Pierwsza z nich była całodniowa i moim zdaniem najciekawsza.
Zapraszam do wirtualnej podróży. Post ukazał się dzięki córce, my nadal jesteśmy w Grecji - na Zakynthos.
To smutne, że kiedy przygotowywałam ten post, sytuacja obecna w Egipcie, z dnia na dzień była coraz gorsza. Wtedy - w 2008 roku, było na szczęście spokojnie.
Post przeleżał prawie miesiąc w roboczych, ze względu na sytuację polityczną w tym kraju, nie chciałam go publikować. Wreszcie postanowiłam, by się ukazał. Poświęcam go wszystkim wspaniałym Egipcjanom, których mieliśmy z mężem okazję wtedy poznać.
Cudowna kultura, niesamowite miejsca... Oby zawierucha polityczna nie zaprzepaściła tego ...
Podróż odbywała się w konwoju. Przepraszam za jakość niektórych zdjęć, ale pstrykałam z autokaru:
Mijaliśmy małe miejscowości, wioski. Ten krajobraz to już nie są wypasione kurorty hotelowe. Egipt ma wiele skrajności:
Życiodajny Nil - w starożytności i współcześnie:
Krótka przerwa na trasie, za 1$ zdjęcie z Beduinem oraz wielbłądem:
Ci ludzie mieszkający na pustyni w ten sposób także zarabiają na życie, za wspólne zdjęcie - bakszysz
Nie ośmieliłam się dotknąć dziecka...
Dotarliśmy do pierwszego starożytnego miejsca - świątynia Karnak w Luksorze.
Starożytni Egipcjanie nazywali Karnak - Ipet - Isut czyli Najdoskonalsze z Miejsc. Przez 15 wieków był to najważniejszy ośrodek kultu wielkiego boga Amona, a także centrum życia intelektualnego kraju.
Ogromny kompleks świątyń, pylonów i obelisków zajmował obszar o powierzchni 400 ha, na którym mogłoby się zmieścić 10 katedr.
Każdy faraon mający choć odrobinę władzy burzył, budował, powiększał, upiększał lub odnawiał jakąś budowlę. W ten sposób chciał wyrazić swe oddanie bogu Amonowi i tak powstał jeden z najwspanialszych kompleksów świątynnych starożytnego świata.
Według wierzeń Egipcjan należy okrążyć posąg skarybeusza kilka razy, by spełniła się prośba:
Świątynia luksorska to imponujący kompleks połączony ze świątynią w Karnaku.
Procesjonalną Aleją Sfinksów o długości 3 km, w starożytności był znany jako harem południa. Świątynia luksorska, podobnie jak ta w Karnaku była poświęcona tebańskiej triadzie. Posągi bogów Amona, Mui i Chonsu ustawiano z okazji święta Opet.
Pod koniec zwiedzania kilka minut na zakup pamiątek... Mojego męża nazywano Alibaba ze względu na brodę:
Egipcjanin miał problem z moim imieniem... w końcu nazwał mnie Alimama...
Po krótkiej wycieczce po Nilu wizyta w fabryce alabastru oraz sklepie z pamiątkami:
Kolejnym miejscem do którego dotarliśmy była Dolina Królów.
Od 1922 roku, kiedy Howard Carter odkrył wypełniony po brzegi grobowiec Tutanchamona, Dolina Królów nie przestaje pobudzać wyobraźni ludzi na całym niemal świecie. Przez ponad 500 lat jałowa i odizolowana dolina, zwana "Miejscem Prawdy", była grobem potężnych faraonów z okresu Nowego Państwa. Misterne grobowce wykuwano w górskim zboczu, a mumie pokryte złotem i klejnotami otaczano skarbami, aby władcom po śmierci niczego nie zabrakło w królestwie Ozyrysa:
Ostatnim etapem wycieczki było zwiedzanie potężnej świątyni grobowej Hatszepsut. Wyrasta ona malowniczo na tle pionowego urwiska Wzgórz Tebańskich. Ogromne tarasy prezentują się bardzo
surowo, ale kiedyś rosły tutaj wonne drzewa, a fontanny zraszały powietrze. Hatszepsut zwała swą świątynię
Dżeser Dżeseru - Najświętszą ze świętych.
