czwartek, 12 grudnia 2013

JERUZALEM, JERUZALEM... Ziemia Święta - część pierwsza

Ziemia Święta... Dla jednych święta, dla innych miejscem nieustających sporów religijnych, dla innych po prostu miejsce, gdzie się mieszka, pracuje, odpoczywa, jeszcze dla innych - kolejna atrakcja turystyczna. To miejsce ma różne znaczenia, różne, bo zależy to od narodowości, wiary czy światopoglądu.


Luty 2009 rok. Ruszamy w kierunku granicy Egipt - Izrael. Na przejściu granicznym jest nieprzyjemnie, wszędzie pełno wojska, odprawa trwa dosyć długo. Młoda, śliczna celniczka zadaje mnóstwo pytań, np. Czy ktoś mi kazał coś przewieźć? W jakim celu przyjechałam do Izraela... Patrząc jej prosto w oczy, odpowiedziałam ze stoickim spokojem: Jestem chrześcijanką, przyjechałam w celach turystycznych, pragnę zobaczyć Święte dla mnie miejsca... Zamilkła, kazała mi iść dalej. Inni byli wzywani nawet do kontroli osobistej... Na granicy izraelskiej się nie dyskutuje, nie można też ujawnić lęku... Kazali nam  zabrać wszystkie rzeczy z autokaru, po drugiej stronie czekał już na nas przewodnik izraelski i drugi autokar. Ruszamy dalej. Powoli wstaje dzień.

To już widok z autokaru po stronie izraelskiej:




 Podróż trwa bardzo długo, jesteśmy zmęczeni, dlatego cieszymy się z zapowiadanego dłuższego postoju nad Morzem Martwym. To niezwykłe miejsce. Można położyc się na tafli wody i czytać np. gazetę. Dzięki zawartości w morzu bardzo dużej ilości soli oraz bromu i innych minerałów, woda ma niezwykłą wyporność. Po wyjściu z morza ciało wygląda, jakby je ktoś wysmarował oliwką.

Mój mąż testuje czy to prawda...


   Pamiątkowe zdjęcie nad Morzem Martwym:


Na horyzoncie widać luksusowe hotele. Przewodnik zaprowadził nas do sklepu, w którym znajdował się  niezwykle bogaty asortyment kosmetyków na bazie minerałów z Morza Martwego.


   Kosmetyki SPA...


Ruszamy dalej - w kierunku Jerozolimy....


    Na horyzoncie ukazała nam się przepiękna panorama miasta:


   Wieje silny, chłodny wiatr, ale i tak jesteśmy szczęśliwi, że stoimy na Ziemi Świętej...


   Pokryta płytkami prawdziwego złota Kopuła na Skale jest najbardziej efektownym zabytkiem Wzgórza Świątynnego w mieście trzech religii.


   Jerozolima - królowa Bliskiego Wschodu. To tutaj miał miejsce początek wszystkiego; w kamieniach Jerozolimy zapisana jest historia ludzkości, licznych wydarzeń, zarówno cudownych jak i tragicznych...


 To gród legendarnych królów: Dawida i Salomona. Miasto pamięta rządy rzymskie, bizantyjskie i arabskie, świadek tysięcy krwawych najazdów i setek oblężeń.Cel wypraw krzyżowych. Od wieków otoczone czcią, pełne mistycznego ducha.


   W pewnym momencie, podczas naszego zwiedzania, zaczął padać deszcz, a potem śnieg...


   Za mną ogród oliwny z czasów Jezusa Chrystusa:


   Bazylika Grobu Świątego, według tradycji stoi na miejscu ukrzyżowania, pogrzebania i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Budynek był wielokrotnie niszczony, odbudowywany i remontowany - stąd jego dzisiejsza architektura - wszystko się tu miesza, nakłada i uzupełnia. Po deszczu i śniegu ani śladu, znów zaświeciło słońce...




W tym dokładnie miejscu prawdopodobnie stał krzyż...


Stojąc w tym miejscu, trudno sobie wyobrazić sceny ukrzyżowania. Dzisiaj mieści się tutaj Kaplica Ukrzyżowania, a w niej 2 ołtarze katolickie i 1 prawosławny. Pochylający się pielgrzymi, przez szyby umieszczone w podłodze, dostrzegają wapienne ściany Golgoty oraz oprawiony w srebro otwór - można przez niego dotknąć miejsca, w którym stał krzyż. Właśnie za mężem w głębi znajduje się to miejsce.


