Bardzo dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. :)
Już drugi tydzień trzyma mnie wstrętne grypsko i właściwie dzisiejsze trzy zdjęcia, to złapanie w obiektywie zestawu po powrocie z przychodni. Obok znajduje się piękny park, ale na "sesję" na zewnątrz z moim samopoczuciem nie było mowy, dlatego znowu domówki.
Na pewno jakość zdjęć byłaby o niebo lepsza w jesiennym, kolorowym klimacie, który podziwiałam tylko zza szyb samochodu.
Niestety :(
Drugi antybiotyk, 34 stopnie, totalne osłabienie i okropny kaszel...
Za dwa dni prześwietlenie płuc inne badania i znowu później do kontroli...
Niedoleczona grypa wróciła ze zdwojoną siłą...
I właściwie miało mnie dzisiaj tutaj nie być, ale chciałam pokazać Wam szczególnie dwa elementy zestawu.
Pierwszy to plisowana spódnica, która ma swoją historię ( nie jest wyeksponowana na zdjęciach w całości, może kiedyś... Fotograf też jeszcze trochę chory). Jeżeli poczuję się jutro lepiej, może fotograf "dopstryka" kilka zdjęć, by pokazać plisowankę w całej krasie.
Spódnicę dostałam w prezencie od mojej Mamy, jakieś 20 lat temu.
Ale plisowanka ta liczy sobie co najmniej 30 lat. Pamiętam, jak Mama ją jeszcze zakładała do pracy.
Bardzo podobał mi się jej kolor. Na monitorze jest trochę przekłamany, w oryginale bardziej wpada w bordo.
A wisiorek to z kolei prezent od mojej Ani. Pamiętam, jak mi go podarowała na którąś gwiazdkę i pamiętam także Jej słowa: "Mamo, wiem, że lubisz takie szklane błyskotki. Mam nadzieję, że naszyjnik Ci się spodoba. Kiedyś zaprowadzę Cię w Bielsku do sklepu, gdzie dostaniesz oczopląsu od znajdujących się tam świecidełek".
I faktycznie byłyśmy później ze dwa, może trzy razy w tym sklepie razem...
I razem kupowałyśmy różne błyskotki...
Mimo że fatalnie się czuję, miałam potrzebę, by pokazać Wam mój zestaw z plisowanką nie ze względu na modę i trendy, ale ze względu na owe wspomnienia.
Bo zarówno spódnica jak i naszyjnik są bliskie mojemu sercu, bo pochodzą od ukochanych osób...
Osób, które na zawsze będą w moim sercu i wspomnieniach.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Życzę Wam wszystkiego dobrego, szczególnie zdrowia.
Cudnie Basiu wyglądasz:)))takie rzeczy kochamy najbardziej:)))nie dobrze że to wstrętne choróbsko Cię dopadło.Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze a to prześwietlenie to tylko dla świętego spokoju.Pozdrawiam serdecznie i zdrowia Wam życzę:))))))))
OdpowiedzUsuńTak Reniu. Takie rzeczy mają wartość, nie materialną, ale duchową :)
UsuńDziękuję kochana za troskę. To prześwietlenie nie przyniosło dobrych wieści...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Uściski!
Drugi antybiotyk? Prześwietlenie? Basiu, pij czystek. Na kaszel i ogólnie wzmocnienie i odporność organizmu. Z miodem, cytryną i maliną. Litrami, cały sezon... Wartość rzeczy mierzona miarą serca zawsze wzrasta ❤ Jak zawsze oryginalna i inna Ty, mam na myśli stylizację (po fachowemy blogowemu mówiąc) 🙂😘🤗 Mocna kolorystyka Ci pasuje 👍👍👍
OdpowiedzUsuńSylwio droga, dziękuję za troskę i porady. Znam te wszystkie specyfiki. Tylko, że inne dziadostwo się przypętało... To już nie jest tylko grypa...
UsuńMiło mi, że podoba Ci się mój zestaw :)
Uścisków moc posyłam.
Jestem pełna uznania dla Ciebie że się nie poddajesz chorobie.
OdpowiedzUsuń:-)
A zestaw bardzo elegancki :-)
Stokrotko kochana, próbuję, ale pokonała mnie...
UsuńJutro szpital...
Zabieram Twoją książkę do czytania, jak dam radę.
Pozdrawiam Cię ciepło i też życzę zdrowia.
