Dzisiejszy post - to moc emocji...
W sobotę udało nam się spotkać po przeszło 5 latach - po raz pierwszy z Basią Bastamb.
Basieńkę poznałam jako jedną z pierwszych blogerek dzięki mojej kochanej Ani.
Planowałyśmy spotkanie tyle lat, ale stali bywalcy mojego bloga wiedzą, że nie były to dla mnie łatwe lata, szczególnie od czerwca 2014 roku.
Basia (oczywiście nie chcę nikogo urazić, inne Dziewczyny także) była ze mną cały czas. Mnóstwo rozmów telefonicznych, których nie sposób zliczyć... Mnóstwo słów wsparcia...
I wreszcie udało się! Zobaczyłyśmy się w realu.
Basia jest elegancką, piękną kobietą. Pełna ciepła, serdeczności i empatii.
4 godziny minęły niesamowicie szybko. Było wiele chwil wzruszających, wspomnień o Mojej Córce, były też pogaduszki radosne.
Basieńko dziękuję za to spotkanie.
Zdjęcia może nie są idealne, dzień był pochmurny a światło w cukierni nie najlepsze. Ale przecież nie to jest najważniejsze, tylko to że mogłyśmy się wreszcie uścisnąć i pobyć ze sobą. :)
Dzisiaj miałam zaplanowane badanie w Kędzierzynie Koźlu.
Planowałyśmy spotkanie już wcześniej z Gosią ( na pewno pamiętacie tę śliczną dziewczynę z byłego bloga "Na Jaśminowej").
Tylko znów ciągle cosik nam przeszkadzało. Przed badaniem zdzwoniłyśmy się z Gosieńką i szybka decyzja, że po badaniu jedziemy chociaż na godzinkę do jej domu.
Gosia jest nie tylko piękną kobietą, ale także pełną ciepła, a także emanuje wokół Niej niesamowicie dobra aura.
Ja po badaniach, blada, bez perfekcyjnego makijażu, ale to znów nie jest przecież najważniejsze...
Spotkałyśmy się z Gosią już trzeci raz . Tylko muszę odszukać wcześniejsze zdjęcia :).
Muszę także odszukać zdjęcia z dwóch spotkań z Anią i z grupą Dziewczyn.:)
Gosiu, Tobie także bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie.
Blog dla mnie to nie tylko moda, zresztą nie jestem stylistką i nie gonię ostatnich trendów.
Blog dla mnie to przede wszystkim wspomnienia podróżnicze, moje osobiste refleksje i kilkanaście stałych już wieloletnich wspaniałych znajomości.
Mocno Was ściskam jeszcze raz: Basiu i Gosiu. :) :)
Te kwiaty są dla WAS:
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę dobrego tygodnia.
Dziękuję za wszystkie wcześniejsze komentarze. Powoli będę na nie odpowiadać a także odwiedzać moje ulubione blogi.
Na blogu będę dopiero w środę wieczorem.
Jesteście z Basią w jakiś sposób podobne do siebie.
OdpowiedzUsuńSpotkania blogowe bywają fantastyczne, ale są i takie, które niosą rozczarowania. Przeżyłam jedne i drugie...
Oj chyba tak. :)
UsuńNadajemy na tych samych falach. No i Basia bardzo mnie wspierała i wspiera w bardzo trudnym czasie.
Pozdrawiam ciepło!
To samo mogę powiedzieć, że jesteście z Basią jak siostry.
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kobiety świecicie pięknym wewnętrznym światłem, to na pewno były niezwykłe chwile. Cieszę się Basiu, że masz tak wspaniałe przyjaciółki. Pozdrawiam i pamiętam, napisz kilka słów sms-em w wiadomej sprawie.
Basiu droga, Ty wiesz, że także jesteś mi baaardzo bliska i traktuję Cię jak przyjaciółkę. I również jesteś ze mną cały czas.:)
UsuńMarzę, że spotkać się kiedyś z Tobą.
Basiu, jeśli nie jest za późno dla ciebie - zadzwonię zaraz.
Pozdrawiam Cię ciepło.
Miałaś wspaniałe spotkania:))Basię znam tylko wirtualnie i jest ze mną od początku mojego blogowania:))tak naprawdę to jej blog zainspirował mnie do założenia mojego:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, blog Basi pokazała mi moja Ania. Spotkanie było bardzo miłe.
UsuńGosia też jest wspaniałą Kobietą.
