Zmęczona, ale szczęśliwa i uśmiechnięta pozuję do pierwszych zdjęć w Paryżu przed przepięknym, niezwykłym budynkiem Opery Garnier.
Gmach ten został wybudowany w stylu eklektycznym w latach 70 - tych XIX wieku według projektu Charles'a Garniera.
Opera może pomieścić, bagatela, 2200 osób!
Wnętrze opery zapiera dech...
Po zwiedzeniu części gmachu, chwila odpoczynku... zmęczenie daje się we znaki....
Podczas zwiedzania pieszo, dotarliśmy do Placu Concorde - Plac Zgody. Jest to obszerny plac w centrum Paryża między Polami Elizejskimi a Ogrodami Tuilevie. W czasach Rewolucji Francuskiej na placu postawiono gilotynę, pozbawiono wówczas życia ponad 1300 osób, między innymi ścięto króla Ludwika XVI oraz królową Marię Antoninę.
Współczesną nazwę nadano po rewolucji, wcześniej plac nazwano od imienia króla Ludwika XV.
W centralnej części znajduje się egipski obelisk, podarowany w 1831 roku przez kedywa - wicekróla Egiptu - Muhameta Alego. Obelisk ma ponad 3300 lat, waży 230 ton i mierzy 23 metry wysokości. Pochodzi ze świątyni w Luksorze ( już niedługo o tym miejscu także napiszę).
Mijaliśmy także słynny Hotel Ritz, w którym do końca swojego życia przebywała wielka projektantka mody - Coco Chanel. W jej apartamencie bywali między innymi: Elizabeth Taylor, Salvador Dali, Pablo Picasco. W tym hotelu spędziła także ostatnie chwile przed tragicznym wypadkiem księżna Diana oraz jej narzeczony Dodi Al- Fayed.
Pewnie zastanawiacie się, co ja ciągle trzymam w ręku, no cóż to moja czapeczka płócienna, której nie miałam nawet czasu schować do torby podczas pozowania do zdjęć, takie było tempo zwiedzania...
Kolejnym miejscem, które polecam zobaczyć, jest Hotel des Invalides z grobem Napoleona.
Zdjęcie zrobiłam z autokaru...
Z inicjatywy Ludwika XIX został wybudowany wielki kompleks budynków na lewym brzegu Sekwany. Od początku istnienia służył jako szpital i pensjonat dla inwalidów wojennych.
Kompleks les Invalides składa się z Pałacu Invalidów wybudowanego w stylu klasycystycznym
oraz Kościoła Inwalidów.
W Pałacu Inwalidów znajduje się między innymi: Muzeum Armii.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale nasz aparat odmawiał w upale posłuszeństwa...
Poniżej: grób Napoleona.
Jedną z wielu atrakcji, perełek Paryża jest - Muzeum Orsay. Wnętrze jest niezwykle piękne. Muzeum jest położone na lewym brzegu Sekwany. Zbiory zawierają głównie sztukę francuską z lat 1848 -1918: malarstwo, rzeźbę, fotografię oraz meble. Dzieła te są młodsze od tych, które znajdują się w Luwrze.
Czy uwierzycie, że ten wspaniały gmach, to dawny dworzec kolejowy? Wrażenie robi eklektyczna fasada i szklany dach oraz dwa ogromne zegary, jeden z nich znajduje się w głównych holu.
Rocznie muzeum odwiedza 4 miliony zwiedzających... Ja jestem jedną z nich...
"Lilie wodne" - to cykl 250 obrazów, które przedstawiają słynny ogród malarza Claude Moneta - jednego z czołowych przedstawicieli impresjonistów.
Obrazy Moneta urzekają grą światła i kolorów:
Jedna z licznych rzeźb w Muzeum Orsay:
Będąc w Paryżu, nie można pominąć Montmartre, gdzie główną atrakcją jest kościół - Sacre - Coeur.
W tej dzielnicy mieszkał między innymi Pablo Picasco.
Czy wiecie, że na Placu Pigalle nigdy nie rosły kasztany... Francuzi otwierają ze zdziwieniem buzie, kiedy Polacy, wielbiciele Kapitana Klossa, głównego bohatera serialu " Stawka większa niż życie", o nie pytają...