Hatszepsut - córka Totmesa I, była pierwszą władczynią w historii Egiptu. W latach 1473 - 1458 p.n.e rządziła niepodzielnie Egiptem, zaś po jej śmierci Totmes III próbował wymazać imię Hatszepsut z kart historii, niszcząc jej wizerunki i kartusze. Na szczęście, to mu się nie udało do końca....
To już koniec pierwszej całodniowej wycieczki w Egipcie. Do hotelu wróciliśmy bardzo późno w nocy.
Następnego dnia odpoczynek a po nim kolejna wyprawa... Zapraszam wkrótce na dalszą relację.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających, przepraszam za jakość niektórych zdjęć.
Mam nadzieję, że dzięki tej relacji choć trochę przybliżyłam klimat tamtych miejsc...
Obecnie, jak wiemy, w Egipcie nadal nie jest bezpiecznie, cieszę się, że zwiedzałam go parę lat temu.
Wkrótce odwiedzę Wasze blogi. Do zobaczenia! Życzę dużo słońca i radości. My nadal odkrywamy przepiękne zakątki Zakynthos.
Spodnie: Bon Prix
Tunika: Bon Prix
Sweter: lokalny butik
Torba: Avon
Wisiorek: prezent
U nas zrobiło sie zimno , nawet bardzo zimno ,
OdpowiedzUsuńFajnie więc popodrozowac razem z Tobą po Egipcie , w którym została cześć mojej duszy ...
Może gdzieś została w świątyni Hatszepsut .. Jest imponująca , nieprawdaż ?! Ale najpewniej zaczepiała sie o Wrak Thistlegormu ....
Witaj Aniu. Już wróciłam z Zakynthos i cieszę się, że jest piękna, słoneczna pogoda. Zgadzam się z Tobą, świątynia Hatszepsut zrobiła na mnie wrażenie. Ciekawe, gdzie znajduje się grób królowej. Ciągle toczą się spory na ten temat. Wkrótce kolejny post o Egipcie. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWspaniała kultura, zawsze mnie fascynowała, uwielbiam filmy o starożytnym Egipcie, wspaniała wycieczka Basiu, miło było z Tobą pozwiedzać...pozdrawiam,,,buziaki......
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu. Kultura Egiptu fascynowała mnie od dziecka. Szkoda, że jest tam teraz niebezpiecznie. Chciałabym jeszcze zwiedzić Aleksandrię. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńOoo, tak, tak, takie wycieczki i zwiedzanie to ja jak najbardziej lubię! Zwłaszcza te wioski mnie zaciekawiają. W folderach biur podróży tego nie zobaczymy...
OdpowiedzUsuńTak Sivko, siedząc tydzień lub dwa tylko w kurorcie, nie zobaczymy pięknych zabytków, niezwykłych surowych krajobrazów lub małych biednych osad i życia prostych ludzi... Niestety, podróżowanie na własną rękę nie jest bezpieczne, tam raczej nie wynajęłabym samochodu. Wkrótce dalsza część o Egipcie. Zapraszam Cię serdecznie.
UsuńKolejna ciekawa wycieczka Basiu. Miło było razem z Tobą pozwiedzać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Jolu i zapraszam na dalszą część. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńGreat fotos! Kisses dear.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Gracias. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na dalszą część.
UsuńAfryka fascynuje wiele ludzi:)))zdjęcia są przepiękne i cudnie wyglądacie:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak Reniu, fascynuje mnie Afryka, szczególnie Egipt, Maroko, Etiopia, Zimbabwe, Kamerun, Madagaskar etc... Wiem, że wszędzie nie dotrę, ale przecież pomarzyć można. Pozdrawiam Cię także serdecznie.
