Będziesz w sercach wierzących i tych, którzy wypierają Twoje istnienie...
Będziesz w zapachu choinki i świątecznych potraw...
Niektórzy zobaczą Cię tylko w kolorowych światełkach, bombkach lub prezentach...
Inni zobaczą Cię w potrzebujących, biednych, bezdomnych czy po prostu smutnych...
Jeszcze inni odwrócą się od Ciebie...
A ja? Nie wiem, jak mam Cię przyjąć z tym żalem i bólem, które noszę w sercu...
Nie, to nie tak, że obraziłam się na Ciebie, tylko ciągle nie potrafię zrozumieć,
dlaczego Mojej Ani już nie ma...
Dlaczego odrzuciłeś moje modlitwy i moje prośby?
Dlaczego nie zabrałeś mnie, a Jej nie oszczędziłeś?
I jaki jest w tym wszystkim, Twój Boże cel?
Przecież widzisz Panie, jak cierpię każdego dnia...
Ile kosztuje mnie kontakt ze światem i drugim człowiekiem...
Ile kosztuje mnie uśmiech na twarzy i ukrywanie morza łez...
I to nie tak, że nie kocham moich bliskich, że o Nich zapomniałam, że są na drugim torze...
Ale wraz z odejściem Ani, odeszła przecież część mnie... To już nie jestem ja...
To tak, jakby ktoś wyrwał mi pół serca...
A w smutku zatraciła się gdzieś prawdziwa radość życia...
Nie wiem, jak spojrzeć w oczy bliskich, kiedy przyjdzie łamać się opłatkiem....
Nie wiem, jak powiedzieć Im, że są dla mnie ważni i że Ich kocham...
Nie wiem, jak powiedzieć Im, że bardzo Ich potrzebuję, nawet jeśli uciekam w głąb siebie...
Nie wiem, jak przetrwać ten świąteczny czas... Ten i następny...
I nie wiem, jak dalej żyć...
****************
Aniu, długo się wahałam czy przystroić świątecznie mieszkanie...
Może usłyszałabym od Ciebie: "Mamo, ma być, tak jak kiedyś..."
Ty pewnie tam w Niebie wszystkiego już dopilnowałaś...
A u nas - zobacz Aniu, choinka lśni wszystkimi kolorami a Aniołowie przykucnęły w swojej wiosce.
Konik na biegunach też stoi na swoim miejscu... Gwiazdka Betlejemska i ptaszki....
I tylko nie ma w tym wszystkim radości, bo nie ma Ciebie Córeczko...
Patrzysz na naszą krzątaninę, na płynące ukradkiem łzy i uśmiechasz się łagodnie.
A My pogubieni w tęsknocie i bólu nie potrafimy się odnaleźć...
A kiedy zabłyśnie jutro pierwsza gwiazdka, Ty wiesz, że będziesz w naszych myślach i sercach...
Pamiętasz Aniu, to był także nasz ulubiony utwór.
Ostatni raz słuchałyśmy go razem podczas wigilii w ubiegłym roku...
Kiedy składałyśmy sobie życzenia, nie potrafiłam powstrzymać łez, a Ty powiedziałaś do mnie:
"Nie płacz mamo...
Kocham Cię..."
A potem dodałaś:
"Tak bardzo chciałabym spędzić z Wami w przyszłym roku święta..."
Ale Twoje i nasze największe pragnienie się nie spełniło...
Odeszłaś, a My...
I to nie przypadek Aniu, że kiedy w tym roku przygotowywałam z młodzieżą montaż poetycki, znalazłam wiersz, który Ty kiedyś recytowałaś, a w tle było słychać właśnie ten utwór muzyczny.
"Aniołowie, aniołowie biali,
na coście tak u żłobka czekali,
po coście tak skrzydełkami trzepocząc
płatki śniegu rozsypali czarną nocą.
(...)
Aniołowie, aniołowie biali
o! przyświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zagubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka
(...)
by jak człowiek szedł do Boga - Człowieka
Aniołowie, aniołowie biali...