Plac Pigalle to po prostu nazwa dzielnicy w Paryżu. Znana jest z tego, ze znajdują się w niej liczne domy publiczne oraz teatr Moulin Rouge.
Teatr Moulin Rouge - Czerwony Młyn, od ponad stu lat ekscytujący publiczność występami o zabarwieniu erotycznym. Kabaret od czasu powstania prezentuje przedstawienia taneczne, w których na scenie występują artyści ubrani w kolorowe, wymyślne stroje. Tancerki często prezentują się topless ozdobione biżuterią lub barwnymi piórami. Moulin Rouge stało się słynne na cały świat z wykonywanego tu kankana.
Czas nie pozwolił, by zobaczyć rewię w Moulin Rouge, ale może kiedyś... przecież obiecaliśmy sobie z mężem, że wrócimy jeszcze do Paryża.
Do zobaczenia w 3 części - o Francji a 2 o Paryżu. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Życzę miłego wieczoru.
Spodnie: Bon Prix
Bluzka - tunika: Empirio
Biżuteria: Avon
Woooow Jest Paryż przepiękny, ukochany!!! Ślicznie wyglądasz, a zdjęcia są cudowne :) Nie byłam w muzeum Orsay, ale na pewno to kiedyś nadrobię :) Pozdrawiam Cię gorąco :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jest prześliczny! Ja czuję niedosyt... Zdjęcia nie wszystkie nadawały się do publikacji ze względu na jakość, jak pisałam w poście, aparat zaczął strajkować... W muzeum spędziliśmy kilka godzin i tak za mało, żeby zobaczyć wszystkie dzieła... Cieszę się, że Ci się podoba, za kilka dni pojawi się ostatnia już część. Pozdrawiam Cię również ciepło.
UsuńOOOO rany jaką cudowna wycieczkę Nam zafundowałaś !!!Przepiękny Paryż i marzenie aby go zobaczyc i byc tak blisko tego piękna jak TY :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita architektura, mogłabym stac i podziwiac godzinami ...haha, tak samo jak już kolejny raz przewijam zdjęcia:)
Fantastycznie że mogliście byc tam razem z mężem i napawac się tym niesamowitym widokiem :)Życzę WAM abyście powrócili tam i zobaczyli to czego nie zdążyliście za pierwszym razem :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Miłego Dnia !
Dziękuję Beatko! Paryż naprawdę jest magiczny... za kilka dni zapraszam na ostatnią część. Mam nadzieję, że nasze marzenie - 2 wyprawa do Paryża dojdzie do skutku. Pozdrawiam ciepło w gorący wieczór.
UsuńPrzepiękna wycieczka. Nigdy nie byłam Paryżu, to moje marzenie odwiedzić to miasto. Z ogromna przyjemnością zwiedziłam go przy pomocy Twoich zdjęć, dziękuję.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Basiu, żebyście z mężem mogli tam powrócić:)
Pozdrawiam cieplutko:)))
Witaj Soniu! Dziękuję za życzenia. Za kilka dni zapraszam na ostatnią już część. Ja często przeglądam album ze zdjęciami i marzę, że znów tam jesteśmy, tylko mamy więcej czasu, bo zwiedzanie w grupie - wiadomo, że odbywa się w zabójczym tempie.
UsuńPozdrawiam Cię również bardzo ciepło!
Preciosas fotografias, Paris es una ciudad divina. Besos
OdpowiedzUsuńGracias! Encantado. Adiós Elpuntodelola.
UsuńFajna wycieczka:) Byłam w Paryżu kilkanaście lat temu autostopem :D
OdpowiedzUsuńSuper! To dopiero musiała być przygoda! Ja odważyłam się jeden jedyny raz podróżować autostopem na Mazury, ale to już było wieki temu...
