1. Nie liczcie na to, że drogi na mapach są ponumerowane i wiadomo, która jest która...
2. Niekoniecznie drogowskaz wskazuje dobry kierunek...
3. Na drogowskazach podana odległość bywa bardzo myląca...
4. Często do danej miejscowości można dojechać skręcając w prawo, w lewo lub jadąc prosto...
5. Nazwy nie zawsze są zapisane w języku angielskim, no chyba, że wszyscy znają język grecki...
6. Nie na każdej stacji benzynowej o każdej porze dnia można płacić kartą...
7. Wszystkie drogi, gdziekolwiek się znajdujesz, prowadzą do stolicy wyspy - Zakynthos...
8. Jadąc na wschodni kraniec wyspy, nawet nie wiesz kiedy, a jesteś już na zachodzie...
9.Zakręt za zakrętem to uroki jazdy na Zakynthos...
10. Jedna wielka niewiadoma - ale ile wrażeń!!!
Pomijając powyższe, wyspa dostarcza tyle wrażeń, że rekompensuje wszelkie niedogodności podróży, a że od czasu do czasu - zakręci się w głowie... To Pikuś, mały Pikuś...
Post dedykuję naszym wspaniałym kompanom podróży, którzy wyrazili zgodę na publikację zdjęć z ich wizerunkiem. Kochani - było wspaniale, wesoło, cudownie... Ahoj przygodo! To nasze hasło dnia.
Zapraszam na wirtualną wycieczkę. Będzie mnóstwo zdjęć, bo tego dnia przepięknych widoków była taka ilość, że od wrażeń także kręciło nam się w głowie.
Wyruszyliśmy po śniadaniu z Porto Kukla i udaliśmy się w kierunku Półwyspu Keri. Na trasie oprócz podziwiania niesamowitych widoków zatrzymywaliśmy w co urokliwszych miejscowościach.
W głębi słynna Wyspa Żółwia:
Pierwszy punkt widokowy, a to dopiero początek:
Nasz uroczy kierowca w moich okularkach, bo swoje zostawił w hotelu... Bez - było ciężko prowadzić, słoneczko dawało po oczach...
Pierwsze sesyjki...
Jak zakręciło nam się za bardzo, zatrzymywaliśmy w małych miejscowościach:
My buszujemy, a nasi panowie pomagają Grekowi uruchomić pojazd, który przypomina chyba traktor:
No i znów czuję się cudnie, to moje klimaty...
Uwielbiam takie zbaczanie z trasy i dotykanie kultury greckiej jak tylko da się najbliżej:
Nie wszystkie domy są wypasione, często zdarzają się takie chatynki:
Prawie w każdej miejscowości znajdują się urocze kościółki:
Nasi panowie też buszują:
Ruszamy dalej, ale musieliśmy zatrzymać się przy tym kościele, tym bardziej, że był otwarty:
I wreszcie dotarliśmy do miejsca, gdzie widoki zapierały dech, to jeszcze nie jest Dolina Wraku...
Panowie z narażeniem życia poszli zatrzymać w kadrze urokliwe widoki, a my płeć słaba urządziłyśmy sobie mały piknik...
A to efekty ich wyprawy, na którą nie chcieli nas narażać:
Naszym celem tego dnia było dotarcie do Zatoki Wraku... i oczywiście zakręceni na maxa na Zakynthosie - zakrętosie - cel ten osiągnęliśmy, ale zdjęcia z tego etapu podróży pokażę w kolejnym poście.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Zapraszam serdecznie na dalszą część. Ahoj przygodo!!!
matko jak przepięknie!!! ta Dolina Wraku skojarzyła mi się z wakacjami mojej siostry! też tam była w tym roku! jeżdziła po wyspie 'kładem", który jej się zepsuł w środku trasy;))) siedzieli z mężem pod jakimś marnym drzewkiem w upale i jedli zwiędnięte winogrona...dopóki nie doczekali się pomocy;))) wspominają to jako fajną przygodę! szalenie zachwalają wakacje na tej wyspie!
OdpowiedzUsuńOj tak Taro, greckie wyspy są bardzo urokliwe i każda jest inna. My z racji zmiennej pogody o tej porze na wyspie zrezygnowaliśmy z kładu na rzecz samochodu. Wyobrażam sobie przeżycia Twojej siostry, ale teraz mają co wspominać. Takie właśnie są po latach najlepsze. My też mieliśmy różne przygody, o których w kolejnych postach napiszę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZakyntos to kierunek który mnie intryguje i kusi od lat kilku , także z duza przyjemnością spędziłam na nim dzisiejszy poranek !!!
