Leżę obolała, a mój M. pyta: To jak, chcesz te zdjęcia?
- Nie, raczej nie. Nie mam sił. Musiałabym się przebrać...
Zestaw miałam w głowie, bo dosłownie kilka dni temu dokładnie tak jechałam odziana po wypis ze szpitala. Oczywiście w botkach, omotanym szaliku na szyi, z torbą a nie małą torebusią i w półbutach, jak zobaczycie na zdjęciach.
Po operacji, jeśli już muszę wyjść z domu, odziewam się w luźne sukienki i futerka, po pierwsze- bo tak mi wygodnie, a po drugie - bo "ukrywam" pod sukienkami pas pooperacyjny.
A futrzaki, miśki lubię od dziecka.
Nigdy nie zapomnę mojego ulubionego beżowego miśka - płaszczyka. Kiedy był już ma mnie za krótki, szczególnie rękawy, babcia doszyła mi brązowe z misia mankiety i plisę na dole. Uwielbiałam go.:)
Futrzaki już gościły na moim blogu. Mam oprócz dzisiejszego 2 ulubione.
A ten dzisiejszy futrzak ma same zalety:
- kupiłam go wyjątkowo tanio na allegro,
- jest leciutki jak piórko ( to dla mnie ważne ),
- ma piękną fakturę materiału i lekki połysk,
- ma ciekawy lekko rozkloszowany fason
- ma piękny odcień szarości ( łączę je z wszelkimi intensywniejszymi kolorami i wszystkie do niego pasują),
- jest bardzo ciepły i miły w dotyku,
- mogę go prać w automacie,
- jest oczywiście sztuczny.
Zwlokłam się w końcu z kanapy i przygotowałam do zdjęć.
Zimowa sceneria byłaby super, ale cóż, wyjście z domu nie wchodziło w rachubę.
Zresztą w moim mieście zimy znowu nie ma, tzn scenerii zimowej nie ma...
A "odgapiając" ostatni pomysł u Sylwii - Sivki, gdzie zachwyciła mnie Jej biała choinka z białymi ozdobami, zdecydowałam się na te kilka zdjęć w moim ulubionym niebieskim pokoju, gdzie też jeszcze na komodzie znajdują się białe ozdoby świąteczne, a kobaltowa ściana pasuje mi do dodatków :)
Tak więc ostatecznie, dzięki mobilizacji M. udało się. Światło jest, jakie jest, wory pod oczami widoczne.
Pozy, takie se... Ale cóż, na razie ledwo "łażę", więc i tak nie jest chyba najgorzej.
Oki, dosyć katowania siebie, to nie ja jestem tutaj najważniejsza, tylko futrzak.
Zapraszam zatem na moją propozycję:
Wśród ozdób jest, jak widzicie, zdjęcie mojej kochanej Ani.
Kiedy przyjeżdżali do Nas (Ania i Jej Mąż, mój Zięć) i zostawali na noc, niebieski pokój był zawsze do ich dyspozycji...
Futerko: Novelti (allegro)
Sukienka szara: Bon prix
Rękawiczki: Caro
Szalik, naszyjnik, torebka: lokalny sklep
Półbuty: Kwadrat
Dla przypomnienia wybrałam kilka zdjęć wcześniejszych futrzaków. Czasem występowały one z innymi dodatkami.
Tu mój ulubiony kobalt z czarnym krótkim futrzakiem:
Bordo futrzaczek z beżowo- złotymi dodatkami:
Białe i beżowe futrzaki uwielbiam zimą, szczególnie, kiedy jest biała zima:
Często był to także futrzany kołnierz z czapą:
A tutaj inny czarny futrzaczek z kobaltem ( nazywam go - krecik):
Czasem wygodne są krótsze futrzaczki, kiedy mróz nie doskwiera tak bardzo:
Futrzak na lżejszy mróz, ale wietrzny dzień:
Jednak kiedy mróz zimą jest porządny - moim faworytem jest futrzak - eskimoski.