  W bazylice znajduje się płyta, na której prawdobodobnie balsamowano ciało Chrystusa.
Jestem szczęśliwa, że mimo trudów podróży jestem w tak świętym miejscu, że dotykam tak blisko wiary ...




   Domniemany grób Jezusa Chrystusa...


Opuszczamy już świątynię, niestety czasu jest za mało, by w ciszy i skupieniu pobyć w tym świętym miejscu...

   Via Dolorosa - stacje Drogi Krzyżowej należy szukać na gwarnej ulicy, gdzie handel istnieje od wieków:


   Mamy trochę czasu, by samodzielnie, bez grupy, pospacerować ulicami Jerozolimy:




Ściana Płaczu, nazywana po hebrajsku Kotel Ha - ma'aravi czyli Ściana Zachodnia, to największa świętość religijna narodu żydowskiego. Tu nigdy nie jest pusto. Zawsze, nawet w środku nocy, ktoś modli się pod tą ścianą o długosci 57 metrów. Jest to jedyny zachowany do naszych czasów odcinek zewnętrznych murów Świątyni Jerozolimskiej, odnowionej przez Heroda I Wielkiego a zburzonej w 70 roku przez Rzymian.





Ubrani na czarno chasydzi, studenci, żolnierze wszyscy razem tańczą w tym świętym dla nich miejscu:


Plac przed Ścianą Płaczu podzielony jest na dwie strefy: południową dla kobiet i północną część dla mężczyzn...


Ostatnie chwile w Jerozolimie, za kilkanaście minut jedziemy do Palestyny - do Betlejem.



Jak zwykle czuję niedosyt, pół dnia to za mało, stanowczo za mało, by zobaczyć jeszcze inne ważne miejsca...



Zbliżamy się do granicy: Izrael - Palestyna. Te dwa państwa oddziela słynny mur...



   Za te zdjęcia otrzymałam burę, nie wolno robić zdjęć na granicy...


Już za kilka minut będziemy na terytorium Palestyny. Kolejny post o podróżach będzie poświęcony drugiej części wyprawy. W ciągu jednego dnia zobaczyliśmy miejsce śmierci i narodzin Jezusa Chrystusa.


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i zapraszam za kilka dni do Betlejem.  Zwiedzalismy Ziemię Świętą w takiej właśnie kolejności. Zdjęcia pochodzą z lutego 2009 roku. Przepraszam za jakość niektórych zdjęć.

58 komentarzy:

  1. Z ogromną ciekawością i przyjemnością obejrzałam wszystkie zdjęcia. Zazdroszczę że miałaś możliwość tam być. :) Zdjęcia śliczne, Ty również pięknie wyglądasz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że moja relacja Ci się podoba. Marzy mi się powtórna wyprawa do Izraela. Chciałabym zwiedzić Nazaret czy słynne biblijne Jerycho i wiele innych miejsc. Może kiedyś się jeszcze uda... Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Wonderful pictures of an impressive journey dear Barbara. I think Israel and particularly Jerusalem show not only the differences but also what we all have in comman. And that people living here and there are happy or sad, laughing and crying.
    Have a great weekend dear!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Sabine. Tak, to było niezwykłe, kiedy wojsko tańczyło razem z odwiedzającymi Jerozolimę pielgrzymami czy turystami. To piękne miasto... Przeszłość biblijną widać na każdym kroku. Pozdrawiam Cię i zapraszam na 2 część.

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy post, nie mogę doczekać się dalszej części:))
    pozdrawiam Agnieszka
    http://namojgust.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko. Postaram się, by ukazal się w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Liso. Zapraszam na dalszą część. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Hej Basiu!
    Super te Twoje podróże, na świecie jest tyle cudownych miejsc, które warto obejrzeć! Och, mam bardzo długą listę moich miejsc, które chcę poznać! Może mi się uda:)
    Fajnie się tutaj zatrzymać u Ciebie! Ciekawy post i piękne fotki!
    Pozdrawiam ciepło- Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Aniu. Jest tyle cudownych i ciekawych miejsc. Mam chyba 10 książek - albumów, które kuszą pięknymi zdjęciami i prawie 60 książek o różnych państwach z całego świata, które chciałabym zobaczyć... Życia by nie starczylo, już nie mówiąc o finansach. Moja lista też jest baaaaaaardzo dłuuuuuuuga. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  6. Thanks for this wonderful trip.....your photo's are again really nice....... it's a pleasure to see this great work.