OdpowiedzUsuńJeszcze jakbyśmy obczaiła bazy nurkowe ;)) hahahah
Ale wracając na ziemię - fantastyczne portki Basiu ! Doskonale sie komponujÀ z Grecją , morzem i moim wyobrazeniem o Tobie !!'
Dzięki za Te podróż !!!
Aniu polecam z całego serca zwiedzanie tej urokliwej wyspy, jest niezwykle zielona, no oczywiście zakręcona, widoki przepiękne. Bazy dla nurkujących widziałam na trasie. Na pewno są w portach, gdzie wypływają łodzie w kierunku Błękitnych Skał i Doliny Wraku. Portki ostatnio mi towarzyszą w Grecji. Pogoda tego dnia była niepewna i wolałam nie ryzykować z białymi spodniami. Rano padał deszcz, ale później była piękna słoneczna pogoda. Miło mi, że Ci się podoba moja fotorelacja. Pozdrawiam ciepło!
UsuńBasieńko, tylko zerkam i...uciekam, będę po południu...buziaki...
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu, ja też tylko na moment i wracam do obowiązków. Pa...pa...
UsuńPiękne zdjęcia Basiu i wspaniała wycieczka. Śliczny zestaw, szczególnie spodnie przypadły mi do gustu. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu. Dziękuję bardzo. Miło mi, że Ci się podoba. Zakynthos jest naprawdę urokliwe, zapraszam na dalszą cześć. Spodnie ostatnio przypisane są do Grecji. Ja także pozdrawiam i życzę dużo odpoczynku podczas weekendu, ja mój spędzę na kolejnych warsztatach.
UsuńŚwietne zdjęcia - kto by pomyślał, że szybciej zobaczę je na blogu, niż w realu ;)
OdpowiedzUsuńA wiedziałaś, że w Grecji za jazdę samochodem w stroju kąpielowym ponoć grozi mandat? :D
Dziękuję. Na pewno kiedyś zobaczysz te wszystkie miejsca w realu, czego bardzo Ci życzę. Tak wiem o tym i znam jeszcze inne dziwajstwa, jeśli chodzi o przepisy drogowe w Grecji, to są one co najmniej abstrakcyjne. Grek może zatrzymać się na zakręcie i rozmawiać ze znajomym tak długo, jak mu się podoba i nic nie zrobisz, by go wyminąć, trzeba uzbroić się w cierpliwość... Sprawa jazdy w kasku czy bez na motorku - dla Greków inne przepisy, dla turysty też inne...etc. Jadąc do danego kraju, warto zapoznać się, jakie obowiązują przepisy ruchu drogowego, bo także może się później zakręcić w głowie. Pozdrawiam.
UsuńGracias muchas. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za to słonko na zdjęciach! Dziś takie foto mnie reanimują i stawiają do pionu. Za oknem tak szaro że już nawet w jego stronę nie spoglądam;) Pozdrawiam cieplutko**
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mogłam rozświetlić Ci dzionek. Zapraszam na dalszą część. Pozdrawiam ciepło.
UsuńOj! Jak Ty pięknie wyglądasz na zdjęciu nr.1 w swoich ulubionych turkusach! Miałam kiedyś takie spodnie. Jak zwykle kapelusik ciekawy.
OdpowiedzUsuńWidoki dech zapiera, piękne zdjęcia, masz rację, ahoj przygodo//// .Takie zdjęcia w sam raz na dzisiejszą ponura pogodę, miło poogladać i nacieszyć się takimi widokami. Czytałam, że oglądanie zdjęć z wakacji to świetny polepszacz humoru i nastroju na długie, jesienne dni... pozdrawiam Cię cieplutko, ja trochę swoim wpisem wystraszyłam deszcz ...
Dziękuję ślicznie Basiu za miłe słowa. Dopiero wróciłam do domu, a za moment znów wychodzimy. Trzeba korzystać z pięknej pogody. U mnie dzisiaj świeci cudnie słoneczko. Widoki na Zakynthos naprawdę zapierają dech, będzie więcej w kolejnych postach. Ja często późną jesienią, kiedy dopada mnie chandra, właśnie oglądam zdjęcia z podróży. Pozdrawiam Cię ciepło. Miłej niedzieli, ja znów jutro prawie cały dzionek na warsztatach.
