dziękuje za troskę i rady oraz miłe słowa.
      Po wielkich strasach, p odejściu Ani i nadal życiu w stresie, niestety mój organizm totalnie się zbuntował...
      Mimo dbania o siebie, ciągle pojawiają się przykre zdrowotne niespodzianki...
      Za godzinę już wyjazd do szpitala.
      Do usłyszenia i zobaczenia w blogosferze.
      Moc pozdrowień posyłam.

      Usuń
  16. Jaki śliczny kolor spódnicy. Fajne że ją pokazałaś. Nosiłam takie spódnice, teraz nie mam, coś ostatnio nie lubię 😒. Podziwiam, że Twoja ma tyle lat i cały czas jest na Ciebie dobra. Doceniam wartość sentymentalną takich rzeczy "od serca". Pięknie uzupełniona całość ślicznym naszyjnikiem. Basiu, wiesz czego Ci życzę, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Buziaki posyłam, dzięki za telefon, trzymaj się, ściskam ♥️♥️🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Basiu takie rzeczy są bezcenne.
      Kochana Basieńko, dziękuję za rozmowę, Ty wiesz, jak jest.
      Za niedługo jedziemy...
      Napiszę...
      Pozdrawiam Cię ciepło. Buziaki!
      Moc serdeczności i buziaków!

      Usuń
  17. Piękna Modelko, buziaki ślę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko dziękuję za rozmowę, pamięć i troskę.
      Napiszę ze szpitala.
      Pozdrawiam Cię ciepło i buziaki posyłam.:)

      Usuń
  18. piękne kolory! życzę zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Basiu, wyglądasz zjawiskowo pomimo grypy(w sumie po raz pierwszy spotkałam się z tak niską temperaturą w tej chorobie, zwykle mówi się o gorączce powyżej 39*).

    Pozdrawiam serdecznie, a choroby niech idą od Was daleko precz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, u mnie temperatura poniżej 36 stopni. To też nie jest za dobrze.
      Jest marzec, a ja ciągle choruję niestety.
      Dziękuję za miłe słowa.
      Pozdrawiam Cię cieplutko.

      Usuń
  20. Pięknene kolory i modelka🤗
    Nie mam plisowanki, choć myślałam o niej.
    Zapraszam na bloga, dawno nie gościłas
    u mnie 😀
    Serdeczności przesyłam ❤️☕🍁🌼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przemiły komentarz.
      Jutro planuję odwiedzać ulubione blogi.
      Moc pozdrowień posyłam.

      Usuń
  21. Plisowana spódnica jest w pięknym kolorze.
    Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez lubię ten kolor.:)
      Dziękuję. Niestety nadal jestem chora...

      Usuń
  22. Witaj Basienko :) mam nadzieję ze gryosko już się odczepiłk od Ciebie i męczy teraz kgos innego :) muszę przyznać ze pięknie kolorki wybrałaś do tego wpisu :) piek e kreacje i piękne jesienne wrzosy :) uweilbiam te porę roku właśnie za te kolory :)
    Pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, nadal mam problemy zdrowotne niestety.
      Dziękuję za miły komentarz.
      Moc pozdrowień i buziaki posyłam.

      Usuń
  23. Dziękuję Agnieszko.:)
    Moc pozdrowionek posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Plisowane spódnice mają to coś. Tylko nie lubię ich prasować

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam takie kolory - IDEALNIE wszystko dopasowałaś, zgrałaś i zaprezentowałaś.
    Przepiękna spódnica i wszystkie detale.
    Pozdrawiam i moc całusków przesyłam :) ))))
    Kisses - Margot :) ))))

    OdpowiedzUsuń