Bardzo się za Wami stęskniłam.
Powoli wracam... Postaram się być 2 - 3 razy w miesiącu. Czas pokaże...
Dzisiaj trochę groszkowo - różowych wspomnień. Grochy lubiłam od zawsze.
Pamiętam apaszki, bluzeczki, sukienki, spódnice, także spodnie w groszki.
Pamiętam prześliczną spódnicę w różnokolorowe groszki. Lubiłam i nosiłam.
Teraz - przywołują miłe wspomnienia.
I nadal są obecne w mojej szafie.
Groszki i grochy są przecież takie urocze.
Maj tak pięknie się zaróżowił, zakwiecił...
To nasz pierwszy spacer tym roku. Warto było czekać...
Na niebieskie niebo, piękne kwiaty i zieloną budzącą się nadzieję...
To cudownie ukwiecone miejsce znajduje się bardzo blisko naszego miejsca zamieszkania.
A na zdjęciu poniżej moja ulubiona sukienka w groszki. Wiem, wiem obciach z tymi skarpetami, ale kto się wtedy tym przejmował :)
Niech Was nie zmyli moja niewinna minka i groszki... Wchodziłam w okres zbuntowanej nastolatki, pierwsze co zrobiłam, to wbrew moim rodzicom - ścięłam warkocze...
Pozdrawiam bardzo serdecznie majowo, różowo i groszkowo wszystkich odwiedzających mój blog.
Bardzo, bardzo, baaardzo dziękuję za pamięć, za wszystkie ciepłe słowa, maile, telefony.
Proszę o cierpliwość, powoli odpisuję na maile.
Powoli będę docierać na moje ulubione blogi.
Życzę miłego tygodnia.
Spódnica: lokalny sklep
Top: Bon prix
Żakiet: Kwadrat
Torebka: Avon
Korale, bransoletki: lokalny sklep
Buty: Sergio Leone
Ostatnie zdjęcie: Krynica, lata siedemdziesiąte. Ja, moja mama, brat i śliczna psina, niestety nie moja...
Jak miło widzieć Cię z powrotem na blogu:)) Odczytuję to jako znak,,że u Ciebie są jakieś pozytywne zmiany:)
OdpowiedzUsuńStylizacja piękna i elegancka, ale dzięki groszkom nie jest sztywna. W sam raz na póki co chłodny maj.
A na kwitnące rośliny napatrzec się nie mogę.
Pozdrawiam serdecznie!
Droga Mario, dziękuję za miłe słowa. Postaram się być od czasu do czasu.
UsuńDziękuję, Ty wiesz za co... :) Odpiszę.
Pozdrawiam Cię majowo.
NARESZCIE!!!! :)
OdpowiedzUsuńw tych groszkach nadal Ci pięknie, zresztą, Tobie we wszystkim pięknie :) masz przecudny dar łączenia ubrań w taki sposób ze człowiekowi dech zapiera :)
p.s. kciuki trzymam nadal :*
Małgosiu kochana, miło mi...
UsuńTobie też dziękuję :) I też wiesz za co...
Zadzwonię. Ściskam Cię mocno!
Śliczne groszki Basiu, sukienka urocza. Na tle tak pięknej wiosny wyglądasz cudnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare fotografie, te wspomnienia...warkocze miałaś super, ja nie miałam.
Co do skarpetek to tak się nosiło, to było trendy.
Pozdrawiam Basiu i czekam na kolejne posty.
Buziaki...
Basiu, masz rację, tak się wtedy nosiło...
UsuńA warkoczy było mi później trochę żal. Miło mi, że Ci się podoba moja groszkowa propozycja, często tak właśnie łączę groszki z czernią lub bielą... Od lat...
Basiu moc buziaków!!!
Witaj Basiu w blogosferze!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo , że już wróciłaś i to w jakim stylu...
Przepiękna stylizacja , a spódniczka w grochy po prostu miodzio.