Wiem na 200%, że na pewno w nim nie zmarznę:
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających, szczególnie Grupę Fenomenalnych.
Życzę spokojnego tygodnia.
A tutaj na zdjęciu wszystkie "Futrzane fenomenalne":
też jestem fanką futrzaków!
OdpowiedzUsuńChyba lubię zimę z powodu futrzaków :)
UsuńPozdrawiam Cię Olu.
Pieknie wygladasz, a kolekcja futrzakow jest imponujaca.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu. Jak mróz - to tylko futrzaki:)
UsuńMoc pozdrowień.
Basiu wcale nie jest źle,jest cudnie:))pięknie wyglądasz w tym futrzaku z niebieskim tłem dookoła:))ale widzę że Ty to królowa futrzaków jesteś:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrowiej kochana:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu za przemiły komentarz.
UsuńCzy królową futrzaków to nie wiem, ale fakt - lubię je i te krótkie i dłuższe.
Reniu droga tak pomalutku się zbieram. Do odpisania też...
Pozdrawiam Cię baaardzo, bardzo ciepło!
Piękna kolekcja, a każda kreacja leży na Tobie super! Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maks za miły komentarz.:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Ale się cieszę, że się zmobilizowałaś, prawdziwa fajterka z Ciebie Kochana. Wszystkie przypominajki cudne i dzisiejszy zestaw pięknie się z wnętrzem komponuje. Worów pod oczami szukam podobnie jak Ty moich kilogramów chyba ❤ To co pod pięknym futerkiem tez jest warstwami dolnymi przeciekawe, cudna łagodna kolorystyka ożywiona kobaltem 💙 Buziaki Twardzielko 😙
OdpowiedzUsuńDroga Jolu, tak naprawdę to M. mnie zmobilizował. Jestem już 2 miesiąc na L-4 i popadam czasem w złe stany...
UsuńDziękuję za miłe słowa, futrzaczki bardzo lubię. Tę jasną czapę kupiłam w lumpeksie za 8 zł :)Pasuje mi idealnie teraz do kilka futrzaczków :)
A wory są i zmarchy, zeszczuplałam po buzi, ręce mam chude jak patyki. Tak więc widzisz kochana i dodane kilogramy nie cieszą i spadek nagły też nie zawsze jest korzystny.
A do Twardzielki to mi daleko, oj daleko...
Ściskam Cię. Wszystkiego dobrego i tysiąc buziaków posyłam.
Też lubię, futrzaki:) ale że jestem raczej z tych co wolą, żeby ich nie było widać, to...głównie się im przyglądam i przymierzam...po czym wychodzę w czapce :/
OdpowiedzUsuńA mam kilka fantastycznych czap, w których chodziła moja mama :)
Czapy też lubię.:)Jednak futrzaczki bardziej. Trochę już mi się ich nazbierało:)
UsuńNiektóre mają prawie 15 lat, a może i więcej...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Jest tych stylizacji bardzo dużo, widać , że kochasz futerka i pięknie w nich wyglądasz.
OdpowiedzUsuńO tak, lubię futrzaki, to one pomagają mi przetrwać zimę :)
UsuńBo tak naprawdę, to jestem ciepłolubna.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
piękne futrzaki,ciekawe stylizacje!!pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu.:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Piękne te Twoje futrzaki Basieńko, patrzę i podziwiam bo co jedne to piękniejsze !!! Życzę zdrówka i trzymaj się cieplutko kochana :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że podobają Ci się moje futrzaki.
UsuńMam do nich słabość :)
Dziękuję także za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię ciepło. Moc buziaków!!!
Dziewczyneczka- śliczna, piękna i zgrabna. Wyglądasz cudownie. A na portrecie Ania jak Twoja Bliźniaczka...
OdpowiedzUsuńBasieńko, jaka ze mnie dziewczyneczka :) 100 lat temu :)
UsuńDziękuję za miły komentarz. Moja Ania na każdym zdjęciu śliczna...
