Jest wrzesień 2013 roku. Upał daje się we znaki.
Prawie wszyscy goście hotelowi są już na plaży lub przy basenach.
A My, nie lubimy smażyć się jak frytki, więc postanawiamy wyruszyć w drogę.
Plan jest taki - jedziemy przed siebie :) Jak się uda, to dotrzemy do rezydencji cesarzowej Sissi...
Nie pytajcie mnie o nazwy miejscowości, które mijaliśmy, bo ich po prostu nie pamiętam.
Nasz przemiły kierowca - J., co kilka minut krzyczał z zachwytu, a My mu wtórowaliśmy.
Bo Korfu nie da się nie zachwycać... Jest piękne.:)
Kto jeszcze nie posmakował wysp greckich - polecam!
Zapraszam na wirtualną wycieczkę.
Ten post jest też częściowo odpowiedzią na pytanie: Dlaczego tak bardzo lubimy z M. Grecję:
Morze i góry :) :
Dzikie plaże "bez końca" :
Niebieska czysta woda:
"Bliskość" innych wysp lub lądów, wystarczy popłynąć wpław lub katamaranem:
Urokliwe widoki i przepiękne niebieskości:
I nasz wyjazd nie byłby zaliczony oczywiście bez przygód, które przytrafiają nam się za każdym razem. :).
Tym razem udało nam się spędzić mile czas w towarzystwie greckiej rodziny.
M. poszedł zapytać o dalszą drogę, nie mam pojęcia w jakim języku, a rodzinka grecka zaprosiła nas na poczęstunek.
Jak to możliwe - nie wiem?
No cóż w Grecji czuję się, jak u siebie...
Następnie zaproszono nas do piwnicy, gdzie - nie uwierzycie, znajdowała się najprawdziwsza wytwórnia win.
Ciekawe, co na takie warunki produkcji powiedziałby nasz sanepid ?
A Grecy mają to po prostu w nosie... I robią swoje...
Na dalszą drogę dostaliśmy kilka woreczków słodziutkich, soczystych winogron i ... o reszcie przemilczę...
Ruszamy dalej przed siebie.
Przed nami kolejne atrakcje i przepiękne widoki, ale o tym już w kolejnym poście.
Zapraszamy :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających i zapraszam na kolejne wspomnienia podróżnicze.
Nie wiem, jaka jest u Was pogoda... Ja słyszę za oknem świszczący zimowy wiatr...
Zdecydowanie wolę takie klimaty, jak na powyższych zdjęciach.
Jutro i pojutrze planuję odwiedzić moje ulubione blogi. Mam ostatnio problemy ze wzrokiem i próbuję trochę ograniczyć pracę przy komputerze.
Zdjęcia pochodzą z Korfu - 2013 rok.
Basiu jak pięknie! Kocham słońce i niebieskie niebo. Nie byłam w Grecji nie mam na razie możliwości, ale w planach jest podróżowanie:) Podziwiam zdjęcia i widoki i ach jak mi teraz dobrze...U mnie zimno, pochmurno, a teraz słonecznie się zrobiło dzięki Tobie, buziaki.
OdpowiedzUsuńJolu, ja Grecję uwielbiam od wielu lat. :)Grecję bardzo Ci polecam, szczególnie wyspy.
UsuńMiło mi, że lubisz nasze podróże.
Pozdrawiam Cię ciepło. Moc buziaków!
Basiu!
OdpowiedzUsuńZ prawdziwą przyjemnością oglądam greckie widoki, przecudne ciepłe i błękitne morze i niebo. Och, bardzo marzę o wiośnie i słońcu ponieważ u mnie szaro, ponuro.
Jak zwykle fantastyczne zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, znasz Grecję, więc nie obce Ci te klimaty :)
UsuńMiło, że podróżujesz z nami. :)
Moc ciepłych pozdrowień posyłam.
Do tej piwniczki to i ja bym zajrzała:-)
OdpowiedzUsuńCudownie cudowny post Basiu. Napisz proszę parę słów na priv odnośnie ostatnich wieści.
Basiu droga, nadal czekam... Ty wiesz, na co...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Prześliczne zdjęcia, miło Cię widzieć uśmiechniętą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko.
UsuńTo uśmiech "stary"... Rok 2013...
Moc pozdrowień.
Basiu, w tej sukience pięknie komponujesz się z ze wszystkimi niebieskościami Korfu. Nie mogę wyjść z podziwu, że woda może mieć taki cudowny kolor.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać wizyty w Grecji. Mam nadzieję, że w końcu tam dotrzemy.