Chyba pierwszy raz Cię widzę w spódnicy, która nie ma fasonu ołówkowej.
Pozdrawiam Basiu gorąco i z niecierpliwością czekam na posty podróżnicze.
Dorota
Witaj Dorotko!
UsuńWróciłam, ale będzie mnie tyle, na ile będę mogła...
Mam kilka spódnic w takim fasonie, tylko wydaje mi się, że bardzo mnie poszerzają... To taki drobiazg...
W planie kolejne posty z Włoch i Grecji.
Dorotko napiszę. Pozdrawiam Cię również bardzo ciepło!
Basiu Kochana!!! Bardzo się cieszę, że jesteś!!! Cudownie wyglądasz, wiosennie, zjawiskowo!!! Pozdrowienia!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu. Spróbuję być... :) na tyle ile będę mogła.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa. Pozdrawiam Cię mocno.
Great localitation and lovely look! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Witaj! Dziękuję bardzo za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Barbara , witamy z powrotem .
OdpowiedzUsuńJak piękna jest wiosna !
Z zestawem moli jesteś piękna .
Pozdrawiam
Witaj Curra.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię ciepło!
Wracaj , wracaj Basiu :)
OdpowiedzUsuńWitaj droga Jigo!
UsuńSpróbuję być... Pozdrawiam Cię mocno!
Basiu, nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam, że znowu Cię widzę!
OdpowiedzUsuńtaki miły akcent na zakończenie dnia!
słuchaj, wracaj jak najszybciej!
bo ja się już stęskniłam!
i powiedz mi jeszcze tylko jedno - no jak, jak można było takie włosy ściąć ;P?
to jest grzech - śmiertelny!
ściskam przeciepło!
Witaj! :)
UsuńMiło mi... Wracam, ale nie jestem w stanie określić, na ile będę mogła być aktywna w blogosferze. Czas pokaże...
A warkocze... Odrosły szybko, znów ścięłam i znów miałam długie włosy, tak kilka razy.
Pozdrawiam i posyłam moc buziaków!
Basiu, Ty się za nami stęskniłaś, a my za Tobą. Cieszę się, że coś drgnęło u Ciebie w dobrą stronę. Zawsze to coś. A dzisiaj witasz nas takim bardzo wdzięcznym akcentem jakim są groszki w ubraniach. Nie ważne czy to są małe dziewczynki czy już kobiety. Wszystkie je lubimy. Pięknie wyglądasz i jak zwykle pokazujesz urocze miejsca pełne zieleni i kwiatów. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Krysiu, postaram się być, na ile nie wiem...
UsuńA grochy, groszki masz rację, chyba większość kobiet lubi. Jutro dotrę do Ciebie...
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Witaj Basiu, miło Cię widzieć z powrotem. Wiosna jest teraz w pełnym rozkwicie i jest pięknie. Świetnie wpisałaś się ze swoją stylizacją. Grochy są bardzo kobiece i też je bardzo lubię.A takie zdjęcie rodzinne bezcenne! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko.
UsuńDla mnie maj to najcudowniejszy miesiąc. Oby był piękny, królował i w realu i w sercu.
Miło mi, że Ci się podobają zdjęcia. Pozdrawiam Cię bardzo mocno.
Podobna jesteś do mamy swej :)
OdpowiedzUsuńWarkocze - niedo wiary, też takie miałam. No, jeden tylko :)
Wracaj, Basiu, wracaj.
Pięknie wyglądasz! Ty w grochy, a u mnie też ostatnio groszki ;)
Do mamy... A nos po tacie, "kartofelek", jak mówi mój mąż.
UsuńPo ścięciu warkoczy 3 dni chodziłam w chusteczce, bo ojciec gniewał się na mnie... Potem, jeszcze kilka razy zapuszczałam włosy do pasa i znów ścinałam.