    Greetings, Joop

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Kocham podróże i zawsze chcę zatrzymać wspomnienia dzięki zdjęciom. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Super post. Dziękuję za piękne zdjęcia. Mnie również marzą się takie wyjazdy i zwiedzanie. Ciągle sobie obiecujemy z mężem że w przyszłym roku i ciągle coś wypada. Może kiedyś a na razie będę cieszyła oczy Twoimi fotkami. Basiu piękne wyglądałaś. Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie Zosiu za wszystkie ciepłe słowa. Ziemia Świeta - to była dla mnie bardzo osobista wyprawa. Marzę, żeby pojechać tam jeszcze raz. Oprócz Grecji, to kolejne miejsce, gdzie chciałabym wrócić. Jerozolima zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, spacerując ulicami, czułam, że przenoszę się w czasie... Życze Ci Zosiu, byś takzż z mężem zrealizowała swoje podróżnicze marzenia. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Miało być: życzę, także...

      Usuń
  8. Basiu, Ziemi Świętej Ci zazdroszczę. Jako osoba wierząca, bardzo chciałabym być w tym ważnym miejscu. Może kiedyś...
    A Ty wyglądasz przepięknie! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu za miłe słowa. Dla mnie też była to bardzo osobista wyprawa. Tak jak pisałam wyżej, marzę, by pojechać tam jeszcze raz. Pozdrawiam Cię także bardzo ciepło!

      Usuń
  9. Basiu dziekuje Ci ze moglam tam byc......buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że mogłaś wirtualnie to przeżyć. Pozdrawiam Cię ciepło i zapraszam na dalszą część.

      Usuń
  10. Thanks for the lovely comment, I would love to see your beige coat. Have a lovely weekend!
    effortlesslady.blogspot.ca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Za 2 tygodnie będzie to obiecane zdjęcie. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  11. Piękna wyprawa i wspomnienia:)Chcę tam kiedyś pojechać:)

    pozdrawiam i miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wspomnienia są niezwykle miłe. Mimo trudów podróży - warto było. Mam nadzieję, że też jeszcze kiedyś zwiedzę więcej miejsc w Izraelu. Wszystko przed Tobą, życzę spełnienia podróżniczych marzen. Pozdrawiam ciepło i też życzę odpoczynku.

      Usuń
  12. Piękne zdjęcia Basiu i piękna wycieczka - fajnie było z Tobą pozwiedzać. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Jolu, że pozwiedzałaś ze mną. Ja także Cię pozdrawiam ciepło i zapraszam na dalszą część. Miłego odpoczynku.

      Usuń
  13. Gorgeous photos....hope you enjoy the weekend:)
    ~Anne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anne. Zapraszam serdecznie na 2 część, już w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  14. jak zawsze piękne zdjęcia i jak zawszę zazdroszczę Ci tych wycieczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że Ci się podoba. Zapraszam na dalszą część. Pozdrawiam Cię Aniu ciepło!

      Usuń
  15. wspaniala relacja! nieczesto czytamy o Jeruzalem, sweitnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Zapraszam na relację z Betlejem. Pozdrawiam.

      Usuń
  16. Jeruzalem to ta część świata w której jeszcze nie byłam, a bardzo bym chciała odwiedzić:) niestety póki co w planach nawet nie bierzemy jej pod uwagę, może kiedyś...w każdym razie świetna relacja, aż chce się w takich miejscach bywać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie, że Ci się podoba. To niezwykłe miejsce. Akurat jak piszę te słowa, w telewizji na 1 programie emitowany jest film: Maria z Nazeretu. Sceny są krecone także w Jerozolimie. Szczerze polecam Ci to miejsce w przyszlości do zwiedzania. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  17. cudowne foty ! dwa lata temu byłam w Tabie , mieszkałam w hotelu tuż pod granicą z Izraelem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Ja w Tabie byłam w 2010 roku, stamtąd wyruszyliśmy do Jordanii, by zwiedzić Petrę. Będę o tym także pisać. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na dalszą część.

      Usuń
  18. Dziękuję za piękną podróż :))
    Smakuje wybornie tym bardziej, że miejsce jest mi nieznane :) Na początku wpisu miałam ciarki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że moja relacja Ci się podoba, zapraszam na dalszą część. Na przejściu granicznym było bardzo nieprzyjemnie, szczególnie , że w 2009 roku bardzo był zaostrzony konflikt w Strefie Gazy. Pozdrawiam .