Pozdrawiam Cię cieplutko Basiu!!!
Przede wszystkim - DUŻO ZDROWIA !!!!
OdpowiedzUsuńA co do stylizacji, Kochana jedna piękniejsza od drugiej - wszystkie futerka cudowne, przytulankowe i taaakie radosne. Tak właśnie zawsze wyglądają Twoje stylizacje - są nie tyle kolorowe, co radosne właśnie, ciepłe i niezwykle kobiece.
Pozdrawiam Cię bardzo 'misiowato' ;) - kisses - Margot :) ))
Dziękuję pięknie. Ciągle jeszcze nie mogę dojść do formy...
UsuńFutrzaczki lubię, tak jak pisałam od dziecka. Miło mi, że Ci się podobają :)
Są moim sposobem, by przetrwać zimę.:)
Pozdrawiam Cię "futrzakowo".:) Buziaki!!!
Basieńko, jestem pod wrażeniem Twoich futrzaków. Wszystkie prześliczne i wyglądasz w nich uroczo.
OdpowiedzUsuńŻYCZĘ CI DUŻO, DUŻO ZDROWIA!!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Miło mi, że podobają Ci się moje futrzaki. Jakoś tak łatwiej przetrwać mi zimę.
UsuńDziękuję także za miłe słowa. Powoli dochodzę do siebie. W zasadzie minęły dopiero 2 tygodnie od operacji, więc muszę uzbroić się w cierpliwość, zanim dojdę do formy.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Futrzaki są świetne, sama je uwielbiam a ty wyglądasz w nich znakomicie :) Brawo, że znalazłaś w sobie siły na ta sesję, naprawdę pięknie wyszłaś. Zdrowia dużo Ci życzę, nich wszystkie bóle uciekną daleko abyś siły miała na kolejne cudna fotografie na dworze :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komentarz.
UsuńFutrzaki to dobry sposób, by przetrwać zimę.:) Ja jestem raczej ciepłolubna.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:)
Kolekcja futerek imponująca. Jest z czego wybierać i tworzyć stylizacje :-) Szybko nabieraj sił. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty Grażyno lubię futrzaki.:)
UsuńTwoimi też jestem zachwycona.
Dziękuję, powoli się zbieram...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Piękna kolekcja Basiu. Wracaj szybko do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Jolu.:)
UsuńMoc pozdrowień posyłam.
Ależ masz tych futrzaków Basiu!!! I co jeden, to piękniejszy!!!
OdpowiedzUsuńI dzielna jesteś bardzo! Piękne zdjęcia wyszły! Dałaś radę! Gdybyś nie powiedziała, że nie jesteś w formie, to nikt by nie zauważył nawet:))
A ten szary futrzak pięknie z kobaltem wygląda:D
Ściskam Cię z sił całych!!!
Buziaki!!!
Trochę się ich przez lata nazbierało...
UsuńDzielna, jak dzielna. Syczałam potem z bólu i odleżałam swoje.
Zresztą pamiętasz, jaka Ty byłaś dzielna po wypadku.:)
Dziękuję za miłe słowa.
Moc ciepłych pozdrowień i buziaków posyłam.
Basiu, ale masz dużo pięknych futrzaków :)Nawet nie wiem, który wybrać, każdy w swoim rodzaju. Stylizacje interesujące, przemyślane, uatrakcyjnione ładnymi dodatkami. Zachwycam się, pozdrawiam cieplutko. Irena
OdpowiedzUsuńTak jakoś przez lata się nazbierało. Jestem ciepłolubna, więc zimą futrzaki musowo.:)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam Cię również ciepło w ten mroźny dzionek.
Jestem, pełna uznania dla Ciebie....
OdpowiedzUsuńMasz dużo wewnętrznej siły. To wyjątkowy dar.
No i pięknie wyglądasz - przed czy po operacji - to przecież nie ma znaczenia.
A Twoja Ania urodę odziedziczyła po Tobie.
Przytulam Cię serdecznie do siebie ....