Gorąca kąpiel i łózko. Ponad to surowy czosnek rozsmarować na kanapce, albo rozdrobniony na łyżeczce łykać. To sposoby mojej babci i zawsze pomagały. W czasie choroby łagodziły skutki i poprawiały samopoczucie, a kiedy zdążyłam to zastosować gdy mnie coś brało, choroba nie rozwijała się i znikała.
OdpowiedzUsuńWrzosy. Tak właśnie pomyślałam, że Twoja kreacja pasuje jak ulał do jesieni.
Zdrówka!
Droga Aniu, dziękuję za troskę i rady. Też mi kiedyś pomagało.:)
UsuńTeraz trochę wszystko jest bardziej skomplikowane.
Wrzosy lubię, baaardzo! mam na balkonie.:)
Rzeczy pełne wspomnie. Takie są najbardziej wartościowe.
OdpowiedzUsuńZgadzam się Grażyno.:)
UsuńMoc pozdrowień.
Basiu, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, co byś do woli mogła prezentować swoje kolekcje nie tylko w domu...
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Dziękuję Ewuś. Tobie także. I mnóstwo buziaków!!!
UsuńFoch minął :)
Piękne jesienne kolory dziś u Ciebie Basiu, zresztą bardzo dobrze Ci w mocnych barwach :)) No i oczywiście spódnica z historią, piękna :)) Zdrówka Basiu życzę :))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miły komentarz :)
UsuńA spódnicę i naszyjnik traktuję wyjątkowo.
Moc pozdrowień i buziaki posyłam.
Te wrzosy są cudne.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Mam na balkonie.:)
UsuńPiękny zestaw! Ekstra to dobrałaś:) I te wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńSpódnica przypadła mi do gustu, bo to zdecydowanie mój kolor, jak i kolor szaliczka - uwielbiam takie! Myślę, że Tobie też w chorobie te kolory i wspomnienia poprawiły nastrój:)
Zdrówka, zdrówka i jeszcze zdrówka:) Przytulasek na odległość:) Pa:))))_
Dziękuję droga Urszulo za pełen ciepła i empatii komentarz.
UsuńMoc uścisków posyłam.
Niestety jutro szpital...
Cudowny wpis :) I piękna stylizacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :*
Dziękuję Moniko i również pozdrawiam.
UsuńBo moda i trendy nie zawsze są najważniejsze...
OdpowiedzUsuńUbrania poprawiają nam nastrój, dzięki nim odzyskujemy zdrowie i wiążą się ze wspomnieniami...I wcale nie muszą być hitem sezonu:)
Basiu, cieszę się, że dałaś radę:))
Piękny zestaw stworzyłaś!
Wracaj do pełnego zdrowia!!!
Buziaki kochana!!!
Dziękuję kochana za ten komentarz i za rozmowę telefoniczną.:)
UsuńZdjęcia fatalne, ale chciałam pokazać tę spódnicę i naszyjnik. Widać, że jestem zmęczona, ale nie to najważniejsze.
Walizka do szpitala już spakowana. Ach...
Moc pozdrowionek i buziaków!!!
Ja tam nie zwracam uwagi na modę, noszę to co lubie i tyle
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :)
UsuńPozdrawiam.
KOchanie, nie spiesz się do tych zdjęć w plenerze. Wygrzej się, wydobrzej. Zaczekamy na fotki, ale ważniejsze jest Twoje, Basiu, zdrowie.
OdpowiedzUsuńBasiu, jeśli mi zdrowie dopisze, to w sobotę wybiorę się na wesele w ...plisowance. Długo się zastanawiałam, jaką kreację założyć, szafa pękata, jest do wyboru dużo. Razem z córkami doszłyśmy do wniosku, że jednak plisowana spódnica koloru koralowego z minimalnym połyskiem, a do tego niebieska bluzka ( jasny granat) z kolorową biżuterią ożywi mnie najbardziej.
Źyczę, Ci zdrówka, bo to dla Ciebie, Basiu, najważniejsze :)))
Droga Tereso dziękuję za komentarz.
UsuńNa pewno wyglądałaś elegancko i bawiłaś się dobrze.
Staram się dbać o zdrowie, a jednak...
Ciągle mnie coś dopada, ciągle nowe nieprzyjemne niespodzianki.
Pozdrawiam Cię serdecznie i także życzę wszystkiego dobrego.
Przepięknie wyglądasz Basiu. Uwielbiam Cię w takich mocnych barwach :)!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję .
UsuńBuziaki ślę.