Mam nadzieję, że Nam także uda się kiedyś spotkać. :)
Ale fajnie tak się spotkać... Na dodatek z takimi fantastycznymi dziewczynami:)))
OdpowiedzUsuńZ każdą z Was chętnie kawkę bym wypiła... :D
U mnie takie spotkanka, to raczej spontan... Planowane nie zawsze wypadają...;)
Buziaki dla Was wszystkich!!!
Spotkanie było przemiłe. :)
UsuńTarunio droga, a może kiedyś uda się i nam spotkać, konkretnie - zaplanować.
Byle do wiosny. Bo teraz coraz chłodniej niestety.
Moc buziaków!!!
Bardzo fajne, spotkania. Wiem ile to znaczy mieć takie koleżanki, przyjaciółki, bratnie dusze. A już pełnia szczęścia, kiedy można spotkać się w realu.
OdpowiedzUsuńBasieńko pięknie wszystkie wyglądacie. Widać ile radości sprawiły Wam te spotkania. Mam nadzieję, że i nam kiedyś uda się spotkać :)
A tymczasem ślę Ci wiele serdeczności, buziaki i życzę miłego dnia :)
Masz rację Krysiu. Życie mnie niestety nie rozpieszcza, chociaż ktoś, kto śledzi moje podróże, może myśleć, że jestem mega szczęśliwą osobą...
UsuńBardzo chciałabym spotkać się z Tobą, może kiedyś się uda :)
Życzę Ci wszystkiego dobrego. Moc uścisków i buziaków!
Dziewczyny mają rację - z Basią wyglądacie jak siostry :)Fantastyczne spotkania. Pozdrowienia dla Ciebie, Basi i Gosi :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie Jolu było bardzo udane. :)
UsuńDziękuję w swoim i w imieniu Dziewczyn.:)
Pozdrawiam Cię ciepło.
fajne spotkania!
OdpowiedzUsuńBardzo miłe!
UsuńPozdrawiam Cię Olu.
Basiu, tak to ślicznie napisałaś /ja tak nie potrafię/, że aż łezka w oku się zakręciła. To cudownie spędzony czas, wielka radość, że się udało. 5 lat naszej znajomości tylko wirtualnej a tak jakby to było w realu. Pamiętam ten dzień jak się do mnie odezwałaś na blogu /jeszcze jako anonim/, pamiętam, że wtedy szukałam Cię na Ani blogu, bo Anię odwiedzałam i obserwowałam jej bloga. Były różne chwile, wesołe i te smutne, tak jak nasze rozmowy...niezliczone...
OdpowiedzUsuńGosię znam jak jeszcze miała bloga modowego. Fajnie, że się spotkałyście ponownie. Gosia to cudowna osoba, obserwuję ją na fb i jej górskie wyczyny.
Co tam zdjęcia, ważne, że byłyśmy ze sobą, 4 godziny tak szybko przeleciały. Teraz mamy już swój lokalik ha!ha! więc mam nadzieję, że uda się spotkać jeszcze wiele razy. Dziękuję za cudownego aniołka, nie pokazałam go nikomu, to mój ukochany, ma już w moim domu swoje miejsce. Pozdrawiam Basieńko cieplutko, buziaki posyłam, ściskam mocno...
Basiu droga, doceniam Twoją obecność przez te wszystkie lata. Mądre, wspierające rozmowy, empatię.
UsuńBardzo się cieszę, że nasze spotkanie wreszcie się udało.:)
Ja także podziwiam Gosię za Jej górskie wyprawy.:)
Tak Basiu, mamy swój lokalik, ale zawsze możemy poszukać jeszcze innego. :)
Cieszę, się, że Aniołek Ci przypadł do gustu.
Ściskam Cię bardzo mocno, tysiąc buziaków posyłam.:)
Też miałam to szczęście, aby poznać Basię i Gosię w realnym świecie :D!!! Jesteście wspaniałe, dziewczyny... wszystkie trzy :D!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Ciebie też przecież miałam okazję poznać. Tylko muszę poszukać zdjęć. :)Mamy za dużo kart i nośników ...
UsuńMoc buziaków!!!
Ty, dobry Boże, zsyłasz na nas wszystkie dobra za cenę naszej pracy /Leonardo da Vinci/
OdpowiedzUsuńTo dzięki naszym staraniom zyskujemy prawdziwych przyjaciół...
Bez makijażu wyglądasz pięknie :) Ja od jakiegoś czasu nie używam żadnych chemicznych upiększaczy, snu z powiek nie spędzają mi także włosy, bowiem i na nie jest sposób, na przykład jakieś nakrycie głowy... Najważniejsza jest radość życia i wszystko dobro co nas otacza.
Trzymaj się mocno, mam nadzieję, że wyniki badań będą dobre.
Buziak leci do Ciebie :)
Dziękuję ślicznie Ewo za miłe słowa.
UsuńJesteś bardzo atrakcyjną kobietą i bardzo podoba mi się Twój styl ubierania.:)
Ja w makijażu stosuję totalne minimum.
Masz rację, zarówno zdrowie, rodzina jak i czerpanie radości z życia jest najważniejsze.
Życzę Ci wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam Cię ciepło. Buziaki!
Basiu, nie wiem jakim cudem, mój komentarz podpisał się najprawdopodobniej sam jako Anonimowy. Jeżeli tak to przepraszam, bo nie jestem zwolennikiem anonimowego działania :)
OdpowiedzUsuńNic się nie stało... :)
UsuńTakie miłe anonimowe komentarze mogą przychodzić.
Fajne jest to, że czasem znajomości z wirtualnego świata przenoszą się na ten prawdziwy. I nagle okazuje się, że te osoby są jeszcze fajniejsze. Pozdrawiam wszystkie Trzy Panie :)
OdpowiedzUsuńDuśka, ja ciągle mam nadzieję, że kiedyś zawitasz do Rybnika lub ja do Warszawki :)
UsuńBuziole!!!
Basiu, wszystko przed nami :) Liczę na to, że jak pojawię się w Rybniku, to będziesz mi przewodnikiem. Tymczasem ściskam mocno! I przesyłam o jeden buziol więcej :)
UsuńMoja droga, liczę na to. Spanie masz zapewnione.:) Byle do wiosny. :)
UsuńJakie sympatyczne spotkanie, zazdroszczę takich spotkań :) Wyglądacie ślicznie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByło bardzo miło. :)
UsuńDziękuję w imieniu swoim i Dziewczyn.
Moc pozdrowień.
Piękne, kolorowe z Was dziewczyny :) Widać, że to był bardzo miło spędzony czas. Można pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie Ewo było. I radośnie i wzruszająco.
UsuńDziękuję za miłe słowa w swoim i w imieniu Dziewczyn. :)
Pozdrawiam jesiennie.
Ach, Dziewczyny to cudowne, że mogłyście spotkać się osobiście :) Jesteście cudownymi i pięknymi kobietami :))) Pozdrawiam Was serdecznie :) Buziaki
OdpowiedzUsuńAniu, z Basią planowałyśmy 5 lat spotkanie :) I wreszcie się udało :)
UsuńZ Gosią tak krótko - dwa razy i raz "grupowo" w Katowicach.
Dziękuję za miłe słowa w swoim i w imieniu Basi i Gosi.
Buziaki!
Super jest poznać się w realu, ja poznałam już kilka z nas osobiście. Też chciałabym poznać Was obie, obie jesteście super kobietami, ciepłymi, wrażliwymi i pięknymi. Buziaki
OdpowiedzUsuńMarzenko to faktycznie są cudne spotkania. Bo niby się znamy, ale w realu, to co innego. Z Basią mam kontakt telefoniczny już przeszło 5 lat.
UsuńZ Gosią też już kilka lat. Z innymi dziewczynami także, ale nie z wszystkimi udało nam się spotkać.
Bardzo chciałabym mieć kiedyś okazję zobaczyć się z Tobą w realu.:)
Dziękuję ślicznie za miłe słowa w swoim i w imieniu Basi.
Pozdrowienia dla pięknych Dziewczyn, tworzących tak ciekawe blogi, które bardzo lubię i chętnie zaglądam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Aniu w swoim i w imieniu dziewczyn.
UsuńPozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Kurde, a ja nigdy nikogo nigdzie, nawet przypadkiem 🤔 Chyba nie istnieję 😀 Fajnie, że Wam się udało, widać że nadajecie na tych samych falach 😃
OdpowiedzUsuńSylwio my to spotkanie planowałyśmy 5 lat. Moja Ania pokazała mi blog Basi.:) Potem Basia także namawiała mnie, bym wreszcie się odważyła i założyła swój.
UsuńTerminów na spotkanie było kilka, ale wiadomo, jak wyglądało i nadal wygląda moje życie w realu... A Basia tez ma przecież swoje sprawy rodzinne. Teraz też było mi ciężko się wybrać, jestem trochę przeziębiona i osłabiona. Mąż akurat miał wtedy wolną sobotę i obiecał, że mnie zawiezienie do Katowic i odbierze po spotkaniu.
Siedziałybyśmy z Basią jeszcze dłużej, ale tego dnia mieliśmy ze znajomymi zaplanowane jeszcze wyjście do TZR na spektakl "Drach", na podstawie powieści Szczepana Twardocha. Trudna sztuka...