Może pokażesz kiedyś swój warkocz :)
Dziękuję za ciepłe słowa i mail
Dobrze, że powoli wracasz, i to jak promiennie, wiosennie, energicznie! :))))
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko! Będę na tyle, na ile będę mogła :)
UsuńA maj moim zdaniem - to przeuroczy miesiąc. Moc pozdrowień!
Basiu! Witaj Kochana! Jak miło Cie widzieć. Przepięknie wyglądasz. Ja również kocham groszki a nawet grochy.
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że jesteś :)
Buziaczki :):):)
Witaj Soniu! Wiem, wiem, groszki, grochy często masz na sobie i nosisz je z wielkim wdziękiem w pięknych stylizacjach B&W.
UsuńNapiszę... tylko doba taaaka krótka...
Moc buziaków!
I dziękuję za miłe słowa. :)
Usuńnawet nie wiesz Basiu jak miło Cię widzieć i to taką piękną :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że za nami tęsknisz :) my za tobą też :)
Groszki urocze , Ty piękna, Wiosna zachwycająca ......
Witaj Aniu.
UsuńOj tak, bardzo tęskniłam... Tylko, że doba kurczy się i nie wiem na ile będę...
Groszki zawsze darzyłam sympatią. Dziękuję za ciepłe słowa.
Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Co do skarpetek, całkiem niedawno widziałam że nosi się je do szpilek :)
OdpowiedzUsuńDobrze że wracasz :*
Tak Julio, wiem, do mnie to jednak jakoś nie przemawia, ale wtedy byłam trendy :)
UsuńPostaram się być... Moc uścisków!
O jak miło, że jesteś, pięknie wyglądasz. Ja też lubię groszki i grochy, we wszystkich możliwych zestawieniach, jak byłaś u mnie, też są grochy. Zdjęcia bardzo wiosenne i radosne, wszystko jest takie świeże, Ty też, pozdrawiam serdecznie. Babooshka
OdpowiedzUsuńWitaj Marzeno. Tak byłam, widziałam. Twoje zestawy groszkowe są piękne i pięknie Ci w nich.
UsuńMiło mi, że podoba Ci się moja propozycja.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Czy groszki na ostatnim zdjęciu mają odcienie czerwieni? Jeśli tak to chyba miałam taką samą sukienkę :) A groszki bardzo lubię, jednak zniechęcono mnie do nich kiedy miałam piękną bluzkę w malinowym kolorze z wielkimi białymi grochami - uwielbiałam ją. Niestety usłyszałam komentarz "ooo przygodę z biedronką masz na sobie" i przestałam nosić bluzkę, przestałam kupować rzeczy w tym deseniu :(
OdpowiedzUsuńTak Basiu. Sukienka była w kolorze jasnozielonym, a groszki: czerwone, niebieskie, żółte...
UsuńKomentarz, by mnie nie zraził, każdemu podoba się co innego. Wyobrażam sobie taką bluzkę z białą ołówkową spódnicą. Na pewno byłby piękny zestaw. Może jednak przekonasz się do groszków :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu miło Cię znowu słyszeć. Pozdrawiam i całuski posyłam.
OdpowiedzUsuńWitaj droga Zosiu!
UsuńTeż pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Piękne zdjęcia i ładna spódnica.
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu ponownie. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Beautiful look. Love your polka dot skirt!
OdpowiedzUsuńwww.effortlesslady.com
Witaj Diana. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńWitaj Basiu jak dobrze Cię znowu widzieć-Ana:))
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu. Cieszę się, że piszesz do mnie. :) Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńBasiu i ja muszę Cię serdecznie powitać, bo bardzo mnie ucieszyła Twoja obecność, Beata:)
OdpowiedzUsuńWitaj Beatko.
UsuńPostaram się być, na ile to będzie możliwe. Napiszę.
Moc uścisków!