K.K. Baczyński
Życzę wszystkim dużo spokoju, miłości oraz rodzinnych spotkań.
Cieszcie się każdą chwilą, bo wszystkie wspólne chwile są bezcenne.
Świętujcie w radości i tak jak chcecie...
Wszystkiego dobrego na każdy dzień.
Wasza Barbarossa
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających.
Dziękuję za każde dobre słowo, za pamięć, za maile.
Ciągle nie potrafię tak naprawdę wrócić do Was - do blogosfery...
Basiu...wiem, że radości w Twoich Świętach już nie ma...
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci choć iskierkę spokoju...
Ania jest w naszych sercach i wspomnieniach.
Ciężko pogodzić się z utratą młodej, pełnej życia dziewczyny.
Nie zrozumiem tego nigdy..
Brak mi słów, żeby Cię wesprzeć...Bo takich zwyczajnie nie ma...
Musisz trwać dla Ani..
Ściskam Cię z całych sił:*
Dziękuję kochana Taro... Za wszystko...
UsuńMoc uścisków.
:* :* :*
UsuńAnia jest tam, gdzie radość i wieczne szczęście. My tutaj musimy na to jeszcze poczekać. Nadzieja jest w myśli o tym, że to spotkanie nastąpi. Na czas oczekiwania siły, zdrowia i wiary Ci życzę. Ściskam😘
OdpowiedzUsuńNiby to wiem, tylko gdzie jest to Tam...
UsuńWiem, to jest myślenie ludzkie, ale jestem przecież człowiekiem.
Dziękuję za każde dobre słowo.
Odpiszę.
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Basiu w te święta i w każde następne Ania będzie daleko, ale zawsze przy Tobie. Tak samo jak Ty nie zobaczysz Jej, ale będziesz czuła Jej obecność, bo masz ją w sercu na zawsze.
OdpowiedzUsuńBasieńko.... spokoju, zdrowia i wypoczynku w gronie rodziny na te Święta Ci życzę. Trzymaj się Kochana. Ściskam Cię :)
Dziękuje kochana Krysiu za każde dobre słowo.
UsuńTobie również życzę spokojnych, błogosławionych Świąt.
Basiu, wierzę, że Ania będzie z Wami bardziej niż kiedykolwiek...
OdpowiedzUsuńPomyśl, że jest szczęśliwa, nie cierpi i że chciałaby Cię widzieć radosną...
Wiem kochana Basiu, że tak jest... A jednak, cierpimy bardzo i tak bardzo za Nią tęsknimy.
UsuńPozdrawiam Cię mocno.
Chciałabym życzyć Ci Pani Basiu wszystkiego co najpiękniejsze w te świeta Bożego Narodzenia (mimo, ze to bardzo trudne...) oraz szczęśliwego Nowego Roku 2018. Proszę wierzyc, że córka jest obok Pani...
OdpowiedzUsuńAga z viva-elmundo
Dziękuję droga Agnieszko.
UsuńTobie i Twojej uroczej Rodzince życzymy wspaniałych Świąt.
Życzę Wam Basiu spokojnych, miłych, zdrowych i wspaniałych Świąt. Jestem pewna, że Ania będzie z Wami. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko.
UsuńTobie i Twoim bliskim życzę radosnego świętowania.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Serce pęka. Nie mam słów. Ściskam i przytulam Ciebie mocno.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Sylwio.
UsuńJa także ściskam.
Kochana, życze spokoju, ukojenia w bólu i dobrych myśli. Do serca przytulam Danka
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńŻyczę radosnego świętowania.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Basieńko, dla Ciebie i Twoich Bliskich wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, miłości i spokoju:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie.
UsuńDla Ciebie i Twoich bliskich życzę spokojnych i radosnych Świąt.
Zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Avelino.
UsuńTo dla nas bardzo smutne Święta bez Naszej Kochanej Ani...