Ty także Sylwio byłaś i jesteś przy mnie cały czas. Bardzo to doceniam.
Może przyszły rok będzie dla mojej rodziny wreszcie łaskawszy i uda nam się spotkać w Twoich cudownych stronach, w moim też pięknym mieście lub w Katowicach :)
Istniejesz Kochana!!! Przyjdzie odpowiedni czas na spotkanie: mam dla ciebie reklamkę włóczek, które czekają na ten moment:)Ups, to miała być niespodzianka :)
Ja już nie mam czasu na dzierganie...
Moc uścisków!!!
Bo Sivki się wszyscy boja ;)
UsuńInteligencji i krytycznego oka ;)
Ja podziwiam i szanuje ją ... z daleka ;)
Aż tak chyba nie jest :)
UsuńAniu, miło, że napisałaś.:)
To znaczy chodzi mi o to, że się ludzie Sivki boją.
UsuńBoże inteligentna to wiadomo :)
Hello,
OdpowiedzUsuńGreat to see each other after a very long time.
It's looking very cozy.
Nice pictures!!
Best regards,
Marco
Dziękuję Marco za komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wiem, że takie spotkania są jedyne w swoim rodzaju bo sama miałam okazję poznać kilka dziewczyn. Też uważam, że blog to nie tylko moda ale wiele nowych znajomości, choćby wirtualnych.
OdpowiedzUsuńJest tak, jak piszesz.
UsuńMam nadzieję, że poznam jeszcze więcej dziewczyn.:)
Pozdrawiam.
Witaj
OdpowiedzUsuńDziękuję za ponowną wizytę na moich stronkach. Łza zakręciła mi się w oku jak przeczytałam Twoje słowa. Cóż mam Ci dzisiaj napisać po tym co przeczytałam? Z doświadczenia wiem, że żadne słowa nie pomagają. A czasem jest nawet odwrotnie. Jestem jednak myślami z Tobą i wierzę, że gdzieś tam jest inny świat.
Niestety za oknem szaro, buro i ponuro. Listopadowe nastroje snują się dookoła dodatkowo przypominając o przemijaniu.
Mam więc nadzieję, że znajdziesz chwilkę czasu, aby rozgrzać się przy dobrej, gorącej herbacie.
Jednak to takie spotkania wlewają w naszą duszę ciepło. Życzę Ci ich jak najwięcej
Pozdrawiam nostalgicznymi nastrojami
Dziękuję Ismeno za ten piękny i długi komentarz.
UsuńChciałabym uwierzyć na nowe, że jest ten lepszy świat.
Takie spotkania nas bardzo wzbogacają. Blog dla mnie to nie tylko ciuszki...
Tu w blogosferze poznałam wiele wspaniałych osób.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam bardzo serdecznie.
Przepięknie jest tak się poznać w internecie!! Super że się spotkałyście.
OdpowiedzUsuńSpotkania były bardzo sympatyczne. :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Dopóki nie prowadziałam bloga, nie zdawałam sobie sprawy, że można sie z kims zaprzyjaźnić w sieci, a jeżeli już, to , że przytrafia się to ludziom młodym. A prawda jest właśnie taka, jak ja opisałaś. Spotykamy ludzi wspaniałych, pisząc spędzamy z nimi mnóstwo czasu, a jeżeli dochodzi do spotakań na żywo, to przyjemność jest jeszcze większa.
OdpowiedzUsuńCudownie wszystkie Panie wyglądacie - a z Basią, nie wiem czy to był przpadek, ale nawet kolory dopasowałyście :) :) ))))
Całuski i moc pozdrowień dla Was Kochane koleżanki - blogerki :) Kisses - Margot :))))
Droga Margot, lepiej bym tego nie ujęła.
UsuńBardzo chciałabym spotkać się także kiedyś z Tobą w Katowicach.:)
Pozdrawiam Cię cieplutko. Buziaki!!!
Przypuszczam, że takie spotkania są wyjątkowe i a tematów do rozmowy mnóstwo.
OdpowiedzUsuńSpotkały się dwie bardzo piękne i eleganckie kobiety.
Basiu, tak się cieszę, że mimo braku czasu i niedyspozycji prowadzisz swojego boga.
Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że jest doskonała terapia.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Spotkania były bardzo budujące i przede wszystkim bardzo przyjemne :)
UsuńCzasu faktycznie mam coraz mniej i problemów nie brakuje, ale zgadzam się, jest to odskocznia oraz wirtualne spotkania z Wami - blogowymi Koleżankami. :)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!