Witaj cudna Basiu! Przepięknie Ci w kropkach i teraz i kiedyś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wspomnieniowe zdjęcia. A w skarpetkach się chodziło i już:-)
Cieplutkie ślę pozdrowienia.
Witaj droga Basiu!
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. Masz rację, wtedy tak się chodziło...
Basieńko napiszę, powoli łapię oddech. Często myślę o Tobie.
Pozdrawiam Cie baaardzo ciepło!
Witaj Basieńko! Piękne, kontrastowe połączenia, ponadczasowe grochy, garstka cudnych wspomnień, Wyglądasz pięknie ale coś smutno - chyba, że mi się tylko wydaje, ślę serdeczności i moc buziaków
OdpowiedzUsuńWitaj! O tak, grochy są ponadczasowe.
UsuńMoja radość budzi się powoli, małymi kroczkami, jak wiosna... Dziękuję bardzo za ciepłe słowa.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Buziaki!!!
Boa tarde, considero as fotos maravilhosas de cor fantastica, o modelo elegante a lindo valoriza mais as fotos.
OdpowiedzUsuńAG
Witaj na moim blogu. Miło mi, że Ci się podoba.
UsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Cieszę się, ze do nas wróciłaś i to w takiej pięknej scenerii. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Witaj Krystyno. Postaram się być w blogosferze na tyle, na ile to będzie możliwe.
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię ciepło i za moment pędzę do Ciebie.
Też bardzo lubię groszki, są z jednej strony grzeczne, a z drugiej trochę figlarne :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu.
UsuńMasz rację, groszki są urocze. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Kochana, dobrze, że jesteś!
OdpowiedzUsuńTa spódnica w grochy pięknie komponują się w różowym maju ;))
Witaj kochana!
UsuńPostaram się być na tyle, na ile będzie to możliwe.
A maj różowy cudny, prawda?
Pozdrawiam Cię ciepło!
Bardzo cieszę się że jesteś !!! Nie ważne jak często ale jesteś:))) Jak zwykle piękne zdjęcia, aura na nich panująca i ty jak zawsze elegancka i mimo problemów promienna:))) Ja również grochy lubię i mam je...ale na apaszkach, własnie złapałam się na tym, że żadnego ciuszka z motywem grochów nie posiadam, oj trzeba to szybko nadrobić:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję że jesteś i wszystkiego dobrego Ci życzę. Z przyjemnością i nadzieją będę wyglądać następnego posta:)))
Witaj Agato!
UsuńCieszę się, że jestem znów z Wami. Na tyle na ile to możliwe, postaram się być.
Dziękuję za miłe i ciepłe słowa. to takie ważne...
Apaszki w groszki też mam. :)
Nawet 1 torebkę w grochy...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i zapraszam na kolejne posty.
Cieszę się, że znów jesteś! Dobrze Cię widzieć. Pozdrawiam Cię serdecznie, ściskam z całych sił i życzę dużo uśmiechu.
OdpowiedzUsuńWitaj droga Mo. Tak jak pisałam wyżej, postaram się być na tyle, na ile to będzie możliwe.
UsuńDziękuję za miłe słowa. Moc buziaków!!!
Your photos and especially you are always so lovely and elegant! Great outfit that is very inspirational to me.
OdpowiedzUsuńGreetings from Elegant 40
Witaj Martina. Miło mi, że podoba Ci się moja propozycja groszkowa.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Gdzieś Ty sie podziewała dziewczyno ??? Pięknie Ci w groszkach. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Grażyno. No cóż, czasem trzeba być gdzieś, żeby potem wrócić...
UsuńDziękuję :) Groszki są urocze.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Jaaa jakie piękne drzewo!! <3
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz <3
Takie cudne drzewa są tylko wiosną :)
UsuńDziękuję... Pozdrawiam.
Ciekawa sesja :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, ale trudno nazwać to sesją, ot kilka fotek osobistego fotografa... :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńCieszę się Basiu, że wróciłaś i znów możemy u Ciebie coś poczytać. Piękna wyglądasz, a okolica cudnie wygląda w kwiatach :)
OdpowiedzUsuńWitaj Avelio. Tęskniłam już za Wami. Będę na tyle, ile zdołam... Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję za miłe słowa.
UsuńPrzepraszam, miało być : Avelino...
UsuńQué fotos tan maravillosas!!! Me encanta tu falda!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Uwielbiam spódnice w grochy! ❤
OdpowiedzUsuńJa też... I w ogóle lubię groszki i grochy... Pozdrawiam.
UsuńW pięknej okolicy mieszkasz...
OdpowiedzUsuńLubię moją okolicę... Jestem lokalną patriotką. Pozdrawiam.
Usuńpiękne są te kwitnące drzewa, obraz miły dla oka:)
OdpowiedzUsuńO tak, maj jest przeeeśliczny!
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ukwiecone zdjecia sa przepiekne!!! Zestaw terazniejszy bardzo mi sie podoba ale pozostaje pod urokiem tej starej fotografii!! Pozdrawiam i sciskam :*
OdpowiedzUsuńTakie ukwiecone miejsca, to mój majowy azyl. Witaj Piękna.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa. Za moment pędzę już wreszcie do Ciebie, bo się stęskniłam.
Pozdrawiam mocno! :)
Też bym chciała, aby w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, znajdowało się tak przepiękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły bajecznie, tak kolorowo i radośnie... :)
Spódniczka jest przeurocza- też uwielbiam grochy :)
Kochana bardzo się cieszę, że poukładłaś sobie wszystko i powoli do nas wracasz :)
Dziękuję Ci ślicznie za miłe słowa i życzonka :) oby się spełniły :)
pozdrowionka :)
Daria
Witaj Dariu.
UsuńNa pewno takie miejsca są, trzeba tylko się rozejrzeć :)
Dariu droga, jeszcze nie jest tak, jakbym sobie życzyła, ale spróbuję być w blogosferze na tyle na ile będzie to możliwe....
Pozdrawiam Cie baaardzo ciepło!
Miało być: Cię
Usuńbardzo elegancko wyglądasz:) Spódnica obłędna, grochy są moim ulubionym dodatkiem w szafie:)
OdpowiedzUsuńA kwitnące drzewa-urocze-dlatego tak lubię maj, wszystko budzi sie do życia i jest takie świeże:)buziaki:*
Dziękuję Olu ślicznie. Też uwielbiam maj...
UsuńGroszkowych ubrań i dodatków mam kilka. To przecież urocza klasyka.
Pozdrawiam Cię mocno. Buziaki!
miło Cie znowu zobaczyć :) i to w takim cudownym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu!
UsuńMiło mi... Pozdrawiam Cię ciepło!
great :) have a nice weekend, kisses:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Witaj na moim blogu. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
UsuńBeautiful photos with blooming trees! And you are very elegant!!
OdpowiedzUsuńWitaj. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam Cię.
UsuńCieszę się, że jesteś.
OdpowiedzUsuńPiękna spódnica.
Ale miałaś piękne warkocze, trochę było by mi żal je ścinać, ale w tym okresie różne się robi eksperymenty z włosami, ja ufarbowałam swoje na czarno - nie wyglądałam dobrze ;)
pozdrawiam :))
Witaj!
UsuńDziękuję... Ja kilka razy zapuszczałam włosy, na 1 roku studiów znów miałam włosy do pasa. I tak kilka razy.
Jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie w czarnych włosach, a ja byłam kilka lat blondynką...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Cudowne kwiaty!!! :)
OdpowiedzUsuńOj tak,maj jest cudny. Pozdrawiam.
Usuńuwielbiam kwitnące drzewa :) piękna stylizacja, z klasą
OdpowiedzUsuńMaj to przepiękny miesiąc.
UsuńMiło mi, że Ci się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.