Korfu również mi się marzy, ze względu na pałac Sissi. Bardzo chciałabym go zobaczyć. Ostatnio pisałam nawet o niej post.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Mario, dziękuję za miłe słowa.
UsuńNa pewno dotrzecie do Grecji, ja mogłabym spędzać tam wakacje bez przerwy :)
Opiszę pałac Sissi. Obiecuję.
Moc pozdrowień i buziaków!
piękne zdjęcia, Korfu mnie oczarowało, oby udało się spełnić marzenie aby się tam pojawić:)
OdpowiedzUsuńKorfu jest naprawdę bardzo urokliwe.
UsuńZapraszam na kolejne relacje:)
Kocham Wasze wycieczki i chętnie z Wami podróżuję:)))mimo że tylko wirtualnie:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMiło mi Reniu. Zapraszam na kolejne wspomnienia podróżnicze.:)
UsuńMoc ciepłych pozdrowień.
Ta wyspa jest cudna można całą przejechać w ciągu paru godzin i kąpać się w morzu po dwóch stronach wyspy.My mieliśmy nocleg koło pałacu Sissi pałac owszem zwiedziliśmy jako pierwszy. Jak widzę te fotki to aż chcę tam wrócić . Pozdrawia Ewa
OdpowiedzUsuńI jest cudna, prawda? Super mieliście lokalizację :)
UsuńJakbym cosik pomyliła pisząc o Sissi, proszę o poprawki. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ten cudowny letni klimacik... O tak, zważywszy na gwiżdżący wiatr i padający za oknem śnieg. Odnośnie Greków - to chyba ta ich południowa natura sprawia, że oni po prostu żyją i cieszą się życiem. My bardziej kalkulujemy, martwimy się, chcemy być tacy akuratni. A oni robią swoje i mają z tego tzw. fun. I fajnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJest tak, jak piszesz. Grecy żyją bardziej na luzie, a my ciągle spina...
UsuńPozdrowionka!
Piękne widoki :) Zaskoczyły mnie tak dawne wspomnienia, skoro to z roku 2013 :)
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu!
UsuńNo cóż, sprawy rodzinne, bardzo ważne ( choroba Mamy a potem Córki)odsunęły blogowanie na daleki plan. Mam sporo nieopublikowanych zdjęć z 2013 roku, 2014, 2015 i 2016...
Zapraszam na kolejne relacje.
Pozdrawiam ciepło!
Z chęcią zerknę zatem na kolejne wpisy :)
UsuńMiło mi :)
UsuńBasiu, byłam - dziękuję za piękne przypomnienie tej wyspy:)
OdpowiedzUsuńPięknie tam Olu, prawda? :)
UsuńSuch a beautiful place! Thanks for sharing the photos! <3
OdpowiedzUsuńWitaj Hanna.
UsuńDziękuję. Podróże to nasza pasja.
Pozdrawiam.
Piękne widoki, cudowna pogoda :) Aż miło popatrzeć. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTakie widoki to właśnie Grecja - moja ulubiona. :)
UsuńZapraszam na kolejne relacje.
Pozdrawiam Cię Jolu.
Napisałam długi komentarz i wifi mi przestało działac przy publikacji :-( Piękna zielona wyspa, z tą produkcją wina to fajna ciekawostka :-)
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa. Mi też często wcina komentarze...
UsuńKorfu jest bardzo zieloną wyspą. A winko było pyszne... :)
Ależ piękne wakacyjne wspomnienia :)!!!!
OdpowiedzUsuńZaczynam coraz bardziej tęsknić za latem. Dziewczynki wciąż mi chorują!!! Tym razem męczy je ospa wietrzna :/.
Ach lato.... gdzie jesteś :)...
Oj, to przede wszystkim życzę zdrowia dla dziewczynek.
UsuńA lato przyjdzie, mimo że za oknem u mnie wieje okrutnie.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Wspaniałe te Twoje podróże, tylko pozazdrościć :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :))
Ewuś, podróże to nasza pasja. Ja to niespokojny duch jestem. Teraz mamy zastój podróżniczy... Póki co - mnóstwo wspomnień.
UsuńZapraszam!
ale tam slicznie <3
OdpowiedzUsuńOj tak Aniu, Korfu jest piękną wyspą.:)
UsuńCudowna wyspa , takie widoki lubię najbardziej morze i góry.Właśnie przypomniałam sobie ,że byłam na Korfu , co prawda tylko 1 dzień w stolicy wyspy , podczas objazdówki po Grecji kontynentalnej.Może kiedyś uda mi się namówic męża , bo on jest rozkochany w hiszpańskich klimatach....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Basiu gorąco w ten zimny wieczór
Dorota
A wyobraź sobie Dorotko, że my stolicy nie zdążyliśmy zwiedzić, inne miejsce nas przyciągały. Może kiedyś tam wrócimy? :)
UsuńMy też lubimy hiszpańskie klimaty, ale mimo wszytko Grecja wygrywa. :)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Moc buziaków!