Usuńznajomie miejsca :) bylismy w egipcie dwa razy, raz tylko leniuchowalismy i nurkowalismy :) a drugi raz zwiedzalismy. ciesze sie ze zaliczylismy egipt w czasach jak bylo tam spokojnie :)
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na zdjecia z Zakyntos :D
Dziękuję Aschaaa. My jeśli leniuchujemy, to góra 2 dni, reszta to zwiedzanie, łazikowanie, buszowanie. Taką mamy niecierpliwą duszę, ciągle chcemy zobaczyć więcej i więcej. Już przygotowuję zapowiedź z Zakynthos. Pozdrawiam.
UsuńWow, another amazing trip! Thank you for sharing your photos. I like the outfit you chose this day as it coordinates with your surroundings.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lisa. Uwielbiamy z mężem podróże. Zapraszam na dalszą część. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuńwspanialy reportaz z Egiptu nie bylam i nie bede, wiec czytalam z zainteresowaniem Buziaki i czekam na nastepne reportaze
OdpowiedzUsuńWitaj Izo. Miło mi, że Ci się podoba. Zapraszam na dalsze części. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńBardzo podoba mi sie Twoja fotorelacja, wycieczka byla ciekawa:)
OdpowiedzUsuńWitaj Mario Tamaro. Oj tak, wycieczka była bardzo ciekawa, ale i męcząca. Wyruszyliśmy około 2 nad ranem, a do hotelu wróciliśmy późnym wieczorem. Zapraszam na dalszą część. Pozdrawiam w piękną ciepłą niedzielę.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKochana zazdroszczę Ci tych wypraw! świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Oj, a ile jeszcze wypraw przede mną . Ledwo wróciliśmy a już z mężem planujemy następną podróż. Pozdrowionka.
UsuńŚwietna relacja!przez chwilę poczułam się jakbym tam była:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Kocham podróże. 2 dni temu wróciłam z Zakynthos. Zapraszam serdecznie. Pozdrawiam ciepło!
Usuńświetne zdjęcia, cudowny post :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńLovely photos and your outfit is great:)
OdpowiedzUsuń~Anne xx
Dziękuję Anne. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńWidać po radosnym wyrazie twarzy, że wyjazd był w 100% udany ! W Grecji również podobnie wyglądają te mniej 'zaludnione' miejsca, slamsy i te sprawy....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
PS. Zapraszam do mnie na nowy post :*
Tak Malwino masz rację, taką biedną Grecję też widziałam i nie tylko tam... Prawie w każdym miejscu, które do tej pory zwiedziłam, widziałam i przepych i biedę. Najbardziej chyba w Wenezueli. Lubię jednak poznawać nowe miejsca, ludzi, ich kulturę i codzienne życie. Jutro do Ciebie wpadnę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSeguro que lo has pasado genial en tu viaje a Egipto!! Las fotos son divinas!
UsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Gracias muchas Carmen. Kisses.
UsuńDo Egiptu mnie specjalnie nie ciągnie, ale pamiętam, ze "W pustyni i w puszczy" tez czytałam z wypiekami na twarzy w wieku chyba 9 lat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mnie interesowała od dziecka kultura Egiptu, ale to kraj obecnie nie do końca bezpieczny, a siedzenie w hotelu mnie nie bawi, ja lubię podróżować po danym kraju. Pozdrawiam.
Usuńtylko pozazdroscic takich podrozy
OdpowiedzUsuńWitaj. Przepis jest prosty: marzenia, konkretne plany i realizacja planów. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękne zdjęcia. Świetna relacja :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam ciepło!
UsuńWiele lat temu byłam i odwiedziłam pokazane tu miejsca, warte odwiedzin, ale sam Egipt zniechęcił mnie do Afryki Północnej
OdpowiedzUsuń