Dla Ciebie i Twojej Rodziny życzę błogosławionych, spokojnych Świąt.
Basiu, ale masz cudne aniołki.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt kochana, ściskam, buziaki posyłam...
Dziękuję Basiu...
UsuńPrawie wszystkie Aniołki to prezenty od moich uczniów, także od Ani...
Tobie i Twojej Rodzinie życzę spokojnego i radosnego świętowania.
Moc buziaków.
Zadzwonię po Świętach.
Basiu chciałabym Ci życzyć radosnych świąt ale wiem że Twoje serduszko jest smutne...Niech te święta będą zdrowe i spokoje.Wszystkiego co najlepsze Tobie i Twoim bliskim życzę:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo kochana Reniu.
UsuńMasz rację, te Święta są dla nas bardzo smutne. Siedzę i patrzę na portret Ani i serce pęka mi z bólu...
Droga Reniu życzę Tobie i Twojej Rodzinie spokojnego i radosnego świętowania.
Łzy mi się polały czytając Twój post...Ile potrzeba siły aby odnalezc kompromis i równowagę po takim doświadczeniu...Twoja dekoracja świąteczna jest bardzo stylowa!Życzę Ci cudownych Świąt w gronie kochających osób:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana...
UsuńNie potrafię odnaleźć równowagi, to jest zbyt trudne...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Życzę mimo bólu, spokojnych Świąt. Ania jest przecież z Wami w Waszych sercach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Basiu, czesto myślę o Tobie a w ten swiateczny czas jesteś mi szczegolnie bliska. Nie będę Cię pocieszać tylko przytulam. Spokojnych Świąt Basiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiuniu...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Basiu cudownych Świąt Ci życzę i ukojenia bólu. Nie wiemy z jakich powodów dzieją się takie straszne rzeczy. Nasze życie tu na ziemi jest jedynie mgnieniem w porównaniu z wiecznością.Pomyśl, że Twoja piękna Ania jest przy Tobie i kiedyś ją zobaczysz. Ja w to wierzę. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdo za te piękne i mądre słowa.
UsuńPozdrawiam Cię mocno!
Serce poranione najbardziej potrafi czuć. Błogosławieni, którzy cierpią, albowiem oni pocieszeni będą... wiary Basiu! Właśnie w to, że kiedy widzisz tylko jedne ślady stóp na piasku, to dlatego, że Pan Cię niesie. Nie gniewaj się na Niego, bo i tak to nic nie da. Przerobiłam to. I bardzo dobrze, że ozdobiłaś dom. Czuję, że Ani bardzo się to podoba. Bo przecież jest obok. Ściskam mocno świątecznie.
OdpowiedzUsuńKochana Duśko dziękuję za te słowa.
UsuńŚciskam Cię mocno!
Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego co najlepsze w Nowym 2018 Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu.
UsuńMoc pozdrowień.
Feliz ano 2018 repleto de oportunidades, saúde, esperança e prosperidade.
OdpowiedzUsuńAG
Witam na moim blogu.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu
Daj nam wiarę, że to ma sens
Że nie trzeba żałować przyjaciół
Że gdziekolwiek są - dobrze im jest
Bo są z nami choć w innej postaci
I przekonaj, że tak ma być
Że po głosach tych wciąż drży powietrze
Że odeszli po to by żyć
I tym razem będą żyć wiecznie
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole
A nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole
Basiu tu nie da się niczego wyrazić słowami...i tu nie da się pomóc żadnymi słowami..cierpienie, ból tak wielki w Twym sercu a tak zrozymiały....Żadne słowa go nie ukoją. Mam za sobą bardzo trudny czas ból i cierpienie ale to zupełnie co innego..Basiu cóż mam powiedzieć Ci Basiu??? Nie odpowiadaj...Ja tylko dziś TULĘ Cię i oddaję przez modlitwę Bogu by utulil i On Twój ból a na pewno to czyni...trzyma Cię w swoich ramionach...
OdpowiedzUsuń