Efectivamente las islas Griegas son magnificas, yo tan solo he estado en Grecia pero no pudimos visitar en aquel tiempo las islas.
OdpowiedzUsuńTe recomiendo que te pongas el traductor de Google, pues ayuda comprender lo que escribes para otros hablantes de otra lengua.
Un abrazo.
Grecja to miejsce, gdzie ciągle wracamy.
UsuńW przyszłym tygodniu będę miała na blogu tłumacza. :)
Pozdrawiam.
Pięknie, słonecznie i błękitnie!!! Nie zdziwię się, jeśli w tej Grecji kiedyś w rezultacie zamieszkasz na stałe ;) A ja Ci się tam wtedy zwalę na głowę :D Z tym winem robionym w domu, to w ogóle południowcy tak mają - we Włoszech też to bardzo popularne, na południu przynajmniej. Pamiętam, jak kupowałam kilka razy w tygodniu właśnie w takiej przydomowej winiarni wino w butelkach po wodzie mineralnej - dla kobiety, u której pracowałam. Domowe, lekkie, do obiadku. To jest to! ;) :)
OdpowiedzUsuńOj tak, mogłabym tu zamieszkać... Jak M. wygra w Totka, to rozważę taką opcję. :)I wtedy możesz się zwalić...:)z całą rodzinką :)
UsuńA winko owszem było dobre.
Ach, zapachniało wakacjami letnimi :)
A tu wiatr nadal hula za oknem :( I jeszcze mega było tąpniecie. Krzesło się ze mną przesunęło... Nic fajnego...:(
Pozdrowionka!
Przepiękne zdjęcia!!! Wspaniałe widoki!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWitam! :)
UsuńKorfu jest piękne.:)
Pozdrawiam ciepło!
Piękne zdjęcia i zapewne wspaniałe wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Wspomnienia radosne. :)
UsuńZapraszam na kolejne relacje.
Moc pozdrowień.
Wspaniała wyprawa! Chcę tam być...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
xxBasia
Polecam Ci Grecję. Jest piękna.
UsuńPozdrawiam ciepło!
Dziękuję Ci Basiu za tę wycieczkę!
OdpowiedzUsuńZa oknem zawieja, a u Ciebie tak ciepło... Słońce i tyle kolorów:))
Ściskam Cię z całych sił kochana!!!
Buziaki!!!
Moja droga, korzystaj ze słoneczka :)
UsuńU nas dzisiaj już nie wieje, ale jest ponuro...
Tysiąc buzioli!!!
Piękne widoki, niesamowita niebieskość bije z każdego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW taka pogodę jak za oknami aż miło pooglądać takie wspomnienia.
Pozdrawiam Basiu, miłego dnia...ściskam...
Basiu takie wspomnienia trochę ocieplają moje ciało i duszę...
UsuńU nas przestało dzisiaj wiać, ale jest beznadziejnie...
Moc ciepłych pozdrowień.
Buziaki!!!
Basiu, jak tam pięknie. Wow. A Ty wyglądasz cudownie, piękna sukienka, oglądałam dwa razy, by oczy nacieszyć
OdpowiedzUsuńMarzenko, ja do Grecji mogłabym wracać ciągle. Teraz na razie tylko we wspomnieniach...
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Hello,
OdpowiedzUsuńWhat a great shots.
So nice to see you standing on that high place with the clear blue sea at the back. What a wonderful view. That's no bad place to be. Lovely!!
Greetings, Marco
Marco, Grecja to nasze ulubione miejsce. Tam jest pięknie.
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Piękne widoki, super miejsce! Bardzo pozytywne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi.
UsuńPozdrawiam.
Och... Jak tam pięknie. Wiem, że uśmiech nie schodziły mi z buzi. Wiem, że mój aparat, by ze mną zwariował. hehe Też nie lubię smażyć się jak frytki. Wolę zwiedzać. Taki ze mnie mały odkrywca. Uwielbiam to. Boskie zdjęcia. Fragment, w którym opisujesz zaproszenie przez grecką rodzinę, najbardziej mi się podoba. Poczułam klimat tego miejsca. Bardzo mi się podoba. Tyle kolorów, natura wszędzie. Nie jestem fanka miejsc pełnych budynków z małą ilością natury. Tam jest naprawdę bajecznie. Czekam na kolejną cześć. Duży serdeczny uścisk przesyłam. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, tam miałabyś, co kadrować. Grecja jest bardzo urokliwa.:)
Usuńzapraszam na dalsze odkrywanie Grecji.