Stworzyłaś kompozycje idealne do kolorystyki pory roku :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Basiu, jestem zaniepokojona Twoją odpornością. Zbyt często chorujesz, dopada Was przeziębienie, grypa. Wasze organizmy nie potrafią odeprzeć ataku drobnoustrojów. Czosnek, czarny bez, papryka, brokuły, sok malinowy to powinno być w Twoim codziennym jadłospisie. Basiu, koniecznie musisz zadbać o siebie i Męża.
OdpowiedzUsuńAż trudno mi uwierzyć, ze ta śliczna spódniczka ma aż tyle lat. Zestaw dzisiaj zaprezentowany jest bardzo ładny i Ty wyglądasz bardzo ładnie.
Życzę wam dużo zdrowia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Droga Łucjo, dziękuje za troskę i rady oraz miłe słowa.
UsuńPo wielkich strasach, p odejściu Ani i nadal życiu w stresie, niestety mój organizm totalnie się zbuntował...
Mimo dbania o siebie, ciągle pojawiają się przykre zdrowotne niespodzianki...
Za godzinę już wyjazd do szpitala.
Do usłyszenia i zobaczenia w blogosferze.
Moc pozdrowień posyłam.
Jaki śliczny kolor spódnicy. Fajne że ją pokazałaś. Nosiłam takie spódnice, teraz nie mam, coś ostatnio nie lubię 😒. Podziwiam, że Twoja ma tyle lat i cały czas jest na Ciebie dobra. Doceniam wartość sentymentalną takich rzeczy "od serca". Pięknie uzupełniona całość ślicznym naszyjnikiem. Basiu, wiesz czego Ci życzę, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Buziaki posyłam, dzięki za telefon, trzymaj się, ściskam ♥️♥️🌹🌹
OdpowiedzUsuńMasz rację Basiu takie rzeczy są bezcenne.
UsuńKochana Basieńko, dziękuję za rozmowę, Ty wiesz, jak jest.
Za niedługo jedziemy...
Napiszę...
Pozdrawiam Cię ciepło. Buziaki!
Moc serdeczności i buziaków!
Piękna Modelko, buziaki ślę...
OdpowiedzUsuńBasieńko dziękuję za rozmowę, pamięć i troskę.
UsuńNapiszę ze szpitala.
Pozdrawiam Cię ciepło i buziaki posyłam.:)
piękne kolory! życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńOj przydałoby się.
Pozdrawiam.
Basiu, wyglądasz zjawiskowo pomimo grypy(w sumie po raz pierwszy spotkałam się z tak niską temperaturą w tej chorobie, zwykle mówi się o gorączce powyżej 39*).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, a choroby niech idą od Was daleko precz!
Karolinko, u mnie temperatura poniżej 36 stopni. To też nie jest za dobrze.
UsuńJest marzec, a ja ciągle choruję niestety.
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Pięknene kolory i modelka🤗
OdpowiedzUsuńNie mam plisowanki, choć myślałam o niej.
Zapraszam na bloga, dawno nie gościłas
u mnie 😀
Serdeczności przesyłam ❤️☕🍁🌼
Dziękuję za przemiły komentarz.
UsuńJutro planuję odwiedzać ulubione blogi.
Moc pozdrowień posyłam.
Plisowana spódnica jest w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńZyczę szybkiego powrotu do zdrowia.
Tez lubię ten kolor.:)
UsuńDziękuję. Niestety nadal jestem chora...
Witaj Basienko :) mam nadzieję ze gryosko już się odczepiłk od Ciebie i męczy teraz kgos innego :) muszę przyznać ze pięknie kolorki wybrałaś do tego wpisu :) piek e kreacje i piękne jesienne wrzosy :) uweilbiam te porę roku właśnie za te kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ania
Aniu, nadal mam problemy zdrowotne niestety.
UsuńDziękuję za miły komentarz.
Moc pozdrowień i buziaki posyłam.
Dziękuję Agnieszko.:)
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowionek posyłam.
Plisowane spódnice mają to coś. Tylko nie lubię ich prasować
OdpowiedzUsuńTej nie trzeba prasować :)
UsuńUwielbiam takie kolory - IDEALNIE wszystko dopasowałaś, zgrałaś i zaprezentowałaś.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna spódnica i wszystkie detale.
Pozdrawiam i moc całusków przesyłam :) ))))
Kisses - Margot :) ))))
Dziękuję kochana!
UsuńBuziaki!!!