UsuńPięknie pokazałaś Paryż, mimo, że byłam 23 lata temu to jest tak samo piękny, ja byłam w grudniu więc widoki trochę inne, leciałam samolotem któremu trzęsły się skrzydła, też miałam plany tam jeszcze wrócic ale jak do tej pory nie udało się, potem była córka a my już nie,,,,ślicznie wyglądałaś Basieńko...pozdrawiam i życzę, żebyś tam jeszcze wróciła...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za miłe słowa. Paryż był pierwszą naszą dalszą, dłuższą wycieczką, nie licząc Pragi czy Drezna. Wcześniej zwiedzałam Polskę, ale posiadam mało zdjęć i to kiepskiej jakości. Od kilku lat staram się wracać do ulubionych miejsc naszego kraju, a podróże zagraniczne dalsze i bliższe już na stałe wpisały się w nasze życie... Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Póki jest jeszcze chłodno, odkurzam mieszkanie, jest nadal piękna pogoda, więc planujemy znów gdzieś dzisiaj pojechać.Ciekawe, co tym razem odkryję?
UsuńFascynująca wycieczka. Sama nie byłam jeszcze w Paryżu, ale gdyby kiedyś była ku temu okazja to bardzo chętnie bym się tam wybrała. Twoja relacja brzmi bardzo zachęcająco i większość miejsc aż chce się już zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękuję za odwiedziny. Za kilka dni 2 część o Paryżu. Zapraszam... Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzepiękne zdjęcia, dziękują za tę wirtualną wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wybrałam w miarę najlepsze, nasz aparat strajkował podczas wycieczki i sporo zdjęć nie udało się. Zapraszam za 2 część o Paryżu. Pozdrawiam.
UsuńPiękna wycieczka Basiu i świetne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu. Paryż zrobił na mnie niesamowite wrażenie... Pozdrawiam w ciepły wieczór.
UsuńJa kocham Paryż :)
OdpowiedzUsuńJa pokochałam od pierwszego wejrzenia... i ta miłość trwa nadal. Pozdrawiam!
UsuńZ wielką przyjemnością zwiedziłam Paryż z Tobą:)))piękne zdjęcia:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się Reniu, że spodobała Ci się moja propozycja pokazania Paryża, za kilka dni 2 cześć. Zapraszam. Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńPiękny Paryż i cudowne zdjęcia:) Zazdroszczę i podziwiem architekturę i śliczny biały zestaw jaki masz ma Pani na sobie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Architektura robi niesamowite wrażenie, ale klimat tego miasta po prostu porywa... Pozdrawiam w ciepły poranek.
UsuńWitaj Barbarossa! Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Cieszę się, że mogłam przywołać Twoje wspomnienia o Wrocławiu. Z przyjemnością przeczytałam i obejrzałam wszystkie Twoje posty, bardzo ciekawe! Paryż to jedno z miejsc o których marzę, więc dziękuję za tą wirtualną wycieczkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i z chęcią jeszcze nie raz do Ciebie zajrzę!
Witaj! Dziękuję także za odwiedziny. Wrocław - to jedno z moich ulubionych miast, byłam w nich kilka razy i zawsze chętnie tam wracam. Jak pisałam wcześniej, planujemy kolejną wyprawę do Paryża, a póki co zapraszam za 2 - może 3 dni na 2 część... Pozdrawiam ciepło!
UsuńNie spotkałam się nigdy z zakazem robienia zdjęć w Luwrze, a odwiedzałam go wiele razy na przestrzeni wielu lat. Robiłam wiele zdjęć, wiele z nich udostępniłam między innymi w poście Louvre - Peinture - Malarstwo http://ewa-naprzeciwszczciu.blogspot.com/2014/05/louvre-malarstwo.html nawiasem mówiąc post cieszący się dużym zainteresowaniem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
No to miałaś szczęście.:) Nam przewodnik powiedział, że zdjęć robić nie wolno. Japończycy owszem latali z aparatem...
UsuńCzyżby nas wprowadził w błąd? Nie wiem...
Pozdrawiam.
Najpewniej wprowadził Was w błąd. We Francji w muzeach państwowych nie ma zakazu fotografowania, zakazy fotografowania spotyka się w obiektach należących do osób prywatnych.
OdpowiedzUsuńStraszył nas, że kary w euro są ogromne :(
UsuńMy dopiero co z mężem rozpoczynaliśmy naszą przygodę z podróżami, więc byliśmy nowicjuszami w tej materii :)
Dziękuję za rzetelne informacje.