Uściski i buziaki!
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, Grecję uwielbiam.
UsuńWitaj Basiu:)
OdpowiedzUsuńNo Twoje zdjęcia Kochana to po prostu raj dla mych oczu. U nas też szaro, wieje, leje, sypie śnieg, jest mokro i szaro:(((
Tak jak Wy kochacie Grecję i czujecie się tam jak u siebie tak my mamy z Włochami, chociaż Grecję tez bardzo lubię:)
Troszcz się o swoje oczka !
Pozdrawiam cieplutko:)
Beatko, Włochy mnie też zauroczyły. Byliśmy za krótko i tylko jeden raz, jeszcze zwiedzanie przed nami, mam nadzieję. :)
UsuńDziękuję za troskę.
Buziaki!
Jeju, jak tam cudownie! Az by się chciało tam być :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Oj tak, czekam już na sierpień, może się uda... :)
Usuńależ cudownie. :) kocham te błękity - morza i nieba, te piękne plaże. rozmarzyłam się, a przecież jeszcze nigdy tam nie byłam, bo zawsze zamiast jechać do Grecji, wybieramy się do Hiszpanii. <3 ale tam właśnie czuję się jak w domu, zwłaszcza odkąd zaczęłam się uczyć hiszpańskiego. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
To tak jak ja czuję się w Grecji, jak ryba w wodzie :)
UsuńHiszpanię też lubimy. :)
Moc pozdrowień.
Jak miło,że w ten mroźny czas pokazujesz takie urocze, ciepłe miejsce:)Widać,że to miejsce jest wymarzone na letni wypoczynek:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJa też już chcę ciepełko. zima mnie męczy...
UsuńMoc ciepłych pozdrowień.
Korfu jest na liście miejsc do odwiedzenia, ale jeszcze długo poczeka. Cieszę się, ze u Ciebie mogę to cudne miejsce zobaczyć na zdjęciach. Wspaniale zobaczyć te słoneczne widoki w zimowy wieczór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Avelino, tak to jest. Czasem trzeba czekać. My też na razie czekamy na dalsze podróże... a Korfu polecam. :)
UsuńMoc ciepłych pozdrowień posyłam.:)
Kocham też wyspy greckie i błękitne morze przy nich. Na Korfu niestety nie byłam. W zeszłym roku byłam na Lefkadzie. O podobnej gościnności, ale Włochów, miałam okazję się przekonać na Sardynii. Zostaliśmy zaproszeni z ławki blisko ich do domu i miło ugoszczeni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO Lefkada jest na naszej liście :)
UsuńMiłe są takie sytuacje... A Korfu szczerze polecam.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Cudowne zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo Korfu jest urokliwe :)
UsuńMoc pozdrowień.
powiem ci Basiu ,że post za postem przeglądam Grecję twoimi oczami i szukam inspiracji na nasze nieszczęsne wakacje w Grecji i ...jakoś nie mogę się odnaleśc. Nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJak już uznałam że wiem, chce wejść na Olimp to ...zaczęłam przeglądać czym wejście jakby nie było na górę liczącą blisko 3000 m się je...i niestety to nie dla dzieci, jeszcze nie, nie bez przygotowania i doświadczonego partnera. A i moje chodzenie po wyższych górach to wspomnienie
więc nadal nie wiem co ja w tej Grecji robić będę, widoczki plaż, owszem ładne, błękit zniewala, ale...
o wyjeżdzie to Włoch i do Toskanii miałam podobne wrażenie ,że nie mój klimat i choć było fajnie, to nie mogę podzielić zachwytu nad Toskanią....
jejuuuuuuu
jak spędzić wakacje gdzie jest upalnie, bez samochodu .....
pozdrawiam kochana i cieszę się że bywasz tutaj, że szukasz swojej normalności
Anna Tym, która szukając swojej normalności skasowałą bloga ;)
Witaj kochana Aniu.
UsuńPrzepraszam, że jeszcze nie odpisałam. U mnie ciągle się dzieje...
Mam nadzieję, że Wasza Rodzinka urocza zdrowa.
Jeszcze będzie kilka postów o Grecji. Może Cię cosik zainspiruje.
Ja sama do końca nie wiem, dlaczego tak uwielbiam Grecję, czuje się tam jak ryba w wodzie...
Wiadomo, każdy lubi coś innego.:)
Normalności szukam, ale nadal znaleźć nie potrafię.:(
Blog jest póki co, jest jakąś odskocznią.
Brakuje mi Twojego bloga, a za Tobą tez bardzo tęsknię.
Moc uścisków!!!