Jestem, ale tylko we wspomnieniach...
Kierujemy się w stronę Lednic. Miejscowość ta leży w Morawach Południowych, niedaleko granicy z Austrią i Słowacją, 12 km od Brna.
Dlaczego warto się tutaj zatrzymać? Kto lubi zamki lub pałace - myślę, że zachwyci się neogotycką budowlą otoczoną pięknie zadbanym dwuhektarowym parkiem.
Według Wikipedii: w 1996 roku obiekt ten razem z pałacem w sąsiedniej miejscowości w Volticach został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Pierwsze zapiski o posiadłości w Lednicach pochodzą z 1222 r. i aż do 1945 należała ona do arystokratycznego rodu Liechtensteinów. Był to jeden z najbogatszych rodów na Morawach od XVII w.
Lednice stały się ich letnią rezydencją.
Pałac jest bardzo okazały, to jedna z największych atrakcji na terenie całych Moraw.
Zresztą zobaczcie sami:
Budowla naprawdę robi wielkie wrażenie. Zespół parkowo - pałacowy, pięknie odnowiona elewacja, niesamowite gotyckie detale architektoniczne - szczególnie kaplicy.
Czas nie pozwalał nam na dłuższy pobyt, ale starałam się uchwycić na fotkach piękno pałacu z różnych stron.
Kilka fotek wnętrz - komnat:
Ja, zdecydowanie jednak wolę podziwiać pałace lub zamki na zewnątrz:
W parku czekał na nas pokaz umiejętności tych niesamowitych, majestatycznych ptaków.
Przyznaję, że nie nie przepadam za takimi atrakcjami...
W parku jeszcze czekała na nas 2 atrakcja - wieża widokowa w stylu mauretańskim zwana Minaretem, ponoć największy tego rodzaju obiekt w krajach nie - islamskich.
Dalsza część kompleksu pałacowego:
Opuszczamy już Lednice. Mimo upału i zmęczenia, uważam, że warto było tutaj przyjechać.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających i zapraszam na kolejne wspomnienia podróżnicze.
Zdjęcia pochodzą z sierpnia 2013 roku.
Wycieczkowo:
Bluzka: Mohito
Spodnie: lokalny sklep
ale wspaniała miejscówka na weekendowy wyjazd:) jestem zachwycona okolicą i zdjęciami^^
OdpowiedzUsuńOlu, polecam to miejsce. Baaardzo!
UsuńBasiu, uchwyciłaś na zdjęciach to co najładniejsze w tych posiadłościach. Ten pałac robi wrażenie, aż chciałoby się tam pojechać i zobaczyć na własne oczy. Jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńChociaż na chwilę mogłam się przenieść w inny świat. Dziękuję :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Miło mi Krysiu, że wiernie podróżujesz z nami. Póki co, tylko wspomnienia...
UsuńMiejsce polecam. Jest tam pięknie.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Fantastycznie piękne miejsce:)))kocham zamki i pałace:))cudowna relacja:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, miejsce jest istotnie piękne :) Polecam.
UsuńPozdrawiam Cię mocno i ciepło!
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym pałacu i przyznaję ,że zdjęcia wywarły na mnie wielkie wrażenie.Zdobienia przy wieżyczkach i dachu to prawdziwy majstersztyk :-)
OdpowiedzUsuńMy odkryliśmy to miejsce dzięki mojej kuzynce. I byliśmy zachwyceni.
UsuńNa Morawach jest kilka prawdziwych perełek :)
Ach, byłam tam w 2004 roku. Zwiedziłam Lednice i jeszcze kilka innych ciekawych obiektów na Morawach. Prześliczne zdjęcia Basiu. Pięknie to wszystko pokazałaś. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJolu, więc wiesz, jak tak pięknie, prawda?
UsuńNa Morawy planujemy wrócić, pełno tam perełek.
Moc ciepłych pozdrowień posyłam.
Basiu
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę z tego postu. Mamy ciche plany by w przyszłym roku odwiedzić Czechy i zobaczyć kilka takich unikatowych perełek. Mamy zamiar zobaczyć m.in. Mikulov, Lednice, Valtice, Hukvaldy...
Basiu ucieszyłam się, że w Lednicach we wnętrzach można robić zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Miło mi Łucjo:) Byliśmy krótko, ale to wystarczyło, by się tym miejscem zachwycić.
UsuńJa za wnętrzami nie przepadam, ale Ty pięknie je zawsze przedstawiasz i opisujesz.:)
Moc pozdrowień.
Basiu
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia, że Twój Mąż miał wypadek. Wyobrażam sobie jak bardzo to przeżyłaś. Bardzo ubolewam ale i wierzę, że kolejny Nowy Rok oszczędzi Ci bólu.
Życzę Mężowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)
No niestety... W październiku. Teraz jest już lepiej po operacji, ale podróże forsujące muszą poczekać.
UsuńJa póki co, niczego nie planuję, czas pokaże.
Dziękuję ślicznie za ciepłe słowa i życzenia.
Basiu, chciałabym Ci życzyć z całego serca, żeby nadchodzący Nowy Rok wlał nadzieję w Twoje serce i obyś mogła pojąć i zrozumieć to, co dla nas ludzi często wydaje się być niewytłumaczalne.
OdpowiedzUsuńNiech Bóg błogosławi Twoją rodzinkę i sprawi, że mimo tylu trudnych i bolesnych doświadczeń - radość i słońce nigdy nie będą Was opuszczać.