UsuńYour pictures are adorable, dear Barbarossa! Your outfit is perfect for an outing. I love the look with the hat.
OdpowiedzUsuńSabine xxx
Dziękuję ślicznie Sabine. Bardzo lubię wyprawy do Grecji. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńśliczne widoki!też chcę tam pojechać,to niesamowite miejsce:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Szczerze polecam zwiedzanie tej wyspy, ale inne też są urocze. Pozdrowionka.
UsuńTo był oczywiście idealna podróż w pięknym miejscu.
OdpowiedzUsuńTurkusowy kolor jest idealny na letnie dni i miejsc plażowych.
Wydaje się, chcą konkurować z morzem.
Wyglądasz pięknie
Pozdrawiam
Dziękuję Curra. Lubię kolor turkusowy, przeważnie zabieram ubrania w tym kolorze właśnie do Grecji. Wyspy greckie są piękne. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPowiem tylko tyle (a raczej westchnę): wow.... Piękniaste widoki, a przygody to niezbędny element wojaży, jeśli chce się uznanć wyprawę za konkretną :D A ciuchowo - cudna Pani! Podobają mi się portki i "wykończenie" zestawu szalikiem i torebką, które wyglądają jak komplet. Czekam na dalsze relacje! :) :) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sivko. My zawsze podczas podróży mamy wiele fajowych przygód, tym razem byliśmy tak zakręceni krętymi drogami i nieprzewidywalnym oznakowaniem, że ciągle gdzieś błądziliśmy, ale dzięki temu zobaczyliśmy mnóstwo pięknych widoków, cudne małe mieściny. A to lubię - takie buszowanie. W Egipcie czy Turcji nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Portki lubię, bo mają mój ulubiony kolor i prawie w ogóle się nie gniotą. Dalsza część już wkrótce. Pozdrowionka.
Usuńwidoki jak zawsze przepiękne, chciałabym tam pojechać osobiście :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Marzenia się spełniają, życzę Ci, abyś tam kiedyś dotarła. Pozdrawiam.
Usuńuwielbiam Twoje posty podroznicze. strasznie szybko po przyjezdzie wstawiasz zdjecia, ja dopiero teraz zladowalam z aparatu zdjecia z lipcowego urlopu, oj musze pracowac nad tym. Kochana czekam na nastepne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aschaaa. Tak naprawdę powinien ukazać się chronologicznie kolejny post na temat Egiptu, ale spełniam prośbę bliskich mi osób. Mam nadzieję, że Twoja wyprawa do Polski była udana. Pozdrowionka.
UsuńAch napatrzeć się u Ciebie :)))bardzo lubię z Tobą podróżować:))))A Ty wyglądasz pięknie:))))i taki śliczny kolor spodni...Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Reniu. Miło mi, że Ci się podobają moje relacje z podróży, ta jest tak na gorąco, bez dłuższych opisów, w kolejnym poście podam więcej informacji na temat wyspy. Kolor spodni też mi się spodobał. Pozdrawiam Cię w piękny słoneczny poranek i pędzę zaraz na warsztaty.
Usuńrewelacyjne zdjęcia, piękne widoki, zazdroszczę Ci tych wyjazdów :) Buziaki
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Obecnie planuję dużo dalszą podróż, ale o tym na razie sza..., nie chcę zapeszyć. Pozdrawiam ciepło!
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńBasiu, serdeczne dzięki za tę podróż:) Śliczne zdjęcia, które rozbudzają ochotę na podróż...A Ty pięknie się na tych zdjęciach prezentujesz:)) Super jest Ci w kapeluszu!
Dzięki za miłe komentarze u mnie Kochana!
Buziaki- Anna
Witaj Aniu. To miłe, że moje zdjęcia zachęcają do podróżowania, taki jest również cel tych fotorelacji. Kapelusz był momentami bardzo potrzebny, w październiku na wyspach greckich często mocno wieje wiatr i nie sposób wtedy utrzymać w ryzach włosy. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na dalsze części.
UsuńZakochalam sie w greckich wyspach juz dawno temu. Tam mozna najlepiej naladowac akumulatory.
OdpowiedzUsuńCudownie wygladzasz wtopiona w grecki krajobraz.
Dziękuję Lusiuniu. My z mężem od kilku lat zwiedzamy Grecję. W tym roku udało nam się polecieć dwukrotnie: na Korfu i Zakynthos. Wyspy są cudne, planujemy wiosną Kefalonię. Pozdrawiam ciepło!
Usuń