      Usuń
  19. Do Izraela chętnie bym pojechała, ze względu na moje dziwne fascnacje kulturą żydowską. Chciałabym zobaczyć bardzo! Ilu tam mieszka polskich Żydów, przesiedlonych na siłę na skutek zawirowań historycznych....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego Sivko, nikt do końca nie wie. W Izraelu mieszkają żydzi pochodzacy z różnych państw - co najmniej 30 narodowości. Statystyki są bardzo różne. Przejechalismy pół kraju, ale czuję niedosyt, Izrael zrobił na mnie dużo większe wrażenie niż Palestyna. Pozdrawiam Cię ciepło i jestem przy Tobie myślami.

      Usuń
  20. zazdroszczę, nigdy jeszcze tam nie byłam a chciałabym :)))

    www.magadish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz zwiedzanie jest dużo prostsze, biura zapewniają więcej ofert niż w 2009 roku, w końcu to prawie 5 lat temu. Pozdrawiam.

      Usuń
  21. Na tych zdjęciach świetnie widać wpływy trzech religii, które czynią Ziemię Świętą miejscem nietypowym, fascynującym i pięknym. Szkoda, że ciągle są tam jakieś konflikty, na granicy całe przesłuchania i ogólnie taka atmosfera podejrzliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Marysiu, tak tam właśnie jest i to od wieków. Podczas zwiedzania Jerozolimy, na każdym kroku spotykaliśmy uzbrojone wojsko, nie ukrywam, że czuliśmy lęk. Mimo to chciałabym jeszcze raz tam pojechać. Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  22. Bardzo miło było mi być na wirtualnej wycieczce razem z Tobą. Spędziłam u Ciebie trochę czasu z przyjemnością. Chętnie będę tutaj wracać. Zazdroszczę Ci, że to wszystko widziałaś na własne oczy, ale cieszy mnie też, że możesz nam to pokazać. Pozdrawiam serdecznie, Krys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Krystyno. Miło mi, że do mnie zajrzałaś. Podróże to moja wielka miłość. Mój blog właśnie powstał w tym celu, by uporządkować moje wspomnienia z podróży, ale także dzielić się moim spojrzeniem na modę i nie tylko. Zapraszam na dalsze części. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  23. Tak się wczułam jakbym tam była razem z Wami :) Bardzo miło się czytało oraz oglądało tak piękne miejsca :) Czekamy na kolejnego posta z Betlejem :) Gorąco pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Dziękuję za miły komentarz. Postaram się , by post o Betlejem był także ciekawy. W styczniu zapraszam na słoneczne wspomnienia z Turcji. Pozdrawiam ciepło. Już pędzę do Ciebie.

      Usuń
  24. Och podróże, ja też je kocham! Ale tam jeszcze nie byłam, teraz muszę trochę poczekać jak Natalka podrośnie, żeby znów zwiedzać. Wyglądasz ślicznie, piękną kobietą jesteś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu ja mogłabym podróżować ciągle... Wiadomo, że to jednak nierealne. To była bardzo męcząca podróż, więc dziewczynki Twoje a szczególnie Natalka mogłyby być mega zmęczone. Dziękuję Ci za miłe słowa, aż się zaczerwieniłam... Zapraszam Cię na dalszą część. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  25. Miło mi Basiu, że mogłam z Tobą pozwiedzać, piekne zdjęcia, aż mi cieplej na duszy...pozdrawiam cieplutko...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu. Miło mi, że zdjęcia ociepliły Twoja duszę. Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  26. Basieńko, ja też zakręcona, oglądałam ale nie pisaam, ciężkie chwile u mnie, smutne uroczystości w rodzinie...pozdrawiam...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu droga, jestem z Tobą bardzo blisko, tak blisko jak mogę. Trzymaj się. Buziaki.

      Usuń
  27. Witaj. Dziękuję bardzo. W wolnej chwili Cię odwiedzę. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniałe zdjęcia :) Świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdjęcia oglądnęłam z wielkim sentymentem. Byłam w Izraelu w kwietniu tego roku . Wszystkie te miejsca zrobiły na mnie ogromne wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. Tak to niezwykłe miejsce. Pewnie masz wspaniałe zdjęcia, ale najważniejsze i tak są wspomnienia. To jest coś, czego nikt mi nie zabierze. Zapraszam na 2 część. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń