Wczoraj minęła szósta rocznica odejścia mojej córki Ani do innego, mam nadzieję lepszego świata.
Pamiętamy, tęsknimy, kochamy.
Taką Aniu chcemy Cię pamiętać: piękną, uśmiechniętą, radosną ze swoim ukochanym Tyckiem, który też już odszedł do kociego raju.
Przytulam Cię mocno...Ania na pewno spogląda na Ciebie z góry...Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Dziękuję Reniu za komentarz.
UsuńMoje kondolencje. 💙
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńOna jest taka piękna!!! To zdjęcie jest wspaniałe. Kocha Was, jest z Wami, bardzo w to wierzę i czuję, że cieszy się, że to piszę. Dziękuję, że się odezwałaś, chcę wiedzieć, że jesteś.
OdpowiedzUsuńPrzytulam Was mocno, a Anię i ja będę pamiętać dzięki Tobie i będę ją pamiętać, jako piękną kobietę o pięknym sercu.♥️
Dziękuję Agnieszko za ten komentarz, pełen empatii i ciepłych słów.
UsuńCzas tak szybko biegnie. I chociaż jest to już sześć lat, to rana w Twoim sercu wciąż tam jest.
OdpowiedzUsuńDroga Basiu przytulam Cię mocno. Otulam ciepłymi myślami:).
To prawda. Dziękuję Łucjo.
UsuńSmutna rocznica, współczuję całym sercem. Ania była piękną kobietą, opiekuje się Wami z góry. Tulę serdecznie.
OdpowiedzUsuńWierzę, że jest przy nas duchowo. Dziękuję za te słowa.
UsuńBasiu, kolejne lata niby zmniejszają ból, ale tęsknota jest nieustająca.
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię mocno!
To prawda Jotko. Dziękuję za przytulenie.
UsuńMocno przytulam i współczuję Kochana ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko.
UsuńBasiu,przytulam Ciebie mocno.Twoja córka jest w Waszych sercach i to się nie zmieni a kiedyś wyjdzie bliskim na spotkanie ♥️
UsuńI ja przytulam najserdeczniej...
OdpowiedzUsuńCzasem to przytulenie jest mi potrzebne. Dziękuję Stokrotko.
UsuńWierzę, że jest szczęśliwa i wolna od trosk...
OdpowiedzUsuńTeż w to Basiu wierzę...
UsuńNigdy nie zapomnimy...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno Basiu:*
Nigdy. To niemożliwe.
UsuńPrzytulam Basieńko... Powiem Ci, że moja Siostra wczoraj narodziła się na nowo. Pół roku walki i niepewności, ale wygrana walka i mam nadzieję, że na zawsze. Tulkam do serca Ciebie i Pana M. ***
OdpowiedzUsuńDziękuję Duśko. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia dla Twojej Siostry.
UsuńTobie także życzę wszystkiego dobrego.
W takich momentach trudno coś wyrazić słowami, jedynie ściskam mocno.
UsuńDziękuję za ten komentarz.
UsuńPopłakałam się.
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię przytulić...
Dziękuję za wirtualne przytulenie. Jest mi bardzo potrzebne...
UsuńJestem, myślę, przytulam Basiu... Każdego dnia.
OdpowiedzUsuńWiem Ismeno. Dziękuję bardzo.
UsuńPamiętamy o Ani, Basieńko (*) Była przepiękną kobietą! Bardzo przypomina mi moją również zmarłą młodo kuzynkę Beatkę. Historię również miały podobną. Ściskam Cię kochana mocno.
OdpowiedzUsuńWitaj Meliso. Gdzie jesteś? Brakuje Twojego bloga.
UsuńDziękuję za ten komentarz. Moc pozdrowień posyłam.
Kochana!
OdpowiedzUsuńNa pewno Twoja Ania jest Tam szczęśliwa, wolna od bólu💜
Przytulam, pozdrawiam, zdrówka życzę🌷🤗🧡
Mam nadzieję, że tak jest. Często ostatnio przychodzi do mnie w śnie.
UsuńTobie również życzę zdrowia i pozdrawiam Cię ciepło.
Piękna i elegancka. Tak, jak Ty.
OdpowiedzUsuńPrzytulasy posyłam:)))
Dziękuję Urszulo za ciepły komentarz. Ania miała swój styl ubierania. Wszystko zawsze było dopracowane.
UsuńPozdrawiam Cię w niedzielny poranek.
Piękna kobieta i dziewczyna, wspaniałe rysy twarzy, włosy, strój. Fantastyczna!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Haniu, moja Ania była prześliczną młodą kobietą.
UsuńMoc pozdrowień posyłam.
Piękne zdjęcie. Pozdrawiam Cię Basiu serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wcześniej, Ania była piękną kobietą.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
To są takie przemyślenia, że słowa to za mało. Przytulam mocno
OdpowiedzUsuńPiękna kobieta... Bardzo mi przykro, że tak wcześnie odeszła.
OdpowiedzUsuń