Basieńko wszystkiego najlepszego:)
Dziękuję Mario za ten komentarz i życzenia.
UsuńMario, ja nawet nie próbuję tego zrozumieć... Bo się nie da...
Tobie i Twojej rodzinie także życzę wszelkiej pomyślności.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Co ja tu wyżej czytam? Wypadek? No to dobrze, że te buziole przekazałaś :0)
OdpowiedzUsuńPrzez chwilę nie miałam dostępu do Twojego bloga i się mocno zaniepokoiłam... Dobrze, że już wszystko można przeczytać i powiem Ci, że ten pałac, a w zasadzie chyba już zamek jest sympatyczny! Pięknie prezentuje się na tle niebieskiego nieba. Właśnie przybliżyłaś mi kolejny punkt na mapie godny zobaczenia. Ściskam Was mocno z nadzieją, że Nowy Rok będzie już spokojniejszy...
Nu tak... W październiku... Teraz jest już dużo lepiej.
UsuńA co do bloga, cosik wczoraj pobroiłam w ustawieniach, zniknęła mi lista obserwowanych blogów, dzisiaj ją odtwarzam... Klipa jestem...
Czyli mój blog był niedostępny? Niewidoczny?
A Czechy mają sporo takich cudnych perełek.
Co do Nowego Roku, ja już niczego nie planuję, czas pokaże, za dużo ostatnio tych ciosów...
Ściskam Cię mocno!!!
Uściskaj M. Cieszę się, że już lepiej. Uważajcie na siebie!
UsuńTak własnie było, że widziałam nowy post, ale jak wchodziłam, to pojawiał mi się komunikat o braku uprawnień w dostępie. Że tylko dla zaproszonych osób. Ulżyło mi, jak mogłam zajrzeć z komputera domowego ;)
Mam nadzieję, że Nowy Rok przyniesie Wam i spokój i ukojenie, a czasem plan bez planu jest najlepszym wyjściem. Buziole!!!
:) Buziole!
UsuńFantastic pictures! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam. Buziaki!
Basieńko, rzeczywiście jest tam pięknie i warto, oj warto to zobaczyć! :) Ściskam Ci bardzo mocno i dobrego, spokojnego, zdrowego roku Ci życzę, żebyś była radosna i cieszyło Cię życie :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńOj tak Magdo - warto.
UsuńDziękuję za piękne życzenia i ciepłe słowa.
Tobie i Twoim bliskim życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
Imponujący pałac.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo Basiu.
UsuńMoc ciepłych pozdrowień.
Basiu, ale super wycieczka, bardzo mnie zachęciłaś, posiadłość robi wrażenie. Basiu dużo słoneczka dla Ciebie w Nowym Roku. Z całego serca życzę Ci dużo dobrych dni, uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za życzenia.
UsuńMorawy kryją w sobie wiele atrakcji.
Jolu Tobie również życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
Cieszę się Basiu , że masz takie wspaniałe wspomnienia z podróży do cudownych miejsc.
OdpowiedzUsuńTakie wspomnienia ocieplają szarą , zimową rzeczywistość a Ty jesteś na tych zdjęciach taka szczęśliwa i uśmiechnięta ....
Basiu , życzę Wam w Nowym Roku jak najlepszego zdrowia a jak mąż odzyska dobrą kondycję
ciekawych wyjazdów.
Serdecznie pozdrawiam
Dorota
Wspomnienia z podróży Dorotko są miłe, jednak Ty wiesz, co czuję naprawdę.
UsuńDziękuję za życzenia.
Tobie i Twoim bliskim życzę także szczęśliwego Nowego Roku.
Odpiszę Dorotko.
Moc pozdrowień posyłam.
Droga Basiu!
OdpowiedzUsuńŻyczę, aby Nowy Rok 2018 okazał się być dla Ciebie i Twoich Bliskich bardzo wyjątkowy, przynosząc Ci każdego dnia mnóstwo zdrowia, szczęścia, miłości, słońca i spokoju.
Ucałowania i pozdrowienia:)
Kochana Łucjo - Mario, dziękuję za piękne życzenia.
UsuńTobie i Twojej rodzinie życzę dobrego, błogosławionego Nowego Roku.
Moc ciepłych pozdrowień posyłam.
Oby ten 2018 był dla ciebie Basiu równie wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNiestety miniony rok był dla mnie, dla całej naszej rodziny bardzo trudny. Dziękuję za życzenia i życzę wzajemnie wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
UsuńAleż miałaś kolorowy rok Basiu. Niech i w tym Nowym Roku nie zabraknie słońca i kolorów w Twoim życiu. Ściskam ciepło.
OdpowiedzUsuń2013 był kolorowy.
UsuńNastępne lata były coraz trudniejsze...
2016 i 2017 najsmutniesze... Odejście mojej Córki zmieniło wszystko...
Bardzo za Nią tęsknię i żadna kolejna podróż nie sprawia mi już takiej radości.
Moc pozdrowień i uścisków.
Jak cudnie jest patrzeć na Was.
OdpowiedzUsuńBasiu...wróć do życia. Do życia pełną piersią. Ania tego pragnie <3
Witaj Małgosiu.
UsuńDziękuję za troskę, ale nie da się, pełną piersią się nie da...
Moc pozdrowień.