Droga stokrotko, to jest mylne...
UsuńJestem bardzo słaba. To pozory, że jestem taka silna...
Zresztą w moim życiu tyle się dzieje, że potrzebuję energii, by sprostać różnym problemom.
Dziękuję za miłe słowa.
I dziękuję za to przytulanie, są chwile, że bardzo tego potrzebuję.
Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Great article, totally what I was looking for.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz.:)
UsuńŚlicznie wyglądasz w swoich licznych futrzakach. Mnie bardzo się podoba eskimoski i Ty w nim na ostatnim zdjęciu. Zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gigo za miły komentarz.:)
UsuńTo dopiero drugi tydzień po operacji, więc wiadomo jak jest... Trzeba cierpliwości. .
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Obolała,ale jak zwykle elegancka i piękna. Futrzaki urocze, chociaż sama źle bym się czuła w takim wdzianku. Uściski.
OdpowiedzUsuńM.
Dziękuję ślicznie za miłe słowa.
UsuńJa lubię futrzaki, ale tak naprawdę to jestem ciepłolubna, wiec zima to dla mnie trudny czas.:)
Pozdrawiam ciepło!
Wszystkie piękne, ale najbardziej przemawia do mnie eskimosik:)
OdpowiedzUsuńJa mam zimy po dziurki uszu już,u nas na Południu jest ciężko.
Witaj Greenelko. Na mrozy - tylko eskimosik.
UsuńU nas trochę zima zelżała. Tez mieszkam na południu Polski, ale pewnie Ty bliżej gór?
Pozdrawiam Cię ciepło!
Piękna kolekcja futrzaków,Basiu:) te panterkowe szczególnie mi się podobają, a teraz na dodatek są totalnie hot ;D życzę szybkiego powrotu do formy i żeby nie bolało ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miły komentarz.:)
UsuńOj czekam cierpliwie, aż dojdę do formy.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
JEST PANI CUDNIE W TYCH WSZYSTKICH FUTRACH. SĄ JAK PANI- SUBTELNE, CIEPŁE I OTULAJĄ DUSZE... PIĘKNA PANTERKA I PRZEDOSTATNI PRINT..OBY BÓG DAŁ PANI ZDROWIA I SIŁY. RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ ŻE MIMO WSZYSTKO ROZJAŚNIA PANI SZARE DNI SWOIMI ZDJĘCIAMI.ZOFIA G.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za komentarz pełen empatii i miłych słów.
UsuńPozdrawiam bardzo, bardzo ciepło!
W tym futerku wyglądasz FENOMENALNIE!
OdpowiedzUsuńTy po prostu jesteś piękną kobietą! A pozostałe zdjęcia jedynie to potwierdzają. Futerka zdecydowanie pasują do Ciebie i Twojej urody. Pozdrawiam!
Magdo droga, dziękuję pięknie za miły komentarz.
UsuńAż się rumienię...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
Ostatnie kochana porywam...cudne...zresztą jak wszystkie, masz ich sporo. Nie jestem fanką futerek, wszystko co wpada mi w oczy dla mnie jest po prostu brzydkie. Na dodatek jakieś takie cieniutkie /ostatnio oglądałam a Zarze i TK Maxx/ ale odpuściłam. Wiele lat temu miałam kurtkę z lisa i norek, w pierwszej prawie nie chodziłam za to druga przez wiele lat była moją ulubioną ale to dawne czasy, bo lata 80-te. Teraz tylko oglądam ale stwierdzam, że to nie dla mnie. Może moja uroda do futer nie pasuje? Buziaki Basiu...miłego dnia ...
OdpowiedzUsuńBasiu kochana, tak się jakosik nazbierało. :)
UsuńKożuszki też lubię.:)A Ty w kożuszku wyglądasz ślicznie!
To zrozumiałe, każdy wybiera, co mu pasuje.:)
Buziaczki kochana. Trochę się działo, dlatego mała przerwa.
Zadzwonię...